Ruchy na niektórych instrumentach w strefie euro zaczynają przypominać wydarzenia z lat 2011-2012. Duże zmiany na euro oraz franku, ale na razie znacznie mniejsze niż mogłoby to wynikać ze zmian na obligacjach skarbowych. Złoty traci na wartości. EUR/PLN w przedziale 4,31-4,32.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Prawdziwa panika
Wczoraj zwracaliśmy uwagę, że rentowności dwuletnich obligacji skarbowych Włoch wzrosły z 0,3 proc. do 1 proc. w ciągu zaledwie dwóch godzin. Ten poniedziałkowy ruch wygląda jednak na względnie niewielki biorąc pod uwagę to co się wydarzyło dziś. Rentowności tych instrumentów poszybowały do 2,8 proc. Ostatnio takie poziomy były widziane we wrześniu 2012 r, czyli podczas kryzysu zadłużeniowego strefy euro.
Olbrzymie zmiany są także widoczne na obligacjach o dłuższym terminie zapadalności. Nie jest to więc kwestia płynności. Na rynku zaczynają dominować obawy, że Włochy rzeczywiście mogą opuścić strefę euro. Potwierdza to także przepływ kapitału do obligacji skarbowych Niemiec, którego rentowności dziś spadały, a ceny rosły.
Rynek walutowy mniej nerwowo reaguje niż obligacje skarbowe. Co prawda mieliśmy spadek EUR/CHF poniżej granicy 1,15, ale część strat na tej parze została zredukowana. EUR/USD także zbliżył się do okolic 1,15, ale wczesnym popołudniem notowania wróciły do wartości zbliżonych do 1,1530.
Sytuacja na walutach w najbliższych dniach w znacznym stopniu będzie zależeć od tego jak zachowają się populistyczne partie. Czy nadal niektórzy ich przedstawiciele będą sugerować opuszczenie Unii lub strefy euro jeśli Bruksela nie spełni ich żądań? Jeżeli tak, to wydaje się, że o poprawę nastrojów będzie trudno. Również warto zwrócić uwagę, że nawet jeżeli nastąpi złagodzenie retoryki Ruchu czy Ligi to wycofanie się eurosceptycznych ugrupowań ze swoich poglądów jest jednak mało realne, gdyż zaprzeczyłoby to ich tożsamości.
W rezultacie cały czas ryzyka dla euro będą prawdopodobnie obowiązywać. Kampania we Włoszech z dużym prawdopodobieństwem będzie się opierać o konfrontacyjne stanowisko populistycznych partii względem Brukseli, nawet jeśli samo stwierdzenie „opuszczenia strefy euro” nie będzie na transparentach.
Złoty względnie spokojny
Reakcja złotego na wydarzenia we Włoszech jest dość ograniczona. Fakt pojawienia się ryzyka opuszczenia strefy euro przez Italię będzie pogarszać sentyment inwestycyjny w całej Unii. Niedawno wydawało się, że eurosceptyczne nastroje ustąpiły (wybory we Francji). Pojawienie się na horyzoncie nowych zagrożeń może także zaszkodzić gospodarce całej UE jeżeli negatywne nastroje na rynkach będą się utrzymywać.
To oczywiście również negatywna informacja dla Polski oraz krajowej waluty, która jest uzależniona od koniunktury strefy euro i zmian na EUR/USD. Cały czas więc ryzyka dla złotego są obecne zwłaszcza, że wydarzenia zewnętrzne (droga ropa, oczekiwane podwyżki stóp procentowych w USA) także nie pomagają.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
28 maj 2018 15:31
Złoty póki co stabilny (popołudniowy komentarz walutowy z 28.05.2018)
Ruchy na niektórych instrumentach w strefie euro zaczynają przypominać wydarzenia z lat 2011-2012. Duże zmiany na euro oraz franku, ale na razie znacznie mniejsze niż mogłoby to wynikać ze zmian na obligacjach skarbowych. Złoty traci na wartości. EUR/PLN w przedziale 4,31-4,32.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Prawdziwa panika
Wczoraj zwracaliśmy uwagę, że rentowności dwuletnich obligacji skarbowych Włoch wzrosły z 0,3 proc. do 1 proc. w ciągu zaledwie dwóch godzin. Ten poniedziałkowy ruch wygląda jednak na względnie niewielki biorąc pod uwagę to co się wydarzyło dziś. Rentowności tych instrumentów poszybowały do 2,8 proc. Ostatnio takie poziomy były widziane we wrześniu 2012 r, czyli podczas kryzysu zadłużeniowego strefy euro.
Olbrzymie zmiany są także widoczne na obligacjach o dłuższym terminie zapadalności. Nie jest to więc kwestia płynności. Na rynku zaczynają dominować obawy, że Włochy rzeczywiście mogą opuścić strefę euro. Potwierdza to także przepływ kapitału do obligacji skarbowych Niemiec, którego rentowności dziś spadały, a ceny rosły.
Rynek walutowy mniej nerwowo reaguje niż obligacje skarbowe. Co prawda mieliśmy spadek EUR/CHF poniżej granicy 1,15, ale część strat na tej parze została zredukowana. EUR/USD także zbliżył się do okolic 1,15, ale wczesnym popołudniem notowania wróciły do wartości zbliżonych do 1,1530.
Sytuacja na walutach w najbliższych dniach w znacznym stopniu będzie zależeć od tego jak zachowają się populistyczne partie. Czy nadal niektórzy ich przedstawiciele będą sugerować opuszczenie Unii lub strefy euro jeśli Bruksela nie spełni ich żądań? Jeżeli tak, to wydaje się, że o poprawę nastrojów będzie trudno. Również warto zwrócić uwagę, że nawet jeżeli nastąpi złagodzenie retoryki Ruchu czy Ligi to wycofanie się eurosceptycznych ugrupowań ze swoich poglądów jest jednak mało realne, gdyż zaprzeczyłoby to ich tożsamości.
W rezultacie cały czas ryzyka dla euro będą prawdopodobnie obowiązywać. Kampania we Włoszech z dużym prawdopodobieństwem będzie się opierać o konfrontacyjne stanowisko populistycznych partii względem Brukseli, nawet jeśli samo stwierdzenie „opuszczenia strefy euro” nie będzie na transparentach.
Złoty względnie spokojny
Reakcja złotego na wydarzenia we Włoszech jest dość ograniczona. Fakt pojawienia się ryzyka opuszczenia strefy euro przez Italię będzie pogarszać sentyment inwestycyjny w całej Unii. Niedawno wydawało się, że eurosceptyczne nastroje ustąpiły (wybory we Francji). Pojawienie się na horyzoncie nowych zagrożeń może także zaszkodzić gospodarce całej UE jeżeli negatywne nastroje na rynkach będą się utrzymywać.
To oczywiście również negatywna informacja dla Polski oraz krajowej waluty, która jest uzależniona od koniunktury strefy euro i zmian na EUR/USD. Cały czas więc ryzyka dla złotego są obecne zwłaszcza, że wydarzenia zewnętrzne (droga ropa, oczekiwane podwyżki stóp procentowych w USA) także nie pomagają.
Zobacz również:
Złoty póki co stabilny (popołudniowy komentarz walutowy z 28.05.2018)
Polityka we Włoszech (komentarz walutowy z 28.05.2018)
Nowe minima EUR/USD (popołudniowy komentarz walutowy z 25.05.2018)
Mniejsze napięcia (komentarz walutowy z 25.05.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s