Ważne dla europejskiej waluty posiedzenie EBC oraz konferencja Mario Draghiego. Dane z Wielkiej Brytanii lepsze od oczekiwań, ale komentarze dotyczące Brexitu utrzymują funta nisko. Złoty kontynuuje lekką przecenę. EUR/PLN rośnie powyżej granicy 4.2100.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Komunikat po posiedzeniu EBC oraz konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego
14.30: Cotygodniowe dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych z USA (szacunki: 245 tys)
Trudne zadanie dla Draghiego
Szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC) ma dziś przed sobą dość trudne zadanie. Z jednej strony powinien zwracać uwagę na lepsze perspektywy dla europejskiej gospodarki, ale z drugiej prawdopodobnie będzie starał się nieco ochłodzić oczekiwania dotyczące szybkiego wychodzenia z ultra łagodnej polityki pieniężnej. Zbyt jastrzębie komentarze mogą dalej wzmacniać euro, które i tak już jest na najwyższych poziomach od końca 2014 roku w relacji do koszyka walut krajów wchodzących w skład wymiany handlowej ze strefą euro.
Stosunkowo gołębi przekaz można osiągnąć np. poprzez utrzymanie sugestii w komunikacie, że program QE może zostać rozszerzony. Choć to rozszerzenie w obecnych warunkach jest bardzo mało prawdopodobne to jednak utrzymanie tego stwierdzenia może pokazać, że EBC jest nadal stosunkowo gołębio nastawiony do polityki monetarnej.
Z kolei podczas konferencji najprawdopodobniej będą pojawiać się pytania od reporterów, dotyczące ostatniego wzrostu wartości czy perspektywy wychodzenia z QE. Draghi z jednej strony może oczywiście podkreślać, że EBC nie ingeruje w płynny kurs waluty, ale dostrzega ostatnie wzrosty euro i monitoruje ich wpływ na inflację (gołębi przekaz). Stosunkowo trudno będzie „wybrnąć” z prawdopodobnej dyskusji na temat wychodzenia z QE podczas dzisiejszego posiedzenia. Jednak również ten temat można zaadresować względnie gołębio twierdząc, że dyskusja się toczy, ale żadne decyzje nie zostały podjęte i EBC czeka na kolejne dane makro (wrześniowe projekcje makroekonomiczne).
Jeżeli więc, w kierunku przedstawionym w poprzednich akapitach będzie podążać przekaz z EBC, wtedy można oczekiwać spadku wartości euro. Inwestorzy także mogą przypomnieć sobie fakt, że po wystąpieniu Draghiego w Sintrze agencja Bloomberg powołująca się na anonimowe źródła zwracała uwagę, że rynek źle zinterpretował sugestie szefa EBC.
Z drugiej jednak strony warto także pamiętać, że konferencja prasowa ma swoją dynamikę. Czasami sekwencja pytań i odpowiedzi niekoniecznie dokładnie odpowiada ogólnemu przekazowi EBC. Pojawienie się kilku bardziej jastrzębich stwierdzeń (chociażby „reflacji” jak to miało miejsce w Sintrze) może spowodować nagłą aprecjację euro. Ogólnie więc scenariuszem bazowym jest raczej gołębi przekaz ze strony EBC, ale sam przebieg konferencji prasowej jest obarczony sporym elementem niepewności.
Sprzedaż z Wielkiej Brytanii powyżej oczekiwań
Brytyjskie Biuro Statystki Narodowej (ONS) opublikowało przed południem dane o sprzedaży detalicznej. Była ona nieco powyżej oczekiwań (2.9% r/r vs 2.5% r/r). Uwagę zwraca zwłaszcza wzrost sprzedaży z kategorii „ubrania i obuwie”, gdzie wolumen sprzedaży wzrósł aż o 6.2% r/r (wartość 9.1%). ONS zwraca uwagę, że ciepły czerwiec mógł zwiększyć sezonowy popyt w tej kategorii.
Ogólnie więc dane powinny nieco wzmocnić funta. Ruch aprecjacyjny na szterlingu był jednak krótki oraz ograniczony. W okolicach południa GBP/USD zaczął wyraźnie się osuwać i testować okolice 1.2950 (rano to było 1.3030). Niewykluczone, że inwestorzy znowu przesunęli swoją uwagę na kwestie związane z Brexitem. Sekretarz skarbu Liam Fox powiedział rano w radiu BBC, że Wielka Brytania jest w stanie przetrwać bez porozumienia z Unią dotyczącą warunków Brexitu. GBP/PLN, mimo nieco słabszego złotego, jest ponownie notowany blisko granicy 4.75.
Złoty pozostaje nieco słabszy
Polska waluta nieco traci na wartości. EUR/PLN porusza się w okolicach 4.21-4.2150, a dolar przekracza granicę 3.66 zł. Widać także, że złoty jest w nieco słabszej kondycji zarówno do czeskiej jaki i węgierskiej waluty. PLN/CZK oraz PLN/HUF spadają odpowiednio o około 0.3 oraz 0.4 proc. od poniedziałkowego wieczora. Ten ruch może być częściowo również związany z sytuacją w krajowej polityce.
Jeżeli zaś chodzi o dzisiejszy wpływ posiedzenia EBC na złotego to przy gołębim przekazie (szczegóły w poprzednich akapitach). EUR/PLN może powrócić do okolic 4.20. Z kolei przy jastrzębim komunikacie (usunięcie części o możliwości rozszerzenia QE) i konferencji podtrzymującej opinię z Sintry (reflacja) EUR/PLN może kierować się w stronę 4.23-4.24.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Ważne dla europejskiej waluty posiedzenie EBC oraz konferencja Mario Draghiego. Dane z Wielkiej Brytanii lepsze od oczekiwań, ale komentarze dotyczące Brexitu utrzymują funta nisko. Złoty kontynuuje lekką przecenę. EUR/PLN rośnie powyżej granicy 4.2100.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Trudne zadanie dla Draghiego
Szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC) ma dziś przed sobą dość trudne zadanie. Z jednej strony powinien zwracać uwagę na lepsze perspektywy dla europejskiej gospodarki, ale z drugiej prawdopodobnie będzie starał się nieco ochłodzić oczekiwania dotyczące szybkiego wychodzenia z ultra łagodnej polityki pieniężnej. Zbyt jastrzębie komentarze mogą dalej wzmacniać euro, które i tak już jest na najwyższych poziomach od końca 2014 roku w relacji do koszyka walut krajów wchodzących w skład wymiany handlowej ze strefą euro.
Stosunkowo gołębi przekaz można osiągnąć np. poprzez utrzymanie sugestii w komunikacie, że program QE może zostać rozszerzony. Choć to rozszerzenie w obecnych warunkach jest bardzo mało prawdopodobne to jednak utrzymanie tego stwierdzenia może pokazać, że EBC jest nadal stosunkowo gołębio nastawiony do polityki monetarnej.
Z kolei podczas konferencji najprawdopodobniej będą pojawiać się pytania od reporterów, dotyczące ostatniego wzrostu wartości czy perspektywy wychodzenia z QE. Draghi z jednej strony może oczywiście podkreślać, że EBC nie ingeruje w płynny kurs waluty, ale dostrzega ostatnie wzrosty euro i monitoruje ich wpływ na inflację (gołębi przekaz). Stosunkowo trudno będzie „wybrnąć” z prawdopodobnej dyskusji na temat wychodzenia z QE podczas dzisiejszego posiedzenia. Jednak również ten temat można zaadresować względnie gołębio twierdząc, że dyskusja się toczy, ale żadne decyzje nie zostały podjęte i EBC czeka na kolejne dane makro (wrześniowe projekcje makroekonomiczne).
Jeżeli więc, w kierunku przedstawionym w poprzednich akapitach będzie podążać przekaz z EBC, wtedy można oczekiwać spadku wartości euro. Inwestorzy także mogą przypomnieć sobie fakt, że po wystąpieniu Draghiego w Sintrze agencja Bloomberg powołująca się na anonimowe źródła zwracała uwagę, że rynek źle zinterpretował sugestie szefa EBC.
Z drugiej jednak strony warto także pamiętać, że konferencja prasowa ma swoją dynamikę. Czasami sekwencja pytań i odpowiedzi niekoniecznie dokładnie odpowiada ogólnemu przekazowi EBC. Pojawienie się kilku bardziej jastrzębich stwierdzeń (chociażby „reflacji” jak to miało miejsce w Sintrze) może spowodować nagłą aprecjację euro. Ogólnie więc scenariuszem bazowym jest raczej gołębi przekaz ze strony EBC, ale sam przebieg konferencji prasowej jest obarczony sporym elementem niepewności.
Sprzedaż z Wielkiej Brytanii powyżej oczekiwań
Brytyjskie Biuro Statystki Narodowej (ONS) opublikowało przed południem dane o sprzedaży detalicznej. Była ona nieco powyżej oczekiwań (2.9% r/r vs 2.5% r/r). Uwagę zwraca zwłaszcza wzrost sprzedaży z kategorii „ubrania i obuwie”, gdzie wolumen sprzedaży wzrósł aż o 6.2% r/r (wartość 9.1%). ONS zwraca uwagę, że ciepły czerwiec mógł zwiększyć sezonowy popyt w tej kategorii.
Ogólnie więc dane powinny nieco wzmocnić funta. Ruch aprecjacyjny na szterlingu był jednak krótki oraz ograniczony. W okolicach południa GBP/USD zaczął wyraźnie się osuwać i testować okolice 1.2950 (rano to było 1.3030). Niewykluczone, że inwestorzy znowu przesunęli swoją uwagę na kwestie związane z Brexitem. Sekretarz skarbu Liam Fox powiedział rano w radiu BBC, że Wielka Brytania jest w stanie przetrwać bez porozumienia z Unią dotyczącą warunków Brexitu. GBP/PLN, mimo nieco słabszego złotego, jest ponownie notowany blisko granicy 4.75.
Złoty pozostaje nieco słabszy
Polska waluta nieco traci na wartości. EUR/PLN porusza się w okolicach 4.21-4.2150, a dolar przekracza granicę 3.66 zł. Widać także, że złoty jest w nieco słabszej kondycji zarówno do czeskiej jaki i węgierskiej waluty. PLN/CZK oraz PLN/HUF spadają odpowiednio o około 0.3 oraz 0.4 proc. od poniedziałkowego wieczora. Ten ruch może być częściowo również związany z sytuacją w krajowej polityce.
Jeżeli zaś chodzi o dzisiejszy wpływ posiedzenia EBC na złotego to przy gołębim przekazie (szczegóły w poprzednich akapitach). EUR/PLN może powrócić do okolic 4.20. Z kolei przy jastrzębim komunikacie (usunięcie części o możliwości rozszerzenia QE) i konferencji podtrzymującej opinię z Sintry (reflacja) EUR/PLN może kierować się w stronę 4.23-4.24.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 19.07.2017
Komentarz walutowy z 19.07.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 18.07.2017
Komentarz walutowy z 18.07.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s