Czwartkowa sesja na rynku walutowym relatywnie spokojna, co jednak może zmienić się wraz z jutrzejszymi danymi z niemieckiej produkcji i publikacją raportu z rynku pracy w USA. Ograniczone zmiany kursu EUR/USD stabilizują złotego, choć GBP/PLN porusza się z powrotem w stronę granicy 5,00.
Dane z USA w kratkę
Opublikowane dzisiaj rano, znacznie słabsze od oczekiwań lutowe dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle nie wystraszyły inwestorów. Euro w relacji do dolara do godzin popołudniowych utrzymywało się powyżej poziomu 1,12, poruszając w wąskim przedziale 1,1206-1,1248. Z ostatecznym „wyrokiem” dla euro prawdopodobnie należy poczekać do jutra, kiedy, niemiecki urząd statystyczny przedstawi dane o produkcji w sektorze przemysłowym.
Dzisiaj jednak kolejny raz w tym tygodniu otrzymaliśmy danych z gospodarki USA, które dopełniają obrazu niewielkich zmian w kursie dolara w tym tygodniu. Wg cotygodniowego raportu Departamentu Pracy liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 202 tys. (14 tys. poniżej oczekiwań) i zbliżyła się do najniższego poziomu od blisko pięciu dekad (200 tys. sprzed trzech miesięcy). Dane z USA do tej pory nie były w stanie obrać jednoznacznie pozytywnego lub negatywnego wydźwięku, wahania w amerykańskiej walucie są bardzo ograniczone.
To także sygnał stabilizacji dla złotego. Euro notowane jest w przedziale 4,2870-4,2970 zł, a dolar i frank w okolicy 3,83 zł. Nic nowego nie wniósł także zapis rozmów z ostatniego, istotnego posiedzenia EBC. Tym bardziej zatem jutrzejsze dane (o produkcji z Niemiec i z rynku pracy w USA) będą kluczowe dla notowań euro i dolara, a także dla całego koszyka złotego. Przez większość dnia globalnie tracił także funt, którego wartość po południu spadła do ok. 5 zł. To jednak granica, wokół której notowania utrzymują się już od połowy lutego br., choć wraz ze zbliżaniem się daty nowego terminu brexitu (12 kwietnia) wahania notowań GBP/PLN będą najprawdopodobniej przybierały na sile.
Jutro na rynku
O godz. 8:00 Destatis opublikuje dane o produkcji przemysłowej w lutym w Niemczech. Uwaga rynku może w nieco większym stopniu skupiać się na nich ze względu na fatalny odczyt danych o zamówieniach w tym sektorze, które poznaliśmy dzisiaj. Spadły one o 8,4 proc. w skali roku, najwięcej od nieco ponad 9 lat. Euro nie zareagowało dzisiaj silnie na tę publikację, ale jeżeli jutrzejsze dane o produkcji wpiszą się w znaczny spadkowy trend, euro może znaleźć się pod większą presją podażową. Konsensus rynkowy wskazuje na spadek produkcji przemysłowej o 1,4 proc. w skali roku, choć sporządzany był jeszcze przed pojawieniem się danych o zamówieniach. W rzeczywistości oczekiwania rynku prawdopodobnie tkwią nieco (o 2-3 pkt proc.) niżej.
Godzinę później z kolei hiszpański urząd statystyczny opublikuje analogiczne dane dla Hiszpanii. Jeżeli pokażą one podobny (negatywny) trend, euro może tym bardziej się osłabić (konsensus wskazuje na wzrost o 0,2 proc.). W scenariuszu zwiększenia presji podażowej na euro tracić mógłby także cały koszyk złotego.
Departament Pracy o godz. 14:30 opublikuje raport z rynku pracy w USA za marzec. Napływające ostatnio dane z amerykańskiej gospodarki były mieszane. Tydzień zaczął się od wyższego od oczekiwań PMI (wg ISM) sektora przemysłowego, ale dalej były już słabsze PMI (wg ISM) sektora usług i wyraźnie niższy wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W rezultacie dolar praktycznie stoi w miejscu. To się jednak może zmienić wraz z publikacją wspomnianego raportu, a szczególnie danych o wynagrodzeniach i zatrudnieniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost przeciętnego poziomu wynagrodzenia za godzinę o 3,4 proc. w skali roku (podobnie jak przed miesiącem) oraz wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 180 tys. (poprzednio 20 tys.). Jeżeli dane o zatrudnieniu będą oscylowały w okolicy 200 tys., uwaga może skupić się przede wszystkim na płacach, a odczyt odbiegający zaledwie o 0,1 pkt proc. od konsensu może wywołać istotne ruchy dolara, a także wpłynąć na cały koszyk złotego w przypadku silniejszej zmiany notowań EUR/USD.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 kwi 2019 14:07
Problemy Niemiec oraz Włoch (komentarz walutowy z 4.04.2019)
Czwartkowa sesja na rynku walutowym relatywnie spokojna, co jednak może zmienić się wraz z jutrzejszymi danymi z niemieckiej produkcji i publikacją raportu z rynku pracy w USA. Ograniczone zmiany kursu EUR/USD stabilizują złotego, choć GBP/PLN porusza się z powrotem w stronę granicy 5,00.
Dane z USA w kratkę
Opublikowane dzisiaj rano, znacznie słabsze od oczekiwań lutowe dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle nie wystraszyły inwestorów. Euro w relacji do dolara do godzin popołudniowych utrzymywało się powyżej poziomu 1,12, poruszając w wąskim przedziale 1,1206-1,1248. Z ostatecznym „wyrokiem” dla euro prawdopodobnie należy poczekać do jutra, kiedy, niemiecki urząd statystyczny przedstawi dane o produkcji w sektorze przemysłowym.
Dzisiaj jednak kolejny raz w tym tygodniu otrzymaliśmy danych z gospodarki USA, które dopełniają obrazu niewielkich zmian w kursie dolara w tym tygodniu. Wg cotygodniowego raportu Departamentu Pracy liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 202 tys. (14 tys. poniżej oczekiwań) i zbliżyła się do najniższego poziomu od blisko pięciu dekad (200 tys. sprzed trzech miesięcy). Dane z USA do tej pory nie były w stanie obrać jednoznacznie pozytywnego lub negatywnego wydźwięku, wahania w amerykańskiej walucie są bardzo ograniczone.
To także sygnał stabilizacji dla złotego. Euro notowane jest w przedziale 4,2870-4,2970 zł, a dolar i frank w okolicy 3,83 zł. Nic nowego nie wniósł także zapis rozmów z ostatniego, istotnego posiedzenia EBC. Tym bardziej zatem jutrzejsze dane (o produkcji z Niemiec i z rynku pracy w USA) będą kluczowe dla notowań euro i dolara, a także dla całego koszyka złotego. Przez większość dnia globalnie tracił także funt, którego wartość po południu spadła do ok. 5 zł. To jednak granica, wokół której notowania utrzymują się już od połowy lutego br., choć wraz ze zbliżaniem się daty nowego terminu brexitu (12 kwietnia) wahania notowań GBP/PLN będą najprawdopodobniej przybierały na sile.
Jutro na rynku
O godz. 8:00 Destatis opublikuje dane o produkcji przemysłowej w lutym w Niemczech. Uwaga rynku może w nieco większym stopniu skupiać się na nich ze względu na fatalny odczyt danych o zamówieniach w tym sektorze, które poznaliśmy dzisiaj. Spadły one o 8,4 proc. w skali roku, najwięcej od nieco ponad 9 lat. Euro nie zareagowało dzisiaj silnie na tę publikację, ale jeżeli jutrzejsze dane o produkcji wpiszą się w znaczny spadkowy trend, euro może znaleźć się pod większą presją podażową. Konsensus rynkowy wskazuje na spadek produkcji przemysłowej o 1,4 proc. w skali roku, choć sporządzany był jeszcze przed pojawieniem się danych o zamówieniach. W rzeczywistości oczekiwania rynku prawdopodobnie tkwią nieco (o 2-3 pkt proc.) niżej.
Godzinę później z kolei hiszpański urząd statystyczny opublikuje analogiczne dane dla Hiszpanii. Jeżeli pokażą one podobny (negatywny) trend, euro może tym bardziej się osłabić (konsensus wskazuje na wzrost o 0,2 proc.). W scenariuszu zwiększenia presji podażowej na euro tracić mógłby także cały koszyk złotego.
Departament Pracy o godz. 14:30 opublikuje raport z rynku pracy w USA za marzec. Napływające ostatnio dane z amerykańskiej gospodarki były mieszane. Tydzień zaczął się od wyższego od oczekiwań PMI (wg ISM) sektora przemysłowego, ale dalej były już słabsze PMI (wg ISM) sektora usług i wyraźnie niższy wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W rezultacie dolar praktycznie stoi w miejscu. To się jednak może zmienić wraz z publikacją wspomnianego raportu, a szczególnie danych o wynagrodzeniach i zatrudnieniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost przeciętnego poziomu wynagrodzenia za godzinę o 3,4 proc. w skali roku (podobnie jak przed miesiącem) oraz wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 180 tys. (poprzednio 20 tys.). Jeżeli dane o zatrudnieniu będą oscylowały w okolicy 200 tys., uwaga może skupić się przede wszystkim na płacach, a odczyt odbiegający zaledwie o 0,1 pkt proc. od konsensu może wywołać istotne ruchy dolara, a także wpłynąć na cały koszyk złotego w przypadku silniejszej zmiany notowań EUR/USD.
Zobacz również:
Problemy Niemiec oraz Włoch (komentarz walutowy z 4.04.2019)
Słabsze dane z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 3.04.2019)
Suma pozytywnych wydarzeń (komentarz walutowy z 3.04.2019)
Dolar zyskuje, ale powoli (popołudniowy komentarz walutowy z 2.04.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s