Popołudniowy komentarz walutowy z 21.06.2016

Nowy sondaż telefoniczny dotyczący brytyjskiego referendum powoduje zwiększenie zmienności na rynku. Niemieccy ekonomiści nie przejmują się ryzykiem Brexitu. Złoty znowu bardziej wrażliwy na ryzyko opuszczenia EU przez Wielką Brytanię niż funt. Nagłe wybicie EUR/PLN powyżej 4.43.

Powracają obawy

Zarówno wczoraj jak i dziś zwracaliśmy uwagę, że rynek jest zbyt optymistycznie nastawiony co do kwestii brytyjskiego referendum. I nie chodzi o sam wyniki, który rzeczywiście prawdopodobnie pokaże, że Zjednoczone Królestwo pozostanie w strukturach UE, ale ze względu na nadchodzące sondaże. Ich zmienność jest bardzo duża stąd była spora szansa, że któryś z nich wyłamie się z ostatniej tendencji.

Powyższa hipoteza praktycznie się sprawdziła. Opublikowany sondaż telefoniczny przeprowadzony przez Survation/IGcom pokazał, że odsetek zwolenników EU wynosi 45%, a przeciwników 44%. To bardzo mała różnica biorąc pod uwagę historyczne wyniki badań przeprowadzonych metodą tradycyjną. Dodatkowo jeżeli wyłączymy osoby niezdecydowane to również rezultat jest bardzo bliski remisowemu (50,5% za EU; 49,5% za Brexit).

Inwestorzy porównując dzisiejsze badanie (dane były uzyskane według Survation w dniu 20 czerwca) z tymi opublikowanymi w nocy przez ORB/The Telegraph (53% za EU; 46% za Brexit) widzą, że wynik nie jest tak oczywisty jak chociażby wskazują notowania bukmacherów.

W rezultacie GBP/USD spadł kilkadziesiąt pipsów tuż po publikacji sondażu. Również spadki można było zaobserwować na EUR/USD. I choć ruch nałożył się na wystąpienie Mario Draghiego to jednak szef EBC nie powiedział nic czego rynek wcześniej nie wiedział. Stąd należy więc uznać, że zmiany zostały zainicjowane przez sondaż Survation/IGcom.

Trudno w tym momencie powiedzieć ile jeszcze badań zostanie opublikowanych. Natomiast maleje szansa by był to sondaż telefoniczny, który pokaże wyraźne prowadzenie zwolenników EU. Rynek więc może w najbliższych godzinach nerwowo reagować zwłaszcza, że zaczyna wchodzić w okres głosowania praktycznie z wynikiem remisowym.

Dobry ZEW

Niemiecki indeks ZEW pokazujący nastroje ekonomistów był zaskakujący dobry w czerwcu. Składowa opisująca przyszłą kondycję gospodarczą wzrosła z 6,4 punktu do 19.2 punktu przy oczekiwaniach w graniach 5 punktów. Również opis bieżącej sytuacji jest na wysokim poziomie 54.5 punktu.

Można wysnuć z tego wniosek, że analitycy za naszą zachodnią granicą nie obawiają się negatywnego rozwoju sytuacji w Wielkiej Brytanii i poważniejszych problemów na rynkach finansowych. To w sumie dość zaskakujące nawet jeżeli znaczna część z nich sądzi, że do Brexitu nie dojdzie. W lutym, kiedy były obawy o kondycję Chin wskaźnik spadał nawet w okolice poziomu 0.

Znowu ekstremalna wrażliwość

Po południu ponownie okazało się, że złoty jest ekstremalnie wrażliwy na sondaże napływające z Wielkiej Brytanii. Tuż po badaniu opinii publicznej przeprowadzonej przez Survation/IGcom, EUR/PLN wzrósł nagle o 3 grosze i przetestował okolicę 4.43. Był to procentowo silniejszy ruch niż na funcie, co zresztą spowodowało, że funt doszedł prawie do granicy 5.77 złotego - najwyższego poziomu do początku czerwca.

Obecnie sytuacja na krajowej walucie się ustabilizowała, ale tak rozchwiany rynek grozi kolejnymi niespodziewanymi zmianami w każdym z kierunków, choć gorsze informacje na złotego będą prawdopodobnie powodować ruch silniejszy niż te lepsze. Cały czas więc krajowa walut będzie pod wyraźną presją i dopiero pozytywny wynik brytyjskiego referendum może zauważalnie poprawić notowania PLN.