Dolar odrabia straty z ostatnich tygodni - wzrosty jego wartości powodują spadek EUR/USD w okolice najniższego kursu od blisko dwóch tygodni. Na globalnym umocnieniu amerykańskiej waluty traci wyraźnie złoty, który może pozostawać w gorszej kondycji również w kolejnych dniach.
Złoty pod presją silniejszego dolara
Kontynuacja aprecjacji dolara jaką obserwowaliśmy dzisiaj wyraźnie szkodzi polskiej walucie. Notowania euro w relacji do dolara (EUR/USD) spadły do ok. 1,192 - najniższego poziomu od 28 grudnia. Waluta strefy euro traciła w relacji do dolara pomimo bardzo dobrych danych makroekonomicznych zarówno z wczoraj, jak i dzisiaj, przy nieco gorszych od oczekiwań z USA (piątkowy raport z rynku pracy).
Zasadnicza różnica jednak leży w podejściu banków centralnych obu regionów do polityki monetarnej. Podczas gdy wszystko wskazuje na to, że Rezerwa Federalna w USA będzie podwyższać stopy procentowe w tym roku, prawdopodobieństwo, że to samo uczyni Europejski Bank Centralny jest znikome (EBC kontynuuje jeszcze program skupu aktywów).
Najprawdopodobniej więc uczestnicy rynku wyceniają tę różnicę, która faworyzować powinna dolara z fundamentalnego punktu widzenia. Wzrost wartości dolara może być kontynuowany w przypadku dobrego odczytu inflacji konsumenckiej (piątek). Sygnałem do tego może być w szczególności przekroczenie przez jej wskaźnik bazowy (z wył. cen energii i żywności) poziomu 1,7%.
Mógłby to być z kolei negatywny sygnał dla złotego, który kolejny dzień oddaje część zysku wypracowanego w relacji do głównych walut. Cena za dolara zbliżyła się dzisiaj do 3,51 zł, podczas gdy jeszcze w piątek w ciągu dnia osiągnął poziom o 8 gr. niższy. Nieco mniej złoty tracił do euro - jego kurs wymiany wzrósł dzisiaj do ok. 4,18 zł, podczas gdy minimum z piątku było 4 gr. niższe.
Wycena złotego w kolejnych godzinach zależy przede wszystkim od zachowania dolara. Jego dalsze umacnianie się może przekładać się na większą presję na polskiej walucie. Kalendarz wydarzeń na dalszą część dnia jest też stosunkowo pusty. O godz. 16:00 Biuro Statystyki Pracy (BLS) opublikuje raport JOLTS, w którym poznamy m.in. liczbę wolnych miejsc pracy w listopadzie.
Konsensus zakłada wzrost do 6,04 mln, choć ich wpływ na notowania dolara wydaje się ograniczony - są to raczej drugorzędne dane, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania amerykańskiej waluty. Dodatkowym czynnikiem słabszej kondycji złotego mogą być oczekiwania rynku co do jutrzejszego przekazu Rady Polityki Pieniężnej, który może być gołębi i osłabiać złotego (więcej poniżej).
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane za listopad o: produkcji przemysłowej, produkcji w sektorze budowlanym oraz bilans handlowy. Produkcja przemysłowa okazywała się lepsza od oczekiwań w poprzednich pięciu miesiącach - przekraczając oczekiwania rynkowe i zwiększając tempo wzrostu (w skali rocznej) w każdym kolejnym miesiącu.
Konsensus rynkowy zakłada spowolnienie tempa wzrostu produkcji z 3,6% do 1,7% rocznie w przypadku całkowitej produkcji oraz z 3,9% do 2,8% w przypadku największej jej składowej - przetwórstwa przemysłowego. Także w przypadku bilansu handlowego dwa poprzednie miesiące były pozytywne. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje kontynuację tego trendu i utrzymanie deficytu trzeci miesiąc z rzędu poniżej 11 mld funtów (dokładnie: 10,5 mld).
Z kolei gorzej w ostatnich miesiącach radzi sobie sektor budowlany - aktywność w nim w październiku spadła o 0,2% w stosunku do października 2016 r., co było dopiero drugim jej spadkiem w tym roku. Oczekiwania rynkowe sugerują, że spadki produkcji (w ujęciu rocznym) będą kontynuowane również w listopadzie - spodziewany jest spadek o 0,8%. Jeżeli jednak kolejny raz dane o produkcji przemysłowej oraz handlu zagranicznym pozytywnie zaskoczą, funt może zyskiwać na wartości, nawet pomimo spadku aktywności w sektorze budowlanym.
Około południa poznamy również decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie poziomu stóp procentowych w Polsce - ich zmiana nie jest spodziewana. Niższa od oczekiwań inflacja w grudniu (2% w skali roku) uprawdopodabnia scenariusz kontynuacji łagodnej polityki monetarnej przez RPP. Spada zatem szansa na podwyżkę stóp przed końcem 2018 r.
Komunikat po posiedzeniu zostanie opublikowany o godz. 16:00 - o tej samej godzinie rozpocznie się także konferencja prasowa z udziałem przewodniczącego RPP i prezesa Narodowego Banku Polskiego - Adama Glapińskiego. Jeżeli komunikat i/lub konferencja będzie miała gołębi przekaz (a brak jest argumentów do zaostrzenia polityki monetarnej), złoty może kontynuować spadki względem głównych walut.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar odrabia straty z ostatnich tygodni - wzrosty jego wartości powodują spadek EUR/USD w okolice najniższego kursu od blisko dwóch tygodni. Na globalnym umocnieniu amerykańskiej waluty traci wyraźnie złoty, który może pozostawać w gorszej kondycji również w kolejnych dniach.
Złoty pod presją silniejszego dolara
Kontynuacja aprecjacji dolara jaką obserwowaliśmy dzisiaj wyraźnie szkodzi polskiej walucie. Notowania euro w relacji do dolara (EUR/USD) spadły do ok. 1,192 - najniższego poziomu od 28 grudnia. Waluta strefy euro traciła w relacji do dolara pomimo bardzo dobrych danych makroekonomicznych zarówno z wczoraj, jak i dzisiaj, przy nieco gorszych od oczekiwań z USA (piątkowy raport z rynku pracy).
Zasadnicza różnica jednak leży w podejściu banków centralnych obu regionów do polityki monetarnej. Podczas gdy wszystko wskazuje na to, że Rezerwa Federalna w USA będzie podwyższać stopy procentowe w tym roku, prawdopodobieństwo, że to samo uczyni Europejski Bank Centralny jest znikome (EBC kontynuuje jeszcze program skupu aktywów).
Najprawdopodobniej więc uczestnicy rynku wyceniają tę różnicę, która faworyzować powinna dolara z fundamentalnego punktu widzenia. Wzrost wartości dolara może być kontynuowany w przypadku dobrego odczytu inflacji konsumenckiej (piątek). Sygnałem do tego może być w szczególności przekroczenie przez jej wskaźnik bazowy (z wył. cen energii i żywności) poziomu 1,7%.
Mógłby to być z kolei negatywny sygnał dla złotego, który kolejny dzień oddaje część zysku wypracowanego w relacji do głównych walut. Cena za dolara zbliżyła się dzisiaj do 3,51 zł, podczas gdy jeszcze w piątek w ciągu dnia osiągnął poziom o 8 gr. niższy. Nieco mniej złoty tracił do euro - jego kurs wymiany wzrósł dzisiaj do ok. 4,18 zł, podczas gdy minimum z piątku było 4 gr. niższe.
Wycena złotego w kolejnych godzinach zależy przede wszystkim od zachowania dolara. Jego dalsze umacnianie się może przekładać się na większą presję na polskiej walucie. Kalendarz wydarzeń na dalszą część dnia jest też stosunkowo pusty. O godz. 16:00 Biuro Statystyki Pracy (BLS) opublikuje raport JOLTS, w którym poznamy m.in. liczbę wolnych miejsc pracy w listopadzie.
Konsensus zakłada wzrost do 6,04 mln, choć ich wpływ na notowania dolara wydaje się ograniczony - są to raczej drugorzędne dane, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania amerykańskiej waluty. Dodatkowym czynnikiem słabszej kondycji złotego mogą być oczekiwania rynku co do jutrzejszego przekazu Rady Polityki Pieniężnej, który może być gołębi i osłabiać złotego (więcej poniżej).
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane za listopad o: produkcji przemysłowej, produkcji w sektorze budowlanym oraz bilans handlowy. Produkcja przemysłowa okazywała się lepsza od oczekiwań w poprzednich pięciu miesiącach - przekraczając oczekiwania rynkowe i zwiększając tempo wzrostu (w skali rocznej) w każdym kolejnym miesiącu.
Konsensus rynkowy zakłada spowolnienie tempa wzrostu produkcji z 3,6% do 1,7% rocznie w przypadku całkowitej produkcji oraz z 3,9% do 2,8% w przypadku największej jej składowej - przetwórstwa przemysłowego. Także w przypadku bilansu handlowego dwa poprzednie miesiące były pozytywne. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje kontynuację tego trendu i utrzymanie deficytu trzeci miesiąc z rzędu poniżej 11 mld funtów (dokładnie: 10,5 mld).
Z kolei gorzej w ostatnich miesiącach radzi sobie sektor budowlany - aktywność w nim w październiku spadła o 0,2% w stosunku do października 2016 r., co było dopiero drugim jej spadkiem w tym roku. Oczekiwania rynkowe sugerują, że spadki produkcji (w ujęciu rocznym) będą kontynuowane również w listopadzie - spodziewany jest spadek o 0,8%. Jeżeli jednak kolejny raz dane o produkcji przemysłowej oraz handlu zagranicznym pozytywnie zaskoczą, funt może zyskiwać na wartości, nawet pomimo spadku aktywności w sektorze budowlanym.
Około południa poznamy również decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie poziomu stóp procentowych w Polsce - ich zmiana nie jest spodziewana. Niższa od oczekiwań inflacja w grudniu (2% w skali roku) uprawdopodabnia scenariusz kontynuacji łagodnej polityki monetarnej przez RPP. Spada zatem szansa na podwyżkę stóp przed końcem 2018 r.
Komunikat po posiedzeniu zostanie opublikowany o godz. 16:00 - o tej samej godzinie rozpocznie się także konferencja prasowa z udziałem przewodniczącego RPP i prezesa Narodowego Banku Polskiego - Adama Glapińskiego. Jeżeli komunikat i/lub konferencja będzie miała gołębi przekaz (a brak jest argumentów do zaostrzenia polityki monetarnej), złoty może kontynuować spadki względem głównych walut.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 09.01.2018
Popołudniowy komentarz walutowy z 08.01.2018
Komentarz walutowy z 08.01.2018
Popołudniowy komentarz walutowy z 05.01.2018
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s