Napaść Rosji na Ukrainę, do której doszło nad ranem, wywołała panikę na rynkach finansowych. Wraz z upływem kolejnych godzin sesji na Starym Kontynencie nie jest ona opanowywana. Wręcz przeciwnie: spirala strachu i niepewności coraz mocniej się nakręca. Złoty odczuwa to boleśnie. Choć w ubiegłym roku wiele razy znajdował się w tarapatach, to by znaleźć mocniejszą przecenę, trzeba się cofnąć do pandemicznego krachu z marca 2020 roku. Kurs euro jest nad 4,65 zł, czyli około dwóch groszy pod maksimum notowanym tuż po piątej rano.
Złoty: nowe szczyty kursu dolara i franka szwajcarskiego
Geograficzna bliskość działań wojennych stawia polską walutę w bardzo trudnym położeniu i może zwiastować jej dalsze osłabienie. Kurs EUR/PLN może w każdej chwili rosnąć do 4,68, czyli szczytów z ubiegłej wiosny, a następnie w kierunku 4,74, czyli dwunastoletnich maksimów ustanowionych trzy miesiące temu.
W chwilach paniki i sięgającej zenitu niepewności kapitał jak magnes przyciągają tzw. bezpieczne przystanie, czyli waluty o defensywnym charakterze. Do tego grona zaliczyć należy przede wszystkim jena, franka i dolara. To właśnie ta trójka wiedzie dziś prym na rynku i drożeje o kilka procent. W rezultacie USD/PLN przebija 4,12, czyli szczyty z grudnia i stycznia. Po raz pierwszy od końcówki listopada przekracza 4,15. Kurs franka wyszedł nad 4,50 i historyczne szczyty ma na wyciągnięcie ręki. Brak odreagowania przeceny zwiększa prawdopodobieństwo interwencji walutowych ze strony NBP, których celem byłoby ograniczenie podbicia inflacji.
Złoty minimalnie mniej traci niż forint, czy korona czeska, ale jest słabszy niż posiadające podobną charakterystykę i postrzegane jako ryzykowne waluty skandynawskie. Korona szwedzka jest dziś najmniej drożejącą z głównych walut, niewiele mocniejsza jest korona norweska, pomimo wsparcia ze strony drożejącej ropy naftowej. Dziś na rynku liczy się płynność i bezpieczeństwo. Oczywiście ekstremalnie rozchwiany i potężnie przeceniany, pomimo interwencji ze strony Banku Rosji, jest rubel. Tracił dziś w relacji do dolara nawet 8 proc., potem odrabiał większość strat, ale po południu jest wciąż 5 proc. pod kreską. USD/RUB znajduje się w okolicy 85,00. Oznacza to, że w cztery miesiące stracił około jedną czwartą do głównych walut.
Rynki światowe: akcje pikują, surowce drożeją
Słabość złotego idzie w parze ze spiralą wyprzedaży na europejskich giełdach akcji. Pankontynentalny wskaźnik Stoxx600 jest na około czteroprocentowym minusie i notuje największy dzienny spadek od niemal dwóch lat. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na GPW. Grupujący największe spółki WIG20 zalicza dwucyfrowy spadek. Jego kurs naruszał dziś nawet 1800 pkt, co sprowadziło notowania najniżej od jesieni 2020 roku. Ostro przeceniane są wszystkie wchodzące w skład wskaźnika spółki, na czele z odzieżową spółką LPP, której kurs akcji runął ponad 20 proc. Około 15 proc. na minusie są też Allegro, PKO BP, PEKAO SA, czy CCC. Żadna spółka nie jest na plusie.
Agresja Rosji na Ukrainę powoduje też potężne przetasowania na rynku surowców. Z jednej strony inwestorzy gremialnie kupują złoto, którego uncja kosztuje już więcej niż 1950 USD i jest najdroższa od kilkunastu miesięcy. Z drugiej strony cały szereg towarów drożeje ze względu na obawy o ich dostępność. Z tego powodu drożeją gaz i ropa naftowa. Kurs baryłki na giełdzie w Londynie jest najwyżej od 2014 roku i zbliża się do 105 dolarów. Ukraina, jak również Rosja, to bardzo ważni producenci zbóż. Kurs pszenicy na paryskiej giełdzie bił dziś rekordy wszech czasów i podnosił się tylko dziś o kilkanaście procent. Na światowych rynkach mocno drożeją także kukurydza i rośliny oleiste. Choć makroekonomiczne konsekwencje rosyjskiej agresji są w tej chwili niemożliwe do rzetelnego oszacowania, to należy przyjąć, że dodatkowo podbije ona ścieżkę inflacji.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
24 lut 2022 8:05
Kursy walut ostro w górę po ataku: euro, frank i dolar najdroższe w tym roku (komentarz z 24.02.2022)
Napaść Rosji na Ukrainę, do której doszło nad ranem, wywołała panikę na rynkach finansowych. Wraz z upływem kolejnych godzin sesji na Starym Kontynencie nie jest ona opanowywana. Wręcz przeciwnie: spirala strachu i niepewności coraz mocniej się nakręca. Złoty odczuwa to boleśnie. Choć w ubiegłym roku wiele razy znajdował się w tarapatach, to by znaleźć mocniejszą przecenę, trzeba się cofnąć do pandemicznego krachu z marca 2020 roku. Kurs euro jest nad 4,65 zł, czyli około dwóch groszy pod maksimum notowanym tuż po piątej rano.
Spis treści:
Złoty: nowe szczyty kursu dolara i franka szwajcarskiego
Geograficzna bliskość działań wojennych stawia polską walutę w bardzo trudnym położeniu i może zwiastować jej dalsze osłabienie. Kurs EUR/PLN może w każdej chwili rosnąć do 4,68, czyli szczytów z ubiegłej wiosny, a następnie w kierunku 4,74, czyli dwunastoletnich maksimów ustanowionych trzy miesiące temu.
W chwilach paniki i sięgającej zenitu niepewności kapitał jak magnes przyciągają tzw. bezpieczne przystanie, czyli waluty o defensywnym charakterze. Do tego grona zaliczyć należy przede wszystkim jena, franka i dolara. To właśnie ta trójka wiedzie dziś prym na rynku i drożeje o kilka procent. W rezultacie USD/PLN przebija 4,12, czyli szczyty z grudnia i stycznia. Po raz pierwszy od końcówki listopada przekracza 4,15. Kurs franka wyszedł nad 4,50 i historyczne szczyty ma na wyciągnięcie ręki. Brak odreagowania przeceny zwiększa prawdopodobieństwo interwencji walutowych ze strony NBP, których celem byłoby ograniczenie podbicia inflacji.
Złoty minimalnie mniej traci niż forint, czy korona czeska, ale jest słabszy niż posiadające podobną charakterystykę i postrzegane jako ryzykowne waluty skandynawskie. Korona szwedzka jest dziś najmniej drożejącą z głównych walut, niewiele mocniejsza jest korona norweska, pomimo wsparcia ze strony drożejącej ropy naftowej. Dziś na rynku liczy się płynność i bezpieczeństwo. Oczywiście ekstremalnie rozchwiany i potężnie przeceniany, pomimo interwencji ze strony Banku Rosji, jest rubel. Tracił dziś w relacji do dolara nawet 8 proc., potem odrabiał większość strat, ale po południu jest wciąż 5 proc. pod kreską. USD/RUB znajduje się w okolicy 85,00. Oznacza to, że w cztery miesiące stracił około jedną czwartą do głównych walut.
Rynki światowe: akcje pikują, surowce drożeją
Słabość złotego idzie w parze ze spiralą wyprzedaży na europejskich giełdach akcji. Pankontynentalny wskaźnik Stoxx600 jest na około czteroprocentowym minusie i notuje największy dzienny spadek od niemal dwóch lat. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na GPW. Grupujący największe spółki WIG20 zalicza dwucyfrowy spadek. Jego kurs naruszał dziś nawet 1800 pkt, co sprowadziło notowania najniżej od jesieni 2020 roku. Ostro przeceniane są wszystkie wchodzące w skład wskaźnika spółki, na czele z odzieżową spółką LPP, której kurs akcji runął ponad 20 proc. Około 15 proc. na minusie są też Allegro, PKO BP, PEKAO SA, czy CCC. Żadna spółka nie jest na plusie.
Agresja Rosji na Ukrainę powoduje też potężne przetasowania na rynku surowców. Z jednej strony inwestorzy gremialnie kupują złoto, którego uncja kosztuje już więcej niż 1950 USD i jest najdroższa od kilkunastu miesięcy. Z drugiej strony cały szereg towarów drożeje ze względu na obawy o ich dostępność. Z tego powodu drożeją gaz i ropa naftowa. Kurs baryłki na giełdzie w Londynie jest najwyżej od 2014 roku i zbliża się do 105 dolarów. Ukraina, jak również Rosja, to bardzo ważni producenci zbóż. Kurs pszenicy na paryskiej giełdzie bił dziś rekordy wszech czasów i podnosił się tylko dziś o kilkanaście procent. Na światowych rynkach mocno drożeją także kukurydza i rośliny oleiste. Choć makroekonomiczne konsekwencje rosyjskiej agresji są w tej chwili niemożliwe do rzetelnego oszacowania, to należy przyjąć, że dodatkowo podbije ona ścieżkę inflacji.
Zobacz również:
Kursy walut ostro w górę po ataku: euro, frank i dolar najdroższe w tym roku (komentarz z 24.02.2022)
Kursy walut mogą spadać: EUR/PLN tkwi pod 4,55, dolar i frank zagrożone, funt mocny (komentarz z 23.02.2022)
Rubel tonie. Kursy walut niestabilne, EUR/PLN blisko 4,55, frank i dolar drożeją (komentarz z 22.02.2022)
Kursy walut w cieniu geopolityki: złoty wraca do wspinaczki, odwrót od franka i dolara (komentarz z 21.02.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s