Bilans handlu towarami strefy euro w listopadzie pozytywnie zaskakuje. Według ankiety Bloomberga, większość analityków spodziewa się przedłużenia programu skupu aktywów poza 2017 r.
Stosunkowo dobre dane ze strefy euro
Eurostat podał dzisiaj, iż strefa euro zanotowała w listopadzie nadwyżkę w handlu towarowym w wysokości 25,9 mld euro, co okazało się powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 20,1 mld euro. W porównaniu do listopada 2015 r., obrót towarami zwiększył się o 2,2 mld euro. Eksport zwiększył się o 6% (do 184,2 mld euro) podczas gdy import o 5% (do 158,3 mld euro).
Poprawa bilansu strefy euro w całym 2016 r. prawdopodobnie będzie jednak w większej mierze wynikiem niższego poziomu importu, aniżeli większym eksportem. W ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2016 r., eksport ze strefy euro zmniejszył się o 3,9 mld euro (w sumie wyniósł 1,869 bln euro), podczas gdy import spadł w znacznie większym stopniu - o 37,8 mld euro. Daje to w sumie nadwyżkę w handlu towarami w tym okresie w wysokości 248,2 mld euro, wobec 214,3 mld euro rok wcześniej.
Agencja informacyjna Bloomberg przeprowadziła też ankietę wśród analityków, kiedy władze Europejskie Banku Centralnego dokonają kolejnych zmian w polityce monetarnej. Najwięcej ankietowanych wskazało posiedzenie 7. września jako na najbardziej prawdopodobną datę. Zdecydowanie największa część respondentów wskazała na obniżenie miesięcznego wymiaru skupowanych aktywów oraz wydłużenie go poza 2017 r. W przypadku realizacji takiego scenariusza, oznacza to, iż euro nadal pozostawało by osłabiane przez łagodną politykę EBC.
Handel na rynku walutowym przebiegał dzisiaj spokojnie, z jednej strony z powodu braku istotnych publikacji makroekonomicznych, a z drugiej przez nieobecność części inwestorów z USA, gdyż Amerykanie obchodzą dzisiaj Dzień Martina Luthera Kinga i giełda pozostaje zamknięta. Pomimo mniejszych obrotów, dolar dzisiaj widocznie umacniał się w stosunku do większości walut.
Wyjątkiem był globalnie silniejszy dzisiaj japoński jen - relacja do dolara (USD/JPY) po raz kolejny testowała dzisiaj poziom 114, spadając poniżej niego jeszcze w porannym handlu i wyznaczając najniższy poziom od 8 grudnia 2016 r. Słaby nadal pozostawał funt, spowodowany przede wszystkim przez spekulacje na temat “twardego Brexitu” (i tego co powie na jutrzejszej konferencji premier Wielkiej Brytanii Theresa May). Jednakże, w kontekście braku nowych informacji i mniejszego obrotu, w drugiej części dnia funt powoli odrabiał straty. Kurs GBP/USD stopniowo wzrastał z poziomu 1,198 do 1,21.
Spokojny handel również na polskiej walucie
Pozostawienie ratingów bez zmian przez Fitch oraz Moody’s nie wywołało również istotniejszej reakcji rynkowej. Kursy głównych par walutowych znajdowały się blisko poziomów obserwowanych w czasie handlu. Osłabiony dzisiaj funt sprawiał, że jego relacja do złotego cały czas pozostawała poniżej poziomu 5,00, zbliżając się nawet do granicy 4,97. Polska waluta również stopniowo umacniała się wobec euro - kurs EUR/PLN spadł blisko poziomu 4,37. W kolejnych dniach możemy nawet zbliżanie kursu do 4,35. Jednakże, potencjał aprecjacyjny wydaje się dość ograniczony - cały czas realne pozostają zagrożenia fiskalne, a ponadto w czwartek decyzja EBC, a na koniec tygodnia pozostaje zaprzysiężenie nowego prezydenta USA, co może wpłynąć na lekkie osłabienie złotego.
Jutro na rynku
O 10.30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu w brytyjskiej gospodarce. Poziom cen stopniowo przyspiesza począwszy od listopada 2015 r. W ostatnich miesiącach wzrost ten to przyspieszył przez słabszego funta - w listopadzie wyniósł 1,2% r/r. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje obecnie na inflację w grudniu na poziomie 1,4% r/r.
Publikacja tych danych może wywołać zwiększone wahania w notowaniach brytyjskiej waluty, w szczególności gdyby istotnie odbiegała od konsensusu, biorąc pod uwagę dzisiejsze osłabienie funta spowodowane spekulacjami nt. “twardego Brexitu”. Jutro też rynki czeka przemówienie premier Theresy May w sprawie “Brexitu”, w okolicy którego najprawdopodobniej należy spodziewać się największych wahań funta.
W ostatnich miesiącach sentyment zarówno firm jak i konsumentów w Niemczech oraz strefie euro osiąga coraz wyższe poziomy. Niemiecka gospodarka jako największa w strefie wspólnej waluty jest jej motorem napędowym. Instytut ZEW jutro 11.00 opublikuje wartości indeksu sentymentu ekonomistów odnośnie gospodarek m.in. strefy euro i Niemiec.
W obu przypadkach oczekiwania jest dalsza poprawa tego indeksu, w ślad za wskaźnikami sentymentu z USA. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost w strefie euro do poziomu 24,2 pkt, najwyższego od nieco ponad roku. W przypadku Niemiec, oczekiwana wartość wskaźnika ZEW w okolicy 18,3 pkt byłaby najwyższą od połowy 2016 r. Dobre dane sentymentu w strefie euro mogłyby wesprzeć wspólną walutę, jednakże jej potencjał aprecjacyjny jest cały czas ograniczany przez akomodatywna politykę monetarną prowadzoną przez Europejski Bank Centralny.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Bilans handlu towarami strefy euro w listopadzie pozytywnie zaskakuje. Według ankiety Bloomberga, większość analityków spodziewa się przedłużenia programu skupu aktywów poza 2017 r.
Stosunkowo dobre dane ze strefy euro
Eurostat podał dzisiaj, iż strefa euro zanotowała w listopadzie nadwyżkę w handlu towarowym w wysokości 25,9 mld euro, co okazało się powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 20,1 mld euro. W porównaniu do listopada 2015 r., obrót towarami zwiększył się o 2,2 mld euro. Eksport zwiększył się o 6% (do 184,2 mld euro) podczas gdy import o 5% (do 158,3 mld euro).
Poprawa bilansu strefy euro w całym 2016 r. prawdopodobnie będzie jednak w większej mierze wynikiem niższego poziomu importu, aniżeli większym eksportem. W ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2016 r., eksport ze strefy euro zmniejszył się o 3,9 mld euro (w sumie wyniósł 1,869 bln euro), podczas gdy import spadł w znacznie większym stopniu - o 37,8 mld euro. Daje to w sumie nadwyżkę w handlu towarami w tym okresie w wysokości 248,2 mld euro, wobec 214,3 mld euro rok wcześniej.
Agencja informacyjna Bloomberg przeprowadziła też ankietę wśród analityków, kiedy władze Europejskie Banku Centralnego dokonają kolejnych zmian w polityce monetarnej. Najwięcej ankietowanych wskazało posiedzenie 7. września jako na najbardziej prawdopodobną datę. Zdecydowanie największa część respondentów wskazała na obniżenie miesięcznego wymiaru skupowanych aktywów oraz wydłużenie go poza 2017 r. W przypadku realizacji takiego scenariusza, oznacza to, iż euro nadal pozostawało by osłabiane przez łagodną politykę EBC.
Handel na rynku walutowym przebiegał dzisiaj spokojnie, z jednej strony z powodu braku istotnych publikacji makroekonomicznych, a z drugiej przez nieobecność części inwestorów z USA, gdyż Amerykanie obchodzą dzisiaj Dzień Martina Luthera Kinga i giełda pozostaje zamknięta. Pomimo mniejszych obrotów, dolar dzisiaj widocznie umacniał się w stosunku do większości walut.
Wyjątkiem był globalnie silniejszy dzisiaj japoński jen - relacja do dolara (USD/JPY) po raz kolejny testowała dzisiaj poziom 114, spadając poniżej niego jeszcze w porannym handlu i wyznaczając najniższy poziom od 8 grudnia 2016 r. Słaby nadal pozostawał funt, spowodowany przede wszystkim przez spekulacje na temat “twardego Brexitu” (i tego co powie na jutrzejszej konferencji premier Wielkiej Brytanii Theresa May). Jednakże, w kontekście braku nowych informacji i mniejszego obrotu, w drugiej części dnia funt powoli odrabiał straty. Kurs GBP/USD stopniowo wzrastał z poziomu 1,198 do 1,21.
Spokojny handel również na polskiej walucie
Pozostawienie ratingów bez zmian przez Fitch oraz Moody’s nie wywołało również istotniejszej reakcji rynkowej. Kursy głównych par walutowych znajdowały się blisko poziomów obserwowanych w czasie handlu. Osłabiony dzisiaj funt sprawiał, że jego relacja do złotego cały czas pozostawała poniżej poziomu 5,00, zbliżając się nawet do granicy 4,97. Polska waluta również stopniowo umacniała się wobec euro - kurs EUR/PLN spadł blisko poziomu 4,37. W kolejnych dniach możemy nawet zbliżanie kursu do 4,35. Jednakże, potencjał aprecjacyjny wydaje się dość ograniczony - cały czas realne pozostają zagrożenia fiskalne, a ponadto w czwartek decyzja EBC, a na koniec tygodnia pozostaje zaprzysiężenie nowego prezydenta USA, co może wpłynąć na lekkie osłabienie złotego.
Jutro na rynku
O 10.30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu w brytyjskiej gospodarce. Poziom cen stopniowo przyspiesza począwszy od listopada 2015 r. W ostatnich miesiącach wzrost ten to przyspieszył przez słabszego funta - w listopadzie wyniósł 1,2% r/r. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje obecnie na inflację w grudniu na poziomie 1,4% r/r.
Publikacja tych danych może wywołać zwiększone wahania w notowaniach brytyjskiej waluty, w szczególności gdyby istotnie odbiegała od konsensusu, biorąc pod uwagę dzisiejsze osłabienie funta spowodowane spekulacjami nt. “twardego Brexitu”. Jutro też rynki czeka przemówienie premier Theresy May w sprawie “Brexitu”, w okolicy którego najprawdopodobniej należy spodziewać się największych wahań funta.
W ostatnich miesiącach sentyment zarówno firm jak i konsumentów w Niemczech oraz strefie euro osiąga coraz wyższe poziomy. Niemiecka gospodarka jako największa w strefie wspólnej waluty jest jej motorem napędowym. Instytut ZEW jutro 11.00 opublikuje wartości indeksu sentymentu ekonomistów odnośnie gospodarek m.in. strefy euro i Niemiec.
W obu przypadkach oczekiwania jest dalsza poprawa tego indeksu, w ślad za wskaźnikami sentymentu z USA. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost w strefie euro do poziomu 24,2 pkt, najwyższego od nieco ponad roku. W przypadku Niemiec, oczekiwana wartość wskaźnika ZEW w okolicy 18,3 pkt byłaby najwyższą od połowy 2016 r. Dobre dane sentymentu w strefie euro mogłyby wesprzeć wspólną walutę, jednakże jej potencjał aprecjacyjny jest cały czas ograniczany przez akomodatywna politykę monetarną prowadzoną przez Europejski Bank Centralny.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 16.01.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 13.01.2017
Komentarz walutowy z 13.01.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 12.01.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s