Mieszane dane z USA, ale dolar zyskuje na wartości po lepszym oczekiwań odczycie tempa wzrostu PKB. Polska waluta nadal w dobrej kondycji.
Większa awersja do ryzyka, mieszane dane z USA
Piątkowe notowania stały pod znakiem zwiększonego poziomu awersji do ryzyka, który można było zaobserwować na większości rynków. Europejskie indeksy giełdowe traciły na wartości, podczas gdy aktywa zwane “bezpiecznymi przystaniami” zyskiwały na wartości, wśród nich złoto oraz japońska waluta. Jen zyskiwał nawet 1,5% wobec funta a para GBP/JPY była na najniższym poziomie od miesiąca.
To było również efektem słabości funta, który reagował na najnowsze sondaże wyborcze (YouGov) w Wielkiej Brytanii, które pokazały mniejszą przewagę Torysów nad Partią Pracy niż podczas wyborów w 2015 r. (5% vs. 6,6%). Brytyjska waluta traci na wartości, gdyż mniejsze poparcie dla obecnie rządzącej partii może oznaczać słabszy potencjał negocjacyjny oraz większe prawdopodobieństwo “twardego Brexitu”. Kurs GBP/USD spadał przed godziną 15 do ok. 1,284, najniższego kursu od trzech tygodni.
Kolejny dzień z rzędu publikacje danych makroekonomicznych z USA dostarczają mieszanego sygnału. Drugi odczyt tempa wzrostu gospodarczego w I kwartale wskazał na +1,2% k/k, podczas gdy oczekiwano +0,9%, a wstępne dane sprzed miesiąca pokazały +0,7%. Nieco zawiodły z kolei dane o zamówieniach na środki trwałe (z wyłączeniem poddających się stosunkowo sporej zmienności zamówień transportowych): zmniejszyły się one o 0,4% m/m, podczas gdy mediana oczekiwań rynkowych wskazywała na wzrost o 0,5% m/m, co może wskazywać na niższy poziom produkcji przemysłowej.
Jednakże główny wskaźnik zamówień, choć uległ spadkowi o 0,7% m/m, okazał się lepszy od oczekiwań zmniejszenia się zamówień o 1,2%. Zrewidowano w górę także marcowe dane z 0,7% na 2,3%. W ogólnym ujęciu bezpośrednia reakcja dolara na wspomniane dane była pozytywna. Notowania EUR/USD obniżyły się z poziomu ok. 1,12 do 1,118. Silniejsza reakcja na dane może nastąpić w kolejnych godzinach handlu, kiedy bardziej aktywni staną się inwestorzy z USA.
Złoty nadal blisko minimów
Dzisiejsze notowania złotego miały spokojny przebieg. Polska waluta pozostawała nadal blisko ostatnich minimów wobec większości walut, choć nie zyskiwała już tak znacznie na wartości (poza relacją do funta). Lepsza kondycja dolara w połączenia z wyższym od oczekiwań wzrostem PKB w I kwartale spowodowała wzrost kursu USD/PLN do poziomu 3,74. Z kolei wspomniana publikacja nowego sondażu wyborczego spowodowała spadek wartości funta i zepchnęła kurs GBP/PLN do poziomu 4,78 ok. godziny 13-tej - najniższego od listopada, choć w kolejnych godzinach kurs powrócił w okolice 4,80.
Pewnym ryzykiem dla złotego może być potencjalnie gwałtowna aprecjacja dolara w późniejszych godzinach handlu w reakcji na lepsze od oczekiwań dane nt. PKB, która mogłaby ograniczyć popyt na polską walutę. Biorąc pod uwagę jednak utrzymujący się dobry sentyment do walut krajów wschodzących, ryzyko gwałtownej przeceny złotego wydaje się jednak ograniczone.
W przyszłym tygodniu na rynku
W poniedziałek handel na rynku może być ograniczony, jako że jest on dniem wolnym od handlu zarówno na giełdzie w Wielkiej Brytanii, jak i USA. Ponadto, nie są planowane żadne istotne publikacje, które mogłyby wpłynąć na kursy walut.
Przyszły tydzień natomiast może okazać się ważny z punktu widzenia notowań dolara. Już we wtorek poznamy jaka była inflacja PCE w kwietniu w gospodarce amerykańskiej. Wskaźnik ten używany jest przez Rezerwę Federalną do projekcji inflacji. Jego odbieganie od oczekiwań rynkowych może powodować zatem zmianę rozkładu prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych w USA (obecnie mediana wskazuje na jeszcze dwie w tym roku). Biorąc pod uwagę ostatnie osłabienie dolara, lepsze od oczekiwań odczyty głównego wskaźnika PCE (powyżej 1,7%) oraz bazowego (1,5%) mogłyby spowodować, że dolar istotnie zyskiwałby na wartości.
W czwartek ADP poda dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w maju. W ostatnich miesiącach 3 z 4 odczytów były powyżej 200 tys., natomiast wzrost zatrudnienia w kwietniu wyniósł 177 tys. Stosunkowo neutralny dla dolara prawdopodobnie byłby odczyt w przedziale 150 - 200 tys. Z kolei zmiana istotnie przekraczająca 200 tys. mogłaby być pozytywna dla dolara.
Ostatni dzień przyszłego tygodnia będzie nie mniej ważny dla dolara - Departament Pracy opublikuje raport z rynku pracy za maj. Poznamy w nim m.in. stopę bezrobocia, zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz przeciętne wynagrodzenie za godzinę. Uwaga rynku prawdopodobnie skupi się na danych o wynagrodzeniach. W kwietniu wzrost w stosunku do marca wyniósł 0,3%, natomiast mediana oczekiwań na maj wskazuje na wzrost o 0,2%. Wyższy od oczekiwań odczyt mógłby sugerować większą presję inflacyjną, co z kolei zwiększyłoby prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych i ostatecznie mogłoby przełożyć się na aprecjację dolara.
Biorąc pod uwagę wagę wspomnianych wyżej publikacji, najprawdopodobniej można spodziewać się zwiększonego przedziału wahań na dolarze w przyszłym tygodniu. Jeżeli dane o inflacji PCE nie zawiodą, a piątkowy raport potwierdzi dobrą kondycję amerykańskiego rynku pracy, dolar mógłby wyraźnie umacniać się w relacji do euro.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Mieszane dane z USA, ale dolar zyskuje na wartości po lepszym oczekiwań odczycie tempa wzrostu PKB. Polska waluta nadal w dobrej kondycji.
Większa awersja do ryzyka, mieszane dane z USA
Piątkowe notowania stały pod znakiem zwiększonego poziomu awersji do ryzyka, który można było zaobserwować na większości rynków. Europejskie indeksy giełdowe traciły na wartości, podczas gdy aktywa zwane “bezpiecznymi przystaniami” zyskiwały na wartości, wśród nich złoto oraz japońska waluta. Jen zyskiwał nawet 1,5% wobec funta a para GBP/JPY była na najniższym poziomie od miesiąca.
To było również efektem słabości funta, który reagował na najnowsze sondaże wyborcze (YouGov) w Wielkiej Brytanii, które pokazały mniejszą przewagę Torysów nad Partią Pracy niż podczas wyborów w 2015 r. (5% vs. 6,6%). Brytyjska waluta traci na wartości, gdyż mniejsze poparcie dla obecnie rządzącej partii może oznaczać słabszy potencjał negocjacyjny oraz większe prawdopodobieństwo “twardego Brexitu”. Kurs GBP/USD spadał przed godziną 15 do ok. 1,284, najniższego kursu od trzech tygodni.
Kolejny dzień z rzędu publikacje danych makroekonomicznych z USA dostarczają mieszanego sygnału. Drugi odczyt tempa wzrostu gospodarczego w I kwartale wskazał na +1,2% k/k, podczas gdy oczekiwano +0,9%, a wstępne dane sprzed miesiąca pokazały +0,7%. Nieco zawiodły z kolei dane o zamówieniach na środki trwałe (z wyłączeniem poddających się stosunkowo sporej zmienności zamówień transportowych): zmniejszyły się one o 0,4% m/m, podczas gdy mediana oczekiwań rynkowych wskazywała na wzrost o 0,5% m/m, co może wskazywać na niższy poziom produkcji przemysłowej.
Jednakże główny wskaźnik zamówień, choć uległ spadkowi o 0,7% m/m, okazał się lepszy od oczekiwań zmniejszenia się zamówień o 1,2%. Zrewidowano w górę także marcowe dane z 0,7% na 2,3%. W ogólnym ujęciu bezpośrednia reakcja dolara na wspomniane dane była pozytywna. Notowania EUR/USD obniżyły się z poziomu ok. 1,12 do 1,118. Silniejsza reakcja na dane może nastąpić w kolejnych godzinach handlu, kiedy bardziej aktywni staną się inwestorzy z USA.
Złoty nadal blisko minimów
Dzisiejsze notowania złotego miały spokojny przebieg. Polska waluta pozostawała nadal blisko ostatnich minimów wobec większości walut, choć nie zyskiwała już tak znacznie na wartości (poza relacją do funta). Lepsza kondycja dolara w połączenia z wyższym od oczekiwań wzrostem PKB w I kwartale spowodowała wzrost kursu USD/PLN do poziomu 3,74. Z kolei wspomniana publikacja nowego sondażu wyborczego spowodowała spadek wartości funta i zepchnęła kurs GBP/PLN do poziomu 4,78 ok. godziny 13-tej - najniższego od listopada, choć w kolejnych godzinach kurs powrócił w okolice 4,80.
Pewnym ryzykiem dla złotego może być potencjalnie gwałtowna aprecjacja dolara w późniejszych godzinach handlu w reakcji na lepsze od oczekiwań dane nt. PKB, która mogłaby ograniczyć popyt na polską walutę. Biorąc pod uwagę jednak utrzymujący się dobry sentyment do walut krajów wschodzących, ryzyko gwałtownej przeceny złotego wydaje się jednak ograniczone.
W przyszłym tygodniu na rynku
W poniedziałek handel na rynku może być ograniczony, jako że jest on dniem wolnym od handlu zarówno na giełdzie w Wielkiej Brytanii, jak i USA. Ponadto, nie są planowane żadne istotne publikacje, które mogłyby wpłynąć na kursy walut.
Przyszły tydzień natomiast może okazać się ważny z punktu widzenia notowań dolara. Już we wtorek poznamy jaka była inflacja PCE w kwietniu w gospodarce amerykańskiej. Wskaźnik ten używany jest przez Rezerwę Federalną do projekcji inflacji. Jego odbieganie od oczekiwań rynkowych może powodować zatem zmianę rozkładu prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych w USA (obecnie mediana wskazuje na jeszcze dwie w tym roku). Biorąc pod uwagę ostatnie osłabienie dolara, lepsze od oczekiwań odczyty głównego wskaźnika PCE (powyżej 1,7%) oraz bazowego (1,5%) mogłyby spowodować, że dolar istotnie zyskiwałby na wartości.
W czwartek ADP poda dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w maju. W ostatnich miesiącach 3 z 4 odczytów były powyżej 200 tys., natomiast wzrost zatrudnienia w kwietniu wyniósł 177 tys. Stosunkowo neutralny dla dolara prawdopodobnie byłby odczyt w przedziale 150 - 200 tys. Z kolei zmiana istotnie przekraczająca 200 tys. mogłaby być pozytywna dla dolara.
Ostatni dzień przyszłego tygodnia będzie nie mniej ważny dla dolara - Departament Pracy opublikuje raport z rynku pracy za maj. Poznamy w nim m.in. stopę bezrobocia, zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz przeciętne wynagrodzenie za godzinę. Uwaga rynku prawdopodobnie skupi się na danych o wynagrodzeniach. W kwietniu wzrost w stosunku do marca wyniósł 0,3%, natomiast mediana oczekiwań na maj wskazuje na wzrost o 0,2%. Wyższy od oczekiwań odczyt mógłby sugerować większą presję inflacyjną, co z kolei zwiększyłoby prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych i ostatecznie mogłoby przełożyć się na aprecjację dolara.
Biorąc pod uwagę wagę wspomnianych wyżej publikacji, najprawdopodobniej można spodziewać się zwiększonego przedziału wahań na dolarze w przyszłym tygodniu. Jeżeli dane o inflacji PCE nie zawiodą, a piątkowy raport potwierdzi dobrą kondycję amerykańskiego rynku pracy, dolar mógłby wyraźnie umacniać się w relacji do euro.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 26.05.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 25.05.2017
Komentarz walutowy z 25.05.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.05.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s