Polska waluta skorzystała na nieco słabszej kondycji dolara, szczególnie w drugiej części dnia. Potencjał wzrostowy złotego wydaje się jednak ograniczony, a dalsza silniejsza aprecjacja wątpliwa. Istotne wydarzenia zaplanowane dopiero na środę, ale do tego czasu funt może ulegać istotnym wahaniom wraz z doniesieniami z brytyjskiego parlamentu dotyczącymi brexitu.
Dolar i frank przy 3,80 zł
Przy praktycznie pustym kalendarzu makroekonomicznym dolar słabł praktycznie od początku dzisiejszych notowań sesji w Azji. To pokłosie słabszego od oczekiwań tempa wzrostu wynagrodzeń Amerykanów (3,2 wobec oczekiwań 3,4 proc. r/r), które poznaliśmy w piątek. Notowania euro do dolara wzrosły dzisiaj po południu do ok. 1,1274. To najwyższy poziom od 27 marca, choć w kontekście lokalnego szczytu 1,1450 sprzed tygodnia – dolar w dalszym ciągu wydaje się stosunkowo silny. Szczególnie że obecne poziomy dużo bardziej zbliżone są do blisko dwuletnich minimów (ok. 1,1175).
Lekkie osłabienia dolara przyczyniło się dziś do poprawy kondycji złotego. Dolar i frank notowane były tuż nad 3,80 zł. Kurs euro z kolei obniżył się w okolice 4,2850, mieszcząc się w przedziale obserwowanym od blisko trzech tygodni. Tym razem jest to jednak dolna granica tych notowań. Kolejny dzień z rzędu spada także kurs funta – poziom ok. 4,96 zł jest najniższy od 22 marca, ale brytyjska waluta w związku z brexitem zdążyła nas przyzwyczaić już do istotnych wahań, a przecież zbliża się kolejna data graniczna (12 kwietnia) brexitu. Prawdopodobnie jednak już wcześniej należy nastawić się na wzmożoną aktywność tej waluty, w związku z szukaniem poparcia dla swojego planu przez premier Theresę May w brytyjskim parlamencie, a także zaplanowanym na środę szczycie UE ws. brexitu.
Szanse na kontynuację wyraźnego trendu wzrostowego złotego są obecnie ograniczone. W środę rynek czekają dwa istotne wydarzenia – komunikat i konferencja Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz publikacja zapisu rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC. Choć widać pewne światełka w tunelu dla gospodarki strefy euro (m.in. nieco lepsze od oczekiwań ostatnie PMI, sprzedaż detaliczna), niewiele dobrego można powiedzieć o bieżącym jej stanie. A to raczej wzmacnia przekonanie, że przekaz od EBC będzie łagodny.
Sytuacja gospodarki USA jest o wiele lepsza, jednak przyjęcie postawy oczekiwania na napływające dane i rozwój wydarzeń przez FOMC nie będzie wzmacniała dolara – przynajmniej dopóki nie będą napływać wyraźnie lepsze (lub gorsze) od oczekiwań dane makro. Te natomiast są mieszane i uniemożliwiają obecnie zmianę przekazu płynącego od FOMC. Notowania euro do dolara będą zatem najprawdopodobniej poruszały się w ograniczonym przedziale w najbliższych tygodniach, co z kolei może wspierać stabilizację złotego.
Jutro na rynku
Jutro podobnie jak dziś kalendarz zaplanowanych wydarzeń makroekonomicznych mogących mieć istotny wpływ na rynek walutowy jest ograniczony. Sytuacja zmieni się w środę. Tego dnia opublikowany zostanie komunikat EBC ws. polityki monetarnej, odbędzie się także konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego, szefa EBC. Rezerwa Federalna opublikuje także tzw. minutes z ostatniego, marcowego, posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC). Do środy także nieco więcej możemy wiedzieć w kwestii brexitu – przynajmniej ze strony brytyjskiej, gdyż tego dnia odbędzie się także szczyt UE.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
8 kwi 2019 13:42
Dolar nie chce słabnąć (komentarz walutowy z 8.04.2019)
Polska waluta skorzystała na nieco słabszej kondycji dolara, szczególnie w drugiej części dnia. Potencjał wzrostowy złotego wydaje się jednak ograniczony, a dalsza silniejsza aprecjacja wątpliwa. Istotne wydarzenia zaplanowane dopiero na środę, ale do tego czasu funt może ulegać istotnym wahaniom wraz z doniesieniami z brytyjskiego parlamentu dotyczącymi brexitu.
Dolar i frank przy 3,80 zł
Przy praktycznie pustym kalendarzu makroekonomicznym dolar słabł praktycznie od początku dzisiejszych notowań sesji w Azji. To pokłosie słabszego od oczekiwań tempa wzrostu wynagrodzeń Amerykanów (3,2 wobec oczekiwań 3,4 proc. r/r), które poznaliśmy w piątek. Notowania euro do dolara wzrosły dzisiaj po południu do ok. 1,1274. To najwyższy poziom od 27 marca, choć w kontekście lokalnego szczytu 1,1450 sprzed tygodnia – dolar w dalszym ciągu wydaje się stosunkowo silny. Szczególnie że obecne poziomy dużo bardziej zbliżone są do blisko dwuletnich minimów (ok. 1,1175).
Lekkie osłabienia dolara przyczyniło się dziś do poprawy kondycji złotego. Dolar i frank notowane były tuż nad 3,80 zł. Kurs euro z kolei obniżył się w okolice 4,2850, mieszcząc się w przedziale obserwowanym od blisko trzech tygodni. Tym razem jest to jednak dolna granica tych notowań. Kolejny dzień z rzędu spada także kurs funta – poziom ok. 4,96 zł jest najniższy od 22 marca, ale brytyjska waluta w związku z brexitem zdążyła nas przyzwyczaić już do istotnych wahań, a przecież zbliża się kolejna data graniczna (12 kwietnia) brexitu. Prawdopodobnie jednak już wcześniej należy nastawić się na wzmożoną aktywność tej waluty, w związku z szukaniem poparcia dla swojego planu przez premier Theresę May w brytyjskim parlamencie, a także zaplanowanym na środę szczycie UE ws. brexitu.
Szanse na kontynuację wyraźnego trendu wzrostowego złotego są obecnie ograniczone. W środę rynek czekają dwa istotne wydarzenia – komunikat i konferencja Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz publikacja zapisu rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC. Choć widać pewne światełka w tunelu dla gospodarki strefy euro (m.in. nieco lepsze od oczekiwań ostatnie PMI, sprzedaż detaliczna), niewiele dobrego można powiedzieć o bieżącym jej stanie. A to raczej wzmacnia przekonanie, że przekaz od EBC będzie łagodny.
Sytuacja gospodarki USA jest o wiele lepsza, jednak przyjęcie postawy oczekiwania na napływające dane i rozwój wydarzeń przez FOMC nie będzie wzmacniała dolara – przynajmniej dopóki nie będą napływać wyraźnie lepsze (lub gorsze) od oczekiwań dane makro. Te natomiast są mieszane i uniemożliwiają obecnie zmianę przekazu płynącego od FOMC. Notowania euro do dolara będą zatem najprawdopodobniej poruszały się w ograniczonym przedziale w najbliższych tygodniach, co z kolei może wspierać stabilizację złotego.
Jutro na rynku
Jutro podobnie jak dziś kalendarz zaplanowanych wydarzeń makroekonomicznych mogących mieć istotny wpływ na rynek walutowy jest ograniczony. Sytuacja zmieni się w środę. Tego dnia opublikowany zostanie komunikat EBC ws. polityki monetarnej, odbędzie się także konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego, szefa EBC. Rezerwa Federalna opublikuje także tzw. minutes z ostatniego, marcowego, posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC). Do środy także nieco więcej możemy wiedzieć w kwestii brexitu – przynajmniej ze strony brytyjskiej, gdyż tego dnia odbędzie się także szczyt UE.
Zobacz również:
Dolar nie chce słabnąć (komentarz walutowy z 8.04.2019)
Dane z USA ponownie neutralne (popołudniowy komentarz walutowy z 5.04.2019)
Znowu nerwy nad brexitem (komentarz walutowy z 5.04.2019)
W oczekiwaniu na dane z Niemiec i USA (popołudniowy komentarz walutowy z 4.04.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s