Zmienność na rynku ograniczona, ale brytyjska waluta bliska spadku poniżej 1,32 dolara. Notowania złotego stabilne, ale kurs GBP/PLN obniża się o ponad 1%.
Nad funtem ciążą dane z sektora budowlanego
Wtorek na rynku walutowym przebiegał stosunkowo spokojnie. Przyczynił się do tego zarówno względnie ubogi kalendarz makroekonomiczny jak dni wolne od handlu w Niemczech, Chinach oraz Korei Południowej. Zmienność głównych walut była ograniczona - główna para walutowa, tj. EUR/USD, po przetestowaniu granicy 1,17 w godzinach porannych powróciła w okolice poziomu obserwowanego podczas końcówki wczorajszych notowań.
Natomiast cały czas pod wyraźną presją pozostawała brytyjska waluta, po dzisiejszej publikacji danych PMI wskazującej na pierwsze od 13 miesięcy spowolnienie w sektorze budowlanym. Za jednego funta trzeba było zapłacić ok. 1,322 dolara, podczas gdy dwa tygodnie temu było to ponad 1,36 dol. - oznaczało to także najniższy kurs GBP/USD od 14 września. Jutro poznamy kolejne dane wskaźnika PMI (z sektora usług) - gdyby i one zawiodły oczekiwania rynkowe, funt może dalej tracić na wartości.
GBP/PLN najniżej od tygodnia
Gorszy sentyment wobec brytyjskiej waluty przełożył się również na silne spadki relacji funta do złotego. Kurs GBP/PLN spadł blisko granicy 4,85, do najniższego poziomu od ubiegłego poniedziałku. Notowania złotego wobec reszty głównych walut pozostawały stabilne, ze względu na ograniczony kalendarz wydarzeń. Prawdopodobieństwo istotniejszych zmian w dalszej części dnia jest również ograniczone.
Część uczestników rynku może już oczekiwać wydarzeń z drugiej części tygodnia. W dniu jutrzejszym poznamy dane ADP o zatrudnieniu w USA, a także komunikat po posiedzeniu polskiej Rady Polityki Pieniężnej, w czwartek natomiast opublikowane zostaną “minutes” z ostatniego posiedzenia Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, a w piątek poznamy wrześniowy raport z amerykańskiego rynku pracy.
W drugiej części tygodnia możemy spodziewać się zatem zwiększonej zmienności na rynku walutowym, w tym większych fluktuacji złotego. Dla polskiej waluty prawdopodobnie najgorszym scenariuszem byłyby dobre dane z amerykańskiego rynku pracy oraz utrzymanie gołębiej retoryki ze strony RPP. W takim przypadku presja na złotego mogłaby spowodować wybicie się kursu EUR/PLN ponad granicę 4,33 i wyznaczenie nowych, ponad półrocznych szczytów.
Jutro na rynku
IHS Markit przedstawi jutro dane indeksów PMI m.in. dla Niemiec, Hiszpanii, Francji oraz całej strefy euro. Są to jednak już kolejne odczyty tych wskaźników, stąd prawdopodobieństwo ich istotnego odchylenia (a tym samym wpływu na euro) od poprzednich wartości jest niewielkie. Z kolei o 10:30 opublikowane zostaną wrześniowe dane brytyjskiego sektora usług.
Poprzednie cztery miesiące to stosunkowo stabilne odczyty tego wskaźnika w wąskim przedziale 53,2 - 53,8 pkt. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje właśnie na odczyt równy 53,2 pkt, analogicznie jak przed miesiącem. Po dzisiejszych znacznie gorszych od oczekiwań danych i presji wywoływanej na funcie, jutrzejszy odczyt w przypadku istotnego odchylenia od konsensusu i wyjścia poza wspomniany przedział może wpłynąć na zwiększenie wahań funta.
O 14:15 ADP opublikuje dane z zatrudnienia w pozarolniczym sektorze prywatnym w USA we wrześniu. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost etatów o 130 tys., co jest liczbą znacznie niższą niż sierpniowy wzrost o 237 tys. Niższy przyrost etatów może być spowodowany w dużej mierze przez huragany, które nawiedziły część stanów. Mogą one dać inwestorom wskazówek co do oficjalnych danych, które poznamy w piątek (choć ich korelacja nie zawsze jest dobra). Nieco lepsze od oczekiwań w połączeniu z jastrzębim komunikatem ze strony Janet Yellen, przewodniczącej Rezerwy Federalnej, która będzie przemawiać wieczorem, mogą wzmocnić dolara jeszcze przed publikacją piątkowego raportu z rynku pracy.
Jutro poznamy także decyzję polskiej Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Zmiany nie są spodziewane, istotniejszy jednak będzie komunikat. Ostatnio mieliśmy do czynienia ze znacznym wzrostem inflacji (choć zapewne głównie spowodowanym przez wzrost cen paliw i żywności), do czego Rada może się również odnieść. Dość jastrzębi komunikat i konferencja prasowa, mogłyby wesprzeć złotego, który jest osłabiany przez perspektywę braku zmian stóp procentowych do końca 2018 r. w środowisku zacieśniania monetarnego w USA, oraz perspektywy bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej w Wielkiej Brytanii, oraz strefie euro. W kontekście jego braku, złoty może pozostawać pod presję, szczególnie jeżeli piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy okazałyby się lepsze od oczekiwań.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zmienność na rynku ograniczona, ale brytyjska waluta bliska spadku poniżej 1,32 dolara. Notowania złotego stabilne, ale kurs GBP/PLN obniża się o ponad 1%.
Nad funtem ciążą dane z sektora budowlanego
Wtorek na rynku walutowym przebiegał stosunkowo spokojnie. Przyczynił się do tego zarówno względnie ubogi kalendarz makroekonomiczny jak dni wolne od handlu w Niemczech, Chinach oraz Korei Południowej. Zmienność głównych walut była ograniczona - główna para walutowa, tj. EUR/USD, po przetestowaniu granicy 1,17 w godzinach porannych powróciła w okolice poziomu obserwowanego podczas końcówki wczorajszych notowań.
Natomiast cały czas pod wyraźną presją pozostawała brytyjska waluta, po dzisiejszej publikacji danych PMI wskazującej na pierwsze od 13 miesięcy spowolnienie w sektorze budowlanym. Za jednego funta trzeba było zapłacić ok. 1,322 dolara, podczas gdy dwa tygodnie temu było to ponad 1,36 dol. - oznaczało to także najniższy kurs GBP/USD od 14 września. Jutro poznamy kolejne dane wskaźnika PMI (z sektora usług) - gdyby i one zawiodły oczekiwania rynkowe, funt może dalej tracić na wartości.
GBP/PLN najniżej od tygodnia
Gorszy sentyment wobec brytyjskiej waluty przełożył się również na silne spadki relacji funta do złotego. Kurs GBP/PLN spadł blisko granicy 4,85, do najniższego poziomu od ubiegłego poniedziałku. Notowania złotego wobec reszty głównych walut pozostawały stabilne, ze względu na ograniczony kalendarz wydarzeń. Prawdopodobieństwo istotniejszych zmian w dalszej części dnia jest również ograniczone.
Część uczestników rynku może już oczekiwać wydarzeń z drugiej części tygodnia. W dniu jutrzejszym poznamy dane ADP o zatrudnieniu w USA, a także komunikat po posiedzeniu polskiej Rady Polityki Pieniężnej, w czwartek natomiast opublikowane zostaną “minutes” z ostatniego posiedzenia Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, a w piątek poznamy wrześniowy raport z amerykańskiego rynku pracy.
W drugiej części tygodnia możemy spodziewać się zatem zwiększonej zmienności na rynku walutowym, w tym większych fluktuacji złotego. Dla polskiej waluty prawdopodobnie najgorszym scenariuszem byłyby dobre dane z amerykańskiego rynku pracy oraz utrzymanie gołębiej retoryki ze strony RPP. W takim przypadku presja na złotego mogłaby spowodować wybicie się kursu EUR/PLN ponad granicę 4,33 i wyznaczenie nowych, ponad półrocznych szczytów.
Jutro na rynku
IHS Markit przedstawi jutro dane indeksów PMI m.in. dla Niemiec, Hiszpanii, Francji oraz całej strefy euro. Są to jednak już kolejne odczyty tych wskaźników, stąd prawdopodobieństwo ich istotnego odchylenia (a tym samym wpływu na euro) od poprzednich wartości jest niewielkie. Z kolei o 10:30 opublikowane zostaną wrześniowe dane brytyjskiego sektora usług.
Poprzednie cztery miesiące to stosunkowo stabilne odczyty tego wskaźnika w wąskim przedziale 53,2 - 53,8 pkt. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje właśnie na odczyt równy 53,2 pkt, analogicznie jak przed miesiącem. Po dzisiejszych znacznie gorszych od oczekiwań danych i presji wywoływanej na funcie, jutrzejszy odczyt w przypadku istotnego odchylenia od konsensusu i wyjścia poza wspomniany przedział może wpłynąć na zwiększenie wahań funta.
O 14:15 ADP opublikuje dane z zatrudnienia w pozarolniczym sektorze prywatnym w USA we wrześniu. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost etatów o 130 tys., co jest liczbą znacznie niższą niż sierpniowy wzrost o 237 tys. Niższy przyrost etatów może być spowodowany w dużej mierze przez huragany, które nawiedziły część stanów. Mogą one dać inwestorom wskazówek co do oficjalnych danych, które poznamy w piątek (choć ich korelacja nie zawsze jest dobra). Nieco lepsze od oczekiwań w połączeniu z jastrzębim komunikatem ze strony Janet Yellen, przewodniczącej Rezerwy Federalnej, która będzie przemawiać wieczorem, mogą wzmocnić dolara jeszcze przed publikacją piątkowego raportu z rynku pracy.
Jutro poznamy także decyzję polskiej Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Zmiany nie są spodziewane, istotniejszy jednak będzie komunikat. Ostatnio mieliśmy do czynienia ze znacznym wzrostem inflacji (choć zapewne głównie spowodowanym przez wzrost cen paliw i żywności), do czego Rada może się również odnieść. Dość jastrzębi komunikat i konferencja prasowa, mogłyby wesprzeć złotego, który jest osłabiany przez perspektywę braku zmian stóp procentowych do końca 2018 r. w środowisku zacieśniania monetarnego w USA, oraz perspektywy bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej w Wielkiej Brytanii, oraz strefie euro. W kontekście jego braku, złoty może pozostawać pod presję, szczególnie jeżeli piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy okazałyby się lepsze od oczekiwań.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 03.10.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 02.10.2017
Komentarz walutowy z 02.10.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.09.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s