Komentarz walutowy z 21.01.2013

EUR/USD utrzymuje się powyżej 1.3300. Globalne rynki czekają na posiedzenie BOJ. Brak sesji w USA zmniejszy zmienność po godzinie 17.00. Krajowy rynek walutowy silnie zareagował na słabe dane z produkcji przemysłowej. Czy kolejnym elementem osłabiającym PLN będzie przyszłotygodniowy raport o PKB?

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowo europejski):

• Brak kluczowych danych makro mogących wpłynąć na globalny rynek walutowy
• Giełda w USA zamknięta (dzień Martina Luthera Kinga)

Posiedzenie BOJ. Więcej luzowania i podwyższony target inflacji?

Kolejny raz japoński jen będzie ustalał zasady na globalnym rynku walutowym. Już najbliższej nocy Bank Centralny Japonii (BOJ) zadecyduje o dwóch kluczowych kwestiach – poziomie luzowania ilościowego oraz podniesienia celu inflacyjnego do poziomu 2%. Zgodnie z ankietą Bloomberg'a analitycy spodziewają się przeznaczenia dodatkowych 10 bilionów jenów (112 miliardów USD) na skup aktywów. Podobna zgodność panuje również jeżeli chodzi o ustalenie celu inflacyjnego. Zdecydowana większość ekonomistów potwierdza wcześniejsze doniesienia agencji Reuters, że BOJ podwyższy cel inflacyjny do 2%. Interesująco natomiast przebiega dyskusja na temat „wartości” jena wewnątrz obozu premiera Abe. Niedawne wypowiedzi japońskiego ministra gospodarki odnoszące się do zagrożeń płynących ze słabej waluty zostały teraz wsparte przez opinię Koichi Hamada (ekonomisty i doradcy szefa rządu), który twierdzi, że jeżeli „osłabienie jena będzie zbyt głębokie, to powinno zostać zatrzymane”. Skrajne opinie wewnątrz obozu partii rządzącej (w piątek również jeden z doradców Abe wypowiadał się na temat optymalnego kursu USD/JPY w przedziale 100-110 – czyli o 10-20 procent słabszego niż obecny) będą powodować znaczne zwiększenie zmienności w najbliższych tygodniach. Jeżeli zaś chodzi o samą decyzję podniesienia celu inflacyjnego i zwiększenia luzowania ilościowego wydaje się być w dużej części zdyskontowana. W najbliższych dniach można więc spodziewać się korekty USD/JPY (kurs pójdzie w dół) po wielotygodniowych wzrostach, co może się także przełożyć na spadki na EUR/USD. W dłuższym jednak terminie słabość jena może się pogłębiać zwłaszcza, że będzie to dobra para do spekulacji dla traderów.

Dane o produkcji katalizatorem osłabienie się PLN.

Zdecydowanie gorsze od prognoz dane o produkcji przemysłowej spowodowały silną przecenę PLN. Obecnie jesteśmy około 3 grosze wyżej niż o tej samej porze w piątek. Niepokój rynków wydaje się być usprawiedliwiony. Piątkowy odczyt może oznaczać nie tylko większe szanse na obniżki stóp procentowych, ale również ryzyko bardzo niskiego odczytu PKB za 4 kwartał (być może nawet poniżej +0.4 q/q), co przełoży się także na słaby wzrost w całym roku (między +2.0-2.1), czyli poniżej założeń budżetowych (+2.5%). Wynika z tego, że nawet jeżeli okaże się, że deficyt budżetowy był lekko poniżej planowanych 35 mld, to przy słabszym o około 0.5 punktu procentowego wzroście stosunek deficytu do PKB będzie wyższy niż zakładane w ustawie 3.5%. Może to stanowić negatywne zaskoczenie dla rynku (spowodować dalsze osłabienie PLN) zwłaszcza, że jeszcze w drugiej połowie grudnia wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk twierdził, że deficyt nie przekroczy 3.5%. Do publikacji PKB (następny wtorek) złoty może być pod presją i powinien się kierować w okolice poziomu 4.2000.

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:

Technicznie EUR/USD: obecny ruch to spadkowy to cały czas niewielka korekta. Dopiero gdy przekroczyły 1.3200 ruch ten może przerodzić się w spadki nawet w okolice 1.3080 (23.6% zniesienia Fibonacciego oraz 50 sesyjna średnia krocząca), a dalej w kierunku 1.3000.

Technicznie EUR/PLN: PLN wreszcie sforsował opór w graniach 4.1200-4.1250 i od razu doszedł do pierwszego celu w okolicach 4.1650-4.1800. Jeżeli ten opór zostanie przebity będzie znaczna szansa ruch w kierunku 4.2100 (szczyty z sierpnia poprzedniego roku). Zanegowanie wzrostów to powrót poniżej 4.1200 (mało prawdopodobny w krótkim terminie).

Technicznie USD/PLN: szybkie odwrócenie się sytuacji na USD/PLN zacznie zaraz faworyzować stronę popytową. Jeżeli przebijemy poziom 3.1400 trend spadkowy powinien zostać odwrócony i ruch w średnim terminie może nawet dojść do poziomu 3.25-3.27.

Technicznie CHF/PLN: zaskakująco szybko CHF/PLN odbił się w górę. Jeżeli przebijemy 3.3600 oznaczać to będzie negację ostatnich spadków i powrót w przedział zmienności 3.36-3.41.