Popołudniowy komentarz walutowy z 07.06.2016

Nowy sondaż Wielkiej Brytanii nieco redukuje ryzyko Brexit. Ropa coraz odważniej przekracza 50 USD za baryłkę. Złoty na fali dobrego sentymentu globalnego i zmniejszonego prawdopodobieństwa podwyżek stóp procentowych w USA utrzymuje ostatnie wzrosty.

Funt zakładnikiem sondaży

Obawy dotyczące opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię praktycznie całkowicie zdominowały notowania funta. Brytyjska waluta porusza się dokładnie w rytm napływających sondaży. Wczoraj para EUR/GBP osiągnęła okolice 0.79, czyli najwięcej od prawie miesiąca. Dziś natomiast funt już jest o ponad procent mocniejszy w relacji do europejskiej waluty.

Jest to przede wszystkim rezultat telefonicznego sondażu ORB, który pokazał, że 52% ankietowanych jest za pozostaniem w strukturach Unii natomiast 40% chciałoby ją opuścić. Różnica jest więc jest na poziomie 12 punktów procentowych, czyli znacznie powyżej ostatnich średnich, które kształtują się w okolicach remisu.

To co dodatkowo warto zauważyć to badanie ORB było przeprowadzone drogą telefoniczną i w porównaniu do ankiety tego samego ośrodka z 29 maja pokazało wzrost poparcia dla zwolenników Unii o 1 punkt procentowy. Teoretycznie zmiana jest niewielka, ale biorąc pod uwagę serię sondaży z kliku minionych dni, a zwłaszcza telefoniczne badanie ICM, które wskazywało na przewagę tych którzy popierają Brexit to wyniki ORB mogą stanowić powrót do wcześniejszej tendencji.

Sondaże z poprzednich miesięcy przeprowadzane metodą głosową pokazywały mniej więcej 10 punktową przewagę zwolenników pozostania w EU, a jedynie badania online sugerowały mniej więcej remisowy rezultat. Ponieważ w średnią z 6 publikacji wchodziły zwykle 1-2 pochodzące z tradycyjnej metody badawczej to mimo że wynik był bliski remisu to jednak ankietowani popierający status quo mieli w miarę bezpieczną przewagę.

Stąd jeżeli badanie ORB zostanie potwierdzone przez kolejne sondaże telefoniczne wtedy strach związany z Brexitem może się nieco zmniejszyć i dopiero powrócić przed samym referendum. Wtedy również powinniśmy zaobserwować odrabianie strat przez funta, które przez ostatnie dni były w granicach 3%-4% w stosunku do większości walut.

Droższa ropa. Złoty stabilny

Baryłka ropy naftowej coraz odważniej pokonuje kolejne poziomy. Od minimów uzyskanych na początku roku wzrosty zaczynają sięgać ponad 80%. Dziś zarówno Brent jak i WTI są notowane powyżej 50 USD za baryłkę.

Wyższe wyceny surowców energetycznych pomagają także spółkom wydobywczym w Stanach Zjednoczonych, a także są pozytywne dla sektora finansowego, który między innymi udzielał kredytów dla przedsiębiorstw inwestujących w ropę łupkową w USA. To przekłada się na coraz wyższe notowania amerykańskich indeksów. S&P 500 osiągnął wczoraj najwyższy poziom w tym roku i brakuje mu jedynie około 1% do historycznych rekordów.

Częściowo amerykańskim akcjom pomaga również względnie gołębie podejście Rezerwy Federalnej. Choć oczywiście słabsze dane z rynku pracy są negatywnym sygnałem, ale jeżeli one są jedynie statystycznym zaburzeniem, a gospodarka pozostaje w dobrej kondycji to łagodniejsza polityka monetarna jest korzystna dla przedsiębiorstw gdyż zmniejsza koszty finansowania i poprawia wskaźniki.

Na powyższych elementach, czyli dobremu sentymentowi globalnemu i łagodniejszemu podejściu Fedu korzysta również złoty. EUR/PLN próbuje schodzić poniżej granicy 4.35, a USD/PLN powoli zbliża się do okolic 3.80. Warto jednak pamiętać, że ruch jest całkowicie zainicjowany globalnie i złoty nie odrabia strat do forinta, które są w granicach 3-4% i pochodzą z wewnętrznej słabości krajowej waluty.