Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Komentarz walutowy z 31.01.2018

31 sty 2018 12:42|Marcin Lipka

Uspokojenie nastrojów na rynku globalnym. Dane Eurostatu o inflacji oraz bezrobociu nie zaskakują. Inwestorzy czekają na odczyty ADP oraz sygnały ze styczniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Złoty nieco mocniejszy dzięki zmniejszonej awersji do ryzyka. EUR/PLN blisko granicy 4,15.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Godz. 14:15: Styczniowa zmiana zatrudnienia w amerykańskiej gospodarce według publikacji ADP (szacunki: 185 tys.),
  • Godz. 20:00: Posiedzenie Rezerwy Federalnej (szacunki: poziom stóp procentowych bez zmian – w przedziale 1,25-1,50%).

Spokojniejsze nastroje

Po dwóch spadkowych sesjach na amerykańskich parkietach sytuacja na szerokim rynku nieco się ustabilizowała. Dolar w porównaniu z wczorajszym zamknięciem jest słabszy do większości walut rynków wschodzących, a kontrakty terminowe na S&P lekko rosną. Z rynkowego punktu widzenia niewiele wniosło orędzie prezydenta Trumpa. Z gospodarczych tematów dominowała kwestia zwiększenia wydatków infrastrukturalnych, ale spełnienie tych zapowiedzi może być trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę napięty budżet po obniżkach podatków.

Nieco miejsca w orędziu Donalda Trumpa zajęła kwestią leków i konieczności obniżenia ich ceny. Jeżeli te zapowiedzi będą realizowane lub pojawią się inne kwestie dotyczące optymalizacji kosztów usług medycznych wtedy mogłaby się pojawić presja na niższą inflację (również tą bazową). Wydaje się jednak, że jest to zbyt długa perspektywa by rynek szerzej ją analizował. W rezultacie orędzie raczej należy uznać za neutralne z punktu widzenia dolara.

Wiele świeżości nie wniosły również przedpołudniowe dane Eurostatu. Ogólny poziom inflacji w styczniu był minimalnie powyżej szacunków (1,3% r/r vs 1,2% r/r), ale ceny w ujęciu bazowym (bez żywności, paliw, czy alkoholu oraz papierosów) wzrosły zgodnie z oczekiwaniami – o 1,0% r/r. Po tych danych raczej bilans gołębi i jastrzębi w EBC nie powinien ulec przesunięciu w żadną ze stron.

Nie zaskoczyły również dane o bezrobociu ze strefy euro. Eurostat podał, że wyniosło one na obszarze wspólnej waluty 8,7% (tyle samo co w listopadzie). Sytuacja na rynku pracy poprawia się w wielu krajach aczkolwiek ten proces we Francji czy we Włoszech wydaje się być nadal dość powolny. Stąd na razie raczej z tych krajów trudno oczekiwać wyraźniej presji płacowej, która przełożyłaby się na szybszy wzrost inflacji w strefie euro. Ogólnie więc można uznać, że dane były neutralne.

Fed w centrum uwagi

Po południu napłyną dane o nowych etatach z USA. Ostatnio rynek w niewielkim stopniu reaguje na doniesienia ADP, gdyż często ich publikacje różnią się od oficjalnych odczytów Departamentu Pracy (przynajmniej w stosunku do szacunków przed rewizją). Dodatkowo rynek raczej spogląda na dane o wynagrodzeniach (tego brakuje w ADP) niż na dane o ilości wykreowanych etatów. Z tego względu, jeżeli nie będzie spektakularnej różnicy w faktycznym odczycie w porównaniu do prognozy (185 tys.), ta publikacja prawdopodobnie zostanie zignorowana.

W rezultacie najważniejszym impulsem dla rynku może być komunikat ze styczniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej (brak konferencji, brak prognoz makroekonomicznych). Mogą w nim się pojawić sugestię o dobrej kondycji gospodarki (konsumpcja i inwestycje w ostatnim odczycie PKB wypadły bardzo solidnie w USA), a także Fed może w jakimś stopniu odnieść się do inflacji, które nie spadła w porównaniu do grudnia (wtedy ten fakt był odnotowany w komunikacie). Finalnie więc przekaz z Rezerwy Federalnej może być stosunkowo jastrzębi, co może nieco wspomóc dolara wieczorem poprzez wyższe rentowności obligacji skarbowych w USA.

Spokojniej także na złotym

Wczoraj na notowaniach złotego można było zaobserwować wzrost nerwowości. EUR/PLN momentami nawet przekraczał poziom 4,1600. Dziś sytuacja jest już znacznie spokojniejsza – dolar jest słabszy, a waluty krajów azjatyckich zauważalnie zyskują (chiński juan jest najmocniejszy do USD od ponad dwóch lat). EUR/PLN także przesuwa się w okolicach południa do przedziału 4,14-4,15.

Wydarzeniem dnia dla złotego, podobnie zresztą jak dla innych walut, jest posiedzenie Rezerwy Federalnej. Jest dość duża szansa, że może ono być względnie jastrzębie, co prawdopodobnie w pewnym stopniu może pomóc dolarowi i nieco zaszkodzić złotemu. Jednak bardziej spektakularne ruchy są mało prawdopodobne i zarówno dolar jak i euro nie powinny przekroczyć ostatnich maksimów.

 

31 sty 2018 12:42|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

30 sty 2018 15:52

Popołudniowy komentarz walutowy z 30.01.2018

30 sty 2018 12:30

Komentarz walutowy z 30.01.2018

29 sty 2018 15:40

Popołudniowy komentarz walutowy z 29.01.2018

29 sty 2018 12:28

Komentarz walutowy z 29.01.2018

Atrakcyjne kursy 27 walut