Międzynarodowy Fundusz Walutowy tnie prognozy globalnego tempa wzrostu PKB, USA i w nieco większej mierze dla strefy euro. Euro i dolar dalej w bardzo ograniczonym przedziale wahań, co także przyczynia się do dalszej stabilizacji złotego.
Wzrost PKB Niemiec ścięty o ponad 1 proc. w pół roku
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) opublikował dzisiaj nowe projekcje globalnego wzrostu PKB, a także poszczególnych regionów. Globalna gospodarka rozwijać się ma w tym roku w tempie 3,3 proc. rocznie, czyli o 0,2 pkt proc. poniżej szacunków jeszcze ze stycznia, o tyle samo MFW obniżył także prognozę wzrostu dla USA (do 2,3 proc.). Nieco głębsza korekta nastąpiła dla strefy euro (o 0,3 pkt proc.), której PKB ma zwiększyć się w tym roku o 1,3 proc.
Do tej rewizji w ogromnym stopniu przyczyniły się Niemcy, którym tempo wzrostu PKB zrewidowano w dół aż o 0,5 pkt proc. w stosunku do styczniowych projekcji. Prognozowane na ten rok tempo rozwoju największej gospodarki Europy na poziomie 0,8 proc. jest już zatem o 1,1 pkt proc. niższe niż jeszcze w prognozach MFW z października, co podkreśla tylko skalę spowolnienia wzrostu gospodarczego, jakie obecnie obserwujemy.
Dane te, choć nie napawają optymizmem, były w pewnej mierze przewidywane. Dlatego też ich wpływ na notowania euro był ograniczony. Notowania euro do dolara kontynuowały dzisiaj wzrost zapoczątkowany wczoraj, choć jego tempo wyraźnie spadło. EUR/USD nie udało się przekroczyć granicy 1,13 i po południu spadło w okolicę poziomu 1,1270, czyli tylko minimalnie powyżej wczorajszego zamknięcia.
Ta stabilna sytuacja w notowaniach euro do dolara wpłynęła także na bardzo ograniczone zmiany w koszyku złotego w relacji do wczorajszych poziomów. Euro oscylowało w okolicy 4,30 zł, a dolar i frank przy 3,80 zł. Te wahania mogą zwiększyć się jutro wraz z napływem informacji z banków centralnych strefy euro i USA. Region wspólnej waluty znajduje się w gorszej kondycji niż USA, stąd jutrzejsze wydarzenia mają nieco większe szanse osłabić koszyk złotego, choć potencjalne zmiany raczej będą ograniczone. W przypadku funta zbliżamy się do kolejnego deadline’u dla brexitu (12 kwietnia), który będzie wydłużony, być może do końca tego roku (na to wskazują ostatnie doniesienia medialne). To w teorii pozytywny scenariusz dla funta, z drugiej jednak strony polityczny spektakl (i wiążąca się z tym niepewność) męczy już rynek, na czym cierpią także notowania brytyjskiej waluty. Dzisiaj jej wartość funta wahała się w przedziale 4,95-4,98 zł, a jutro przedział tych wahań może ulec rozszerzeniu.
Jutro na rynku
Po dwóch dniach relatywnego spokoju, rynek walutowy czeka jutro prawdopodobnie więcej zmienności. Najważniejszym wydarzeniem dla funta będą jutro doniesienia z brytyjskiego parlamentu i rządu ws. brexitu, a także jutrzejszy szczyt UE w tym samym temacie. Jeszcze przed południem (o godz. 10:30) jednak Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane za luty o tempie wzrostu PKB, produkcji przemysłowej i budowlanej oraz bilansie handlu międzynarodowego. Funt może zatem być poddawany istotnym wahaniom już od wczesnych godzin porannych, choć bieżące doniesienia z Wielkiej Brytanii są w dłuższej perspektywie pozytywne dla funta.
W środę także dwa istotne wydarzenia związane z największymi bankami centralnymi. O godz. 13:45 EBC opublikuje komunikat ws. polityki monetarnej, a trzy kwadranse później rozpocznie się konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego, szefa EBC. W komunikacie zmian nie należy się spodziewać, a sama konferencja ma małe szanse na pozytywny wydźwięk. Osłabić euro mogłoby uwypuklenie problemów strefy euro, gdyż w kontekście polityki monetarnej przekaz się nie zmieni. Tak naprawdę dopiero ostateczny kierunek dla euro i dolara, a pośrednio także dla innych walut, wyznaczyć może wieczorna publikacja (godz. 20) zapisu rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC. Wokół jutrzejszych wydarzeń możemy zatem spodziewać się wzmożonej aktywności inwestorów, a także wzrostu zmienności kursów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
9 kwi 2019 14:24
Brexit przeciągnie się do końca roku? (komentarz walutowy z 9.04.2019)
Międzynarodowy Fundusz Walutowy tnie prognozy globalnego tempa wzrostu PKB, USA i w nieco większej mierze dla strefy euro. Euro i dolar dalej w bardzo ograniczonym przedziale wahań, co także przyczynia się do dalszej stabilizacji złotego.
Wzrost PKB Niemiec ścięty o ponad 1 proc. w pół roku
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) opublikował dzisiaj nowe projekcje globalnego wzrostu PKB, a także poszczególnych regionów. Globalna gospodarka rozwijać się ma w tym roku w tempie 3,3 proc. rocznie, czyli o 0,2 pkt proc. poniżej szacunków jeszcze ze stycznia, o tyle samo MFW obniżył także prognozę wzrostu dla USA (do 2,3 proc.). Nieco głębsza korekta nastąpiła dla strefy euro (o 0,3 pkt proc.), której PKB ma zwiększyć się w tym roku o 1,3 proc.
Do tej rewizji w ogromnym stopniu przyczyniły się Niemcy, którym tempo wzrostu PKB zrewidowano w dół aż o 0,5 pkt proc. w stosunku do styczniowych projekcji. Prognozowane na ten rok tempo rozwoju największej gospodarki Europy na poziomie 0,8 proc. jest już zatem o 1,1 pkt proc. niższe niż jeszcze w prognozach MFW z października, co podkreśla tylko skalę spowolnienia wzrostu gospodarczego, jakie obecnie obserwujemy.
Dane te, choć nie napawają optymizmem, były w pewnej mierze przewidywane. Dlatego też ich wpływ na notowania euro był ograniczony. Notowania euro do dolara kontynuowały dzisiaj wzrost zapoczątkowany wczoraj, choć jego tempo wyraźnie spadło. EUR/USD nie udało się przekroczyć granicy 1,13 i po południu spadło w okolicę poziomu 1,1270, czyli tylko minimalnie powyżej wczorajszego zamknięcia.
Ta stabilna sytuacja w notowaniach euro do dolara wpłynęła także na bardzo ograniczone zmiany w koszyku złotego w relacji do wczorajszych poziomów. Euro oscylowało w okolicy 4,30 zł, a dolar i frank przy 3,80 zł. Te wahania mogą zwiększyć się jutro wraz z napływem informacji z banków centralnych strefy euro i USA. Region wspólnej waluty znajduje się w gorszej kondycji niż USA, stąd jutrzejsze wydarzenia mają nieco większe szanse osłabić koszyk złotego, choć potencjalne zmiany raczej będą ograniczone. W przypadku funta zbliżamy się do kolejnego deadline’u dla brexitu (12 kwietnia), który będzie wydłużony, być może do końca tego roku (na to wskazują ostatnie doniesienia medialne). To w teorii pozytywny scenariusz dla funta, z drugiej jednak strony polityczny spektakl (i wiążąca się z tym niepewność) męczy już rynek, na czym cierpią także notowania brytyjskiej waluty. Dzisiaj jej wartość funta wahała się w przedziale 4,95-4,98 zł, a jutro przedział tych wahań może ulec rozszerzeniu.
Jutro na rynku
Po dwóch dniach relatywnego spokoju, rynek walutowy czeka jutro prawdopodobnie więcej zmienności. Najważniejszym wydarzeniem dla funta będą jutro doniesienia z brytyjskiego parlamentu i rządu ws. brexitu, a także jutrzejszy szczyt UE w tym samym temacie. Jeszcze przed południem (o godz. 10:30) jednak Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane za luty o tempie wzrostu PKB, produkcji przemysłowej i budowlanej oraz bilansie handlu międzynarodowego. Funt może zatem być poddawany istotnym wahaniom już od wczesnych godzin porannych, choć bieżące doniesienia z Wielkiej Brytanii są w dłuższej perspektywie pozytywne dla funta.
W środę także dwa istotne wydarzenia związane z największymi bankami centralnymi. O godz. 13:45 EBC opublikuje komunikat ws. polityki monetarnej, a trzy kwadranse później rozpocznie się konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego, szefa EBC. W komunikacie zmian nie należy się spodziewać, a sama konferencja ma małe szanse na pozytywny wydźwięk. Osłabić euro mogłoby uwypuklenie problemów strefy euro, gdyż w kontekście polityki monetarnej przekaz się nie zmieni. Tak naprawdę dopiero ostateczny kierunek dla euro i dolara, a pośrednio także dla innych walut, wyznaczyć może wieczorna publikacja (godz. 20) zapisu rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC. Wokół jutrzejszych wydarzeń możemy zatem spodziewać się wzmożonej aktywności inwestorów, a także wzrostu zmienności kursów.
Zobacz również:
Brexit przeciągnie się do końca roku? (komentarz walutowy z 9.04.2019)
Złoty nieco silniejszy (popołudniowy komentarz walutowy z 8.04.2019)
Dolar nie chce słabnąć (komentarz walutowy z 8.04.2019)
Dane z USA ponownie neutralne (popołudniowy komentarz walutowy z 5.04.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s