Dolar nieco traci do euro po rozpoczęciu europejskiej sesji. Posiedzenie OPEC może być ważne również dla dolara. Lekkie wzmocnienie złotego w relacji do głównych walut na rozpoczęciu europejskiej sesji.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
15.45: Wstępne dane PMI z amerykańskiego sektora usług (szacunki: 54.8 pkt).
Powrót w okolicę 1.06
Brak czwartkowej sesji giełdowej w USA oraz zamknięty rynek instrumentów dłużnych w Stanach Zjednoczonych spowodowały, że inwestorzy nie mieli wielu sygnałów, które mogłyby przedłużyć rajd na dolarze. Pojawiły się za to spekulacje, że Europejski Bank Centralny (EBC) może nie zdecydować się na przedłużenie operacji luzowania ilościowego na grudniowym posiedzeniu.
Bloomberg wieczorem donosił, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, że niektórzy członkowie EBC uważają, że można przełożyć decyzję o zmianach parametrów QE na styczniowe posiedzenie. Wynika to z faktu, że ostatnio wzrosły rentowności obligacji skarbowych, co zmniejsza ryzyko, że zabraknie instrumentów dłużnych kwalifikujących się do zakupu (ich rentowności muszą przekraczać stopę depozytową).
Na pozbawionym wyraźniejszych sygnałów rynku ta informacja może powodować lekką aprecjację euro i powrót EUR/USD w okolicę 1.06. Ogólnie jednak jest stosunkowo małe prawdopodobieństwo, by ta decyzja została przełożona. EBC sygnalizował, że czeka do końca roku, by zapoznać się z nowymi projekcjami makroekonomicznymi. Przedłużenie okresu niepewności wywołałoby prawdopodobnie więcej strat niż korzyści, a sytuacja w styczniu mogłaby, być analogiczna do tego, co obserwujemy teraz. W rezultacie cały czas oczekujemy, że QE zostanie przedłużone w grudniu przynajmniej o 6 miesięcy.
OPEC i waluty
Już za 5 dni rozpoczyna się posiedzenie OPEC, na którym ma być podjęta decyzja o ograniczeniu produkcji ropy naftowej. Nadal jednak na rynku jest mnóstwo spekulacji co do faktycznego porozumienia. Wczoraj wieczorem „The Wall Street Journal” opublikował analizę sugerującą, że cięcie wydobycia może być znacznie większe od oczekiwań.
„WSJ”, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, twierdzi, że kartel chce, aby kraje niezrzeszone w OPEC (między innymi Rosja) ograniczyły wydobycie o 500-600 tys. baryłek dziennie. Wraz z planami zmniejszenia produkcji przez sam kartel całkowita redukcja podaży mogłaby wynieść nawet 1.6-1.7 miliona baryłek.
Z kolei dzisiejsze doniesienia Bloomberga idą w przeciwnym kierunku. Agencja informacyjna zwraca uwagę na rozbieżności wewnątrz OPEC. Iran nadal chce zwiększać produkcję przynajmniej do poziomu 4 milionów baryłek. Z kolei Rosja najwyżej może zgodzić się na zamrożenie wydobycia. Według informacji Bloomberga, w sobotę minister ds. energii Algierii (państwa, które formalnie zainicjowało rozmowy) wybiera się do Teheranu, by przybliżyć porozumienie przed środowym szczytem w Wiedniu.
Ogólnie jednak biorąc pod uwagę cały proces negocjacji, największe jest prawdopodobieństwo, że OPEC obetnie produkcję o około 1 milion baryłek w ujęciu dziennym, na przynajmniej 6 miesięcy. Spowoduje to prawdopodobnie przesunięcie się cen WTI do przedziału 50-55 USD za baryłkę i wywoła lekki deficyt ropy na rynku, co powinno powoli zmniejszać jej zapasy.
Informacja ta powinna być korzystna dla walut krajów eksportujących ten surowiec. Może również spowodować wzrost oczekiwań inflacyjnych, zwłaszcza w USA, gdzie przy niewielkim poziomie podatków i niskiej bazie w zeszłym roku, wzrost cen będzie stosunkowo szybko zauważalny dla finalnego odbiorcy. W rezultacie może to wywołać dalsze podwyższenie przyszłych stóp procentowych i kontynuację aprecjacji USD.
Nieco lepsza sytuacja złotego
Złoty, zarówno w relacji do euro, jak i dolara, rozpoczął dzień niewielką aprecjacją. W okolicach południa skala tych wzrostów uległa jednak ograniczeniu. Również na parze PLN/HUF widać cofnięcie do poziomu 70.00 z 70.30. Dobrym testem dla notowań krajowej waluty może być przyszły tydzień, a zwłaszcza dane z USA oraz posiedzenie OPEC.
Inwestorzy będą starali się znaleźć informacje potwierdzające zwiększająca się szanse na wyższe stopy procentowych w USA, zarówno w danych o zatrudnieniu, jak i inflacji. Publikacja tych raportów zaplanowana jest odpowiednio na wtorek i piątek. Zmienność na rynku walutowym zwiększy prawdopodobnie decyzja OPEC, a także publikacja wskaźnika ISM z USA. Od reakcji złotego na te dane będzie zależeć, czy sytuacja na PLN ulega stabilizacji, czy też nadal zmiana wartości dolara ma silny wpływ na wycenę całego koszyka krajowej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar nieco traci do euro po rozpoczęciu europejskiej sesji. Posiedzenie OPEC może być ważne również dla dolara. Lekkie wzmocnienie złotego w relacji do głównych walut na rozpoczęciu europejskiej sesji.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Powrót w okolicę 1.06
Brak czwartkowej sesji giełdowej w USA oraz zamknięty rynek instrumentów dłużnych w Stanach Zjednoczonych spowodowały, że inwestorzy nie mieli wielu sygnałów, które mogłyby przedłużyć rajd na dolarze. Pojawiły się za to spekulacje, że Europejski Bank Centralny (EBC) może nie zdecydować się na przedłużenie operacji luzowania ilościowego na grudniowym posiedzeniu.
Bloomberg wieczorem donosił, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, że niektórzy członkowie EBC uważają, że można przełożyć decyzję o zmianach parametrów QE na styczniowe posiedzenie. Wynika to z faktu, że ostatnio wzrosły rentowności obligacji skarbowych, co zmniejsza ryzyko, że zabraknie instrumentów dłużnych kwalifikujących się do zakupu (ich rentowności muszą przekraczać stopę depozytową).
Na pozbawionym wyraźniejszych sygnałów rynku ta informacja może powodować lekką aprecjację euro i powrót EUR/USD w okolicę 1.06. Ogólnie jednak jest stosunkowo małe prawdopodobieństwo, by ta decyzja została przełożona. EBC sygnalizował, że czeka do końca roku, by zapoznać się z nowymi projekcjami makroekonomicznymi. Przedłużenie okresu niepewności wywołałoby prawdopodobnie więcej strat niż korzyści, a sytuacja w styczniu mogłaby, być analogiczna do tego, co obserwujemy teraz. W rezultacie cały czas oczekujemy, że QE zostanie przedłużone w grudniu przynajmniej o 6 miesięcy.
OPEC i waluty
Już za 5 dni rozpoczyna się posiedzenie OPEC, na którym ma być podjęta decyzja o ograniczeniu produkcji ropy naftowej. Nadal jednak na rynku jest mnóstwo spekulacji co do faktycznego porozumienia. Wczoraj wieczorem „The Wall Street Journal” opublikował analizę sugerującą, że cięcie wydobycia może być znacznie większe od oczekiwań.
„WSJ”, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, twierdzi, że kartel chce, aby kraje niezrzeszone w OPEC (między innymi Rosja) ograniczyły wydobycie o 500-600 tys. baryłek dziennie. Wraz z planami zmniejszenia produkcji przez sam kartel całkowita redukcja podaży mogłaby wynieść nawet 1.6-1.7 miliona baryłek.
Z kolei dzisiejsze doniesienia Bloomberga idą w przeciwnym kierunku. Agencja informacyjna zwraca uwagę na rozbieżności wewnątrz OPEC. Iran nadal chce zwiększać produkcję przynajmniej do poziomu 4 milionów baryłek. Z kolei Rosja najwyżej może zgodzić się na zamrożenie wydobycia. Według informacji Bloomberga, w sobotę minister ds. energii Algierii (państwa, które formalnie zainicjowało rozmowy) wybiera się do Teheranu, by przybliżyć porozumienie przed środowym szczytem w Wiedniu.
Ogólnie jednak biorąc pod uwagę cały proces negocjacji, największe jest prawdopodobieństwo, że OPEC obetnie produkcję o około 1 milion baryłek w ujęciu dziennym, na przynajmniej 6 miesięcy. Spowoduje to prawdopodobnie przesunięcie się cen WTI do przedziału 50-55 USD za baryłkę i wywoła lekki deficyt ropy na rynku, co powinno powoli zmniejszać jej zapasy.
Informacja ta powinna być korzystna dla walut krajów eksportujących ten surowiec. Może również spowodować wzrost oczekiwań inflacyjnych, zwłaszcza w USA, gdzie przy niewielkim poziomie podatków i niskiej bazie w zeszłym roku, wzrost cen będzie stosunkowo szybko zauważalny dla finalnego odbiorcy. W rezultacie może to wywołać dalsze podwyższenie przyszłych stóp procentowych i kontynuację aprecjacji USD.
Nieco lepsza sytuacja złotego
Złoty, zarówno w relacji do euro, jak i dolara, rozpoczął dzień niewielką aprecjacją. W okolicach południa skala tych wzrostów uległa jednak ograniczeniu. Również na parze PLN/HUF widać cofnięcie do poziomu 70.00 z 70.30. Dobrym testem dla notowań krajowej waluty może być przyszły tydzień, a zwłaszcza dane z USA oraz posiedzenie OPEC.
Inwestorzy będą starali się znaleźć informacje potwierdzające zwiększająca się szanse na wyższe stopy procentowych w USA, zarówno w danych o zatrudnieniu, jak i inflacji. Publikacja tych raportów zaplanowana jest odpowiednio na wtorek i piątek. Zmienność na rynku walutowym zwiększy prawdopodobnie decyzja OPEC, a także publikacja wskaźnika ISM z USA. Od reakcji złotego na te dane będzie zależeć, czy sytuacja na PLN ulega stabilizacji, czy też nadal zmiana wartości dolara ma silny wpływ na wycenę całego koszyka krajowej waluty.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.11.2016
Komentarz walutowy z 24.11.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 23.11.2016
Komentarz walutowy z 23.11.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s