Słabsze dane z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 3.04.2019)

Pozytywny dzień dla euro – lepsze od oczekiwań dane ze strefy euro i słabsze z USA. Wspólna waluta nieznacznie zyskuje, choć kurs EUR/USD nadal mieści się w wąskim przedziale wahań. Pozytywny sentyment na szerokim rynku wspiera złotego.

Euro poniżej 4,29 zł

Już podczas sesji w Azji obserwowaliśmy poprawę sentymentu na szerokim rynku, co wspierało wzrosty głównych indeksów giełdowych, a także euro, które najczęściej korzysta z poprawy nastrojów. Kwestie negocjacji handlowych USA i Chin wspierały rynek, choć jeszcze przed południem euro dostało pozytywny bodziec w postaci nieco lepszych od oczekiwań danych ze strefy euro. Finalne dane PMI okazały się nieco wyższe niż wstępne – o 0,5 pkt w przypadku usług i 0,3 pkt w przypadku przemysłu. Pozytywnie zaskoczyły także dane o sprzedaży detalicznej w lutym, która wzrosła o 2,8 proc. w skali roku, a był to najwyższy wzrost od 15 miesięcy.

W obraz nieco silniejszego globalnie euro dobrze wpisał się także odczyt PMI sektora usług sporządzany przez ISM. W przeciwieństwie do analogicznego wskaźnika dla przemysłu wskaźnik dla usług spadł wyraźnie poniżej oczekiwań do 56,1 pkt, co jest najniższym poziomem od lipca 2018 r. Znacznie niższy od oczekiwań okazał się także wzrost zatrudnienia w prywatnym sektorze pozarolniczym opublikowany przez ADP – wyniósł zaledwie 129 tys., o 44 tys. poniżej szacunków ekonomistów. W efekcie notowania euro do dolara przesunęły się powyżej granicy 1,12, choć dalej mieściły w relatywnie wąskim przedziale 1,1200-1,1255. Najprawdopodobniej do piątku – do czasu publikacji raportu z rynku pracy w USA nie należy spodziewać się istotnych zmian w wycenie dolara (i euro do dolara).

Miks oznak ożywienia w strefie euro, optymizm na globalnym rynku akcji i nieco słabszy dolar okazał się pozytywny dla złotego. Koszyk złotego zyskiwał dzisiaj w relacji do podstawowych walut, choć zmiany były ograniczone. Kurs euro spadł dzisiaj po południu poniżej 4,29 zł, czyli do najniższego poziomu od 22 marca. Dolar i frank nadal pozostawały powyżej 3,80 zł, w okolicy 3,83 zł. Ostatecznie jednak dopiero w piątek możemy obserwować największe wahania. Słabsze od oczekiwań dane z USA w połączeniu z nieco silniejszym euro mogą spowodować presję na spadek poniżej 3,80 zł. Nieco inaczej rysuje się sytuacja funta – kurs pozostaje poniżej 5 zł i w dłuższej perspektywie (do końca roku) prawdopodobnie będzie zyskiwał. Otoczka wokół brexitu może wydaje się chaotyczna, ale wzrosły szanse, że relacje Wielkiej Brytanii z UE będą bardzo bliskie, co będzie wspierać brytyjską walutę i już jest w coraz większym stopniu uwzględniane w wycenie.

Jutro na rynku

O godz. 8:00 Destatis opublikuje dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle w lutym. Pozytywne doniesienia ws. negocjacji USA z Chinami oraz dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro (w tym w Niemczech) wspierają wspólną walutę.

Zamówienia w przemyśle i sama produkcja przemysłowa w Niemczech ostatnie miesiące nie zachwycały. Jeżeli w lutym zaobserwujemy pozytywne zaskoczenie w tych odczytach, może to wpisywać się w ogólny obraz powrotu największej gospodarki Europy na nieco szybszą ścieżkę wzrostu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost o 0,3 proc. w skali miesiąca.

Europejski Bank Centralny przedstawi o godz. 13:30 zapis rozmów z ostatniego posiedzenia. Tzw. minutes mogą być bardzo ciekawe, zważywszy na fakt, że po tym posiedzeniu przedłużono okres utrzymania stóp procentowych bez zmian co najmniej do końca 2019 r., a także nowy program TLTRO. Opis dyskusji będzie miał prawdopodobnie bardzo łagodny wydźwięk, który jednak może w nieco mniejszym stopniu obecnie wpłynąć notowania euro, biorąc pod uwagę obecnie panujący nieco lepszy sentyment na rynku.