Inwestorzy czekają na posiedzenie Rezerwy Federalnej. Dzień pod dniu rubel osiąga coraz niższe poziomy. Szwedzki bank centralny nieoczekiwanie obniża stopy procentowe powodując 2% przecenę korony. Złoty minimalnie traci na wartości, ale scenariuszem bazowym nadal pozostaje stabilizacja.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
13.30 CET: Zamówienia na dobra trwałe (szacunki +0.5% m/m; z wyłączeniem środków transportu także +0.5% m/m.
Ostatnie godziny nie przynoszą większych zmian na rynku EUR/USD i wahamy się pomiędzy górnymi przedziałami 1.26 a dolnymi okolicami 1.27. Na amerykańską walutę mogą nieco wpłynąć dane o zamówieniach na dobra trwałe oraz nastroje konsumentów (wyższe = pozytywne dla „zielonego”), jednak inwestorzy głównie będą czekać na środowe wyniki posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Dyskusja przed jutrzejszym ogłoszeniem decyzji FOMC skupia się na dwóch niewiadomych. Po pierwsze, czy władze monetarne za oceanem zakończą skup aktywów ? Nie chodzi jednak o te 15 miliardów USD, za które są kupowane obligacje rządowe i instrumenty rynku nieruchomości, ale raczej sprawdzenie, jak Fed podchodzi do ostatnich wydarzeń na rynku. Gdyby rzeczywiście przedłużył QE (bardzo małe prawdopodobieństwo), okazałoby się wówczas, że luźna polityka monetarna może pozostać zdecydowanie dłużej niż to się obecnie oczekuje.
Drugą kwestią, na którą uczestnicy rynku powinni zwrócić uwagę, to stwierdzenie „dłuższy czas”, który ma upłynąć od zakończenia QE do momentu podniesienia stóp procentowych. Jego usunięcie (i nie zastąpienie żadnym innym gołębim zdaniem) oznaczałoby, że FOMC utwierdza się w przekonaniu podniesienia kosztu pieniądza w połowie 2015 roku.
Mała jest jednak szansa, by Janet Yellen i jest współpracownicy zdecydowali z kolei na zbyt jastrzębi przekaz, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w ostatnich „minutes” wyrazili zaniepokojenie zbyt silnym dolarem, zmniejszającą się presją inflacyjną oraz spowolnieniem na świecie.
Największe jest więc prawdopodobieństwo, że Fed zakończy skup aktywów i albo zostawi „dłuższy czas” bez wyraźnych modyfikacji pozostałej cześć komunikatu, albo usunie powyższe stwierdzenie jednak dołoży element w którym odniesie się do przyszłego wolniejszego wzrostu cen i pogarszającej się sytuacji międzynarodowej.
Coraz bardziej dramatycznie wygląda sytuacja rubla. Rosyjskiej walucie nie pomogło ani utrzymanie ratingu, ani neutralny wynik ukraińskich wyborów. Od początku tygodnia RUB w stosunku do koszyka złożonego z osłabił się o prawie 2%, co oznacza, że bank centralny tylko w tym miesiącu przeznaczył na interwencje ponad 20 miliardów USD.
Trudno także powiedzieć, co bezpośrednio wywołało tak gwałtowną przecenę. Cena ropy jest stabilna, a tak często omawiana sytuacja spłaty rat kredytów walutowych przez rosyjskie przedsiębiorstwa pod koniec roku (30 miliardów USD w grudniu) jest sprawą dobrze znaną i wiele instytucji zabezpieczyło dewizowe płatności wcześniej.
Rozwiązaniem powyższej zagadki może być wypowiedź Toma Levinsona, szefa strategii walutowych i rynku stopy procentowej w Sberbank CIB. Twierdzi on (cytat za Bloomberg), że kurs rubla „jest coraz bardziej kształtowany przez strach, że bank centralny zrezygnuje całkowicie z interwencji (sprzedaż rezerw o wartości 350 mln USD, kiedy koszyk USD+EUR rośnie przekracza bazowy zakres wahań o 5 kopiejek – przyp.aut.) i pozwoli mu na płynne kształtowanie kursu”. Levison uważa także, że interwencje „nie zatrzymują deprecjacji rubla, ale dokładają się do osłabienia waluty przez zwiększanie niepokojów w jakim tempie maleją rezerwy walutowe”.
Jeszcze większym zaskoczeniem od przyśpieszającej przeceny rubla była dzisiejsza decyzja szwedzkich władz monetarnych. Riksbank zdecydował, że obetnie stóp procentowe do poziomu 0.00% przy oczekiwaniach rynku i cięcie wyniesie 15 punktów bazowych do 0.1%. Głównym powodem dalszego poluzowania polityki pieniężnej są wyraźne zrewidowane w dół perspektywy inflacji, która w całym 2015 roku ma wynieść jedynie 0.4%. Co ciekawe, jeszcze na wrześniowym posiedzeniu Riksbank twierdził, że przyszłoroczne CPI wyniesie 1.3%.
Decyzja władz monetarnych w Sztokholmie spowodowała prawie dwuprocentową przecenę korony szwedzkiej do większości walut na świecie. Niska wartość SEK to również konsekwencja faktu, iż stóp procentowe nie zostaną podniesione przynajmniej do połowy 2016 roku. Bank Centralny dał także do rozumienia , że pozostaną one na zerowym poziomie dopóki „inflacja wyraźnie nie odbije w górę”. Perspektywy dla SEK pozostają więc negatywne, ale bardzo głęboka przecena korony nie jest spodziewana ze względu na utrzymującą się bardzo wysoką nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących (+6% PKB) oraz dobre perspektywy wzrostu PKB (+2.7% w 2015).
Reasumując, zmiany na głównej parze walutowej powinny być ograniczone i do środowego wieczora większość transakcji prawdopodobnie będzie przeprowadzana w niewielkiej odległości od poziomu 1.27.
Stabilnie, ale po słabszej stronie
Rano sesję na EUR/PLN rozpoczęliśmy w środkowych rejonach 4.22, ale z upływem czasu krajowa waluta dąży do 4.23 za euro. Poza przeciętna sytuacją na EUR/USD negatywnie na zachowanie złotego wpłynęła także decyzja Riksbanku. Teoretycznie powinna ona pomagać PLN ze względu na portfelowe zwiększenie atrakcyjności naszej waluty.
Tym razem jednak ten fakt przysłoniło inne podejście. Znaczna rewizja w dół perspektyw inflacji przeprowadzona przez szwedzki bank centralny może oznaczać podobne obniżenie przyszłej CPI w Polsce. Wtedy RPP będzie skłonna do nieco głębszych niż rynek się spodziewa cięć co akurat w relacji PLN do EUR nie będzie korzystnym sygnałem.
Reasumując złoty powinien utrzymać się w rejonie 4.21-4.23, ale zwiększa się prawdopodobieństwo przekroczenia tego przedziału o około 1 grosz w górę. Podobnie sytuacja wygląda na CHF/PLN, gdzie niewykluczone, że przesuniemy w rejony 3.50-3.52.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2650-1.2750
1.2550-1.2650
1.2750-1.2850
Kurs EUR/PLN
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
Kurs USD/PLN
3.3200-3.3600
3.3400-3.3800
3.3000-3.3400
Kurs CHF/PLN
3.4800-3.5200
3.4800-3.5200
3.4800-3.5200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Inwestorzy czekają na posiedzenie Rezerwy Federalnej. Dzień pod dniu rubel osiąga coraz niższe poziomy. Szwedzki bank centralny nieoczekiwanie obniża stopy procentowe powodując 2% przecenę korony. Złoty minimalnie traci na wartości, ale scenariuszem bazowym nadal pozostaje stabilizacja.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Rezerwa Federalna. Rubel. Korona
Ostatnie godziny nie przynoszą większych zmian na rynku EUR/USD i wahamy się pomiędzy górnymi przedziałami 1.26 a dolnymi okolicami 1.27. Na amerykańską walutę mogą nieco wpłynąć dane o zamówieniach na dobra trwałe oraz nastroje konsumentów (wyższe = pozytywne dla „zielonego”), jednak inwestorzy głównie będą czekać na środowe wyniki posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Dyskusja przed jutrzejszym ogłoszeniem decyzji FOMC skupia się na dwóch niewiadomych. Po pierwsze, czy władze monetarne za oceanem zakończą skup aktywów ? Nie chodzi jednak o te 15 miliardów USD, za które są kupowane obligacje rządowe i instrumenty rynku nieruchomości, ale raczej sprawdzenie, jak Fed podchodzi do ostatnich wydarzeń na rynku. Gdyby rzeczywiście przedłużył QE (bardzo małe prawdopodobieństwo), okazałoby się wówczas, że luźna polityka monetarna może pozostać zdecydowanie dłużej niż to się obecnie oczekuje.
Drugą kwestią, na którą uczestnicy rynku powinni zwrócić uwagę, to stwierdzenie „dłuższy czas”, który ma upłynąć od zakończenia QE do momentu podniesienia stóp procentowych. Jego usunięcie (i nie zastąpienie żadnym innym gołębim zdaniem) oznaczałoby, że FOMC utwierdza się w przekonaniu podniesienia kosztu pieniądza w połowie 2015 roku.
Mała jest jednak szansa, by Janet Yellen i jest współpracownicy zdecydowali z kolei na zbyt jastrzębi przekaz, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w ostatnich „minutes” wyrazili zaniepokojenie zbyt silnym dolarem, zmniejszającą się presją inflacyjną oraz spowolnieniem na świecie.
Największe jest więc prawdopodobieństwo, że Fed zakończy skup aktywów i albo zostawi „dłuższy czas” bez wyraźnych modyfikacji pozostałej cześć komunikatu, albo usunie powyższe stwierdzenie jednak dołoży element w którym odniesie się do przyszłego wolniejszego wzrostu cen i pogarszającej się sytuacji międzynarodowej.
Coraz bardziej dramatycznie wygląda sytuacja rubla. Rosyjskiej walucie nie pomogło ani utrzymanie ratingu, ani neutralny wynik ukraińskich wyborów. Od początku tygodnia RUB w stosunku do koszyka złożonego z osłabił się o prawie 2%, co oznacza, że bank centralny tylko w tym miesiącu przeznaczył na interwencje ponad 20 miliardów USD.
Trudno także powiedzieć, co bezpośrednio wywołało tak gwałtowną przecenę. Cena ropy jest stabilna, a tak często omawiana sytuacja spłaty rat kredytów walutowych przez rosyjskie przedsiębiorstwa pod koniec roku (30 miliardów USD w grudniu) jest sprawą dobrze znaną i wiele instytucji zabezpieczyło dewizowe płatności wcześniej.
Rozwiązaniem powyższej zagadki może być wypowiedź Toma Levinsona, szefa strategii walutowych i rynku stopy procentowej w Sberbank CIB. Twierdzi on (cytat za Bloomberg), że kurs rubla „jest coraz bardziej kształtowany przez strach, że bank centralny zrezygnuje całkowicie z interwencji (sprzedaż rezerw o wartości 350 mln USD, kiedy koszyk USD+EUR rośnie przekracza bazowy zakres wahań o 5 kopiejek – przyp.aut.) i pozwoli mu na płynne kształtowanie kursu”. Levison uważa także, że interwencje „nie zatrzymują deprecjacji rubla, ale dokładają się do osłabienia waluty przez zwiększanie niepokojów w jakim tempie maleją rezerwy walutowe”.
Jeszcze większym zaskoczeniem od przyśpieszającej przeceny rubla była dzisiejsza decyzja szwedzkich władz monetarnych. Riksbank zdecydował, że obetnie stóp procentowe do poziomu 0.00% przy oczekiwaniach rynku i cięcie wyniesie 15 punktów bazowych do 0.1%. Głównym powodem dalszego poluzowania polityki pieniężnej są wyraźne zrewidowane w dół perspektywy inflacji, która w całym 2015 roku ma wynieść jedynie 0.4%. Co ciekawe, jeszcze na wrześniowym posiedzeniu Riksbank twierdził, że przyszłoroczne CPI wyniesie 1.3%.
Decyzja władz monetarnych w Sztokholmie spowodowała prawie dwuprocentową przecenę korony szwedzkiej do większości walut na świecie. Niska wartość SEK to również konsekwencja faktu, iż stóp procentowe nie zostaną podniesione przynajmniej do połowy 2016 roku. Bank Centralny dał także do rozumienia , że pozostaną one na zerowym poziomie dopóki „inflacja wyraźnie nie odbije w górę”. Perspektywy dla SEK pozostają więc negatywne, ale bardzo głęboka przecena korony nie jest spodziewana ze względu na utrzymującą się bardzo wysoką nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących (+6% PKB) oraz dobre perspektywy wzrostu PKB (+2.7% w 2015).
Reasumując, zmiany na głównej parze walutowej powinny być ograniczone i do środowego wieczora większość transakcji prawdopodobnie będzie przeprowadzana w niewielkiej odległości od poziomu 1.27.
Stabilnie, ale po słabszej stronie
Rano sesję na EUR/PLN rozpoczęliśmy w środkowych rejonach 4.22, ale z upływem czasu krajowa waluta dąży do 4.23 za euro. Poza przeciętna sytuacją na EUR/USD negatywnie na zachowanie złotego wpłynęła także decyzja Riksbanku. Teoretycznie powinna ona pomagać PLN ze względu na portfelowe zwiększenie atrakcyjności naszej waluty.
Tym razem jednak ten fakt przysłoniło inne podejście. Znaczna rewizja w dół perspektyw inflacji przeprowadzona przez szwedzki bank centralny może oznaczać podobne obniżenie przyszłej CPI w Polsce. Wtedy RPP będzie skłonna do nieco głębszych niż rynek się spodziewa cięć co akurat w relacji PLN do EUR nie będzie korzystnym sygnałem.
Reasumując złoty powinien utrzymać się w rejonie 4.21-4.23, ale zwiększa się prawdopodobieństwo przekroczenia tego przedziału o około 1 grosz w górę. Podobnie sytuacja wygląda na CHF/PLN, gdzie niewykluczone, że przesuniemy w rejony 3.50-3.52.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 27.10.2014
Komentarz walutowy z 27.10.2014
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.10.2014
Komentarz walutowy z 24.10.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s