Dolar nieco zyskuje na wartości, ale rynek będzie prawdopodobnie czekał na wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej i dane makro. Funt stara się odrabiać część start, ale sondaże nadal negatywne dla Theresy May. Złoty nadal pozostaje stosunkowo silny. EUR/PLN utrzymuje się poniżej granicy 4.20.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Dochody i wydatki konsumentów w USA (szacunki: obie wartości +0.4% m/m).
14.30: Inflacja PCE za kwiecień (szacunki: 1.7% r/r z wyłączeniem paliw i żywności 1.5% r/r).
15.00: Zmiana cen nieruchomości w 20 amerykańskich miastach według S&P (szacunki: 5.61 % r/r).
16.00: Indeks nastrojów amerykańskich konsumentów według Conference Board (szacunki: 119.8).
Dolar nieco mocniejszy, ale Fed i dane w centrum uwagi
Podczas przedpołudniowego handlu dolar jest nieco mocniejszy na szerokim rynku, jednak ruchy z ostatnich godzin wcale nie muszą zapowiadać początku odreagowania ostatnich spadków na USD. W tym kontekście kluczowe powinny być zaplanowane na resztę bieżącego tygodnia dane makroekonomiczne (inflacja, ISM, rynek pracy) oraz wypowiedzi kluczowych przedstawicieli FOMC (Brainard, Powell). Część z tych informacji poznany już dziś.
Rynek prawdopodobnie będzie wyjątkowo wrażliwy na popołudniowe dane o wydatkach i dochodach Amerykanów. Wszelkie rozbieżności od konsensusu na poziomie 0.4% m/m będą szybko interpretowane w kontekście kondycji gospodarki na początku drugiego kwartału oraz decyzji Rezerwy Federalnej za dwa tygodnie.
Bardzo ciekawie może także przedstawiać się kwestia inflacji bazowej PCE za kwiecień. CPI z wyłączeniem paliw i żywności za zeszły miesiąc (już opublikowany) obniżył się z 2.0% r/r (dokładnie z 2.002% r/r) do 1.9% r/r (dokładnie do 1.882% r/r). To jest 0.12 pkt procentowego. Z kolei PCE (czyli miara inflacja, którą bierze pod uwagę FOMC) była w marcu bez zaokrąglenia 1.56% (w zaokrągleniu 1.6% r/r). Konsensus Bloomberga wskazuje na spadek do 1.5% r/r, ale gdyby zmiana była analogiczna do tej, która była obserwowana na CPI, czyli 0.12 pkt procentowego, wtedy możemy zobaczyć w zaokrągleniu 1.4% r/r na bazowym PCE. Oznaczałoby to spadek PCE do dolnego ograniczenia zmienności z ostatnich 5 lat. Taki scenariusz mógłby szybko „podciąć skrzydła” próbującemu wzmacniać się w ostatnich godzinach dolarowi.
Pomijając dane makroekonomiczne również warto zwrócić uwagę na dzisiejsze wystąpienie Lael Brainard. Jest ona członkiem Rady Gubernatorów Fedu (zawsze z prawem głosu). Jest ona również odbierana jako nieco bardziej gołębia od konsensu, ale nie tak bardzo jak Bullard, Kashkari czy Evans.
Brainard w minionym tygodniu dwukrotnie zabierała publicznie głos po stosunkowo długiej przerwie, jednak jej wystąpienia obejmowały sytuację globalną (poprawę perspektywy wzrostu na świecie) oraz kwestie różnic w dochodach gospodarstw domowych. Praktycznie jednak nie wspominała ona o bieżącej sytuacji gospodarczej, czy polityce monetarnej prócz stwierdzenia, że nie widzi progresu w kontekście inflacji bazowej.
Jej dzisiejszej wystąpienie natomiast ma dotyczyć gospodarki i polityki monetarnej. Jest ważne w którymi kierunku ono zacznie zmierzać. Czy ostatnie spowolnienie gospodarcze oraz spadki inflacji bazowej zostaną odebrane jako przejściowe (pozytywne dla dolara) czy też zwiększą niepewność co do przyszłego wzrostu PKB i inflacji, co byłoby negatywne dla amerykańskiej waluty. W rezultacie więc mimo wzrostów USD z ostatnich godzin stosunkowo dużo, w kontekście przyszłego zachowania się dolara, będzie zależeć od dzisiejszych danych o inflacji i przekazu ze strony Brainard.
Sondaże nadal niekorzystne dla Torysów
Od wczorajszego południa pojawił się jeden nowy sondaż dotyczący przyszłotygodniowych wyborów do Izby Gmin. Według badania Survation dla Good Morning Britain przewaga konserwatystów nad laburzystami wynosi 6 pkt procentowych. To drugi najgorszy wynik w tym roku. Potwierdza on także rozpoczęty w drugiej połowie maja silny zwrot na brytyjskiej scenie politycznej.
Z kolei dziś S&P Global Ratings stwierdził, że spodziewa się uporządkowanej zmiany relacji pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Z drugiej jednak strony agencja oczekuje, „wysokiego poziomu niepewności w najbliższych dwóch latach podczas negocjacji”. To według S&P będzie miało negatywne konsekwencje dla konsumpcji i inwestycji oraz spowoduje spowolnienie wzrostu PKB do 1.2% w 2018 roku.
Na złotym bez zmian
Złoty w relacji do euro nadal pozostaje stosunkowo silny. Rano EUR/PLN próbował się wybić powyżej granicy 4.18. To się nie udało i przed południem jesteśmy minimalnie poniżej tego poziomu. Rano słabiej notowania złotego wyglądały w relacji do dolara, ale przed południem umocnienie USD się cofnęło i również wycena amerykańskiej waluty w relacji do polskiej powróciła poniżej granicy 3.75 zł.
Na tę chwilę nadal scenariuszem bazowym dla EUR/PLN jest stabilizacja. Sytuacja mogłaby się zmienić gdyby okazało się, że zarówno dane makroekonomiczne w USA oraz wypowiedzi przedstawicieli FOMC sugerują względnie jastrzębi przekaz ze strony Fedu. Jeżeli jednak odczyty z amerykańskiej gospodarki będą mieszane to ryzyko silnego osłabienia się PLN pozostanie dość ograniczone.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar nieco zyskuje na wartości, ale rynek będzie prawdopodobnie czekał na wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej i dane makro. Funt stara się odrabiać część start, ale sondaże nadal negatywne dla Theresy May. Złoty nadal pozostaje stosunkowo silny. EUR/PLN utrzymuje się poniżej granicy 4.20.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Dolar nieco mocniejszy, ale Fed i dane w centrum uwagi
Podczas przedpołudniowego handlu dolar jest nieco mocniejszy na szerokim rynku, jednak ruchy z ostatnich godzin wcale nie muszą zapowiadać początku odreagowania ostatnich spadków na USD. W tym kontekście kluczowe powinny być zaplanowane na resztę bieżącego tygodnia dane makroekonomiczne (inflacja, ISM, rynek pracy) oraz wypowiedzi kluczowych przedstawicieli FOMC (Brainard, Powell). Część z tych informacji poznany już dziś.
Rynek prawdopodobnie będzie wyjątkowo wrażliwy na popołudniowe dane o wydatkach i dochodach Amerykanów. Wszelkie rozbieżności od konsensusu na poziomie 0.4% m/m będą szybko interpretowane w kontekście kondycji gospodarki na początku drugiego kwartału oraz decyzji Rezerwy Federalnej za dwa tygodnie.
Bardzo ciekawie może także przedstawiać się kwestia inflacji bazowej PCE za kwiecień. CPI z wyłączeniem paliw i żywności za zeszły miesiąc (już opublikowany) obniżył się z 2.0% r/r (dokładnie z 2.002% r/r) do 1.9% r/r (dokładnie do 1.882% r/r). To jest 0.12 pkt procentowego. Z kolei PCE (czyli miara inflacja, którą bierze pod uwagę FOMC) była w marcu bez zaokrąglenia 1.56% (w zaokrągleniu 1.6% r/r). Konsensus Bloomberga wskazuje na spadek do 1.5% r/r, ale gdyby zmiana była analogiczna do tej, która była obserwowana na CPI, czyli 0.12 pkt procentowego, wtedy możemy zobaczyć w zaokrągleniu 1.4% r/r na bazowym PCE. Oznaczałoby to spadek PCE do dolnego ograniczenia zmienności z ostatnich 5 lat. Taki scenariusz mógłby szybko „podciąć skrzydła” próbującemu wzmacniać się w ostatnich godzinach dolarowi.
Pomijając dane makroekonomiczne również warto zwrócić uwagę na dzisiejsze wystąpienie Lael Brainard. Jest ona członkiem Rady Gubernatorów Fedu (zawsze z prawem głosu). Jest ona również odbierana jako nieco bardziej gołębia od konsensu, ale nie tak bardzo jak Bullard, Kashkari czy Evans.
Brainard w minionym tygodniu dwukrotnie zabierała publicznie głos po stosunkowo długiej przerwie, jednak jej wystąpienia obejmowały sytuację globalną (poprawę perspektywy wzrostu na świecie) oraz kwestie różnic w dochodach gospodarstw domowych. Praktycznie jednak nie wspominała ona o bieżącej sytuacji gospodarczej, czy polityce monetarnej prócz stwierdzenia, że nie widzi progresu w kontekście inflacji bazowej.
Jej dzisiejszej wystąpienie natomiast ma dotyczyć gospodarki i polityki monetarnej. Jest ważne w którymi kierunku ono zacznie zmierzać. Czy ostatnie spowolnienie gospodarcze oraz spadki inflacji bazowej zostaną odebrane jako przejściowe (pozytywne dla dolara) czy też zwiększą niepewność co do przyszłego wzrostu PKB i inflacji, co byłoby negatywne dla amerykańskiej waluty. W rezultacie więc mimo wzrostów USD z ostatnich godzin stosunkowo dużo, w kontekście przyszłego zachowania się dolara, będzie zależeć od dzisiejszych danych o inflacji i przekazu ze strony Brainard.
Sondaże nadal niekorzystne dla Torysów
Od wczorajszego południa pojawił się jeden nowy sondaż dotyczący przyszłotygodniowych wyborów do Izby Gmin. Według badania Survation dla Good Morning Britain przewaga konserwatystów nad laburzystami wynosi 6 pkt procentowych. To drugi najgorszy wynik w tym roku. Potwierdza on także rozpoczęty w drugiej połowie maja silny zwrot na brytyjskiej scenie politycznej.
Z kolei dziś S&P Global Ratings stwierdził, że spodziewa się uporządkowanej zmiany relacji pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Z drugiej jednak strony agencja oczekuje, „wysokiego poziomu niepewności w najbliższych dwóch latach podczas negocjacji”. To według S&P będzie miało negatywne konsekwencje dla konsumpcji i inwestycji oraz spowoduje spowolnienie wzrostu PKB do 1.2% w 2018 roku.
Na złotym bez zmian
Złoty w relacji do euro nadal pozostaje stosunkowo silny. Rano EUR/PLN próbował się wybić powyżej granicy 4.18. To się nie udało i przed południem jesteśmy minimalnie poniżej tego poziomu. Rano słabiej notowania złotego wyglądały w relacji do dolara, ale przed południem umocnienie USD się cofnęło i również wycena amerykańskiej waluty w relacji do polskiej powróciła poniżej granicy 3.75 zł.
Na tę chwilę nadal scenariuszem bazowym dla EUR/PLN jest stabilizacja. Sytuacja mogłaby się zmienić gdyby okazało się, że zarówno dane makroekonomiczne w USA oraz wypowiedzi przedstawicieli FOMC sugerują względnie jastrzębi przekaz ze strony Fedu. Jeżeli jednak odczyty z amerykańskiej gospodarki będą mieszane to ryzyko silnego osłabienia się PLN pozostanie dość ograniczone.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.05.2017
Komentarz walutowy z 29.05.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 26.05.2017
Komentarz walutowy z 26.05.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s