Negocjacje dotyczące Grecji wchodzą w ostateczną fazę. Co stanie się gdy nie zrealizuje się scenariusz bazowy? Czy euro powinno spadać w krótkim terminie niezależnie od scenariusza? Złoty wrażliwy na sentyment związany z Helladą, choć na razie zmiany są ograniczone.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Przez cały dzień: Wypowiedzi polityków z Unii Europejskiej dotyczące postępu w greckich negocjacjach. Przecieki do mediów pochodzące z zespołów zajmujących się kwestiami technicznymi.
Sobota 17.00: Prawdopodobny termin posiedzenia Eurogrupy. Negocjacje mogą jednak być również kontynuowane również w niedzielę.
Ostateczny etap negocjacji
Przez ostatnie godziny nie nastąpił żaden postęp w negocjacjach pomiędzy Grecją, a jej wierzycielami. Panuje za to prawdziwy chaos informacyjny. Dobrze to obrazują nie tylko rozbieżne depesze dotyczące postępu w zbliżaniu się stanowisk, które pochodzą z obozu Troiki, ale również zmiany sentymentu wewnątrz Syrizy.
Jeszcze w nocy „The Guardian” pisał, że wewnątrz obozu rządzącego Grecji panował optymizm, a porozumienie jest w zasięgu. Dziś natomiast w wypowiedzi dla Mega TV minister pracy Hellady stwierdził, iż „na podstawie tego jak sprawy wyglądają dziś, szanse na jakiekolwiek porozumienie są niewielkie”.
Obecny rozwój sytuacji jednak nie powinien dziwić. Rynek wielokrotnie spekulował, iż rozmowy będą trwały do ostatniej możliwej chwili. Ma to pokazać greckiemu społeczeństwu, że ten rząd wreszcie „zaczął dbać o ich interesy”. Z drugiej strony zwiększone napięcie i coraz większe zainteresowanie kwestiami Hellady w państwach peryferyjnych ma zniechęcić tamtych obywateli do wybierania skrajnych ugrupowań. Zamiast spełnienia nierealnych obietnic, będą oni narażeni na wielomiesięczną niepewność, a rezultat polityki konfrontacji nie przyniesie żadnych korzyści.
Problem dla inwestorów polega jednak na identyfikacji tego „ostatecznego momentu”. Wydaje się jednak, że nadchodzący weekend jest nieprzekraczalnym terminem. Na koniec miesiąca przypada płatność dla MFW, a EBC jest coraz mniej chętny, by zwiększać płynność dla Greckich banków. Za kilka dni kończy się obecny program pomocy i jeżeli nie zostanie pozytywnie podsumowany, Hellada nie otrzyma kolejnej raty pomocy.
Negatywny scenariusz
Choć cały czas scenariuszem bazowym pozostaje porozumienie Grecji z wierzycielami, to jednak warto spojrzeć na możliwość negatywnego rozwoju sytuacji. Jeżeli rozmowy ministrów finansów strefy euro zakończą się fiaskiem, wtedy istnieje ryzyko, że Ateny już od poniedziałku wprowadzą kontrolę przepływu kapitału.
Wynikać to będzie z faktu, że EBC prawdopodobnie zagrozi, że jeżeli administracyjnie nie zostaną wprowadzone ograniczenia w transferze depozytów, to wstrzyma operacje płynnościowe i tak naprawdę sparaliżuje grecki system bankowy. To mógłby być jeszcze moment na negocjacje, choć ich wynik byłby wtedy bardzo niepewny.
Dalsze konsekwencje braku porozumienia spowodowałby konieczność opuszczenia przez Grecję strefy euro. W pierwszym momencie spowodowałoby to znaczne napięcia na rynkach. Przecena dotknęłaby europejskiej giełdy, a rentowności obligacji skarbowych peryferii wystrzeliłyby w górę. Znacznie na wartości straciłoby euro i niewykluczone, że szybko spadłoby w okolice minimów tego roku.
Euro spada niezależnie od scenariusza?
Co ciekawe nie tylko w wypadku negatywnego rozwoju sytuacji euro będzie pod presją. Nawet jeżeli dojdzie do porozumienia, europejska waluta może tracić na wartości (pisaliśmy o tym szerzej w środę). Aktywacja carry trade może spowodować, że stosunkowo szybko zejdziemy w okolice 1.10. Jeżeli w późniejszym terminie sentyment w Europie się poprawi i sprawdzą się najnowsze prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego Startego Kontynentu, inflacja zacznie przyśpieszać, to oczekiwania dotyczące przyszłych stóp procentowych będą się zwiększać.
To powinno spowodować zmniejszenie się atrakcyjności carry trade, a także obniżenie się oczekiwań dotyczących przedłużenia QE. W efekcie europejska waluta powinna zacząć odrabiać straty, zwłaszcza jeżeli okaże się, że ścieżka podwyżek stóp procentowych za oceanem będzie ekstremalnie łagodna.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Bardzo wyraźnie zbliżamy się do przełomowego momentu negocjacji. Scenariuszem bazowym jest ich zakończenie się w podczas najbliższego weekendu i przegłosowanie programu reform przez rząd w Aten w poniedziałek. Gdyby jednak nie doszło do zbliżenia stanowisk pomiędzy wierzycielami i Grecją, poniedziałkowa sesja na rynku walutowym może być bardzo nerwowa, a główną ofiarą tego powinna być europejska waluta. EUR/USD może spaść szybko nawet w okolice 1.10.
Cisza przed burzą
Względny spokój na krajowej walucie może być mylący. Mimo, że większość uczestników rynku nadal oczekuje porozumienia Grecji z wierzycielami, to jednak trudno się spodziewać przełomu do końca dzisiejszej sesji. To z kolei powinno spowodować, że złoty przed weekendem może zauważalnie stracić na wartości.
Poniedziałkowe otwarcie na PLN zależy właściwie jedynie od informacji dotyczących Hellady. Jeżeli okaże się, iż nie ma żadnego porozumienia, a Grecja wprowadza kontrolę przepływu kapitału, wtedy za euro prawdopodobnie będziemy płacić powyżej 4.20. Jeszcze większego ruchu należy się spodziewać na franku czy na dolarze. Mogą one osiągnąć odpowiednio poziomy powyżej 4.05 i 3.80. Na 8-letnie szczyty poszybowałby także funt którego wartość przekroczyłaby 6.00 złotych.
Z drugiej strony, jeżeli na początku tygodnia okaże się, że Ateny uzgodniły z wierzycielami plan oszczędnościowy, należy oczekiwać zejścia EUR/PLN w okolice 4.13, a frank może nawet kosztować poniżej 3.90.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1150-1.1250
1.1050-1.1150
1.1250-1.1350
Kurs EUR/PLN
4.1500-4.1900
4.1500-4.1900
4.1500-4.1900
Kurs USD/PLN
3.6900-3.7300
3.7300-3.7700
3.6500-3.6900
Kurs CHF/PLN
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Negocjacje dotyczące Grecji wchodzą w ostateczną fazę. Co stanie się gdy nie zrealizuje się scenariusz bazowy? Czy euro powinno spadać w krótkim terminie niezależnie od scenariusza? Złoty wrażliwy na sentyment związany z Helladą, choć na razie zmiany są ograniczone.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Ostateczny etap negocjacji
Przez ostatnie godziny nie nastąpił żaden postęp w negocjacjach pomiędzy Grecją, a jej wierzycielami. Panuje za to prawdziwy chaos informacyjny. Dobrze to obrazują nie tylko rozbieżne depesze dotyczące postępu w zbliżaniu się stanowisk, które pochodzą z obozu Troiki, ale również zmiany sentymentu wewnątrz Syrizy.
Jeszcze w nocy „The Guardian” pisał, że wewnątrz obozu rządzącego Grecji panował optymizm, a porozumienie jest w zasięgu. Dziś natomiast w wypowiedzi dla Mega TV minister pracy Hellady stwierdził, iż „na podstawie tego jak sprawy wyglądają dziś, szanse na jakiekolwiek porozumienie są niewielkie”.
Obecny rozwój sytuacji jednak nie powinien dziwić. Rynek wielokrotnie spekulował, iż rozmowy będą trwały do ostatniej możliwej chwili. Ma to pokazać greckiemu społeczeństwu, że ten rząd wreszcie „zaczął dbać o ich interesy”. Z drugiej strony zwiększone napięcie i coraz większe zainteresowanie kwestiami Hellady w państwach peryferyjnych ma zniechęcić tamtych obywateli do wybierania skrajnych ugrupowań. Zamiast spełnienia nierealnych obietnic, będą oni narażeni na wielomiesięczną niepewność, a rezultat polityki konfrontacji nie przyniesie żadnych korzyści.
Problem dla inwestorów polega jednak na identyfikacji tego „ostatecznego momentu”. Wydaje się jednak, że nadchodzący weekend jest nieprzekraczalnym terminem. Na koniec miesiąca przypada płatność dla MFW, a EBC jest coraz mniej chętny, by zwiększać płynność dla Greckich banków. Za kilka dni kończy się obecny program pomocy i jeżeli nie zostanie pozytywnie podsumowany, Hellada nie otrzyma kolejnej raty pomocy.
Negatywny scenariusz
Choć cały czas scenariuszem bazowym pozostaje porozumienie Grecji z wierzycielami, to jednak warto spojrzeć na możliwość negatywnego rozwoju sytuacji. Jeżeli rozmowy ministrów finansów strefy euro zakończą się fiaskiem, wtedy istnieje ryzyko, że Ateny już od poniedziałku wprowadzą kontrolę przepływu kapitału.
Wynikać to będzie z faktu, że EBC prawdopodobnie zagrozi, że jeżeli administracyjnie nie zostaną wprowadzone ograniczenia w transferze depozytów, to wstrzyma operacje płynnościowe i tak naprawdę sparaliżuje grecki system bankowy. To mógłby być jeszcze moment na negocjacje, choć ich wynik byłby wtedy bardzo niepewny.
Dalsze konsekwencje braku porozumienia spowodowałby konieczność opuszczenia przez Grecję strefy euro. W pierwszym momencie spowodowałoby to znaczne napięcia na rynkach. Przecena dotknęłaby europejskiej giełdy, a rentowności obligacji skarbowych peryferii wystrzeliłyby w górę. Znacznie na wartości straciłoby euro i niewykluczone, że szybko spadłoby w okolice minimów tego roku.
Euro spada niezależnie od scenariusza?
Co ciekawe nie tylko w wypadku negatywnego rozwoju sytuacji euro będzie pod presją. Nawet jeżeli dojdzie do porozumienia, europejska waluta może tracić na wartości (pisaliśmy o tym szerzej w środę). Aktywacja carry trade może spowodować, że stosunkowo szybko zejdziemy w okolice 1.10. Jeżeli w późniejszym terminie sentyment w Europie się poprawi i sprawdzą się najnowsze prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego Startego Kontynentu, inflacja zacznie przyśpieszać, to oczekiwania dotyczące przyszłych stóp procentowych będą się zwiększać.
To powinno spowodować zmniejszenie się atrakcyjności carry trade, a także obniżenie się oczekiwań dotyczących przedłużenia QE. W efekcie europejska waluta powinna zacząć odrabiać straty, zwłaszcza jeżeli okaże się, że ścieżka podwyżek stóp procentowych za oceanem będzie ekstremalnie łagodna.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Bardzo wyraźnie zbliżamy się do przełomowego momentu negocjacji. Scenariuszem bazowym jest ich zakończenie się w podczas najbliższego weekendu i przegłosowanie programu reform przez rząd w Aten w poniedziałek. Gdyby jednak nie doszło do zbliżenia stanowisk pomiędzy wierzycielami i Grecją, poniedziałkowa sesja na rynku walutowym może być bardzo nerwowa, a główną ofiarą tego powinna być europejska waluta. EUR/USD może spaść szybko nawet w okolice 1.10.
Cisza przed burzą
Względny spokój na krajowej walucie może być mylący. Mimo, że większość uczestników rynku nadal oczekuje porozumienia Grecji z wierzycielami, to jednak trudno się spodziewać przełomu do końca dzisiejszej sesji. To z kolei powinno spowodować, że złoty przed weekendem może zauważalnie stracić na wartości.
Poniedziałkowe otwarcie na PLN zależy właściwie jedynie od informacji dotyczących Hellady. Jeżeli okaże się, iż nie ma żadnego porozumienia, a Grecja wprowadza kontrolę przepływu kapitału, wtedy za euro prawdopodobnie będziemy płacić powyżej 4.20. Jeszcze większego ruchu należy się spodziewać na franku czy na dolarze. Mogą one osiągnąć odpowiednio poziomy powyżej 4.05 i 3.80. Na 8-letnie szczyty poszybowałby także funt którego wartość przekroczyłaby 6.00 złotych.
Z drugiej strony, jeżeli na początku tygodnia okaże się, że Ateny uzgodniły z wierzycielami plan oszczędnościowy, należy oczekiwać zejścia EUR/PLN w okolice 4.13, a frank może nawet kosztować poniżej 3.90.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 25.06.2015
Komentarz walutowy z 25.06.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.06.2015
Komentarz walutowy z 24.06.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s