Duża zmienność na rynku po pokazaniu danych z amerykańskiego rynku pracy. Rozczarowała informacja o spadku wynagrodzeń. Złoty zyskał w relacji do najważniejszych walut.
Po chwili niezdecydowania dolar osłabił się po pokazaniu raportu z rynku pracy. Dane były jednak dość niejasne. Z jednej strony zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w lutym o 242 tys. Wynik był zdecydowanie lepszy niż prognoza 195 tys. Miesiąc wcześniej firmy zatrudniły 172 tys. nowych pracowników (rewizja wcześniejszych danych ze 151 tys.). Stopa bezrobocia zgodnie z oczekiwaniami wyniosła 4.9 proc., co jest najniższym poziomem od ośmiu lat.
Jednak z drugiej strony przyszło spore rozczarowanie danymi o wynagrodzeniach. W ujęciu miesiąc do miesiąca przeciętna płaca spadła o 0.1 proc. wobec spodziewanego wzrostu o 0.2 proc. Miesiąc wcześniej wynagrodzenia urosły o 0.4 proc. Ostatnim razem spadek wynagrodzeń został zanotowany w grudniu 2014 roku. W ujęciu rok do roku wynagrodzenia wzrosły o 2.2 proc. wobec prognozy 2.5 proc.
Ogólna ocena rynku pracy jest zdecydowanie pozytywna. O silnym ożywieniu świadczy rosnące zatrudnienie oraz niska stopa bezrobocia. Problemem pozostają wynagrodzenia. Bez przyspieszenia dynamiki płac trudno oczekiwać, że popyt konsumpcyjny będzie w stanie wspierać inflację. W połączeniu z sytuacją na rynku surowców oraz niepewnością co do kondycji światowej gospodarki taka sytuacja ogranicza prawdopodobieństwo wypełnienia celu inflacyjnego przez Rezerwę Federalną. Tym samym szansa na podwyżki stóp procentowych może zmaleć, zwłaszcza że Fed przykłada obecnie większą wagę do danych związanych z inflacją.
Reakcja rynku walutowego była jednak niejednoznaczna. Dolar wyraźnie zyskał na wartości zaraz po pokazaniu dzisiejszego raportu. Potem amerykańska waluta wyraźnie osłabiła się względem euro.
Większy apetyt na ryzyko
Ograniczenie obaw dotyczących przyszłości światowej gospodarki znalazło przełożenie na rynek surowców. Cena miedzi wzrosła do najwyższego poziomu od listopada 2015 roku. Drożeje także ropa naftowa. Surowiec energetyczny korzysta ze spekulacji o możliwości szerokiego porozumienia producentów ropy naftowej co do zamrożenia poziomu produkcji.
Najnowsze informacje dotyczące Chin również są pozytywne dla inwestorów. Niedawno Ludowy Bank Chin zasygnalizował zmianę nastawienia na bardziej gołębie. Zgodnie z informacjami agencji Bloomberg premier Li Keqiang potwierdzi przesunięcie w polityce monetarnej podczas wystąpienia zaplanowanego w ten weekend. Większe zaangażowanie Pekinu w stymulowanie wzrostu gospodarczego będzie czynnikiem poprawiającym ogólny sentyment na rynkach finansowych. Taka sytuacja powinna pomagać notowaniom surowców, co jest korzystne zwłaszcza dla walut krajów eksportujących towary.
Kolejnym czynnikiem, który może wspierać pozytywne nastroje, są oczekiwania dotyczące zwiększenia stymulacji monetarnej przez Europejski Bank Centralny. Na posiedzeniu w przyszłym tygodniu frankfurcka instytucja może obniżyć stopę depozytową lub zwiększyć limit zakupów aktywów. Dzisiaj agencja MNI powołując się na źródła w EBC, poinformowała, że w Radzie Prezesów nie ma konsensusu co do zastosowania innych narzędzi niż obniżka stopy depozytowej. W dodatku władze monetarne obawiają się, że nie sprostają rynkowym oczekiwaniom. To oznaczałoby powtórzenie grudniowego scenariusza, kiedy euro zyskało z powodu dość ograniczonych działań EBC w stosunku do wcześniejszych wypowiedzi prezesa Mario Draghiego.
Złoty silniejszy
Najświeższe komentarze przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej ograniczają szansę na obniżenie stóp procentowych. Wczoraj w zdecydowanie jastrzębim tonie wypowiedział się Kamil Zubelewicz z RPP. Komentarz był zgodny z szerokim konsensusem wewnątrz Rady, zakładającym pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Taka sytuacja powinna wspierać polską walutę w dłuższym terminie.
W piątek złoty umocnił się w relacji do najważniejszych par, zyskując najwięcej w relacji do dolara. Polska waluta wykorzystała dobry sentyment na szerokim rynku. Jeżeli EBC spełni rynkowe oczekiwania oraz Fed ograniczy tempo podwyżek stóp procentowych, to polska waluta może zyskać.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Duża zmienność na rynku po pokazaniu danych z amerykańskiego rynku pracy. Rozczarowała informacja o spadku wynagrodzeń. Złoty zyskał w relacji do najważniejszych walut.
Po chwili niezdecydowania dolar osłabił się po pokazaniu raportu z rynku pracy. Dane były jednak dość niejasne. Z jednej strony zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w lutym o 242 tys. Wynik był zdecydowanie lepszy niż prognoza 195 tys. Miesiąc wcześniej firmy zatrudniły 172 tys. nowych pracowników (rewizja wcześniejszych danych ze 151 tys.). Stopa bezrobocia zgodnie z oczekiwaniami wyniosła 4.9 proc., co jest najniższym poziomem od ośmiu lat.
Jednak z drugiej strony przyszło spore rozczarowanie danymi o wynagrodzeniach. W ujęciu miesiąc do miesiąca przeciętna płaca spadła o 0.1 proc. wobec spodziewanego wzrostu o 0.2 proc. Miesiąc wcześniej wynagrodzenia urosły o 0.4 proc. Ostatnim razem spadek wynagrodzeń został zanotowany w grudniu 2014 roku. W ujęciu rok do roku wynagrodzenia wzrosły o 2.2 proc. wobec prognozy 2.5 proc.
Ogólna ocena rynku pracy jest zdecydowanie pozytywna. O silnym ożywieniu świadczy rosnące zatrudnienie oraz niska stopa bezrobocia. Problemem pozostają wynagrodzenia. Bez przyspieszenia dynamiki płac trudno oczekiwać, że popyt konsumpcyjny będzie w stanie wspierać inflację. W połączeniu z sytuacją na rynku surowców oraz niepewnością co do kondycji światowej gospodarki taka sytuacja ogranicza prawdopodobieństwo wypełnienia celu inflacyjnego przez Rezerwę Federalną. Tym samym szansa na podwyżki stóp procentowych może zmaleć, zwłaszcza że Fed przykłada obecnie większą wagę do danych związanych z inflacją.
Reakcja rynku walutowego była jednak niejednoznaczna. Dolar wyraźnie zyskał na wartości zaraz po pokazaniu dzisiejszego raportu. Potem amerykańska waluta wyraźnie osłabiła się względem euro.
Większy apetyt na ryzyko
Ograniczenie obaw dotyczących przyszłości światowej gospodarki znalazło przełożenie na rynek surowców. Cena miedzi wzrosła do najwyższego poziomu od listopada 2015 roku. Drożeje także ropa naftowa. Surowiec energetyczny korzysta ze spekulacji o możliwości szerokiego porozumienia producentów ropy naftowej co do zamrożenia poziomu produkcji.
Najnowsze informacje dotyczące Chin również są pozytywne dla inwestorów. Niedawno Ludowy Bank Chin zasygnalizował zmianę nastawienia na bardziej gołębie. Zgodnie z informacjami agencji Bloomberg premier Li Keqiang potwierdzi przesunięcie w polityce monetarnej podczas wystąpienia zaplanowanego w ten weekend. Większe zaangażowanie Pekinu w stymulowanie wzrostu gospodarczego będzie czynnikiem poprawiającym ogólny sentyment na rynkach finansowych. Taka sytuacja powinna pomagać notowaniom surowców, co jest korzystne zwłaszcza dla walut krajów eksportujących towary.
Kolejnym czynnikiem, który może wspierać pozytywne nastroje, są oczekiwania dotyczące zwiększenia stymulacji monetarnej przez Europejski Bank Centralny. Na posiedzeniu w przyszłym tygodniu frankfurcka instytucja może obniżyć stopę depozytową lub zwiększyć limit zakupów aktywów. Dzisiaj agencja MNI powołując się na źródła w EBC, poinformowała, że w Radzie Prezesów nie ma konsensusu co do zastosowania innych narzędzi niż obniżka stopy depozytowej. W dodatku władze monetarne obawiają się, że nie sprostają rynkowym oczekiwaniom. To oznaczałoby powtórzenie grudniowego scenariusza, kiedy euro zyskało z powodu dość ograniczonych działań EBC w stosunku do wcześniejszych wypowiedzi prezesa Mario Draghiego.
Złoty silniejszy
Najświeższe komentarze przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej ograniczają szansę na obniżenie stóp procentowych. Wczoraj w zdecydowanie jastrzębim tonie wypowiedział się Kamil Zubelewicz z RPP. Komentarz był zgodny z szerokim konsensusem wewnątrz Rady, zakładającym pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Taka sytuacja powinna wspierać polską walutę w dłuższym terminie.
W piątek złoty umocnił się w relacji do najważniejszych par, zyskując najwięcej w relacji do dolara. Polska waluta wykorzystała dobry sentyment na szerokim rynku. Jeżeli EBC spełni rynkowe oczekiwania oraz Fed ograniczy tempo podwyżek stóp procentowych, to polska waluta może zyskać.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 04.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 03.03.2016
Komentarz walutowy z 03.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 02.03.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s