Kolejne rozczarowanie danymi ze Stanów Zjednoczonych. EBC jest zadowolony z efektów QE. RPP nie zmienia stóp procentowych i nie boi się silnego złotego. Złoty wzmocniony.
Znowu zawodzą dane z amerykańskiej gospodarki. Po wtorkowym rozczarowaniu danymi o sprzedaży detalicznej, dzisiaj poniżej oczekiwań wypadły dane dotyczące przemysłu. Produkcja spadła o 0.6 procent w relacji do poprzedniego miesiąca – gorzej niż prognozowane minus 0.3 procent. Miesiąc wcześniej wskaźnik zanotował dynamikę plus 0.1 procent. Wcześniej pokazany raport New York Empire spadł do minus 1.2 z 6.9 ostatnio – gorzej niż prognozowane plus 7.1.
Szersze spojrzenie na amerykańskie dane – które od początku roku konsekwentnie zawodzą – każe oczekiwać przesunięcia podwyżek stóp procentowych na bardziej odległą część 2015 roku. Po tym jak poniżej prognoz wypadły raporty z rynku pracy, sprzedaży detalicznej i produkcji, szansa na podwyżki w czerwcu jest minimalna. Ten czynnik fundamentalnie osłabia dolara.
EBC pozostaje na kursie
Europejski Bank Centralny zdecydował o pozostawieniu podstawowych parametrów polityki pieniężnej bez zmian. Frankfurcka instytucja zamierza utrzymać zerowe stopy procentowe oraz będzie kupować aktywa o wartości 60 mld euro każdego miesiąca.
Podczas konferencji prasowej prezes EBC Mario Draghi zapewnił, że obecna polityka będzie kontynuowana do czasu zagwarantowania wypełnienia celu inflacyjnego oraz ograniczenia zagrożeń dla gospodarki. Szef frankfurckiej instytucji jest zadowolony z przebiegu programu QE oraz jego efektów, które coraz lepiej widać w gospodarce.
Grecja w tle
Wczorajsze doniesienia 'Financial Times' mówiące, że Grecja przygotowuje się do ogłoszenia niewypłacalności, nie zdołały wstrząsnąć rynkiem. To potwierdziło przekonanie, że ten czynnik ryzyka jest lokalny oraz jego znaczenie na szerokim rynku nie ma większego znaczenia.
Sytuacja nie przeszła jednak bez echa w mediach. Dzisiaj słowacki minister finansów Peter Kazimir ocenił, że szansa na rozwiązanie kwestii pomocy dla Grecji na spotkaniu w Rydze w przyszłym tygodniu jest raczej niewielka. Podobnie niemiecki rząd stoi na stanowisku, że nie zamierza dostarczyć finansowania dla Grecji, jeżeli kraj nie spełnił oczekiwań – czy nie dostarczy listy reform – przed 24 kwietnia. Wcześniej niemiecki Die Zeit spekulował, że istnieje szansa na zapewnienie płynności dla Aten za pośrednictwem EBC, jeżeli kraj nie wywiąże się ze swoich zobowiązań wobec wierzycieli.
Po silnym umocnieniu euro podczas wtorkowej sesji, wspólna waluta była bardzo zmienna, aby ostatecznie wyjść na plus po publikacji słabych danych ze Stanów Zjednoczonych. Ostatnie wydarzenia zwiększają prawdopodobieństwo bardziej wyraźnego odbicia pary EUR/USD.
Złoty z szansą na zyski
Inflacja w marcu była niższa niż oczekiwano. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych spadł o 1.5 procent przy prognozie minus 1.3 procent. Miesiąc wcześniej tempo spadku cen wyniosło 1.6 procent.
Tak jak oczekiwano, Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Podstawowa stopa wynosi 1.50 procent – najmniej w historii. Ostatnim razem cena pieniądza została obniżona w marcu, kiedy władze monetarne zdecydowały o ścięciu kosztu kredytu o 50 punktów bazowych.
Podczas konferencji po posiedzeniu RPP prezes Narodowego Banku Polskiego nie był zbytnio zaniepokojony umocnieniem złotego obserwowanym w ostatnich tygodniach. Marek Belka powiedział, że kurs krajowej waluty nie tworzy ryzyka dla wzrostu gospodarczego, eksportu czy inflacji. Tym sposobem szef NBP potwierdził przekonanie, że tolerancja władz monetarnych dla aprecjacji polskiej waluty jest dość duża.
Chociaż dzisiejsza sesja nie była udana dla złotego – polska waluta osłabiła się w relacji do najważniejszych par – to w dłuższej perspektywie złoty ma szansę na powiększenie zysków. Dzisiejsza konferencja prezesa Marka Belki pokazała, że władze monetarne nie przejmują się silnym złotym, co w połączeniu ze sporym apetytem na ryzyko na szerokim rynku, toruje drogę do dalszej aprecjacji polskiej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Kolejne rozczarowanie danymi ze Stanów Zjednoczonych. EBC jest zadowolony z efektów QE. RPP nie zmienia stóp procentowych i nie boi się silnego złotego. Złoty wzmocniony.
Znowu zawodzą dane z amerykańskiej gospodarki. Po wtorkowym rozczarowaniu danymi o sprzedaży detalicznej, dzisiaj poniżej oczekiwań wypadły dane dotyczące przemysłu. Produkcja spadła o 0.6 procent w relacji do poprzedniego miesiąca – gorzej niż prognozowane minus 0.3 procent. Miesiąc wcześniej wskaźnik zanotował dynamikę plus 0.1 procent. Wcześniej pokazany raport New York Empire spadł do minus 1.2 z 6.9 ostatnio – gorzej niż prognozowane plus 7.1.
Szersze spojrzenie na amerykańskie dane – które od początku roku konsekwentnie zawodzą – każe oczekiwać przesunięcia podwyżek stóp procentowych na bardziej odległą część 2015 roku. Po tym jak poniżej prognoz wypadły raporty z rynku pracy, sprzedaży detalicznej i produkcji, szansa na podwyżki w czerwcu jest minimalna. Ten czynnik fundamentalnie osłabia dolara.
EBC pozostaje na kursie
Europejski Bank Centralny zdecydował o pozostawieniu podstawowych parametrów polityki pieniężnej bez zmian. Frankfurcka instytucja zamierza utrzymać zerowe stopy procentowe oraz będzie kupować aktywa o wartości 60 mld euro każdego miesiąca.
Podczas konferencji prasowej prezes EBC Mario Draghi zapewnił, że obecna polityka będzie kontynuowana do czasu zagwarantowania wypełnienia celu inflacyjnego oraz ograniczenia zagrożeń dla gospodarki. Szef frankfurckiej instytucji jest zadowolony z przebiegu programu QE oraz jego efektów, które coraz lepiej widać w gospodarce.
Grecja w tle
Wczorajsze doniesienia 'Financial Times' mówiące, że Grecja przygotowuje się do ogłoszenia niewypłacalności, nie zdołały wstrząsnąć rynkiem. To potwierdziło przekonanie, że ten czynnik ryzyka jest lokalny oraz jego znaczenie na szerokim rynku nie ma większego znaczenia.
Sytuacja nie przeszła jednak bez echa w mediach. Dzisiaj słowacki minister finansów Peter Kazimir ocenił, że szansa na rozwiązanie kwestii pomocy dla Grecji na spotkaniu w Rydze w przyszłym tygodniu jest raczej niewielka. Podobnie niemiecki rząd stoi na stanowisku, że nie zamierza dostarczyć finansowania dla Grecji, jeżeli kraj nie spełnił oczekiwań – czy nie dostarczy listy reform – przed 24 kwietnia. Wcześniej niemiecki Die Zeit spekulował, że istnieje szansa na zapewnienie płynności dla Aten za pośrednictwem EBC, jeżeli kraj nie wywiąże się ze swoich zobowiązań wobec wierzycieli.
Po silnym umocnieniu euro podczas wtorkowej sesji, wspólna waluta była bardzo zmienna, aby ostatecznie wyjść na plus po publikacji słabych danych ze Stanów Zjednoczonych. Ostatnie wydarzenia zwiększają prawdopodobieństwo bardziej wyraźnego odbicia pary EUR/USD.
Złoty z szansą na zyski
Inflacja w marcu była niższa niż oczekiwano. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych spadł o 1.5 procent przy prognozie minus 1.3 procent. Miesiąc wcześniej tempo spadku cen wyniosło 1.6 procent.
Tak jak oczekiwano, Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Podstawowa stopa wynosi 1.50 procent – najmniej w historii. Ostatnim razem cena pieniądza została obniżona w marcu, kiedy władze monetarne zdecydowały o ścięciu kosztu kredytu o 50 punktów bazowych.
Podczas konferencji po posiedzeniu RPP prezes Narodowego Banku Polskiego nie był zbytnio zaniepokojony umocnieniem złotego obserwowanym w ostatnich tygodniach. Marek Belka powiedział, że kurs krajowej waluty nie tworzy ryzyka dla wzrostu gospodarczego, eksportu czy inflacji. Tym sposobem szef NBP potwierdził przekonanie, że tolerancja władz monetarnych dla aprecjacji polskiej waluty jest dość duża.
Chociaż dzisiejsza sesja nie była udana dla złotego – polska waluta osłabiła się w relacji do najważniejszych par – to w dłuższej perspektywie złoty ma szansę na powiększenie zysków. Dzisiejsza konferencja prezesa Marka Belki pokazała, że władze monetarne nie przejmują się silnym złotym, co w połączeniu ze sporym apetytem na ryzyko na szerokim rynku, toruje drogę do dalszej aprecjacji polskiej waluty.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 15.04.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.04.2015
Komentarz walutowy z 14.04.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 13.04.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s