Polityka we Włoszech (komentarz walutowy z 28.05.2018)

Niestabilne notowania EUR/USD po doniesieniach dotyczących przyszłego rządu we Włoszech. Mniejsza presja na waluty rynków wschodzących pochodząca z surowców energetycznych. Złoty lekko zyskuje na wartości, ale nerwowość się utrzymuje. EUR/PLN w okolicach poziomu 4,30.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

• Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.

Włochy przykuwają uwagę

Od piątkowej sesji dużo się wydarzyło w kontekście Włoch. Na pewno pozytywnie nie można odebrać informacji z początku weekendu, gdy agencja Moody’s rozpoczęła przegląd ratingu Italii w kontekście nowych wydatków i mniejszych przychodów fiskalnych. Jeżeli ten przegląd zakończy się negatywnie to Rzym może oczekiwać cięcia wiarygodności kredytowej, która obecnie jest dwa poziomy nad granicą śmieciową, a perspektywa jest negatywna.

Uczestnicy rynku szybko jednak przestali przejmować się kwestiami ratingu, gdyż na nagłówki powróciła polityka. Sergio Mattarella, prezydent Włoch odrzucił przedstawionego przez Ligę i Ruch 5 Gwiazd eurosceptycznego kandydata na ministra finansów Paolo Savona.

Mattarella, który był jeszcze powołany przez poprzedni parlament, ma prawo do odrzucenia przedstawionych na ministrów kandydatów. Może także przedstawić członków rządu wybranych przez siebie, ale parlament oczywiście może ich odrzuć w głosowaniu nad wotum zaufania. W rezultacie dochodzi do patowej sytuacji, z której są trzy/cztery rozwiązania.

Pierwszym z nich jest przedstawienie przez parlamentarną większość kandydata, który jest do akceptacji przez prezydenta. Wydaje się jednak, że populistyczna koalicja tego nie zrobi. Drugim rozwiązaniem może być odrzucenie kandydatów prezydenta, rozwiązanie parlamentu i nowe wybory. To wydaje się całkiem prawdopodobne rozwiązanie, ale nie jest ono wcale dla rynków pozytywne. Biorąc pod uwagę sondaże, duet Ligi oraz Ruchu, zdobędzie jeszcze więcej miejsc w nowym parlamencie i możemy mieć „powtórkę z rozrywki”, ale na większą skalę.

Parlament może także domagać się impeachmentu prezydenta co jeszcze bardziej zaogniłoby sytuację i na pewno nie spodobało się wierzycielom posiadającym dług Italii. Teoretycznie jest możliwe także pozytywne rozwiązanie, czyli przedstawienie przez Ligę i Ruch kandydata na ministra finansów, który zostanie zaakceptowany przez Mattarellę.

Pozytywny scenariusz, który prawdopodobnie poprawiłby na dłużej sentyment będzie trudny dlatego, że oznaczałby porażkę wizerunkową Ligi oraz Ruchu. Matteo Salvini, czyli przewodniczący Ligi, powiedział przed południem na Facebooku, że „Liga będzie formować rząd z ludźmi odrzuconymi przez Mattarellę”. W kontekście Unii napisał natomiast, że „albo zasady Unii się zmienią, albo nie ma powodu by Włochy pozostały w Unii Europejskiej”.

Rano rynek pozytywnie zareagował na odrzucenie nowego gabinetu przez prezydenta licząc, że spowoduje to uspokojenie sytuacji. Wydaje się jednak, że może być zupełnie odwrotnie. Parlament najprawdopodobniej nie zaakceptuje rządu narzuconego przez Mattarellę, a w związku z tym będziemy mieli nowe wybory, w których Liga i Ruch zdobędą jeszcze więcej głosów. Populistyczne partie będą miały dodatkowo większy mandat do zmian niż teraz, co tylko może zaostrzyć konflikt nie tylko z prezydentem, ale także z Brukselą. Obecne wydarzenia także mogą ciążyć na euro miesiącami i dodatkowo wzniecić dyskusję na temat rozpadu obszaru wspólnej waluty.

Ropa i złoty

Poza sytuacją we Włoszech dla złotego ważny jestem sentyment na walutach krajów rozwijających się. On częściowo jest kreowany przez cenę ropy naftowej. Ropa akurat od piątku wyraźnie traci na wartości, co może przynieść ulgę jej importerom. Przez najbliższe tygodnie (do posiedzenia OPEC pod koniec czerwca) będzie sporo dyskusji na temat działań kartelu i Rosji w celu zmniejszania napięć na rynku ropy. Wydaje się jednak, że decyzję kartelu raczej nie będą nastawione na zepchnięcie cen bardzo nisko (poniżej 60 USD za baryłkę). Stąd presja ze strony surowców energetycznych obniży się, ale silny pozytywny sygnał (poważany – 20 dolarowy – spadek cen) z tego rynku raczej się nie pojawi.

Im więcej negatywnych informacji z Włoch tym gorzej dla złotego. Barometrem tych minorowych nastrojów jest przede wszystkim para EUR/CHF, która spadała do poziomu 1,1540 w piątek, co zresztą popchnęło CHF/PLN do granicy 3,74. Na tę chwilę sytuacja na złotym pozostaje równie niejasna co we Włoszech. Widać jednak, że problemy Italii raczej szybko nie znikną stąd nie należy oczekiwać by krajowa waluta szybko zaczęła odrabiać ostatnie straty.