Euro zawraca z najniższego poziomu od dwunastu lat. Dolarowi zaszkodził kolejny słaby raport o sprzedaży detalicznej. Złoty mimo umocnienia pozostaje blisko wieloletnich minimów w relacji do dolara oraz funta.
Para EUR/USD zdołała zatrzymać spadki po zagoszczeniu na najniższych poziomie od dwunastu lat. Skala odreagowania była jednak stosunkowo niewielka. W dodatku ruch tracił na sile w miarę upływu czasu. Takie zachowanie rynku sugeruje, że powrót spadków najważniejszej pary walutowej jest jedynie kwestią czasu.
Coczwartkowe dane dotyczące nowych bezrobotnych zaskoczyły wynikiem lepszym od prognoz. Przed tygodniem tylko 289 tys. Amerykanów złożyło wnioski o pomoc socjalną dla bezrobotnych. Ten rezultat był lepszy od prognozowanego 305 tys. Ostatnim razem raport mówił o 325 tys. nowych bezrobotnych (po korekcie z 320 tys.).
Ożywienie na rynku pracy – patrząc szczególnie na dane dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (plus 297 tys. etatów) – nie jest zagrożone. Pewne wątpliwości budzą jednak ostatnie dane dotyczące sprzedaży detalicznej. Raport ma istotne znaczenie ze względu na fakt, że konsumpcja odpowiada za ponad dwie trzecie amerykańskiej gospodarki.
Sprzedaż detaliczna w lutym zmalała o 0.6 procent. To rezultat znacznie gorszy niż oczekiwane 0.3 procent wzrostu. Był to trzeci spadek sprzedaży z rzędu. Odczyt pokazał ograniczenie sprzedaży w 9 z 13 raportowanych głównych kategorii. Tak niski wynik był uzasadniony wyjątkowo silną zimą w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych, co ogranicza negatywny wpływ raportu na dolara.
Bez zmian
Zasadnicze czynniki determinujące trend pary EUR/USD nie uległy zmianie. Quantitative easing rozpoczęte przez Europejski Bank Centralny wywiera spadkową presję na euro. Z kolei oczekiwania dotyczące podniesienia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w połowie roku pozostają aktualne, co stawia dolara w pozycji do aprecjacji. Dzisiejsze słabsze dane zza oceanu wystarczyły tylko na symboliczne osłabienie dolara.
Jednocześnie dane ze strefy euro nie wspierały wspólnej waluty. Produkcja przemysłowa w unii monetarnej zmalała o 0.1 procent w ujęciu miesiąc do miesiąca. Rezultat był gorszy niż oczekiwane plus 0.3 procent. W górę zrewidowano dane za poprzedni miesiąc do 0.3 procent z zera.
Benoit Coeure z EBC powiedział, że frankfurcka instytucja kupiła w ramach QE papiery za 9.8 mld euro. Skup obligacji został rozpoczęty w poniedziałek 9 marca. Od jego uruchomienia rentowności obligacji większości krajów należących do unii monetarnej zagościły na najniższych poziomach w historii. Wczoraj prezes EBC Mario Draghi przekonywał, że działania podjęte przez władze monetarne wspierają ożywienie. Co więcej, szef banku centralnego jest zadowolony z sytuacji na rynku obligacji, która ogranicza napięcia w finansach publicznych.
Złoty wzmocniony
Po wzroście dolara oraz funta do wieloletnich maksimów (do odpowiednio 2004 roku i 2007 roku) dzisiaj złoty odrobił część strat. Zwłaszcza druga część sesji była korzystna dla polskiej waluty. Niemniej, szczególnie w przypadku dolara, umocnienie złotego należy traktować jako krótkoterminową korektę.
Złoty trochę osłabił się w relacji do euro i franka szwajcarskiego. Skala spadku była jednak umiarkowana.
Polska waluta pozostaje pod wpływem sentymentu na szerokim rynku. Szansą na zmianę obecnych zasadniczych tendencji – czyli aprecjacji dolara i przeceny euro – może być dopiero posiedzenie Rezerwy Federalnej w przyszłym tygodniu. Jeżeli Fed zdecydowałby o przesunięciu zacieśnienia w bardziej odległą część 2015 roku, to dolar zostałby osłabiony, a złoty miałby szansę na silniejsze zyski. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Euro zawraca z najniższego poziomu od dwunastu lat. Dolarowi zaszkodził kolejny słaby raport o sprzedaży detalicznej. Złoty mimo umocnienia pozostaje blisko wieloletnich minimów w relacji do dolara oraz funta.
Para EUR/USD zdołała zatrzymać spadki po zagoszczeniu na najniższych poziomie od dwunastu lat. Skala odreagowania była jednak stosunkowo niewielka. W dodatku ruch tracił na sile w miarę upływu czasu. Takie zachowanie rynku sugeruje, że powrót spadków najważniejszej pary walutowej jest jedynie kwestią czasu.
Coczwartkowe dane dotyczące nowych bezrobotnych zaskoczyły wynikiem lepszym od prognoz. Przed tygodniem tylko 289 tys. Amerykanów złożyło wnioski o pomoc socjalną dla bezrobotnych. Ten rezultat był lepszy od prognozowanego 305 tys. Ostatnim razem raport mówił o 325 tys. nowych bezrobotnych (po korekcie z 320 tys.).
Ożywienie na rynku pracy – patrząc szczególnie na dane dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (plus 297 tys. etatów) – nie jest zagrożone. Pewne wątpliwości budzą jednak ostatnie dane dotyczące sprzedaży detalicznej. Raport ma istotne znaczenie ze względu na fakt, że konsumpcja odpowiada za ponad dwie trzecie amerykańskiej gospodarki.
Sprzedaż detaliczna w lutym zmalała o 0.6 procent. To rezultat znacznie gorszy niż oczekiwane 0.3 procent wzrostu. Był to trzeci spadek sprzedaży z rzędu. Odczyt pokazał ograniczenie sprzedaży w 9 z 13 raportowanych głównych kategorii. Tak niski wynik był uzasadniony wyjątkowo silną zimą w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych, co ogranicza negatywny wpływ raportu na dolara.
Bez zmian
Zasadnicze czynniki determinujące trend pary EUR/USD nie uległy zmianie. Quantitative easing rozpoczęte przez Europejski Bank Centralny wywiera spadkową presję na euro. Z kolei oczekiwania dotyczące podniesienia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w połowie roku pozostają aktualne, co stawia dolara w pozycji do aprecjacji. Dzisiejsze słabsze dane zza oceanu wystarczyły tylko na symboliczne osłabienie dolara.
Jednocześnie dane ze strefy euro nie wspierały wspólnej waluty. Produkcja przemysłowa w unii monetarnej zmalała o 0.1 procent w ujęciu miesiąc do miesiąca. Rezultat był gorszy niż oczekiwane plus 0.3 procent. W górę zrewidowano dane za poprzedni miesiąc do 0.3 procent z zera.
Benoit Coeure z EBC powiedział, że frankfurcka instytucja kupiła w ramach QE papiery za 9.8 mld euro. Skup obligacji został rozpoczęty w poniedziałek 9 marca. Od jego uruchomienia rentowności obligacji większości krajów należących do unii monetarnej zagościły na najniższych poziomach w historii. Wczoraj prezes EBC Mario Draghi przekonywał, że działania podjęte przez władze monetarne wspierają ożywienie. Co więcej, szef banku centralnego jest zadowolony z sytuacji na rynku obligacji, która ogranicza napięcia w finansach publicznych.
Złoty wzmocniony
Po wzroście dolara oraz funta do wieloletnich maksimów (do odpowiednio 2004 roku i 2007 roku) dzisiaj złoty odrobił część strat. Zwłaszcza druga część sesji była korzystna dla polskiej waluty. Niemniej, szczególnie w przypadku dolara, umocnienie złotego należy traktować jako krótkoterminową korektę.
Złoty trochę osłabił się w relacji do euro i franka szwajcarskiego. Skala spadku była jednak umiarkowana.
Polska waluta pozostaje pod wpływem sentymentu na szerokim rynku. Szansą na zmianę obecnych zasadniczych tendencji – czyli aprecjacji dolara i przeceny euro – może być dopiero posiedzenie Rezerwy Federalnej w przyszłym tygodniu. Jeżeli Fed zdecydowałby o przesunięciu zacieśnienia w bardziej odległą część 2015 roku, to dolar zostałby osłabiony, a złoty miałby szansę na silniejsze zyski. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 12.03.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 11.03.2015
Komentarz walutowy z 11.03.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.03.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s