Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Popołudniowy komentarz walutowy z 07.11.2014

7 lis 2014 17:46|Artur Wiszniewski

Dolar słabszy po zatrudnieniu poniżej oczekiwań. Kurs USD/PLN zadomawia się powyżej 3.40 złotego. Funt na trzynastomiesięcznym dołku do dolara.

Amerykański rynek pracy tym razem zaprezentował się trochę poniżej oczekiwań. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 214 tys. - mniej niż 235 tys. oczekiwanych (konsensus Bloomberga). Także inne raporty były trochę poniżej oczekiwań – wynagrodzenia wzrosły o 0.1 procent miesiąc do miesiąca wobec 0.2 procent prognozowanego. Zatrudnienie w sektorze prywatnym urosło o 209 tys. - mniej niż prognozowane 235 tys.

Z kolei stopa bezrobocia zmalała do 5.8 procent – to lepszy rezultat niż przewidywane 5.9 procent. Tym sposobem odsetek pozostających bez pracy spadł obecnie do najniższego poziomu od lipca 2008 roku. Bezrobocie spadło pomimo zwiększenia siły roboczej – wskaźnik partycypacji wzrósł do 59.2 procent z 59 procent przed miesiące – najwyżej od lipca 2009 roku.

Raporty z ostatniego tygodnia rysują pozytywny obraz amerykańskiego rynku pracy. Czterotygodniowa średnia z liczby podań o zasiłki dla bezrobotnych jest obecnie na najniższym poziomie od 2000 roku. W dodatku raport ADP pokazał silny wzrost zatrudnienia. Niemniej, na podstawie danych o koniunkturze (ISM na wysokich poziomach) oraz raportu o PKB można stwierdzić, że amerykańska gospodarka jest solidnej formie.

Taka sytuacja oznacza utrzymanie kierunku na zacieśnianie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną. Z kolei Europejski Bank Centralny staje się coraz bardziej gołębi. Wczorajsza konferencja prezesa Mario Draghiego rozwiała wątpliwości, jakie narosły w ostatnich tygodniach oraz wyklarowała bardziej gołębie perspektywy dla strefy euro. Co istotne, uwzględniają one pełne quantitative easing, czyli zakupy rządowych obligacji.

Nie jest zatem zaskoczeniem, że po para EUR/USD kończy ten tydzień blisko dwuletnich minimów. Dzisiaj para dotknęła poziomu 1.23575 – najniższego od sierpnia 2012 roku, aby później się umocnić. Dolar notuje wielomiesięczne szczyty także do innych najważniejszych walut. Jen jest najtańszy od siedmiu lat, a kurs pary USD/JPY pozostaje dzisiaj powyżej 115 jenów.

Także funt traci na wartości wobec amerykańskiej waluty. Para GBP/USD zniżkowała dzisiaj do blisko 1.58 – najniżej od września 2013. Dzisiaj poinformowano o pogorszeniu bilansu handlowego Wielkiej Brytanii. Deficyt handlowy rozszerzył się do 9.8 mld funtów wobec 9 mld miesiąc wcześniej oraz przy prognozie minus 9.4 mld funtów.

Funt w pierwszej połowie roku notował silne wzrosty z powodu przekonania, że Bank Anglii jako pierwszy wśród najważniejszych banków centralnych zacznie podnosić stopy procentowe. Potem dobre wyniki nadszarpnęło referendum niepodległościowe w Szkocji. W dodatku teraz amerykańska gospodarka prezentuje się coraz lepiej i może okazać się, że to Fed będzie podnosić szybciej stopy niż BoE.

Złoty pod presją silnego dolara

Zaskoczenie ze strony Rady Polityki Pieniężnej, która zamiast obniżyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych pozostawiła koszt kredytu na dotychczasowym pułapie, nie zdołało wygenerować aprecjacyjnego ruchu na złotym. W dodatku konferencja prezesa NBP Marka Belki, zamiast dostarczyć wyjaśnienia planu działań władz monetarnych, raczej wprowadziła dodatkowe niejasności w kwestii przyszłości stóp procentowych.

Brak jasnego kierunku dla działań RPP oznacza, że aprecjacyjne działanie braku obniżek zostało skonsumowane przez obawy o kolejne niespójne posunięcia władz monetarnych. Z tej przyczyny kurs polskiej waluty jest obecnie determinowany w większym stopniu czynnikami zewnętrznymi – czyli silnym dolarem oraz nawrotem ukraińskiego kryzysu.

Coraz większym balastem dla złotego jest zwłaszcza zaognienie napięcia za naszą wschodnią granicą. Po wyborach przeprowadzonych przez separatystów z Kijowa płyną ostre słowa krytyki z powodu naruszenia porozumienia z Mińska. Prezydent Petro Poroszenko zagroził nawet anulowaniem autonomicznych uprawnień dla Donbasu. W dodatku agencje informacyjne donoszą o kolejnych starciach między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami.

Silny dolar i podwyższona awersja do aktywów z naszego regionu działają na niekorzyść polskiej waluty. Złoty ciągle traci do dolara – kurs przekroczył 3.42 złotego, co było najwyższym poziomem od lipca 2012 roku. Z kolei euro stabilizuje się powyżej 4.22 złotego.


7 lis 2014 17:46|Artur Wiszniewski

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

7 lis 2014 12:49

Komentarz walutowy z 07.11.2014

6 lis 2014 17:35

Popołudniowy komentarz walutowy z 06.11.2014

6 lis 2014 12:48

Komentarz walutowy z 06.11.2014

5 lis 2014 17:26

Popołudniowy komentarz walutowy z 05.11.2014

Atrakcyjne kursy 27 walut