Dobre dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki na razie z ograniczonym wpływem na złotego. Problemy z uformowaniem koalicji w Niemczech nie pogarszają sentymentu na rynku - euro stosunkowo stabilne.
Produkcja przemysłowa zaskakuje
Dobre dane makroekonomiczne z Polski przedstawił dzisiaj Główny Urząd Statystyczny (GUS). Inflacja producentów wyniosła w październiku 3% w skali roku (konsensus: 2,9%), produkcja przemysłowa wzrosła o 12,3% (konsensus: 10,4%), a sprzedaż detaliczna o 8% (konsensus: 8,2%). W kontekście tempa wzrostu PKB w IV kwartale, te dwie ostatnie publikacje były szczególnie istotne.
Wzrost produkcji o 12,3% rok-do-roku okazał się najwyższym od nieco ponad 7 lat. W stosunku do września, nastąpiło jej zwiększenie aż o 5,3%. Wśród przedsiębiorstw przemysłowych najsilniej wzrosła produkcja w przetwórstwie - o 14%. Również firmy budowlane zanotowały istotny wzrost produkcji w październiku - o 20,3%, podczas gdy przed rokiem nastąpił jej spadek o 20,1%.
Wzrost produkcji w październiku może wynikać m.in. z niskiej bazy w zeszłym roku (kiedy nastąpił spadek sprzedaży o 1,3%), czy o 1 dzień więcej dnia roboczego w tym miesiącu w porównaniu do tego z 2016 r. Czynniki te jednak nie tłumaczą w pełni tak istotnego zwiększenia produkcji - przypisać ją należy także do bardzo dobrej kondycji polskiej gospodarki. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy też stosunkowo większy niż na początku roku napływ środków unijnych, co również mogło przyczynić się do tak dobrego wyniku w październiku. Zwiększa on także prawdopodobieństwo pozytywnego zaskoczenia, jeżeli chodzi o tempo wzrostu PKB Polski w IV kwartale.
Złoty na dane zareagował pozytywnie, choć reakcja była ograniczona w pierwszej godzinie od publikacji GUS. EUR/PLN co prawda spadł minimalnie poniżej 4,23, ale znajdował się już w trendzie spadkowym jeszcze przed wspomnianymi danymi makroekonomicznymi. W relacji do dolara nadal oscylował w okolicy piątkowego poziomu (3,594); istotnej zmiany nie odnotowaliśmy także w relacji do regionalnego węgierskiego forinta.
Dane powinny teoretycznie wzmacniać polską walutę. Czynnikiem, który może jednak ograniczać chęć uczestników rynku do jej zakupu może być niepewność związana z formowaniem nowego rządu w Niemczech. Jeżeli jednak nie nastąpi pogorszenie sentymentu na rynku, a euro nie będzie istotnie tracić na rzecz dolara, polska waluta może umacniać się w kolejnych godzinach.
Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, pozostawały stosunkowo stabilne. Po osiągnięciu poziomu 1,18 jeszcze na początku sesji europejskiej, notowania stopniowo się obniżały do ok. 1,1770 o godz.15:00. Na rynku panował jednak cały czas dobry sentyment (główne indeksy giełdowe były ok. 0,3% na plusie), a wahania w okolicy 1,18 były w ostatnich dniach normą. Aprecjację dolarowi cały czas utrudniają problemy w związku z wprowadzeniem reformy podatkowej w USA. Głosowanie w Senacie nad ustawą zaplanowane jest po Święcie Dziękczynienia.
Jutro na rynku
Kalendarz zaplanowanych istotnych wydarzeń jest praktycznie pusty, jeżeli chodzi o jutrzejszy dzień. O godz. 12:00 CBI opublikuje wyniki ankiety oczekiwań brytyjskich firm z branży przemysłowej. W zeszłym miesiącu bilans oczekiwań co do produkcji niespodziewanie znalazł się poniżej zera i wyniósł -2 (co oznaczało, że więcej firm oczekiwało spadku produkcji niż wzrostu), choć oczekiwano bilansu na poziomie +9.
Był to zarazem pierwszy ujemny bilans oczekiwań od listopada 2016 r. Konsensus rynkowy obecnie wskazuje na odczyt w wysokości +3. Kolejny ujemny odczyt mógłby osłabić funta, jednak potencjalna reakcja funta na publikację CBI będzie prawdopodobnie ograniczone. Funt w większej mierze może reagować na doniesienia związane z negocjacjami z UE ws. rachunku za Brexit. Postęp w tej kwestii, również, jeżeli chodzi o zwiększenie kwoty proponowanej przez stronę brytyjską, mogłoby pomagać funtowi utrzymać ścieżkę aprecjacyjną.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dobre dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki na razie z ograniczonym wpływem na złotego. Problemy z uformowaniem koalicji w Niemczech nie pogarszają sentymentu na rynku - euro stosunkowo stabilne.
Produkcja przemysłowa zaskakuje
Dobre dane makroekonomiczne z Polski przedstawił dzisiaj Główny Urząd Statystyczny (GUS). Inflacja producentów wyniosła w październiku 3% w skali roku (konsensus: 2,9%), produkcja przemysłowa wzrosła o 12,3% (konsensus: 10,4%), a sprzedaż detaliczna o 8% (konsensus: 8,2%). W kontekście tempa wzrostu PKB w IV kwartale, te dwie ostatnie publikacje były szczególnie istotne.
Wzrost produkcji o 12,3% rok-do-roku okazał się najwyższym od nieco ponad 7 lat. W stosunku do września, nastąpiło jej zwiększenie aż o 5,3%. Wśród przedsiębiorstw przemysłowych najsilniej wzrosła produkcja w przetwórstwie - o 14%. Również firmy budowlane zanotowały istotny wzrost produkcji w październiku - o 20,3%, podczas gdy przed rokiem nastąpił jej spadek o 20,1%.
Wzrost produkcji w październiku może wynikać m.in. z niskiej bazy w zeszłym roku (kiedy nastąpił spadek sprzedaży o 1,3%), czy o 1 dzień więcej dnia roboczego w tym miesiącu w porównaniu do tego z 2016 r. Czynniki te jednak nie tłumaczą w pełni tak istotnego zwiększenia produkcji - przypisać ją należy także do bardzo dobrej kondycji polskiej gospodarki. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy też stosunkowo większy niż na początku roku napływ środków unijnych, co również mogło przyczynić się do tak dobrego wyniku w październiku. Zwiększa on także prawdopodobieństwo pozytywnego zaskoczenia, jeżeli chodzi o tempo wzrostu PKB Polski w IV kwartale.
Złoty na dane zareagował pozytywnie, choć reakcja była ograniczona w pierwszej godzinie od publikacji GUS. EUR/PLN co prawda spadł minimalnie poniżej 4,23, ale znajdował się już w trendzie spadkowym jeszcze przed wspomnianymi danymi makroekonomicznymi. W relacji do dolara nadal oscylował w okolicy piątkowego poziomu (3,594); istotnej zmiany nie odnotowaliśmy także w relacji do regionalnego węgierskiego forinta.
Dane powinny teoretycznie wzmacniać polską walutę. Czynnikiem, który może jednak ograniczać chęć uczestników rynku do jej zakupu może być niepewność związana z formowaniem nowego rządu w Niemczech. Jeżeli jednak nie nastąpi pogorszenie sentymentu na rynku, a euro nie będzie istotnie tracić na rzecz dolara, polska waluta może umacniać się w kolejnych godzinach.
Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, pozostawały stosunkowo stabilne. Po osiągnięciu poziomu 1,18 jeszcze na początku sesji europejskiej, notowania stopniowo się obniżały do ok. 1,1770 o godz.15:00. Na rynku panował jednak cały czas dobry sentyment (główne indeksy giełdowe były ok. 0,3% na plusie), a wahania w okolicy 1,18 były w ostatnich dniach normą. Aprecjację dolarowi cały czas utrudniają problemy w związku z wprowadzeniem reformy podatkowej w USA. Głosowanie w Senacie nad ustawą zaplanowane jest po Święcie Dziękczynienia.
Jutro na rynku
Kalendarz zaplanowanych istotnych wydarzeń jest praktycznie pusty, jeżeli chodzi o jutrzejszy dzień. O godz. 12:00 CBI opublikuje wyniki ankiety oczekiwań brytyjskich firm z branży przemysłowej. W zeszłym miesiącu bilans oczekiwań co do produkcji niespodziewanie znalazł się poniżej zera i wyniósł -2 (co oznaczało, że więcej firm oczekiwało spadku produkcji niż wzrostu), choć oczekiwano bilansu na poziomie +9.
Był to zarazem pierwszy ujemny bilans oczekiwań od listopada 2016 r. Konsensus rynkowy obecnie wskazuje na odczyt w wysokości +3. Kolejny ujemny odczyt mógłby osłabić funta, jednak potencjalna reakcja funta na publikację CBI będzie prawdopodobnie ograniczone. Funt w większej mierze może reagować na doniesienia związane z negocjacjami z UE ws. rachunku za Brexit. Postęp w tej kwestii, również, jeżeli chodzi o zwiększenie kwoty proponowanej przez stronę brytyjską, mogłoby pomagać funtowi utrzymać ścieżkę aprecjacyjną.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 20.11.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 17.11.2017
Komentarz walutowy z 17.11.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.11.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Brak kursów, prosimy spróbować ponownie za chwilę.