Popołudniowy komentarz walutowy z 16.08.2016

Mieszane dane ze Stanów Zjednoczonych nałożyły się na wypowiedzi Williama Dudelya z Rezerwy Federalnej oraz bliskość okrągłych poziomów na parze USD/JPY. Złoty pozostaje stabilny do zagranicznych walut, ale GBP/PLN znowu lekko pogłębił minima.

Wczesne popołudnie (od godziny 14.30) charakteryzowało się serią mieszanych danych ze Stanów Zjednoczonych. Dodatkowo klika minut po publikacji odczytów z rynku nieruchomości oraz inflacji mieliśmy wypowiedzi Williama Dudleya dla stacji Fox Business, gdzie według doniesień agencji informacyjnych szef Rezerwy Federalnej z Nowego Jorku miał zasygnalizować możliwość podniesienia stóp procentowych we wrześniu. Do tego jeszcze o 15.15 dostaliśmy całkiem niezłe dane o produkcji przemysłowej.

Starając się uporządkować wszystkie informacje warto zacząć od danych makro. Jeżeli chodzi o rynek nieruchomości to były one dobre, choć nie rewelacyjne bo rozpoczęte inwestycje na rynku nieruchomości zauważalnie wzrosły w relacji m/m, ale już pozwolenia na budowę nieco spadły.

Z kolei niższa od oczekiwań była inflacja. Ta z wyłączeniem paliw wyniosła w 2.2% r/r (oczekiwania +2.3%). To był główny powód, który spowodował znaczne osłabienie się dolara amerykańskiego i wyjście EUR/USD powyżej 1.1320. Również bliskość poziomu 100 na USD/JPY sprzyjała dalszym spadkom amerykańskiej waluty.

Rynek jednak nie zdążył zinterpretować dobrze wszystkich danych i depeszach agencji informacyjnych pojawił się wywiad Williama Dudleya. Szef nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej jest uważany za trzecią najważniejszą osobą w Fedzie i blisko związaną z poglądami Janet Yellen.

Na pytanie dotyczące podwyżki stóp procentowych we wrześniu zadane w telewizji Fox Business Dudley miał odpowiedzieć, że „jest to możliwe”. Ogólnie jednak niewykluczone, że informacja z nagłówków nieco przeszacowuje szansę zacieśnienia monetarnego przez Fed w przyszłym miesiącu.

Teoretycznie z wystąpienia przedstawiciela Fedu w Indonezji na początku miesiąca także mieliśmy stwierdzenie, że jest za wcześniej by wykluczyć zacieśnienie polityki pieniężnej w tym roku, ale jednocześnie Dudley stwierdził, że oczekiwania na temat bardziej płaskiej ścieżki stóp procentowych oczekiwane przez rynek są „ogólnie właściwe”. Również cały tekst przemówienia był raczej gołębi niż jastrzębi.

Najmniej dyskusyjnym i pozytywnym dla dolara był raport o produkcji przemysłowej. Wzrosła ona o 0.7% m/m przy oczekiwaniach na poziomie +0.3% m/m. Patrząc na poszczególne składowe również widać kolejny miesiąc silnych wzrostów produkcji dóbr konsumpcyjnych oraz inwestycyjnych a także wzrost sektora budowlanego.

Reasumując na tę chwilę należy założyć, że raczej siła komentarzy Dudleya została przeszacowana przez rynek (nie ma na razie oryginalnego zapisu video). Inflacja była lekko negatywna dla dolara, ale już produkcja przemysłowa i rynek nieruchomości pozytywne. Ogólny wpływ więc co najwyżej powinien być neutralny zakładając oczywiście, że szef nowojorskiego oddziału Fedu nie zmienił zdania przez ostatnie 2 tygodnie. Na razie więc cały czas oceniamy prawdopodobieństwo na podniesienie stóp procentowych przez FOMC w przyszłym miesiącu na małe. Również ograniczone są szanse na wyraźnie silniejszego dolara w nadchodzących dniach.

Natomiast sytuacja na złotym pozostaje względnie stabilna. Nieco niższa od oczekiwań była inflacja bazowa z Polski oraz GBP/PLN minimalnie pogłębił prawie 3-letnie minima spadając nieco poniżej gracy 4.90. Ogólnie jednak stabilizacja na głównej parze złotowej powinna być scenariuszem bazowym i EUR/PLN prawdopodobnie nie odchyli się wyraźnie od okolic 4.26-4.27 w kolejnych godzinach.