Korzystny sentyment przeważa na rynkach finansowych. Polski rząd może rozwodnić projekt przewalutowania kredytów frankowych. Stabilizacja złotego na stosunkowo wysokim poziomie po udanym poprzednim tygodniu.
Na posiedzeniu w minionym tygodniu Rezerwa Federalna zasygnalizowała zmniejszenie tempa podwyżek stóp procentowych. Obecnie amerykański bank centralny prognozuje dwukrotne podniesienie kosztu kredytu wobec czterech podwyżek przewidywanych w grudniu. W rezultacie rynkowy konsensus dotyczący podwyżki stóp procentowych został przesunięty na wrzesień.
Fed chce mieć większą pewność, że inflacja będzie zmierzać do celu na poziomie 2 proc., a rynek pracy będzie dążyć do pełnego zatrudnienia. Podczas środowej konferencji prezes banku centralnego Janet Yellen oceniła, że przy obecnym poziomie kosztu kredytu łatwiej będzie zareagować na nadmiernie wysoką inflację niż nadmiernie niską.
Niemniej ostatnie komentarze płynące od przedstawicieli amerykańskiego banku centralnego nie są jednoznacznie gołębie. W miniony piątek prezes regionalnego oddziału Fed z St. Louis James Bullard zaprezentował dość restrykcyjne nastawienie. Spojrzenie w podobnym tonie wypowiedział się dzisiaj prezes Fed z Richmond Jeffrey Lacker (więcej w poprzednim komentarzu).
Także John Williams, szef oddziału Fed z San Francisco przedstawił dzisiaj dość jastrzębie spojrzenie. Ten bliski konsensusowi przedstawiciel amerykańskiego banku centralnego powiedział, że stopy procentowe zostałyby podniesione szybciej oraz w większym wymiarze, gdyby nie zewnętrzne czynniki. Niemniej Williams ocenił, że amerykańska gospodarka dowiodła, iż jest odporna na zewnętrzne niekorzystne czynniki. W ocenie tego przedstawiciela Fed zasadnicza ścieżka podwyżek nie uległa modyfikacji.
Po zasygnalizowaniu dość łagodnego nastawienia przez Fed przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego wypowiadają się w raczej jastrzębim tonie. Odmienne nastawienie prezentują natomiast przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego, którzy w ostatnich wystąpieniach podkreślają gotowość do zwiększenia stymulacji. Mimo opublikowania serii wypowiedzi przedstawicieli EBC i Fed kurs EUR/USD był w poniedziałek stabilny i oscylował w okolicach 1.1250.
Apetyt na ryzyko
Początek roku był zdominowany przez obawy dotyczące drugiej co do wielkości gospodarki światach. Obecnie Państwo Środka rozwija się najwolniej od 25 lat. Niepewność dotycząca kondycji chińskiej gospodarki odpowiadała za podwyższoną zmienność na rynkach finansowych oraz przecenę surowców.
Pekin odpowiedział na nawarstwienie trudności gospodarczych zapowiedzią bardziej aktywnej polityki pieniężnej oraz fiskalnej. Od czasu zasygnalizowania przez Pekin gotowości do wspierania gospodarki notowania towarów rosną. Chiny zaczynają realizować obietnicę wspierania gospodarki stymulacją. Pekin właśnie zdecydował o wznowieniu dostarczania krótkoterminowego finansowania po przerwie trwającej półtora roku. Zapewnienie taniego finansowania powinno zmniejszać napięcia w chińskiej gospodarce.
W połączeniu z działaniami EBC oraz złagodzeniem nastawienia przez Fed działania Chin wspierają korzystny sentyment na rynkach finansowych. Wpływ zmian w polityce pieniężnej widać najlepiej po rynku surowców, gdzie ropa naftowa oraz miedź utrzymuje się na lokalnych szczytach.
Powiew pozytywnego sentymentu na szerokim rynku został wykorzystany przez złotego do umocnienia w poprzednim tygodniu. Podczas poniedziałkowej sesji złoty stabilizuje się na stosunkowo wysokim poziomie.
Polski rząd rozwadnia projekt przewalutowania kredytów frankowych. Dzisiaj wicepremier Jarosław Gowin ocenił, że koszty przewalutowania kredytów nie powinny przekraczać 10 mld zł oraz należy je rozłożyć w czasie (wywiad dla Interia.pl). Wypowiedź może oznaczać, że jeden z najważniejszych czynników ryzyka dla polskiego rynku finansowego może zostać mocno ograniczony. W długim terminie takie rozstrzygnięcie może wspierać złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Korzystny sentyment przeważa na rynkach finansowych. Polski rząd może rozwodnić projekt przewalutowania kredytów frankowych. Stabilizacja złotego na stosunkowo wysokim poziomie po udanym poprzednim tygodniu.
Na posiedzeniu w minionym tygodniu Rezerwa Federalna zasygnalizowała zmniejszenie tempa podwyżek stóp procentowych. Obecnie amerykański bank centralny prognozuje dwukrotne podniesienie kosztu kredytu wobec czterech podwyżek przewidywanych w grudniu. W rezultacie rynkowy konsensus dotyczący podwyżki stóp procentowych został przesunięty na wrzesień.
Fed chce mieć większą pewność, że inflacja będzie zmierzać do celu na poziomie 2 proc., a rynek pracy będzie dążyć do pełnego zatrudnienia. Podczas środowej konferencji prezes banku centralnego Janet Yellen oceniła, że przy obecnym poziomie kosztu kredytu łatwiej będzie zareagować na nadmiernie wysoką inflację niż nadmiernie niską.
Niemniej ostatnie komentarze płynące od przedstawicieli amerykańskiego banku centralnego nie są jednoznacznie gołębie. W miniony piątek prezes regionalnego oddziału Fed z St. Louis James Bullard zaprezentował dość restrykcyjne nastawienie. Spojrzenie w podobnym tonie wypowiedział się dzisiaj prezes Fed z Richmond Jeffrey Lacker (więcej w poprzednim komentarzu).
Także John Williams, szef oddziału Fed z San Francisco przedstawił dzisiaj dość jastrzębie spojrzenie. Ten bliski konsensusowi przedstawiciel amerykańskiego banku centralnego powiedział, że stopy procentowe zostałyby podniesione szybciej oraz w większym wymiarze, gdyby nie zewnętrzne czynniki. Niemniej Williams ocenił, że amerykańska gospodarka dowiodła, iż jest odporna na zewnętrzne niekorzystne czynniki. W ocenie tego przedstawiciela Fed zasadnicza ścieżka podwyżek nie uległa modyfikacji.
Po zasygnalizowaniu dość łagodnego nastawienia przez Fed przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego wypowiadają się w raczej jastrzębim tonie. Odmienne nastawienie prezentują natomiast przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego, którzy w ostatnich wystąpieniach podkreślają gotowość do zwiększenia stymulacji. Mimo opublikowania serii wypowiedzi przedstawicieli EBC i Fed kurs EUR/USD był w poniedziałek stabilny i oscylował w okolicach 1.1250.
Apetyt na ryzyko
Początek roku był zdominowany przez obawy dotyczące drugiej co do wielkości gospodarki światach. Obecnie Państwo Środka rozwija się najwolniej od 25 lat. Niepewność dotycząca kondycji chińskiej gospodarki odpowiadała za podwyższoną zmienność na rynkach finansowych oraz przecenę surowców.
Pekin odpowiedział na nawarstwienie trudności gospodarczych zapowiedzią bardziej aktywnej polityki pieniężnej oraz fiskalnej. Od czasu zasygnalizowania przez Pekin gotowości do wspierania gospodarki notowania towarów rosną. Chiny zaczynają realizować obietnicę wspierania gospodarki stymulacją. Pekin właśnie zdecydował o wznowieniu dostarczania krótkoterminowego finansowania po przerwie trwającej półtora roku. Zapewnienie taniego finansowania powinno zmniejszać napięcia w chińskiej gospodarce.
W połączeniu z działaniami EBC oraz złagodzeniem nastawienia przez Fed działania Chin wspierają korzystny sentyment na rynkach finansowych. Wpływ zmian w polityce pieniężnej widać najlepiej po rynku surowców, gdzie ropa naftowa oraz miedź utrzymuje się na lokalnych szczytach.
Powiew pozytywnego sentymentu na szerokim rynku został wykorzystany przez złotego do umocnienia w poprzednim tygodniu. Podczas poniedziałkowej sesji złoty stabilizuje się na stosunkowo wysokim poziomie.
Polski rząd rozwadnia projekt przewalutowania kredytów frankowych. Dzisiaj wicepremier Jarosław Gowin ocenił, że koszty przewalutowania kredytów nie powinny przekraczać 10 mld zł oraz należy je rozłożyć w czasie (wywiad dla Interia.pl). Wypowiedź może oznaczać, że jeden z najważniejszych czynników ryzyka dla polskiego rynku finansowego może zostać mocno ograniczony. W długim terminie takie rozstrzygnięcie może wspierać złotego.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 21.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 18.03.2016
Komentarz walutowy z 18.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 17.03.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s