Dolar rośnie po decyzji Rezerwy Federalnej. Kolejne dobre wieści z Niemiec. Złoty pod presją mimo stabilizacji rubla. Funt zdecydowanie zyskuje po solidnych raportach.
Dzisiaj otrzymaliśmy dodatkowe dobre informacje z Niemiec. Indeks Ifo – najważniejszy wskaźnik koniunktury w nadreńskiej gospodarce – zanotował drugi wzrost z rzędu, rosnąc w grudniu do 105.5 z 104.7 ostatnim razem. To oznacza kontynuację ruchu rozpoczętego w poprzednim miesiącu, kiedy indeks zanotował pierwszy wzrost od siedmiu miesięcy. Jest to kolejny sygnał przezwyciężenia spowolnienia, jakie dotknęło niemiecką gospodarkę w połowie roku. Wcześniej odwrócenie niepożądanych tendencji pokazał indeks ZEW oraz raporty PMI.
Tym sposobem niemiecka gospodarka daje powody do optymizmu przed rozpoczęciem 2015 roku, który może być przełomowy dla całej strefy euro. Na początku roku Europejski Bank Centralny prawdopodobnie sięgnie po pełne quantitative easing – skup aktywów obejmujący rządowe obligacji – co powinno poprawić wyniki gospodarki (tak było w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii). Z kolei Unia Europejska uruchomi fundusz, który może pomóc pobudzić inwestycje.
Jednocześnie korzystnie na wzrost niemieckiej gospodarki (także światowej) będzie oddziaływać najniższa od pięciu lat cena ropy naftowej. Ten czynnik został wskazany przez najważniejsze banki centralne – Fed, EBC, Bank Anglii oraz Bundesbank.
Dobre dane z Niemiec nie zdołały wspomóc euro. Kurs EUR/USD dotknął 1.2265 – niemal najniższego poziomu od ponad dwóch lat.
Siła dolara jest spowodowana jastrzębią postawą Rezerwy Federalnej. Wczorajszy komunikat Fed, chociaż zwierał stwierdzenie mówiące o „dłuższym czasie” to jednak było one użyte w innym kontekście niż do tej pory (szerzej o tej kwestii w porannym komentarzu). Konsensus dotyczący pierwszych podwyżek stóp przesunął się na drugi kwartał, co wspiera dolara.
Tymczasem dane z rynku pracy potwierdzają słuszność założeń Fed. Liczna wniosków o zasiłki dla bezrobotnych spadła do 289 tys. z 295 tys. - mocniej niż prognozowano. Mniejsze znaczenie miały nieznacznie słabsze wyniki raportów PMI dla sektora usługowego i koniunktury w regionie Filadelfii.
Funt rośnie po danych
Chociaż już w środę raporty z Wielkiej Brytanii powinny wspierać funt, to jednak dopiero dzisiaj brytyjska waluta notuje wyraźne zyski.
Sprzedaż detaliczna wzrosła o 1.6 procent w relacji miesięcznej – zdecydowanie lepiej niż 1 procent miesiąc wcześniej oraz znacząco powyżej oczekiwanego 0.3 procent. W ujęciu rok do roku wzrost wyniósł 6.4 procent wobec prognozy 4.4 procent.
Tak silny wzrost konsumpcji jest wyjaśniany w dużym stopniu przez dane o wynagrodzeniach. Wczoraj informowano o wzroście płac o 1.6 procent – co oznacza przekroczenie inflacji po raz pierwszy od 2009 roku. Wzrost realnej siły nabywczej gospodarstw domowych szybko znalazł przełożenie na wielkość zakupów. Tym samy dane poprawiają perspektywy dla inflacji.
Funt notuje dzisiaj zyski w relacji do dolara i euro. Rośnie także wobec złotego – kurs GBP/PLN przekroczył 5.40 zł po raz pierwszy od początku listopada.
Stabilizacja rubla
Po bardzo dynamicznych trzech sesjach dzisiaj rubel zachowuje się spokojnie. Ugaszenie paniki przyszło po drastycznej podwyżce stóp procentowych (do 17 procent z 10.50 procent) oraz interwencjach banku centralnego i ministerstwa finansów na rynku walutowym.
Bank Rosji przedstawił w środę pakiet stabilizacyjny. Zakłada on między innymi dokapitalizowanie sektora bankowego oraz zapewnienie płynności dolarowej. Ponadto złagodzono wymogi dotyczące tworzenia rezerw dla zagrożonych kredytów, jeżeli taka sytuacje jest rezultatem zachodnich sankcji.
Rublowi służy ponadto wzrost notowań ropy naftowej. Notowania czarnego surowca idą dzisiaj do góry o około 3 procent.
Podczas dorocznego wystąpienia prezydent Władimira Putina powiedział, że Rosję czekają trzy ciężkie lata. W kontekście kryzysu walutowego powiedział, że Rosja nie zamierza marnować rezerw walutowych na interwencje w celu obrony rubla. To może oznaczać przesunięcie uwagi na inne narzędzia – zwłaszcza podwyżki stóp procentowych.
Mimo zaprezentowanego przez Putina, które polega na oszczędnym gospodarowaniu rezerwami, rynkowe realia pokazały, że dopiero interwencje banku centralnego i rządu zdołały zatrzymać spadek rubla. Inne działania banku centralnego i rządu miały znaczenie, lecz nie były w tym miejscu decydujące.
Złoty pod presją
Ten tydzień przyniósł porcję najwyżej przeciętnych danych z gospodarki. Poniżej oczekiwań wypadły dane o wynagrodzeniach i produkcji przemysłowej. Z kolei skala deflacji była większa niż przewidywano. Chociaż takie dane nie skłonią Rady Polityki Pieniężnej do obniżek stóp procentowych, to jednak w połączeniu z podwyższona awersją do ryzyka wpłynęły negatywnie na notowania złotego.
Polska waluta notuje dzisiaj silną przecenę wobec dolara (najniżej od lipca 2012 roku) i euro (najniżej od lutego). Spada nawet w relacji do franka, który został mocno przeceniony w stosunku do euro po wprowadzeniu negatywnych stóp procentowych przez Narodowy Bank Szwajcarii (więcej o tej kwestii w porannym komentarzu).
Wpływ strat eksporterów z ekspozycją na rynek rosyjski (udział 4.4 procent od początku roku) zostanie z nawiązką zrekompensowany przez lepsze osiągnięcia firm na rynku europejskim (58.5 procent). Załamanie w rosyjskiej gospodarce będzie miało punktowy wpływ na polską gospodarkę, natomiast w ogólnym rozrachunku ten czynnik nie powinien być dostrzegalny.
Złoty znalazł się pod presją sprzedających z powodu eskalacji rosyjskiego kryzysu walutowego. Jednak mimo uspokojenia napięcia wokół rubla polska waluta nie zdołała się ustabilizować. Taka sytuacja będzie miała jednak charakter przejściowy, a przecena nie powinna być już znacznie silniejsza.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar rośnie po decyzji Rezerwy Federalnej. Kolejne dobre wieści z Niemiec. Złoty pod presją mimo stabilizacji rubla. Funt zdecydowanie zyskuje po solidnych raportach.
Dzisiaj otrzymaliśmy dodatkowe dobre informacje z Niemiec. Indeks Ifo – najważniejszy wskaźnik koniunktury w nadreńskiej gospodarce – zanotował drugi wzrost z rzędu, rosnąc w grudniu do 105.5 z 104.7 ostatnim razem. To oznacza kontynuację ruchu rozpoczętego w poprzednim miesiącu, kiedy indeks zanotował pierwszy wzrost od siedmiu miesięcy. Jest to kolejny sygnał przezwyciężenia spowolnienia, jakie dotknęło niemiecką gospodarkę w połowie roku. Wcześniej odwrócenie niepożądanych tendencji pokazał indeks ZEW oraz raporty PMI.
Tym sposobem niemiecka gospodarka daje powody do optymizmu przed rozpoczęciem 2015 roku, który może być przełomowy dla całej strefy euro. Na początku roku Europejski Bank Centralny prawdopodobnie sięgnie po pełne quantitative easing – skup aktywów obejmujący rządowe obligacji – co powinno poprawić wyniki gospodarki (tak było w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii). Z kolei Unia Europejska uruchomi fundusz, który może pomóc pobudzić inwestycje.
Jednocześnie korzystnie na wzrost niemieckiej gospodarki (także światowej) będzie oddziaływać najniższa od pięciu lat cena ropy naftowej. Ten czynnik został wskazany przez najważniejsze banki centralne – Fed, EBC, Bank Anglii oraz Bundesbank.
Dobre dane z Niemiec nie zdołały wspomóc euro. Kurs EUR/USD dotknął 1.2265 – niemal najniższego poziomu od ponad dwóch lat.
Siła dolara jest spowodowana jastrzębią postawą Rezerwy Federalnej. Wczorajszy komunikat Fed, chociaż zwierał stwierdzenie mówiące o „dłuższym czasie” to jednak było one użyte w innym kontekście niż do tej pory (szerzej o tej kwestii w porannym komentarzu). Konsensus dotyczący pierwszych podwyżek stóp przesunął się na drugi kwartał, co wspiera dolara.
Tymczasem dane z rynku pracy potwierdzają słuszność założeń Fed. Liczna wniosków o zasiłki dla bezrobotnych spadła do 289 tys. z 295 tys. - mocniej niż prognozowano. Mniejsze znaczenie miały nieznacznie słabsze wyniki raportów PMI dla sektora usługowego i koniunktury w regionie Filadelfii.
Funt rośnie po danych
Chociaż już w środę raporty z Wielkiej Brytanii powinny wspierać funt, to jednak dopiero dzisiaj brytyjska waluta notuje wyraźne zyski.
Sprzedaż detaliczna wzrosła o 1.6 procent w relacji miesięcznej – zdecydowanie lepiej niż 1 procent miesiąc wcześniej oraz znacząco powyżej oczekiwanego 0.3 procent. W ujęciu rok do roku wzrost wyniósł 6.4 procent wobec prognozy 4.4 procent.
Tak silny wzrost konsumpcji jest wyjaśniany w dużym stopniu przez dane o wynagrodzeniach. Wczoraj informowano o wzroście płac o 1.6 procent – co oznacza przekroczenie inflacji po raz pierwszy od 2009 roku. Wzrost realnej siły nabywczej gospodarstw domowych szybko znalazł przełożenie na wielkość zakupów. Tym samy dane poprawiają perspektywy dla inflacji.
Funt notuje dzisiaj zyski w relacji do dolara i euro. Rośnie także wobec złotego – kurs GBP/PLN przekroczył 5.40 zł po raz pierwszy od początku listopada.
Stabilizacja rubla
Po bardzo dynamicznych trzech sesjach dzisiaj rubel zachowuje się spokojnie. Ugaszenie paniki przyszło po drastycznej podwyżce stóp procentowych (do 17 procent z 10.50 procent) oraz interwencjach banku centralnego i ministerstwa finansów na rynku walutowym.
Bank Rosji przedstawił w środę pakiet stabilizacyjny. Zakłada on między innymi dokapitalizowanie sektora bankowego oraz zapewnienie płynności dolarowej. Ponadto złagodzono wymogi dotyczące tworzenia rezerw dla zagrożonych kredytów, jeżeli taka sytuacje jest rezultatem zachodnich sankcji.
Rublowi służy ponadto wzrost notowań ropy naftowej. Notowania czarnego surowca idą dzisiaj do góry o około 3 procent.
Podczas dorocznego wystąpienia prezydent Władimira Putina powiedział, że Rosję czekają trzy ciężkie lata. W kontekście kryzysu walutowego powiedział, że Rosja nie zamierza marnować rezerw walutowych na interwencje w celu obrony rubla. To może oznaczać przesunięcie uwagi na inne narzędzia – zwłaszcza podwyżki stóp procentowych.
Mimo zaprezentowanego przez Putina, które polega na oszczędnym gospodarowaniu rezerwami, rynkowe realia pokazały, że dopiero interwencje banku centralnego i rządu zdołały zatrzymać spadek rubla. Inne działania banku centralnego i rządu miały znaczenie, lecz nie były w tym miejscu decydujące.
Złoty pod presją
Ten tydzień przyniósł porcję najwyżej przeciętnych danych z gospodarki. Poniżej oczekiwań wypadły dane o wynagrodzeniach i produkcji przemysłowej. Z kolei skala deflacji była większa niż przewidywano. Chociaż takie dane nie skłonią Rady Polityki Pieniężnej do obniżek stóp procentowych, to jednak w połączeniu z podwyższona awersją do ryzyka wpłynęły negatywnie na notowania złotego.
Polska waluta notuje dzisiaj silną przecenę wobec dolara (najniżej od lipca 2012 roku) i euro (najniżej od lutego). Spada nawet w relacji do franka, który został mocno przeceniony w stosunku do euro po wprowadzeniu negatywnych stóp procentowych przez Narodowy Bank Szwajcarii (więcej o tej kwestii w porannym komentarzu).
Wpływ strat eksporterów z ekspozycją na rynek rosyjski (udział 4.4 procent od początku roku) zostanie z nawiązką zrekompensowany przez lepsze osiągnięcia firm na rynku europejskim (58.5 procent). Załamanie w rosyjskiej gospodarce będzie miało punktowy wpływ na polską gospodarkę, natomiast w ogólnym rozrachunku ten czynnik nie powinien być dostrzegalny.
Złoty znalazł się pod presją sprzedających z powodu eskalacji rosyjskiego kryzysu walutowego. Jednak mimo uspokojenia napięcia wokół rubla polska waluta nie zdołała się ustabilizować. Taka sytuacja będzie miała jednak charakter przejściowy, a przecena nie powinna być już znacznie silniejsza.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 18.12.2014
Popołudniowy komentarz walutowy z 17.12.2014
Komentarz walutowy z 17.12.2014
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.12.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s