Dane o przeciętnym wynagrodzeniu Polaków wskazują na największy wzrost w październiku od ponad 5,5 lat, co może zwiększać prawdopodobieństwo szybszego zacieśniania monetarnego. Przedział wahań dolara był ograniczony, ale znacznie lepsze dane z rynku nieruchomości mogą go wspierać.
Wzrost płac w Polsce powyżej oczekiwań
Tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w polskim sektorze przedsiębiorstw osiągnęło w sierpniu 5,5-letnie rekordy, kiedy wzrosło o 6,6% w skali roku. W kolejnym miesiącu było to 6,0%, a mediana oczekiwań rynkowych na październik zakładała wzrost o 6,5%. Dzisiejsza publikacja Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskazała jednak, że płace w październiku rosły w tempie 7,4%, osiągając 4574 zł. Oznaczało to, że w stosunku tylko do poprzedniego miesiąca płace wzrosły o 2,4%.
Powyższe dane mogą wzmożyć spekulacje o konieczności podwyżki stóp procentowych jeszcze przed końcem 2018 r. w związku z wyższą presją płac na inflację. Może to działać pozytywnie na złotego w kontekście notowań jeszcze w dzisiejszym dniu. Polska waluta była nieco silniejsza jeszcze przed publikacją GUS - EUR/PLN znajdowało się w okolicy 4,2350. Złoty zyskiwał także ok. 0,3% do funta i dolara oraz odrobił straty do franka, poniesione w pierwszej części dnia.
Jeżeli nie będziemy obserwować pogorszenia się sentymentu podczas sesji na rynku w USA, złoty może stopniowo zyskiwać na wartości. W takim scenariuszu moglibyśmy obserwować testowanie granicy 4,23 na EUR/PLN czy dzisiejszych minimów na CHF/PLN.
Ograniczone wahania dolara
Notowania nadal były na nieco niższym poziomie niż wczoraj, choć można było zauważyć stopniową poprawę jego wyceny. Pomagała również poprawa sentymentu na rynku - główne europejskie indeksy giełdowe odrobiły część strat poniesionych w pierwszej części dnia. Indeks dolara (DXY) wzrastał z porannego poziomu 93,5 pkt do ok. 93,8 pkt. Także notowania EUR/USD po przekroczeniu 1,18 w okolicach południa, stopniowo spadały i przed godz.15:00 znajdowały się poniżej tego poziomu.
Dolarowi w kolejnych godzinach mogą pomagać dane z rynku nieruchomości, które wyraźnie przekroczyły oczekiwania rynkowe. Liczba wydanych pozwoleń na budowę wzrosła w październiku o 5,9% w skali miesiąca, a rozpoczętych prac budowlanych o 13,7%, choć w pierwszym przypadku konsensus zakładał wzrost o 2% a w drugim o 5,6%. Liczba wydanych pozwoleń tym samym wzrosła do najwyższego poziomu od nieco ponad dwóch lat, podczas gdy rozpoczętych prac budowlanych od lutego tego roku.
Po publikacji tych danych, notowania EUR/USD spadły w okolice 1,1770. Jednakże szanse na istotne umocnienie dolara są raczej ograniczone przez niepewność w związku z głosowaniem nad projektem ustawy reformy podatkowej w Senacie. Najprawdopodobniej więc notowania głównej pary walutowej będą poruszały się w przedziale jaki obserwowaliśmy podczas dzisiejszego dnia, tj. 1,176 - 1,182.
W przyszłym tygodniu na rynku
Już pierwszy dzień tygodnia może okazać się istotny dla polskiej waluty. O godz. 14:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane m.in. o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Sprzedaż detaliczna pozostaje motorem napędowym polskiej gospodarki, a w okresie od lipca do września tempo jej wzrostu stopniowo się zwiększało (w czerwcu było to jeszcze 6% w skali roku, natomiast we wrześniu już 8,6%). Mediana oczekiwań rynkowych zakłada obecnie wzrost sprzedaży o 8,2% w porównaniu do października 2016 r.
Stosunkowo istotniejsze mogą być jednak dane o produkcji przemysłowej. Niska baza z 2016 r. sprawia, że w końcówce roku możemy mieć do czynienia z istotnym wzrostem produkcji w ujęciu rocznym. Konsensus rynkowy wskazuje na zwiększenie produkcji o 10,4% w porównaniu do października ub.r. Odczyt w tych okolicach, przy jednoczesnym utrzymaniu tempa wzrostu sprzedaży detalicznej w okolicy 7,5% - 9%, mogłoby zwiększać prawdopodobieństwo utrzymania wysokiego tempa wzrostu PKB w IV kwartale i w efekcie poprawić wycenę złotego. W takim scenariuszu notowania EUR/PLN mogłyby zmierzać w kierunku dolnej granicy notowań z ostatniego miesiąca, tj. 4,22.
W czwartek w USA obchodzone jest Święto Dziękczynienia, co również oznacza dzień wolny od handlu więc i ograniczoną płynność na rynku. Po nim prawdopodobnie nastąpi głosowanie w Senacie w USA nad projektem reformy podatkowej, stąd możemy spodziewać się istotnych wahań dolara, gdyby nastąpiło to jeszcze w piątek. Jeżeli Republikanom udałoby się przyjąć zamierzony projekt, który oznaczałby również cięcia podatkowe dla firm już w 2018 r., dolar mógłby istotnie zyskiwać na wartości. Mogłoby to się stać również kosztem walut krajów wschodzących, w tym złotego, które mogłyby tracić na szybkiej aprecjacji amerykańskiej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dane o przeciętnym wynagrodzeniu Polaków wskazują na największy wzrost w październiku od ponad 5,5 lat, co może zwiększać prawdopodobieństwo szybszego zacieśniania monetarnego. Przedział wahań dolara był ograniczony, ale znacznie lepsze dane z rynku nieruchomości mogą go wspierać.
Wzrost płac w Polsce powyżej oczekiwań
Tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w polskim sektorze przedsiębiorstw osiągnęło w sierpniu 5,5-letnie rekordy, kiedy wzrosło o 6,6% w skali roku. W kolejnym miesiącu było to 6,0%, a mediana oczekiwań rynkowych na październik zakładała wzrost o 6,5%. Dzisiejsza publikacja Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskazała jednak, że płace w październiku rosły w tempie 7,4%, osiągając 4574 zł. Oznaczało to, że w stosunku tylko do poprzedniego miesiąca płace wzrosły o 2,4%.
Powyższe dane mogą wzmożyć spekulacje o konieczności podwyżki stóp procentowych jeszcze przed końcem 2018 r. w związku z wyższą presją płac na inflację. Może to działać pozytywnie na złotego w kontekście notowań jeszcze w dzisiejszym dniu. Polska waluta była nieco silniejsza jeszcze przed publikacją GUS - EUR/PLN znajdowało się w okolicy 4,2350. Złoty zyskiwał także ok. 0,3% do funta i dolara oraz odrobił straty do franka, poniesione w pierwszej części dnia.
Jeżeli nie będziemy obserwować pogorszenia się sentymentu podczas sesji na rynku w USA, złoty może stopniowo zyskiwać na wartości. W takim scenariuszu moglibyśmy obserwować testowanie granicy 4,23 na EUR/PLN czy dzisiejszych minimów na CHF/PLN.
Ograniczone wahania dolara
Notowania nadal były na nieco niższym poziomie niż wczoraj, choć można było zauważyć stopniową poprawę jego wyceny. Pomagała również poprawa sentymentu na rynku - główne europejskie indeksy giełdowe odrobiły część strat poniesionych w pierwszej części dnia. Indeks dolara (DXY) wzrastał z porannego poziomu 93,5 pkt do ok. 93,8 pkt. Także notowania EUR/USD po przekroczeniu 1,18 w okolicach południa, stopniowo spadały i przed godz.15:00 znajdowały się poniżej tego poziomu.
Dolarowi w kolejnych godzinach mogą pomagać dane z rynku nieruchomości, które wyraźnie przekroczyły oczekiwania rynkowe. Liczba wydanych pozwoleń na budowę wzrosła w październiku o 5,9% w skali miesiąca, a rozpoczętych prac budowlanych o 13,7%, choć w pierwszym przypadku konsensus zakładał wzrost o 2% a w drugim o 5,6%. Liczba wydanych pozwoleń tym samym wzrosła do najwyższego poziomu od nieco ponad dwóch lat, podczas gdy rozpoczętych prac budowlanych od lutego tego roku.
Po publikacji tych danych, notowania EUR/USD spadły w okolice 1,1770. Jednakże szanse na istotne umocnienie dolara są raczej ograniczone przez niepewność w związku z głosowaniem nad projektem ustawy reformy podatkowej w Senacie. Najprawdopodobniej więc notowania głównej pary walutowej będą poruszały się w przedziale jaki obserwowaliśmy podczas dzisiejszego dnia, tj. 1,176 - 1,182.
W przyszłym tygodniu na rynku
Już pierwszy dzień tygodnia może okazać się istotny dla polskiej waluty. O godz. 14:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane m.in. o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Sprzedaż detaliczna pozostaje motorem napędowym polskiej gospodarki, a w okresie od lipca do września tempo jej wzrostu stopniowo się zwiększało (w czerwcu było to jeszcze 6% w skali roku, natomiast we wrześniu już 8,6%). Mediana oczekiwań rynkowych zakłada obecnie wzrost sprzedaży o 8,2% w porównaniu do października 2016 r.
Stosunkowo istotniejsze mogą być jednak dane o produkcji przemysłowej. Niska baza z 2016 r. sprawia, że w końcówce roku możemy mieć do czynienia z istotnym wzrostem produkcji w ujęciu rocznym. Konsensus rynkowy wskazuje na zwiększenie produkcji o 10,4% w porównaniu do października ub.r. Odczyt w tych okolicach, przy jednoczesnym utrzymaniu tempa wzrostu sprzedaży detalicznej w okolicy 7,5% - 9%, mogłoby zwiększać prawdopodobieństwo utrzymania wysokiego tempa wzrostu PKB w IV kwartale i w efekcie poprawić wycenę złotego. W takim scenariuszu notowania EUR/PLN mogłyby zmierzać w kierunku dolnej granicy notowań z ostatniego miesiąca, tj. 4,22.
W czwartek w USA obchodzone jest Święto Dziękczynienia, co również oznacza dzień wolny od handlu więc i ograniczoną płynność na rynku. Po nim prawdopodobnie nastąpi głosowanie w Senacie w USA nad projektem reformy podatkowej, stąd możemy spodziewać się istotnych wahań dolara, gdyby nastąpiło to jeszcze w piątek. Jeżeli Republikanom udałoby się przyjąć zamierzony projekt, który oznaczałby również cięcia podatkowe dla firm już w 2018 r., dolar mógłby istotnie zyskiwać na wartości. Mogłoby to się stać również kosztem walut krajów wschodzących, w tym złotego, które mogłyby tracić na szybkiej aprecjacji amerykańskiej waluty.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 17.11.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.11.2017
Komentarz walutowy z 16.11.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.11.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s