Oczekiwane z niecierpliwością wystąpienie Theresy May, premier Wielkiej Brytanii, wzmacnia funta. Notowania złotego podążają za globalnym trendem.
Wystąpienie May, dane o CPI wzmacniają brytyjską walutę
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w brytyjskiej gospodarce w grudniu. Wzrost o 1,6% r/r okazał się zarówno wyższy od oczekiwań (1,4%) jak i listopadowego odczytu (1,2%). To był zarazem najwyższy miesięczny wzrost (rok-do-roku) od czerwca 2014 r. W największym stopniu przyczynił się do tego wzrost cen transportu a także w hotelach i restauracjach. Z drugiej strony, negatywnie na ogólny wskaźnik CPI wpłynęły zmniejszające się ceny żywności i napojów bezalkoholowych. Odczyt bazowy tego indeksu, z wyłączeniem cen energii oraz żywności, również wzrósł powyżej oczekiwań o 1,6% r/r.
Stąd funt już nieco się umacniał jeszcze przed planowanym na 12.45 wystąpieniem premier Wielkiej Brytanii, Theresy May. Powiedziała ona w swoim wystąpieniu, iż ostateczne porozumienie z Unią Europejską będzie poddawane głosowaniu w obu izbach brytyjskiego parlamentu. Zdaje się, że przede wszystkim to stwierdzenie przekonało inwestorów do wzmocnienia funta, który aprecjonował do dolara nawet 2,5%. Pozytywnie mogła być też odebrana chęć osiągnięcia przejściowym umów, które miałyby zapewnić jak najpłynniejsze opuszczenie wspólnego rynku jednocześnie dając poczucie stabilności brytyjskim przedsiębiorcom.
May również powiedziała, iż chce aby Wielka Brytania odzyskała kontrolę nad imigracją (w tym z UE). Podkreśliła, iż to co proponuje oznacza nie bycie członkiem wspólnego rynku - gdyż to znaczyło przestrzeganie przepisów UE nie mając na nie wpływu. Z jednej strony zaznaczyła chęć najlepsze jak to możliwe dostępu do wspólnego rynku, z drugiej jednak, że dni kiedy to Wielka Brytania dokonywała kontrybucji (finansowych) do budżetu UE są policzone. Nie powinniśmy się także spodziewać szczegółów negocjacji porozumienia z UE (w czasie jego trwania) - gdyż w ocenie Theresy May byłoby to sprzeczne z interesem Wielkiej Brytanii.
Umocnienie funta spowodowało, iż para GBP/JPY wrastała z poziomu 137 do 140, powodując również zwiększenie się kursu USD/JPY, pomimo globalnej słabości dolara spowodowanej wypowiedzią Donalnda Trumpa dla Wall Street Journal odnośnie zbyt silnej amerykańskiej waluty . W rezultacie jego wypowiedzi, para EUR/USD przekroczyła dzisiaj pierwszy raz od ponad miesiąca poziom 1,07, co również spowodowało iż dolar osiągnął parytet w relacji do franka szwajcarskiego, pierwszy raz od listopada.
Notowania złotego uzależnione od wydarzeń globalnych
Notowania złotego charakteryzowały się zwiększoną zmiennością przede wszystkim w relacji do dolara i funta. Amerykańska waluta była dzisiaj globalnie słabsza, co wpłynęło, iż kurs pary USD/PLN spadał poniżej 4,08, najniższego poziomu od dwóch miesięcy. Z kolei wypowiedź premier Wielkiej Brytanii i następująca po niej aprecjacja funta szterlinga powodowała wzrost ceny funta na rynku międzybankowym o 8 groszy, z 4,96 zł do 5,04 zł. Relacja euro do złotego pozostawała w podobnych poziomach jak w handlu przedpołudniowym - para EUR/PLN ciągle oscylowała wokół poziomu 4,37.
Jutro na rynku
O 10.30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o zmianie poziomu przeciętnego wynagrodzenia w listopadzie w gospodarce brytyjskiej. Dane te są dobrym wyznacznikiem wzrostów dochodów w danym miesiącu i przez analogię spodziewanego poziomu konsumpcji. W 2016 r. obserwowaliśmy wzrost tempa dochodów począwszy od marca, by w październiku osiągnąć 2,5%. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na listopadowy wzrost wynagrodzeń w wysokości 2,6%, co byłoby najwyższą wartością od września 2015 r.
O tej samej godzinie ONS przedstawi również informacje z brytyjskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia spodziewa się, iż była na analogicznym poziomie w listopadzie co miesiąc wcześniej, tj. 4,8% (najniższa wartość od 11 lat ). Opublikowana zostanie również informacja o zmianie ilości pobierających zasiłek dla bezrobotnych w grudniu, która miesiąc wcześniej pozytywnie zaskoczyła. Ich ilość okazała się w listopadzie niższa od oczekiwań rynkowych (5,5 tys.) i wyniosła 2,4 tys. Obecnie konsensus rynkowy zakłada wzrost liczby bezrobotnych o 5 tys. w grudniu. Jutrzejsze dane mogą wywołać zwiększenie wahań na funcie, który w ostatnim okresie cechuje się stosunkowo dużą zmiennością, związaną przede wszystkim z procesem opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Główny Urząd Statystyczny opublikuje o 14.00 grudniowe dane o zmianie wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw oraz wzroście zatrudnienia. W listopadzie oba wskaźniki nieznacznie wzrosły ponad oczekiwania rynkowe jak i poprzednie wartości: wynagrodzenia wzrosły o 4,0% m/m natomiast zatrudnienie o 3,1% m/m. Dane o wynagrodzeniach mogą pośrednio wskazać na to jak wyglądały wydatki konsumpcyjne, co z kolei może wpłynąć na oczekiwania tempa wzrostu gospodarczego w IV kwartale oraz ostatecznie - na wycenę złotego.
O 14.30 Biuro Statystyki Pracy (BLS) w USA opublikuje dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu. Choć w przypadku USA dane o inflacji PCE odgrywają większe znaczenie (ze względu na to, iż Rezerwa Federalna używa ich w swoich projekcjach), to publikacja CPI może dać inwestorom wskazówek co do ogólnego poziomu cen (i tendencji) w gospodarce, a tym samym wpłynąć na wycenę dolara. Inflacja CPI stopniowo rośnie począwszy od lipca 2016 r., kiedy to wynosiła 0,8%. Listopadowe dane pokazały już odczyt na poziomie 1,7%. Jednakże jej wskaźnik bazowy, tj. po wyłączeniu cen energii oraz żywności, oscylował w 2016 r. w przedziale 2,1% - 2,3%. Podczas gdy konsensus rynkowy wskazuje na wzrost inflacji w grudniu o 2,1% (w stosunku do 1,7% miesiąc wcześniej), to wskaźnik bazowy ma wzrosnąć o 2,2% - tylko o 0,1 pkt proc. więcej niż przed miesiącem.
Jeszcze przed rozpoczęciem sesji na nowojorskiej giełdzie, Rezerwa Federalna o 15.15 przedstawi dane odnośnie produkcji przemysłowej w grudniu. Listopadowe zmniejszenie się aktywności przemysłowej o -0,4% m/m negatywnie zaskoczyło rynki - głównie za sprawą sektora użyteczności publicznej, w którym zanotowano spadek o 4,4% m/m. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost o 0,6% m/m produkcji przemysłowej w grudniu. Przetwórstwo przemysłowe, które w największym stopniu wpływa na ogólny wynik produkcji, oczekuje się, iż również zanotuje wzrost o 0,4% m/m (-0,1% miesiąc wcześniej). Biorąc pod uwagę globalne osłabienie dolara po wypowiedzi prezydenta-elekta Donalda Trumpa (iż dolar jest “zbyt silny”), jutrzejsze dane mogą zwiększyć przedział wahań obserwowany na dolarze.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Oczekiwane z niecierpliwością wystąpienie Theresy May, premier Wielkiej Brytanii, wzmacnia funta. Notowania złotego podążają za globalnym trendem.
Wystąpienie May, dane o CPI wzmacniają brytyjską walutę
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w brytyjskiej gospodarce w grudniu. Wzrost o 1,6% r/r okazał się zarówno wyższy od oczekiwań (1,4%) jak i listopadowego odczytu (1,2%). To był zarazem najwyższy miesięczny wzrost (rok-do-roku) od czerwca 2014 r. W największym stopniu przyczynił się do tego wzrost cen transportu a także w hotelach i restauracjach. Z drugiej strony, negatywnie na ogólny wskaźnik CPI wpłynęły zmniejszające się ceny żywności i napojów bezalkoholowych. Odczyt bazowy tego indeksu, z wyłączeniem cen energii oraz żywności, również wzrósł powyżej oczekiwań o 1,6% r/r.
Stąd funt już nieco się umacniał jeszcze przed planowanym na 12.45 wystąpieniem premier Wielkiej Brytanii, Theresy May. Powiedziała ona w swoim wystąpieniu, iż ostateczne porozumienie z Unią Europejską będzie poddawane głosowaniu w obu izbach brytyjskiego parlamentu. Zdaje się, że przede wszystkim to stwierdzenie przekonało inwestorów do wzmocnienia funta, który aprecjonował do dolara nawet 2,5%. Pozytywnie mogła być też odebrana chęć osiągnięcia przejściowym umów, które miałyby zapewnić jak najpłynniejsze opuszczenie wspólnego rynku jednocześnie dając poczucie stabilności brytyjskim przedsiębiorcom.
May również powiedziała, iż chce aby Wielka Brytania odzyskała kontrolę nad imigracją (w tym z UE). Podkreśliła, iż to co proponuje oznacza nie bycie członkiem wspólnego rynku - gdyż to znaczyło przestrzeganie przepisów UE nie mając na nie wpływu. Z jednej strony zaznaczyła chęć najlepsze jak to możliwe dostępu do wspólnego rynku, z drugiej jednak, że dni kiedy to Wielka Brytania dokonywała kontrybucji (finansowych) do budżetu UE są policzone. Nie powinniśmy się także spodziewać szczegółów negocjacji porozumienia z UE (w czasie jego trwania) - gdyż w ocenie Theresy May byłoby to sprzeczne z interesem Wielkiej Brytanii.
Umocnienie funta spowodowało, iż para GBP/JPY wrastała z poziomu 137 do 140, powodując również zwiększenie się kursu USD/JPY, pomimo globalnej słabości dolara spowodowanej wypowiedzią Donalnda Trumpa dla Wall Street Journal odnośnie zbyt silnej amerykańskiej waluty . W rezultacie jego wypowiedzi, para EUR/USD przekroczyła dzisiaj pierwszy raz od ponad miesiąca poziom 1,07, co również spowodowało iż dolar osiągnął parytet w relacji do franka szwajcarskiego, pierwszy raz od listopada.
Notowania złotego uzależnione od wydarzeń globalnych
Notowania złotego charakteryzowały się zwiększoną zmiennością przede wszystkim w relacji do dolara i funta. Amerykańska waluta była dzisiaj globalnie słabsza, co wpłynęło, iż kurs pary USD/PLN spadał poniżej 4,08, najniższego poziomu od dwóch miesięcy. Z kolei wypowiedź premier Wielkiej Brytanii i następująca po niej aprecjacja funta szterlinga powodowała wzrost ceny funta na rynku międzybankowym o 8 groszy, z 4,96 zł do 5,04 zł. Relacja euro do złotego pozostawała w podobnych poziomach jak w handlu przedpołudniowym - para EUR/PLN ciągle oscylowała wokół poziomu 4,37.
Jutro na rynku
O 10.30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o zmianie poziomu przeciętnego wynagrodzenia w listopadzie w gospodarce brytyjskiej. Dane te są dobrym wyznacznikiem wzrostów dochodów w danym miesiącu i przez analogię spodziewanego poziomu konsumpcji. W 2016 r. obserwowaliśmy wzrost tempa dochodów począwszy od marca, by w październiku osiągnąć 2,5%. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na listopadowy wzrost wynagrodzeń w wysokości 2,6%, co byłoby najwyższą wartością od września 2015 r.
O tej samej godzinie ONS przedstawi również informacje z brytyjskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia spodziewa się, iż była na analogicznym poziomie w listopadzie co miesiąc wcześniej, tj. 4,8% (najniższa wartość od 11 lat ). Opublikowana zostanie również informacja o zmianie ilości pobierających zasiłek dla bezrobotnych w grudniu, która miesiąc wcześniej pozytywnie zaskoczyła. Ich ilość okazała się w listopadzie niższa od oczekiwań rynkowych (5,5 tys.) i wyniosła 2,4 tys. Obecnie konsensus rynkowy zakłada wzrost liczby bezrobotnych o 5 tys. w grudniu. Jutrzejsze dane mogą wywołać zwiększenie wahań na funcie, który w ostatnim okresie cechuje się stosunkowo dużą zmiennością, związaną przede wszystkim z procesem opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Główny Urząd Statystyczny opublikuje o 14.00 grudniowe dane o zmianie wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw oraz wzroście zatrudnienia. W listopadzie oba wskaźniki nieznacznie wzrosły ponad oczekiwania rynkowe jak i poprzednie wartości: wynagrodzenia wzrosły o 4,0% m/m natomiast zatrudnienie o 3,1% m/m. Dane o wynagrodzeniach mogą pośrednio wskazać na to jak wyglądały wydatki konsumpcyjne, co z kolei może wpłynąć na oczekiwania tempa wzrostu gospodarczego w IV kwartale oraz ostatecznie - na wycenę złotego.
O 14.30 Biuro Statystyki Pracy (BLS) w USA opublikuje dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu. Choć w przypadku USA dane o inflacji PCE odgrywają większe znaczenie (ze względu na to, iż Rezerwa Federalna używa ich w swoich projekcjach), to publikacja CPI może dać inwestorom wskazówek co do ogólnego poziomu cen (i tendencji) w gospodarce, a tym samym wpłynąć na wycenę dolara. Inflacja CPI stopniowo rośnie począwszy od lipca 2016 r., kiedy to wynosiła 0,8%. Listopadowe dane pokazały już odczyt na poziomie 1,7%. Jednakże jej wskaźnik bazowy, tj. po wyłączeniu cen energii oraz żywności, oscylował w 2016 r. w przedziale 2,1% - 2,3%. Podczas gdy konsensus rynkowy wskazuje na wzrost inflacji w grudniu o 2,1% (w stosunku do 1,7% miesiąc wcześniej), to wskaźnik bazowy ma wzrosnąć o 2,2% - tylko o 0,1 pkt proc. więcej niż przed miesiącem.
Jeszcze przed rozpoczęciem sesji na nowojorskiej giełdzie, Rezerwa Federalna o 15.15 przedstawi dane odnośnie produkcji przemysłowej w grudniu. Listopadowe zmniejszenie się aktywności przemysłowej o -0,4% m/m negatywnie zaskoczyło rynki - głównie za sprawą sektora użyteczności publicznej, w którym zanotowano spadek o 4,4% m/m. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost o 0,6% m/m produkcji przemysłowej w grudniu. Przetwórstwo przemysłowe, które w największym stopniu wpływa na ogólny wynik produkcji, oczekuje się, iż również zanotuje wzrost o 0,4% m/m (-0,1% miesiąc wcześniej). Biorąc pod uwagę globalne osłabienie dolara po wypowiedzi prezydenta-elekta Donalda Trumpa (iż dolar jest “zbyt silny”), jutrzejsze dane mogą zwiększyć przedział wahań obserwowany na dolarze.
Zobacz również:
Komentarz wideo z 17.01.2017
Komentarz walutowy z 17.01.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.01.2017
Komentarz walutowy z 16.01.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s