W swoim dzisiejszym wystąpieniu Philip Hammond, Sekretarz Skarbu Zjednoczonego Królestwa, przewidywał, że deficyt spadnie poniżej 3% pierwszy raz od dekady. Raport ADP o zmianie zatrudnienia pozytywnie zaskakuje rynek: dolar zyskuje. Stabilne notowania polskiej waluty.
Hammond na ratunek funta
Przed wystąpieniem Philipa Hammonda w Parlamencie, funt istotnie tracił na wartości. W relacji do dolara pogłębił ostatnie minima sięgając najniższego poziomu od 17 stycznia br. - kurs GBP/USD spadał do poziomu 1,2140. W swoim przemówieniu Hammond podkreślił, iż odporność brytyjskiej gospodarki odzwierciedlona jest w silnym rynku pracy.
Ponadto zrewidował szacunki wzrostu gospodarczego. Przewiduje, iż tempo wzrostu PKB w 2017 r. wzrośnie o 2% wobec wcześniejszego szacunku na poziomie 1,4%, choć w dwóch kolejnych latach ma być niższe o odpowiednio 0,1 pkt proc. oraz 0,4 pkt proc. Pozytywna była także rewizja deficytu Zjednoczonego Królestwa - ma on w tym roku wynieść 2,6%, tym samym spadając poniżej 3% pierwszy raz od dekady.
Wypowiedź Hammonda w Parlamencie spowodowała odrabianie części strat przez funta: kurs GBP/USD wzrastał do poziomu blisko 1,22 jeszcze przed godziną 15. Tempo wzrostu kursu tej pary zatrzymały lepsze od oczekiwań dane ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Wzrosło ono w lutym o 298 tys. wobec konsensusu rynkowego niższego o 108 tys. Tak wyraźne zwiększenie zatrudnienia było napędzane przez gwałtowny wzrost w sektorze produkcji dóbr oraz pośród najmniejszych firm.
W reakcji na w/w dane kurs pary EUR/USD obniżył się przed godziną 15 do poziomu ok. 1,053, jednak wrócił do poziomu ok. 1,056 jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdy. Gwałtownie zareagowała natomiast para USD/JPY, której notowania wzrastały nawet ponad 114,5 - najwięcej od pięciu dni. Spowodowało to, iż indeks dolara (DXY) wystrzelił powyżej 102 pkt, kontynuując trend wzrostowy z poprzednich dwóch dni.
Stosunkowo dobra kondycja złotego
Wspomniana publikacja ADP spowodowała wzrost kursu dolara do złotego (USD/PLN) powyżej 4,09, choć przed godziną 15. kurs obniżał się spowrotem w okolice 4,08. Poza tą parą, polska waluta radziła sobie stosunkowo dobrze - wzrastała na wartości widocznie w szczególności do węgierskiego forinta: notowania PLN/HUF wzrastały powyżej poziomu 72, blisko miesięcznych maksimów. W relacji do euro, franka czy funta, polska waluta pozostawała stosunkowo stabilna a przedział wahań na tych parach pozostawał stosunkowo ograniczony.
O 16.00 rozpocznie się konferencja prasowa Rady Polityki Pieniężnej po jej dwudniowym posiedzeniu, w okolicach której wahania na złotym teoretycznie mogą ulec zwiększeniu. Jednakże, znacznie lepsze od oczekiwań dane ADP mogą sprawiać, że na rynku dominował będzie sentyment związany z dolarem i wzrostem rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, przez co wahania mogą być ograniczone do pary USD/PLN.
Jutro na rynku
Jutro poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego odnośnie poziomu stóp procentowych oraz comiesięcznego programu skupu obligacji. EBC prowadzi obecnie bardzo łagodną politykę monetarną, tj. utrzymując depozytową stopę procentową na ujemnym poziomie (-0,4%) oraz wspomniany program skupu aktywów co najmniej do grudnia. W ostatnich miesiącach można zaobserwować wzrost tempa inflacji konsumenckiej (CPI), to wskaźnik bazowy (z wyłączeniem stosunkowo zmiennych cen energii oraz żywności) ten utrzymuje się na podobnym poziomie od ponad dwóch lat.
Jest więc mało prawdopodobne by EBC zmienił prowadzoną politykę monetarną po najbliższym posiedzeniu. Biorąc pod uwagę wahania euro związane chociażby z wyborami we Francji, możemy się spodziewać zwiększenia poziomu wahań w notowaniach w okolicy szczególnie konferencji prasowej Mario Draghiego (prezesa EBC) o 14.30, choć końcowa zmiana euro może nie być duża.
Również o 14.30 Departament Pracy w USA poda liczbę złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w minionym tygodniu. Zeszłotygodniowy raport okazał się znacznie lepszy od oczekiwań, a sama liczba wniosków wyniosła 223 tys. i spadła tym samym do blisko 44-letnich minimów. Oczekiwania rynkowe wskazują obecnie na odczyt na poziomie 235 tys., co jest praktycznie zbieżne ze średnią ruchomą z ostatnich 4-tygodni. Biorąc pod uwagę, iż poziom składanych wniosków znajdował się blisko kilkudziesięciu letnich minimów od około trzech miesięcy, wpływ tych danych na notowania dolara wydaje się być cały czas ograniczony.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
W swoim dzisiejszym wystąpieniu Philip Hammond, Sekretarz Skarbu Zjednoczonego Królestwa, przewidywał, że deficyt spadnie poniżej 3% pierwszy raz od dekady. Raport ADP o zmianie zatrudnienia pozytywnie zaskakuje rynek: dolar zyskuje. Stabilne notowania polskiej waluty.
Hammond na ratunek funta
Przed wystąpieniem Philipa Hammonda w Parlamencie, funt istotnie tracił na wartości. W relacji do dolara pogłębił ostatnie minima sięgając najniższego poziomu od 17 stycznia br. - kurs GBP/USD spadał do poziomu 1,2140. W swoim przemówieniu Hammond podkreślił, iż odporność brytyjskiej gospodarki odzwierciedlona jest w silnym rynku pracy.
Ponadto zrewidował szacunki wzrostu gospodarczego. Przewiduje, iż tempo wzrostu PKB w 2017 r. wzrośnie o 2% wobec wcześniejszego szacunku na poziomie 1,4%, choć w dwóch kolejnych latach ma być niższe o odpowiednio 0,1 pkt proc. oraz 0,4 pkt proc. Pozytywna była także rewizja deficytu Zjednoczonego Królestwa - ma on w tym roku wynieść 2,6%, tym samym spadając poniżej 3% pierwszy raz od dekady.
Wypowiedź Hammonda w Parlamencie spowodowała odrabianie części strat przez funta: kurs GBP/USD wzrastał do poziomu blisko 1,22 jeszcze przed godziną 15. Tempo wzrostu kursu tej pary zatrzymały lepsze od oczekiwań dane ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Wzrosło ono w lutym o 298 tys. wobec konsensusu rynkowego niższego o 108 tys. Tak wyraźne zwiększenie zatrudnienia było napędzane przez gwałtowny wzrost w sektorze produkcji dóbr oraz pośród najmniejszych firm.
W reakcji na w/w dane kurs pary EUR/USD obniżył się przed godziną 15 do poziomu ok. 1,053, jednak wrócił do poziomu ok. 1,056 jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdy. Gwałtownie zareagowała natomiast para USD/JPY, której notowania wzrastały nawet ponad 114,5 - najwięcej od pięciu dni. Spowodowało to, iż indeks dolara (DXY) wystrzelił powyżej 102 pkt, kontynuując trend wzrostowy z poprzednich dwóch dni.
Stosunkowo dobra kondycja złotego
Wspomniana publikacja ADP spowodowała wzrost kursu dolara do złotego (USD/PLN) powyżej 4,09, choć przed godziną 15. kurs obniżał się spowrotem w okolice 4,08. Poza tą parą, polska waluta radziła sobie stosunkowo dobrze - wzrastała na wartości widocznie w szczególności do węgierskiego forinta: notowania PLN/HUF wzrastały powyżej poziomu 72, blisko miesięcznych maksimów. W relacji do euro, franka czy funta, polska waluta pozostawała stosunkowo stabilna a przedział wahań na tych parach pozostawał stosunkowo ograniczony.
O 16.00 rozpocznie się konferencja prasowa Rady Polityki Pieniężnej po jej dwudniowym posiedzeniu, w okolicach której wahania na złotym teoretycznie mogą ulec zwiększeniu. Jednakże, znacznie lepsze od oczekiwań dane ADP mogą sprawiać, że na rynku dominował będzie sentyment związany z dolarem i wzrostem rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, przez co wahania mogą być ograniczone do pary USD/PLN.
Jutro na rynku
Jutro poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego odnośnie poziomu stóp procentowych oraz comiesięcznego programu skupu obligacji. EBC prowadzi obecnie bardzo łagodną politykę monetarną, tj. utrzymując depozytową stopę procentową na ujemnym poziomie (-0,4%) oraz wspomniany program skupu aktywów co najmniej do grudnia. W ostatnich miesiącach można zaobserwować wzrost tempa inflacji konsumenckiej (CPI), to wskaźnik bazowy (z wyłączeniem stosunkowo zmiennych cen energii oraz żywności) ten utrzymuje się na podobnym poziomie od ponad dwóch lat.
Jest więc mało prawdopodobne by EBC zmienił prowadzoną politykę monetarną po najbliższym posiedzeniu. Biorąc pod uwagę wahania euro związane chociażby z wyborami we Francji, możemy się spodziewać zwiększenia poziomu wahań w notowaniach w okolicy szczególnie konferencji prasowej Mario Draghiego (prezesa EBC) o 14.30, choć końcowa zmiana euro może nie być duża.
Również o 14.30 Departament Pracy w USA poda liczbę złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w minionym tygodniu. Zeszłotygodniowy raport okazał się znacznie lepszy od oczekiwań, a sama liczba wniosków wyniosła 223 tys. i spadła tym samym do blisko 44-letnich minimów. Oczekiwania rynkowe wskazują obecnie na odczyt na poziomie 235 tys., co jest praktycznie zbieżne ze średnią ruchomą z ostatnich 4-tygodni. Biorąc pod uwagę, iż poziom składanych wniosków znajdował się blisko kilkudziesięciu letnich minimów od około trzech miesięcy, wpływ tych danych na notowania dolara wydaje się być cały czas ograniczony.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 08.03.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 07.03.2017
Komentarz walutowy z 07.03.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 06.03.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s