Rada Polityki Pieniężnej na majowym posiedzeniu nie zmieni kosztu pieniądza, utrzymując referencyjną stopę procentową NBP na poziomie 5,75 proc. Raty kredytów w Polsce nie zmniejszą się przynajmniej do końca roku. Nastawienie RPP w średnim terminie sprzyja jednak złotemu krzepnącemu po kwietniowych zawirowaniach. Kurs euro przyciągany jest do 4,30 zł, a notowania USD/PLN do bariery 4 zł. Przebicie tych barier postrzegamy jako kwestię czasu, ale w najbliższym czasie na rynku może dominować atmosfera wyczekiwania na rozwój sytuacji gospodarczej w USA do czasu, aż wyłoni się odpowiedź na pytanie, kiedy Fed rozpocznie obniżki stóp procentowych. W maju najsłabszą z głównych walut jest funt. GBP/PLN jest w okolicy 5,0, a brytyjska waluta może znaleźć się pod presją, jeśli Bank Anglii na dzisiejszym posiedzeniu szerzej uchyli furtkę do czerwcowej obniżki stóp procentowych. Obecnie cięcie wycenione jest w ok. 45 proc.
Złoty: słabsze odbicie inflacji nie zrobi wrażenia na RPP
W marcu wzrost cen w Polsce wyhamował do 2,0 proc. r/r i był najsłabszy od pięciu lat. Od kwietnia inflacja zaczęła przyspieszać. Jej pierwszy skok wywołany przywróceniem 5-procentowej stawki podatku VAT na żywność był mniej dynamiczny od oczekiwań. Ceny w tej kategorii podniosły się o 2,1 proc. m/m. W rezultacie dynamika CPI, która ostatni raz rynkowe prognozy przewyższyła w sierpniu ub.r., wzrosła do 2,4 proc. r/r, pozostając poniżej celu NBP. Obecnie wszystko wskazuje, że w 2024 r. podbicie inflacji będzie wyraźnie słabsze od skrajnych scenariuszy przytaczanych przez prezesa NBP Adama Glapińskiego. Dynamika CPI pod koniec roku powinna wynosić ok. 5 proc. r/r.
RPP w minionych miesiącach niechęć do wznowienia luzowania wielokrotnie argumentowała niepewnością regulacyjną. Z punktu widzenia władz monetarnych nadal nie została ona w pełni rozwiana. Wojna cenowa sieci handlowych sprawiła, że w przypadku żywności efekt wycofywanie się rządu z działań osłonowych nasze portfele w pełni odczują dopiero w kolejnych miesiącach. Drugi kluczowy dla ścieżki inflacji w Polsce czynnik – rachunki za energię elektryczną i gaz w proponowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wariancie mają od połowy roku wzrosnąć o odpowiednio 29 i 15 proc. Na papierze także słabsza kondycja gospodarki mogłaby skłonić RPP do złagodzenia nastawienie i uchylenia szerzej furtki do obniżek stóp. Rozczarowujące wyniki sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej w marcu sugerują, że dynamika PKB w I kwartale wyniosła ok. 1,5 proc. r/r. To ponad 0,5 pkt proc. mniej, niż szacowano w marcowej projekcji inflacyjnej i jeszcze kilka tygodni temu zakładał konsensus rynkowy. Nie brakuje jednak argumentów, by słabe dane zrzucić na karb czynników jednorazowych.
Perspektywy gospodarki w obliczu m.in. mocnego wzrostu dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych i zwiastunów poprawy koniunktury w strefie euro pozostają jednoznacznie pozytywne. Wydaje się, że zanim przywoływane przez RPP źródła niepewności wygasną, konsumpcja rozpędzi się na tyle mocno, by wywierać silną presję popytową na ceny, zwłaszcza w kategoriach bazowych i newralgicznych usługach. Niechęć RPP do obniżek stóp sprzyja złotemu. Czynnik ten nie oddziałuje jednak tak mocno jak na starcie roku. Po pierwsze, wtedy porzucano nadzieje na cięcia, teraz oczekiwania inwestorów są stabilne. Po drugie, stopniowo odbijająca inflacja zacznie ograniczać atrakcyjność odsetkową polskiej waluty, negatywnie wpływając na obecnie rekordowo wysokie realne stopy procentowe.
Pozostałe elementy rynkowej układanki, takie jak sytuacja w bilansie płatniczym, niski poziom premii za ryzyko polityczne (zakończenie procedury naruszenia praworządności, odblokowanie KPO) czy perspektywa rozpędzenia się dynamiki PKB powyżej 4,5 proc. w 2025 r., niezmiennie pozostawać będą atutami polskiej waluty. Rynkom wschodzącym powinno sprzyjać zbliżanie się obniżek stóp procentowych EBC i zakończenie procesu obniżania się oczekiwań odnośnie do przyszłych skali cięć Fed. Prognozy Cinkciarz.pl dotyczące EUR/PLN zakładają stopniowe przesunięcie się środka ciężkości notowań kursu euro do 4,25 zł. Według naszego fintechu w pozostałej części 2024 r. USD/PLN powinien spaść do 3,85, a CHF/PLN obniżyć się pod 4,30.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
8 maj 2024 11:14
Korona szwedzka tonie po obniżce stóp, kurs euro i dolara traci impet w ważnych okolicach (komentarz z 8.05.2024)
Rada Polityki Pieniężnej na majowym posiedzeniu nie zmieni kosztu pieniądza, utrzymując referencyjną stopę procentową NBP na poziomie 5,75 proc. Raty kredytów w Polsce nie zmniejszą się przynajmniej do końca roku. Nastawienie RPP w średnim terminie sprzyja jednak złotemu krzepnącemu po kwietniowych zawirowaniach. Kurs euro przyciągany jest do 4,30 zł, a notowania USD/PLN do bariery 4 zł. Przebicie tych barier postrzegamy jako kwestię czasu, ale w najbliższym czasie na rynku może dominować atmosfera wyczekiwania na rozwój sytuacji gospodarczej w USA do czasu, aż wyłoni się odpowiedź na pytanie, kiedy Fed rozpocznie obniżki stóp procentowych. W maju najsłabszą z głównych walut jest funt. GBP/PLN jest w okolicy 5,0, a brytyjska waluta może znaleźć się pod presją, jeśli Bank Anglii na dzisiejszym posiedzeniu szerzej uchyli furtkę do czerwcowej obniżki stóp procentowych. Obecnie cięcie wycenione jest w ok. 45 proc.
Spis treści:
Złoty: słabsze odbicie inflacji nie zrobi wrażenia na RPP
W marcu wzrost cen w Polsce wyhamował do 2,0 proc. r/r i był najsłabszy od pięciu lat. Od kwietnia inflacja zaczęła przyspieszać. Jej pierwszy skok wywołany przywróceniem 5-procentowej stawki podatku VAT na żywność był mniej dynamiczny od oczekiwań. Ceny w tej kategorii podniosły się o 2,1 proc. m/m. W rezultacie dynamika CPI, która ostatni raz rynkowe prognozy przewyższyła w sierpniu ub.r., wzrosła do 2,4 proc. r/r, pozostając poniżej celu NBP. Obecnie wszystko wskazuje, że w 2024 r. podbicie inflacji będzie wyraźnie słabsze od skrajnych scenariuszy przytaczanych przez prezesa NBP Adama Glapińskiego. Dynamika CPI pod koniec roku powinna wynosić ok. 5 proc. r/r.
RPP w minionych miesiącach niechęć do wznowienia luzowania wielokrotnie argumentowała niepewnością regulacyjną. Z punktu widzenia władz monetarnych nadal nie została ona w pełni rozwiana. Wojna cenowa sieci handlowych sprawiła, że w przypadku żywności efekt wycofywanie się rządu z działań osłonowych nasze portfele w pełni odczują dopiero w kolejnych miesiącach. Drugi kluczowy dla ścieżki inflacji w Polsce czynnik – rachunki za energię elektryczną i gaz w proponowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wariancie mają od połowy roku wzrosnąć o odpowiednio 29 i 15 proc. Na papierze także słabsza kondycja gospodarki mogłaby skłonić RPP do złagodzenia nastawienie i uchylenia szerzej furtki do obniżek stóp. Rozczarowujące wyniki sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej w marcu sugerują, że dynamika PKB w I kwartale wyniosła ok. 1,5 proc. r/r. To ponad 0,5 pkt proc. mniej, niż szacowano w marcowej projekcji inflacyjnej i jeszcze kilka tygodni temu zakładał konsensus rynkowy. Nie brakuje jednak argumentów, by słabe dane zrzucić na karb czynników jednorazowych.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursZłoty: długa lista przesłanek za spadkiem EUR/PLN
Perspektywy gospodarki w obliczu m.in. mocnego wzrostu dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych i zwiastunów poprawy koniunktury w strefie euro pozostają jednoznacznie pozytywne. Wydaje się, że zanim przywoływane przez RPP źródła niepewności wygasną, konsumpcja rozpędzi się na tyle mocno, by wywierać silną presję popytową na ceny, zwłaszcza w kategoriach bazowych i newralgicznych usługach. Niechęć RPP do obniżek stóp sprzyja złotemu. Czynnik ten nie oddziałuje jednak tak mocno jak na starcie roku. Po pierwsze, wtedy porzucano nadzieje na cięcia, teraz oczekiwania inwestorów są stabilne. Po drugie, stopniowo odbijająca inflacja zacznie ograniczać atrakcyjność odsetkową polskiej waluty, negatywnie wpływając na obecnie rekordowo wysokie realne stopy procentowe.
Pozostałe elementy rynkowej układanki, takie jak sytuacja w bilansie płatniczym, niski poziom premii za ryzyko polityczne (zakończenie procedury naruszenia praworządności, odblokowanie KPO) czy perspektywa rozpędzenia się dynamiki PKB powyżej 4,5 proc. w 2025 r., niezmiennie pozostawać będą atutami polskiej waluty. Rynkom wschodzącym powinno sprzyjać zbliżanie się obniżek stóp procentowych EBC i zakończenie procesu obniżania się oczekiwań odnośnie do przyszłych skali cięć Fed. Prognozy Cinkciarz.pl dotyczące EUR/PLN zakładają stopniowe przesunięcie się środka ciężkości notowań kursu euro do 4,25 zł. Według naszego fintechu w pozostałej części 2024 r. USD/PLN powinien spaść do 3,85, a CHF/PLN obniżyć się pod 4,30.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Korona szwedzka tonie po obniżce stóp, kurs euro i dolara traci impet w ważnych okolicach (komentarz z 8.05.2024)
Kurs dolara zaczyna maj od spadków, słabsze dane ciążą USD (komentarz z 6.05.2024)
Kurs dolara po czterech miesiącach zwyżki, kurs euro utknął nad 4,30 (komentarz z 2.05.2024)
Kurs dolara osuwa się pod 4,05 zł, kurs franka cofnął się o 10 groszy (komentarz z 29.04.2024)