Co na temat Brexitu i polityki monetarnej mówili przedstawiciele Fedu w piątek? Standard & Poor’s obniża perspektywę wzrostu gospodarczego dla Wielkiej Brytanii i strefy euro. Złoty utrzymuje poranne straty.
Fed o Brexit
W piątek mieliśmy dwa wystąpienia przedstawicieli Rezerwy Federalnej. Nie wpłynęły one wyraźnie na rynek, ale warto zwrócić uwagę, jak członkowie Fedu odbierają kondycję gospodarki oraz widzą sytuację rynkową po brytyjskim referendum.
Stanley Fischer, wiceprzewodniczący FOMC, powiedział na antenie CNBC, że amerykańskie władze monetarne nadal oceniają, jakie mogą być skutki Brexitu. Fischer zasygnalizował także, że w lipcu Rezerwa Federalna nie podejmie żadnej decyzji, co w obecnej sytuacji nie jest oczywiście zaskoczeniem.
Fischer także dodał, że według niego gospodarka radzi sobie „całkiem nieźle”. W bardzo podobnym tonie wypowiadała się Loretta Mester. Szefowa Fedu z Cleveland, która jest uważana za nieco bardziej jastrzębią od konsensusu. Powiedziała ona w Londynie, że jest „zbyt wcześniej na ocenę”, czy Brexit stanowi „znaczną zmianę” dla perspektyw gospodarczych.
Co ciekawe, przemówienie w Londynie było podzielone na trzy części. Początek i koniec odnosił się do Brexitu, a środek, jak zaznaczyła Mester, dotyczył jej spojrzenia na gospodarkę, która nie obejmuje konsekwencji referendum. Trudno powiedzieć, czy to było celowe działanie, które miało pokazać, że Mester nie uważa decyzji Zjednoczonego Królestwa za wyraźnie zmieniającej scenariusz bazowy dla USA.
W przemówieniu przedstawicielka FOMC również zwracała uwagę, że słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy to „efekt przejściowy”. Z drugiej estrony także dodała, że przedział nowych etatów pomiędzy 75-120 tys. powinien utrzymywać bezrobocie na niezmienionym poziomie.
Mester także mówiła o dobrej kondycji konsumentów, którzy zyskiwali w ostatnich kwartałach na niższych cenach paliw, a także o rynku nieruchomości, który osiągnął praktycznie ceny sprzed kryzysu.
Ogólnie jest niezwykle ważne, by zwracać uwagę na komentarze ze strony przedstawicieli FOMC, ze względu na silny wpływ rynku instrumentów dłużnych na globalny sentyment. To dzięki spadkowi rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i redukcji przyszłych stóp procentowych na kontraktach terminowych obserwowaliśmy tak szybką poprawę sentymentu globalnego i względnie niewielkie wzmocnienie dolara.
Rynek cały czas wycenia kolejną podwyżkę stóp procentowych na początek 2018. Gdyby przedstawiciele Fedu zaczęli sugerować, że Brexit nie wpłynie na ich plany dotyczące polityki monetarnej lub ten wpływ będzie niewielki to rentowności mogą szybko się odbić, co z kolei powinno być pozytywny sygnałem dla USD.
S&P o wzroście. Złoty pozostaje słaby
Standard & Poor’s w dzisiejszym raporcie cytowanym między innym przez agencję Bloomberg stwierdził, że w związku z Brexitem wzrost gospodarczy w brytyjskiej gospodarce będzie niższy o 1.2 pkt proc. w 2017 roku oraz 1 pkt proc. w 2018 zestawiając go z wcześniejszymi szacunkami agencji ratingowej.
S&P również zwraca uwagę, że w dwóch najbliższych lata Brexit spowoduje spowolnienie w gospodarce strefy euro w porównaniu do wcześniejsze scenariusza o 0.8 pkt proc. rocznie. Można stwierdzić, że są to dość poważne różnice, które prawdopodobnie wpłynęłyby zauważalnie również na polską gospodarkę. Jednak w piątkowym przeglądzie krajowego ratingu poza wzmiankami o Brexicie nie było szczegółowych danych dla naszego kraju.
Polska waluta natomiast po południu nadal utrzymuje utrzymuje niskie poziomie z poranka. Na razie nie widać również sygnałów na horyzoncie, które mogłyby poprawić sytuację PLN. Stąd euro prawdopodobnie przez kolejne godziny będzie notowane w okolicach 4.43, a frank nieco poniżej granicy 4.10 złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Co na temat Brexitu i polityki monetarnej mówili przedstawiciele Fedu w piątek? Standard & Poor’s obniża perspektywę wzrostu gospodarczego dla Wielkiej Brytanii i strefy euro. Złoty utrzymuje poranne straty.
Fed o Brexit
W piątek mieliśmy dwa wystąpienia przedstawicieli Rezerwy Federalnej. Nie wpłynęły one wyraźnie na rynek, ale warto zwrócić uwagę, jak członkowie Fedu odbierają kondycję gospodarki oraz widzą sytuację rynkową po brytyjskim referendum.
Stanley Fischer, wiceprzewodniczący FOMC, powiedział na antenie CNBC, że amerykańskie władze monetarne nadal oceniają, jakie mogą być skutki Brexitu. Fischer zasygnalizował także, że w lipcu Rezerwa Federalna nie podejmie żadnej decyzji, co w obecnej sytuacji nie jest oczywiście zaskoczeniem.
Fischer także dodał, że według niego gospodarka radzi sobie „całkiem nieźle”. W bardzo podobnym tonie wypowiadała się Loretta Mester. Szefowa Fedu z Cleveland, która jest uważana za nieco bardziej jastrzębią od konsensusu. Powiedziała ona w Londynie, że jest „zbyt wcześniej na ocenę”, czy Brexit stanowi „znaczną zmianę” dla perspektyw gospodarczych.
Co ciekawe, przemówienie w Londynie było podzielone na trzy części. Początek i koniec odnosił się do Brexitu, a środek, jak zaznaczyła Mester, dotyczył jej spojrzenia na gospodarkę, która nie obejmuje konsekwencji referendum. Trudno powiedzieć, czy to było celowe działanie, które miało pokazać, że Mester nie uważa decyzji Zjednoczonego Królestwa za wyraźnie zmieniającej scenariusz bazowy dla USA.
W przemówieniu przedstawicielka FOMC również zwracała uwagę, że słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy to „efekt przejściowy”. Z drugiej estrony także dodała, że przedział nowych etatów pomiędzy 75-120 tys. powinien utrzymywać bezrobocie na niezmienionym poziomie.
Mester także mówiła o dobrej kondycji konsumentów, którzy zyskiwali w ostatnich kwartałach na niższych cenach paliw, a także o rynku nieruchomości, który osiągnął praktycznie ceny sprzed kryzysu.
Ogólnie jest niezwykle ważne, by zwracać uwagę na komentarze ze strony przedstawicieli FOMC, ze względu na silny wpływ rynku instrumentów dłużnych na globalny sentyment. To dzięki spadkowi rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i redukcji przyszłych stóp procentowych na kontraktach terminowych obserwowaliśmy tak szybką poprawę sentymentu globalnego i względnie niewielkie wzmocnienie dolara.
Rynek cały czas wycenia kolejną podwyżkę stóp procentowych na początek 2018. Gdyby przedstawiciele Fedu zaczęli sugerować, że Brexit nie wpłynie na ich plany dotyczące polityki monetarnej lub ten wpływ będzie niewielki to rentowności mogą szybko się odbić, co z kolei powinno być pozytywny sygnałem dla USD.
S&P o wzroście. Złoty pozostaje słaby
Standard & Poor’s w dzisiejszym raporcie cytowanym między innym przez agencję Bloomberg stwierdził, że w związku z Brexitem wzrost gospodarczy w brytyjskiej gospodarce będzie niższy o 1.2 pkt proc. w 2017 roku oraz 1 pkt proc. w 2018 zestawiając go z wcześniejszymi szacunkami agencji ratingowej.
S&P również zwraca uwagę, że w dwóch najbliższych lata Brexit spowoduje spowolnienie w gospodarce strefy euro w porównaniu do wcześniejsze scenariusza o 0.8 pkt proc. rocznie. Można stwierdzić, że są to dość poważne różnice, które prawdopodobnie wpłynęłyby zauważalnie również na polską gospodarkę. Jednak w piątkowym przeglądzie krajowego ratingu poza wzmiankami o Brexicie nie było szczegółowych danych dla naszego kraju.
Polska waluta natomiast po południu nadal utrzymuje utrzymuje niskie poziomie z poranka. Na razie nie widać również sygnałów na horyzoncie, które mogłyby poprawić sytuację PLN. Stąd euro prawdopodobnie przez kolejne godziny będzie notowane w okolicach 4.43, a frank nieco poniżej granicy 4.10 złotego.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 04.07.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 01.07.2016
Komentarz walutowy z 01.07.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 30.06.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s