Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Komentarz walutowy z 23.02.2015

23 lut 2015 12:46|Marcin Lipka

Porozumienie w sprawie Grecji coraz bliżej, mimo iż najbliższe godziny charakteryzować będzie znaczna niepewność. Gorszy od oczekiwań indeks Ifo. Moody's tnie rating Rosji do poziomu spekulacyjnego. Azerbejdżan dewaluuje walutę o 1/3. Ważne wystąpienie Yellen przed Senacką Komisją Bankową. Złoty pozostaje relatywnie stabilny. Bratkowski wątpi w półprocentowe cięcie.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.

Dodatkowe emocje w sprawie Grecji

W piątkowy wieczór plotki na temat porozumienie w sprawie Grecji spowodowały wzrosty EUR/USD powyżej 1.1420 oraz pomogły amerykańskiej giełdzie osiągnąć nowe, historyczne rekordy. Jednak optymizm na głównej parze walutowej nie trwał długo, gdyż okazało się, że Ateny muszą przedstawić jeszcze listę projektów, które pozwolą przedłużyć program pomocowy o kolejne 4 miesiące.

Zgodnie z opublikowanym na stronach Rady Europejskiej komunikatem Grecy mają czas końca dzisiejszego dnia, by przedstawić „wystarczająco kompleksowy plan”, który będzie odpowiednim punktem startowym do kontynuacji programu pomocowego i jego renegocjacji w najbliższych miesiącach. Jakiekolwiek przekazanie środków pomocowych będzie uzależnione od przestawionych przez Ateny propozycji, a decyzje w sprawie akceptacji planów Hellady mają zostać podjęte we wtorek podczas telekonferencji eurogrupy.

Według przestawionego dokumentu, greckie władze zobowiązały się do „wprowadzenia zapóźnionych reform, walki z korupcją, uszczelnienia systemu podatkowego i zwiększenia efektywności sektora publicznego”. To oczywiście „kłoci” się z tym, co przez tygodnie twierdziła Syriza, która wygrała wybory twierdząc, że zwiększy ilość urzędników, podwyższy pensję minimalną czy wstrzyma prywatyzację. Jednak tak, jak pisaliśmy wcześniej, to Ateny będą musiały zrezygnować ze swoich populistycznych planów, by otrzymać przedłużenie pomocy.

Dodatkowo warto także zauważyć, że zapisy piątkowego dokumentu nie są precyzyjne. Mówi się np. o redukcji pierwotnej nadwyżki sektora finansów publicznych, którą Grecja ma uzyskać w najbliższych latach, ale konkretne cyfry nie są wymienione. Obie strony więc zostawiają sobie nieco przestrzeni, by przypadkiem jedna czy inna zmienna nie przekreśliła całości negocjacji.

Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki spodziewamy się, że we wtorek porozumienie zostanie zaakceptowane i przez najbliższe 4 miesiące Grecja zejdzie z nagłówków. Gdyby jednak jutro pojawiło się więcej wątpliwości, a Ateny spróbowały zagrać „va banque”, wtedy można spodziewać się poważnej przeceny europejskiej waluty.

Ifo słabsze od oczekiwań

Mimo iż jeden z najważniejszych indeksów niemieckiej gospodarki wzrósł do najwyższego poziomu od lipca 2014, to jednak jego aprecjacja była znacznie wolniejsza niż zakładali to ekonomiści (106.8 vs 107.7). Pocieszające jest natomiast, że składowa Ifo opisująca przyszłą kondycje niemieckiej gospodarki na podstawie ankiet 7 tys. przedsiębiorców była zauważalnie wyższa niż w styczniowym badaniu.

W komentarzu do danych przewodniczący Istytutu Ifo napisał, że „satysfakcja z obecnej kondycji koniunktury zmniejszyła się nieco” w porównaniu do poprzedniego badania, ale „firmy zauważają możliwą poprawę kondycji” w najbliższych 6 miesiącach. Ogólnie jednak Hans-Werner Sinn jest optymistą i twierdzi, że „niemiecka gospodarka jest silna biorąc pod uwagę geopolityczną niepewność”.

Moody's tnie rating Rosji poniżej poziomu inwestycyjnego

Moody's jest kolejną, po S&P agencją ratingową, która obniża wiarygodność kredytową Rosji poniżej poziomu inwestycyjnego. Niższe prawdopodobieństwo spłaty przez Kreml zobowiązań wynika z obecnych oraz potencjalnych sankcji gospodarczych, spadku rezerw walutowych, utrzymania się niskich cen ropy naftowej oraz wysokiej i rosnącej inflacji, która będzie miała negatywny wpływ zarówno na dochody przedsiębiorstw, jak i nastroje konsumentów.

Rubel dość negatywnie zareagował na te informacje, choć trzeba przyznać, iż presję na rosyjską walutę mógł wywoływać także spadek cen ropy naftowej, który w piątek przyśpieszył już po zamknięciu moskiewskiego rynku, a także jest kontynuowany dzisiaj. Jeżeli więc sytuacja geopolityczna nie będzie się dramatycznie pogarszać, to kondycja RUB będzie głównie zależała od wyceny „czarnego złota”, a pozostałe kwestie będą tworzyły jedynie tło dla rosyjskiej waluty.

Ciekawostka z Azerbejdżanu

Rzadko zajmujemy się walutami z Kaukazu, ale działania azerskiego banku centralnego są warte chwili uwagi. Azerbejdżan, który głównie funkcjonuje dzięki eksportowi ropy i gazu, przez kilka ostatnich lat utrzymywał stały kurs lokalnej waluty do dolara. Jest to znana praktyka petrodolarowych krajów, dzięki której ich waluty nie podlegają wahaniom wraz z ruchami na rynku surowców, a jednocześnie przy tym budowane są rezerwy walutowe.

Jednak szybko spadające ceny ropy naftowej spowodowały, że władze monetarne z Baku zdecydowały się zdewaluować manata o 1/3 w relacji do dolara twierdząc, że ten ruch będzie „stymulować i dywersyfikować azerską gospodarkę, wzmacniać jej międzynarodową konkurencyjność oraz ustabilizuje bilans płatniczy” Co ciekawe sama operacja została przeprowadzona w weekend. Dodatkowo, jak donosi Financial Times, rząd przez ostatnie miesiące twierdził, że będzie utrzymywał stabilność waluty mimo spadających cen ropy naftowej i spadku wartości waluty w Rosji, Gruzji czy Turcji. Jest to więc kolny przykład banku centralnego, który poprzez dezinformację stara się realizować politykę pieniężną.

Wykres azerskiego manata w relacji do USD w ostatnich 5 latach

Kurs pary USD-AZN

Źródło Bloomberg: wzrost pary USD/AZN oznacza osłabienie się azerskiego manata względem dolara amerykańskiego.

Rynek zagraniczny w kilku zdaniach

Oczekiwania, rozbudzone piątkowym ogłoszeniem porozumienia w sprawie Grecji, zostały poważnie schłodzone. Wpływa to negatywnie na wycenę EUR/USD. My jednak nadal uważamy, że gra pomiędzy Atenami oraz troiką zakończy się porozumieniem, które pozwoli na kilkumiesięczny odpoczynek od spraw związanych z finansami Hellady. Warto także zwrócić uwagę na jutrzejsze wystąpienie Janet Yellen przed Senacką Komisją Bankową. Bez wątpienia podczas przesłuchania padną pytania na temat przyszłej polityki monetarnej. Biorąc jednak pod uwagę dobrą kondycję amerykańskiej gospodarki, szefowa Fedu powinna raczej potwierdzić perspektywę stosunkowo szybkiego rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej. To z kolei prawdopodobnie wzmocni amerykańską walutę, nawet jeżeli zobaczymy jutro finalne porozumienie w sprawie Grecji.

Spokojne reakcje na złotym. Bratkowski

Krajowa waluta dość spokojnie reaguje na globalne wydarzenia. W piątek złoty nieco się wzmocnił do euro, a dziś obserwujemy niewielkie osłabienie. Zasięg ruchów jest jednak niewielki i zawiera się w przedziale 4.16-4.18. Gdyby jednak doszło do porozumienia pomiędzy Grecją, a jej wierzycielami wtedy można spodziewać się spadku EUR/PLN poniżej 4.16. Z kolei w scenariuszu dalszych negocjacji nie można wykluczyć wyjścia EUR/PLN nawet powyżej 4.20.

Przechodząc na krajowe podwórko warto zauważyć dzisiejszą wypowiedzi Andrzeja Bratkowskiego dla gazety „Parkiet”. Członek RPP, który jest obecnie zwolennikiem głębokich cięć stóp procentowych (o 100 punktów bazowych do 1%) powiedział, że dobrze byłoby obniżyć koszt kredytu w marcu o 50 punktów bazowych, ale także dodał iż wątpi „jednak, aby taki wniosek zyskał w Radzie większość”. Interesujące jest czy wypowiedź Bratkowskiego ma na celu wywołać pewną presją na członków RPP, czy też rzeczywiście szanse na półprocentowe cięcie są niewielkie. Gdybyśmy zobaczyli tylko redukcję o 25 pb byłby to pozytywny sygnał dla złotego, zwłaszcza jeżeli marcowy komunikat nie sugerowałby poluźnienia polityki monetarnej w kolejnych miesiącach.

Podczas dzisiejszej sesji euro powinno być notowane w okolicach 4.16-4.18 natomiast CHF/PLN prawdopodobnie pozostanie poniżej poziomu 3.90. Większy ruch mogą spowodować jedynie przecieki dotyczące Grecji. Pozytywne informacje dotyczące Aten to szansa na około dwugroszowe wzmocnienie się złotego. Z kolei, gdyby się jeszcze dziś okazało, że porozumienie z Helladą oddala się, wtedy euro może wzrosnąć nawet powyżej 4.20, a CHF przesunąłby się do przedziału 3.90-3.95.

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:

Kurs EUR/USD 1.1250-1.1350 1.1150-1.1250 1.1350-1.1450
Kurs EUR/PLN 4.1600-4.2000 4.1600-4.2000 4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN 3.6600-3.7000 3.6900-3.7300 3.6500-3.6900
Kurs CHF/PLN 3.8600-3.9000 3.8600-3.9000 3.8600-3.9000

Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:

Kurs GBP/USD 1.5350-1.5450 1.5250-1.5350 1.5450-1.5550
Kurs GBP/PLN 5.6500-5.6900 5.6300-5.6700 5.6700-5.7100

 

23 lut 2015 12:46|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

20 lut 2015 17:38

Popołudniowy komentarz walutowy z 20.02.2015

20 lut 2015 12:28

Komentarz walutowy z 20.02.2015

19 lut 2015 17:43

Popołudniowy komentarz walutowy z 19.02.2015

19 lut 2015 12:33

Komentarz walutowy z 19.02.2015

Atrakcyjne kursy 27 walut