Czego rynek spodziewa się na grudniowym posiedzeniu EBC? Jak działania Mario Draghiego wpłyną na kurs franka i decyzję Fedu? Presja na złotego nieco się zmniejszyła po zasygnalizowaniu dodatkowej stymulacji ze strefy euro. Wyborcze scenariusze.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
15.45: Wstępny odczyt PMI z amerykańskiego przemysłu (szacunki: 52.7)
Draghi znowu zaskoczył
Już sama reakcja na EUR/USD dobrze pokazuje zaskoczenie rynkowe wczorajszym posiedzeniem EBC i komentarzami Mario Draghiego. Główna para walutowa straciła przez ostatnie 24 godziny około 250 pipsów i obecnie waha się w graniach 1.1100.
Zarówno informacje „nagłówkowe” jak i szczegóły wystąpienia pokazują, że polityka pieniężna w strefie euro będzie agresywnie luzowana. Mario Draghi mówił o dyskusji na temat dalszego obniżenia stopy depozytowej mimo, że ta już jest na ujemnym poziomie. Niektórzy członkowie EBC już na tym posiedzeniu chcieli modyfikować program luzowania ilościowego, a podejście władz monetarnych do dalszych zmian polityki pieniężnej nie jest „czekamy i obserwujemy”, ale „pracujemy i szacujemy”. Więcej informacji mamy otrzymać w grudniu, kiedy nowe projekcje makroekonomiczne zostaną opublikowane.
Widać jednak, że obawy Draghiego o stan gospodarek rynków wschodzących i zagrożenie wolniejszym wzrostem inflacji materializują się mimo, iż gospodarka strefy euro rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. Szef EBC jednak praktycznie skupiał się jedynie na negatywnych sygnałach ignorując między innymi ostatnie pozytywne dane o podaży pieniądza czy względnie dobre wskaźniki wyprzedzające.
Rynek wyraźnie przygotowuje się, że w grudniu EBC obniży zarówno stopę depozytową, prawdopodobnie o 0.1 punktu procentowego, do minus 0.3% jak i zwiększy luzowania ilościowe o 10-20 miliardów euro miesięcznie. Niewykluczone także, że przedłuży operację QE poza wrzesień 2016, choć być może akurat tę opcję zachowa sobie na później.
Niektórzy jednak oczekuję jeszcze głębszej stymulacji monetarnej niż przedstawia to konsensus. Morgan Stanley uważa, iż EBC może zacząć kupować dług korporacyjny lub nawet akcje. Z kolei Goldman Sachs sądzi, że jeżeli euro będzie się stabilizować lub się wzmocni Draghi może zostać zmuszony do obcięcia stopy depozytowej do minus 0.5%.
Ogólnie wczorajsze posiedzenie pokazało, że EBC jest bardzo zdeterminowany by wywołać inflację i jednocześnie zatrzymać wszelkie próby aprecjacji euro lub wręcz wywołać osłabienie europejskiej waluty. Choć na razie jest to odległy scenariusz, ale jeżeli Draghi będzie ponownie przekraczać nawet najbardziej gołębie oczekiwania to dojście EUR/USD do poziomu 1.00 zacznie funkcjonować jako scenariusz bazowy, zwłaszcza gdyby Fed rozpoczął podnoszenie stóp procentowych w grudniu.
SNB i Fed po EBC
Dalsza stymulacja monetarna z EBC będzie prawdziwym wyzwaniem dla szwajcarskich władz monetarnych. To przecież perspektywa uruchomienia QE przez Mario Draghiego była głównym powodem rezygnacji przez SNB z utrzymywania kursu EUR/CHF powyżej 1.20.
W minionych godzinach euro-frank zachowywał się względnie stabilne, biorąc pod uwagę poważne osłabienie europejskiej waluty i EUR/CHF spadł jedynie 50 pipsów. Jeżeli jednak Draghi będzie dalej przekraczał rynkowy konsensus, wtedy SNB może nie być wstanie przeprowadzać wystarczających interwencji w celu osłabienia franka, zwłaszcza, że część kapitału spekulacyjnego może wykorzystać oczekiwanie zwiększenie QE do próby zepchnięcia EUR/CHF nawet do parytetu.
Jeżeli zaś chodzi o Fed to działania EBC są względnie neutralne. Przedstawiciele FOMC i tak oczekują aprecjacji dolara więc ten aspekt nie jest zaskoczeniem. Dodatkowo łagodniejsza polityka monetarna ze strefy euro poprawia sentyment globalny więc nieco ułatwia rozpoczęcie zacieśniania pieniężnego. Ten aspekt więc powoduje, że presja na spadek EUR/USD może się więc zwiększać również przez kanał dolarowy.
EBC pomógł złotemu
Wczorajsze zaskakująco gołębie wystąpienie Mario Draghiego powinno powodować przynajmniej średnioterminową presją na europejską walutę i wyraźne trudności z wygenerowaniem poważniejszej korekty. Przy sprzyjających okolicznościach, czyli między innymi przy podwyżce stóp procentowych przez Fed, już w pierwszej połowie roku EUR/USD może dość poziomu 1.00.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Wczorajszy gołębi komunikat ze strony EBC pozwolił na zejście EUR/PLN w okolice 4.25. Również aprecjacyjny apetyt na CHF/PLN został powstrzymany, choć trzeba pamiętać, że słabość franka w relacji do euro jest obecnie zagrożona. Jeżeli SNB nie będzie w stanie interweniować na rynku w wystarczającym stopniu, istnieje ryzyko skokowego wzrostu wartości franka. Reszta zagranicznych walut zyskała do złotego, a dolar zaczyna dochodzić do okolic 3.85.
Dobrze widać to na zestawieniu walut rynków wschodzących, gdzie złoty zajmuje od początku miesiąca przedostatnie 23 miejsce. Niedzielne głosowanie, biorąc pod uwagę notowania forinta, nadal można wyceniać na około 1.5% deprecjację rodzimej waluty.
W następnych dniach efekt wyborczy nadal będzie widoczny. Zdobycie przez PiS większości głosów może po otwarciu rynku w poniedziałek osłabić złotego nawet o 5 groszy w relacji do euro, ale według nas to będzie ruch krótkoterminowy. Hipotetyczna koalicja PiSu z jednym ugrupowaniem to mniejsza skala deprecjacji PLN w krótkim terminie, ale wiele będzie zależeć od rynkowej opinii o koalicjancie – PSL byłby lepiej odbierany niż Kukiz. Przedłużająca się presja na złotego, na podstawie doświadczeń innych rynków wschodzących, byłaby prawdopodobnie obserwowana w scenariuszu trudności z utworzeniem rządu przez wiodące ugrupowanie, ryzyku radykalizacji nastrojów i kolejnych wyborów. Wtedy EUR/PLN, nawet biorąc pod uwagę słabsze euro, mógłby przetestować okolice 4.35-4.40 w perspektywie najbliższych kliku tygodni.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1050-1.1150
1.1150-1.1250
1.0950-1.1050
Kurs EUR/PLN
4.2400-4.2800
4.2400-4.2800
4.2400-4.2800
Kurs USD/PLN
3.8200-3.8600
3.7800-3.8200
3.8600-3.9000
Kurs CHF/PLN
3.9200-3.9600
3.9200-3.9600
3.9200-3.9600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Czego rynek spodziewa się na grudniowym posiedzeniu EBC? Jak działania Mario Draghiego wpłyną na kurs franka i decyzję Fedu? Presja na złotego nieco się zmniejszyła po zasygnalizowaniu dodatkowej stymulacji ze strefy euro. Wyborcze scenariusze.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Draghi znowu zaskoczył
Już sama reakcja na EUR/USD dobrze pokazuje zaskoczenie rynkowe wczorajszym posiedzeniem EBC i komentarzami Mario Draghiego. Główna para walutowa straciła przez ostatnie 24 godziny około 250 pipsów i obecnie waha się w graniach 1.1100.
Zarówno informacje „nagłówkowe” jak i szczegóły wystąpienia pokazują, że polityka pieniężna w strefie euro będzie agresywnie luzowana. Mario Draghi mówił o dyskusji na temat dalszego obniżenia stopy depozytowej mimo, że ta już jest na ujemnym poziomie. Niektórzy członkowie EBC już na tym posiedzeniu chcieli modyfikować program luzowania ilościowego, a podejście władz monetarnych do dalszych zmian polityki pieniężnej nie jest „czekamy i obserwujemy”, ale „pracujemy i szacujemy”. Więcej informacji mamy otrzymać w grudniu, kiedy nowe projekcje makroekonomiczne zostaną opublikowane.
Widać jednak, że obawy Draghiego o stan gospodarek rynków wschodzących i zagrożenie wolniejszym wzrostem inflacji materializują się mimo, iż gospodarka strefy euro rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. Szef EBC jednak praktycznie skupiał się jedynie na negatywnych sygnałach ignorując między innymi ostatnie pozytywne dane o podaży pieniądza czy względnie dobre wskaźniki wyprzedzające.
Rynek wyraźnie przygotowuje się, że w grudniu EBC obniży zarówno stopę depozytową, prawdopodobnie o 0.1 punktu procentowego, do minus 0.3% jak i zwiększy luzowania ilościowe o 10-20 miliardów euro miesięcznie. Niewykluczone także, że przedłuży operację QE poza wrzesień 2016, choć być może akurat tę opcję zachowa sobie na później.
Niektórzy jednak oczekuję jeszcze głębszej stymulacji monetarnej niż przedstawia to konsensus. Morgan Stanley uważa, iż EBC może zacząć kupować dług korporacyjny lub nawet akcje. Z kolei Goldman Sachs sądzi, że jeżeli euro będzie się stabilizować lub się wzmocni Draghi może zostać zmuszony do obcięcia stopy depozytowej do minus 0.5%.
Ogólnie wczorajsze posiedzenie pokazało, że EBC jest bardzo zdeterminowany by wywołać inflację i jednocześnie zatrzymać wszelkie próby aprecjacji euro lub wręcz wywołać osłabienie europejskiej waluty. Choć na razie jest to odległy scenariusz, ale jeżeli Draghi będzie ponownie przekraczać nawet najbardziej gołębie oczekiwania to dojście EUR/USD do poziomu 1.00 zacznie funkcjonować jako scenariusz bazowy, zwłaszcza gdyby Fed rozpoczął podnoszenie stóp procentowych w grudniu.
SNB i Fed po EBC
Dalsza stymulacja monetarna z EBC będzie prawdziwym wyzwaniem dla szwajcarskich władz monetarnych. To przecież perspektywa uruchomienia QE przez Mario Draghiego była głównym powodem rezygnacji przez SNB z utrzymywania kursu EUR/CHF powyżej 1.20.
W minionych godzinach euro-frank zachowywał się względnie stabilne, biorąc pod uwagę poważne osłabienie europejskiej waluty i EUR/CHF spadł jedynie 50 pipsów. Jeżeli jednak Draghi będzie dalej przekraczał rynkowy konsensus, wtedy SNB może nie być wstanie przeprowadzać wystarczających interwencji w celu osłabienia franka, zwłaszcza, że część kapitału spekulacyjnego może wykorzystać oczekiwanie zwiększenie QE do próby zepchnięcia EUR/CHF nawet do parytetu.
Jeżeli zaś chodzi o Fed to działania EBC są względnie neutralne. Przedstawiciele FOMC i tak oczekują aprecjacji dolara więc ten aspekt nie jest zaskoczeniem. Dodatkowo łagodniejsza polityka monetarna ze strefy euro poprawia sentyment globalny więc nieco ułatwia rozpoczęcie zacieśniania pieniężnego. Ten aspekt więc powoduje, że presja na spadek EUR/USD może się więc zwiększać również przez kanał dolarowy.
EBC pomógł złotemu
Wczorajsze zaskakująco gołębie wystąpienie Mario Draghiego powinno powodować przynajmniej średnioterminową presją na europejską walutę i wyraźne trudności z wygenerowaniem poważniejszej korekty. Przy sprzyjających okolicznościach, czyli między innymi przy podwyżce stóp procentowych przez Fed, już w pierwszej połowie roku EUR/USD może dość poziomu 1.00.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Wczorajszy gołębi komunikat ze strony EBC pozwolił na zejście EUR/PLN w okolice 4.25. Również aprecjacyjny apetyt na CHF/PLN został powstrzymany, choć trzeba pamiętać, że słabość franka w relacji do euro jest obecnie zagrożona. Jeżeli SNB nie będzie w stanie interweniować na rynku w wystarczającym stopniu, istnieje ryzyko skokowego wzrostu wartości franka. Reszta zagranicznych walut zyskała do złotego, a dolar zaczyna dochodzić do okolic 3.85.
Dobrze widać to na zestawieniu walut rynków wschodzących, gdzie złoty zajmuje od początku miesiąca przedostatnie 23 miejsce. Niedzielne głosowanie, biorąc pod uwagę notowania forinta, nadal można wyceniać na około 1.5% deprecjację rodzimej waluty.
W następnych dniach efekt wyborczy nadal będzie widoczny. Zdobycie przez PiS większości głosów może po otwarciu rynku w poniedziałek osłabić złotego nawet o 5 groszy w relacji do euro, ale według nas to będzie ruch krótkoterminowy. Hipotetyczna koalicja PiSu z jednym ugrupowaniem to mniejsza skala deprecjacji PLN w krótkim terminie, ale wiele będzie zależeć od rynkowej opinii o koalicjancie – PSL byłby lepiej odbierany niż Kukiz. Przedłużająca się presja na złotego, na podstawie doświadczeń innych rynków wschodzących, byłaby prawdopodobnie obserwowana w scenariuszu trudności z utworzeniem rządu przez wiodące ugrupowanie, ryzyku radykalizacji nastrojów i kolejnych wyborów. Wtedy EUR/PLN, nawet biorąc pod uwagę słabsze euro, mógłby przetestować okolice 4.35-4.40 w perspektywie najbliższych kliku tygodni.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 22.10.2015
Komentarz walutowy z 22.10.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 21.10.2015
Komentarz walutowy z 21.10.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s