Wskaźnik klimatu konsumentów GfK sugeruje silny początek 2017 r. dla gospodarki Niemiec. Złoty w lepszej kondycji - EUR/PLN piąty dzień z rzędu testuje granicę 4,40.
Sentyment konsumentów GfK rośnie 3 miesiąc z rzędu
GfK wskazało dzisiaj, że indeks sentymentu konsumentów na styczeń wyniósł 9,9 pkt. To wynik zgodny z medianą oczekiwań rynkowych, jednak wyższy od jego poziomu grudniowego o 0,1 pkt. Ogólnie w całym 2016 r. wskaźnik ten był na wysokim poziomie, pozostając w trendzie wzrostowym od drugiej połowy 2008 r. Do osiągnięcia 15-letnich rekordów zabrakło w tym roku tylko 0,6 pkt - we wrześniu indeks sentymentu konsumentów osiągnął wartość 10,2, zrównując się tym samym z poziomem z czerwca 2015 r.
Subindeks oczekiwań gospodarczych również wzrósł trzeci miesiąc z rzędu (choć zaledwie o 1,1 pkt) do 16,5 pkt, co jest 13,5 pkt powyżej poziomu dla stycznia 2016 r. W odróżnieniu od opisywanych przez nas wskaźników zaufania konsumentów w USA, nieoczekiwana wygrana w wyborach prezydenckich kandydata republikanów wydawała się nie mieć bezpośredniego przełożenia na oczekiwania niemieckich konsumentów.
Z kolei przez poprzednie trzy miesiące (nieznacznie) spadał subindeks oczekiwań odnośnie przyszłych dochodów Niemców. W tym miesiącu wzrosły one o 11,1 pkt do 55,6 pkt - to o 5 pkt więcej niż przed rokiem. Wynik ten może nieco zaskakiwać w kontekście rosnących cen w gospodarce za sprawą przede wszystkim wyższego poziomu cen ropy. To świadczy o dużym optymizmie niemieckich konsumentów co do ich dochodów w najbliższych miesiącach - w szczególności, że tempo wzrostu ich dochodów będzie wyższe niż inflacji.
Spośród trzech subindeksów, skłonność do zakupów była jedynym, który uległ zmniejszeniu. Zmalał on o 3,2 pkt do 48 pkt, czyli 1 pkt poniżej poziomu sprzed roku. Należy jednak zaznaczyć, iż historycznie jest to nadal bardzo wysoki poziom tego wskaźnika, co przekładać się będzie na utrzymujący się wysoki poziom wydatków konsumpcyjnych w nadchodzących miesiącach.
Dzisiejsze dane GfK miały raczej ograniczony wpływ na notowania euro, które pozostaje pod wpływem decyzji Europejskiego Banku Centralnego czy oczekiwań co do tempa wzrostu stóp procentowych w gospodarce USA. Podobnie jak wczoraj, para EUR/USD poruszała się wokół poziomu 1,045. Z kolei kontynuowana była dzisiaj dalej deprecjacja funta, który w relacji do dolara (GBP/USD) spadł do poziomu 1,22 - najniższego od początku listopada.
EUR/PLN testuje poziom 4,40
Względnie dobry sentyment do walut krajów wschodzących w ostatnich dniach sprawia, że obserwujemy stopniowe umacnianie się złotego w relacji do euro. Dzisiaj EUR/PLN po raz kolejny testowała poziom 4,40 spadając nawet nieco poniżej. Para ta w ostatnich dniach kilkukrotnie testowała tę barierę, jednakże bez istotnego spadku poniżej nią. Jeżeli dobry sentyment wobec walut krajów wschodzących utrzyma się, do końca roku możemy zobaczyć euro o 2-3 grosze tańsze.
Wspomniane wcześniej osłabienie funta spowodowało również, że aprecjacji wobec brytyjskiej waluty uległ też złoty. Funt kosztował dzisiaj 5,16 zł - to najniższy poziom od końca listopada. Polska waluta umacniała się również w stosunku do franka szwajcarskiego - notowany dzisiaj poziom 4,10 na parze CHF/PLN to dolna granica wahań w ostatnich dwóch tygodniach. Stosunkowo wysoka natomiast pozostaje wycena dolara wobec złotego, a to za sprawą nadal globalnie silnego dolara. Za amerykańską walutę płacimy obecnie 6 groszy mniej niż wynoszą 15-letnie rekordy na USD/PLN.
Przyszły tydzień na rynkach
Tydzień pomiędzy okresem świątecznym a Nowym Rokiem nie obfituje w istotne wydarzenia ekonomiczne. We wtorek poznamy poziom zaufania konsumentów Conference Board w grudniu. W listopadzie wspiął się on na ponad 9-letnie rekord, co związane było przede wszystkim z nieoczekiwanym wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA i związanymi z jego wyborem zapowiedziami o obniżce podatków, zwiększeniu wydatków infrastrukturalnych oraz zmniejszeniu regulacji. Wysoki poziom zaufania konsumentów potwierdził również podobny wskaźnik Uniwersytetu Michigan, któremu niewiele zabrakło do osiągnięcia kilkunastoletnich rekordów. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje, że indeks Conference Board w grudniu jeszcze ulegnie zwiększeniu z poziomu 107,1 do 108,1. W kontekście braku istotniejszych danych z amerykańskiej gospodarki w przyszłym tygodniu, wartość indeksu odbiegająca od oczekiwań mogłaby się przyczynić się do zwiększenia wahań w notowaniach dolara.
Biuro Spisu Powszechnego udostępni w czwartek o 14.30 dane nt. bilansu obrotu towarowego w listopadzie. W październiku odnotowano deficyt w wysokości 62 mld dol. - był to zarazem największy poziom deficytu od czerwca br., kiedy wniósł 63,3 mld. Do słabego wyniku przyczynił się przede wszystkim słabszy eksport napojów i żywności, materiałów przemysłowych, dóbr kapitałowych oraz dóbr konsumenckich. W sumie eksport był niższy o 3,4 mld dol. niż we wrześniu, podczas gdy wartość importu wzrosła o 2,1 mld dol. Konsensus rynkowy obecnie zakłada zmniejszenie się deficytu w listopadzie o 0,5 mld dol. Podobnie jak poprzednim przypadku, wynik odbiegający od konsensusu może spowodować większą zmienność wartości dolara. Niemniej jednak, wczorajsze gorsze od oczekiwań dane o inflacji PCE pokazały, że inwestorzy nie zamierzają zmieniać nastawienia co do dolara i oczekiwań podwyżek w 2017 r. Dolar początkowo osłabiał się w relacji do euro - para EUR/USD zbliżyła się do poziomu 1,05, jednakże szybko wróciła do wartości sprzed publikacji danych PCE.
Również w czwartek Administracja Informacji Energetycznej w USA (EIA) opublikuje o 16.30 cotygodniowy raport dotyczący rynku paliwowego w USA. Główna uwaga inwestorów będzie skupiona na poziom zapasów ropy oraz produkcji krajowej w USA. W raporcie ze środy produkcja nieznacznie spadła (2 tys. baryłek na dzień), choć dwa tygodnie temu pokazano, że rosła o 99 tys. b/d. Ponadto, w zeszłym tygodniu nastąpił nieoczekiwany wzrost zapasów ropy (podczas gdy spodziewano się spadku), co negatywnie wpłynęło na ceny. Dane o produkcji i zapasach mogą teraz dodawać większych wahań do notowań ropy, szczególnie w kontekście porozumienia krajów OPEC i poza OPEC ws. ograniczenia produkcji. W tym tygodniu pojawiły się nieco sprzeczne informacje na temat tego kiedy cięcia produkcji zostaną wprowadzone w poszczególnych krajach. Zbliżając się do końca roku możemy się spodziewać również wypowiedzi oficjeli poszczególnych krajów co do dokładnych dat ograniczeń, co może w znaczny sposób wpłynąć na ceny “czarnego złota”.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Wskaźnik klimatu konsumentów GfK sugeruje silny początek 2017 r. dla gospodarki Niemiec. Złoty w lepszej kondycji - EUR/PLN piąty dzień z rzędu testuje granicę 4,40.
Sentyment konsumentów GfK rośnie 3 miesiąc z rzędu
GfK wskazało dzisiaj, że indeks sentymentu konsumentów na styczeń wyniósł 9,9 pkt. To wynik zgodny z medianą oczekiwań rynkowych, jednak wyższy od jego poziomu grudniowego o 0,1 pkt. Ogólnie w całym 2016 r. wskaźnik ten był na wysokim poziomie, pozostając w trendzie wzrostowym od drugiej połowy 2008 r. Do osiągnięcia 15-letnich rekordów zabrakło w tym roku tylko 0,6 pkt - we wrześniu indeks sentymentu konsumentów osiągnął wartość 10,2, zrównując się tym samym z poziomem z czerwca 2015 r.
Subindeks oczekiwań gospodarczych również wzrósł trzeci miesiąc z rzędu (choć zaledwie o 1,1 pkt) do 16,5 pkt, co jest 13,5 pkt powyżej poziomu dla stycznia 2016 r. W odróżnieniu od opisywanych przez nas wskaźników zaufania konsumentów w USA, nieoczekiwana wygrana w wyborach prezydenckich kandydata republikanów wydawała się nie mieć bezpośredniego przełożenia na oczekiwania niemieckich konsumentów.
Z kolei przez poprzednie trzy miesiące (nieznacznie) spadał subindeks oczekiwań odnośnie przyszłych dochodów Niemców. W tym miesiącu wzrosły one o 11,1 pkt do 55,6 pkt - to o 5 pkt więcej niż przed rokiem. Wynik ten może nieco zaskakiwać w kontekście rosnących cen w gospodarce za sprawą przede wszystkim wyższego poziomu cen ropy. To świadczy o dużym optymizmie niemieckich konsumentów co do ich dochodów w najbliższych miesiącach - w szczególności, że tempo wzrostu ich dochodów będzie wyższe niż inflacji.
Spośród trzech subindeksów, skłonność do zakupów była jedynym, który uległ zmniejszeniu. Zmalał on o 3,2 pkt do 48 pkt, czyli 1 pkt poniżej poziomu sprzed roku. Należy jednak zaznaczyć, iż historycznie jest to nadal bardzo wysoki poziom tego wskaźnika, co przekładać się będzie na utrzymujący się wysoki poziom wydatków konsumpcyjnych w nadchodzących miesiącach.
Dzisiejsze dane GfK miały raczej ograniczony wpływ na notowania euro, które pozostaje pod wpływem decyzji Europejskiego Banku Centralnego czy oczekiwań co do tempa wzrostu stóp procentowych w gospodarce USA. Podobnie jak wczoraj, para EUR/USD poruszała się wokół poziomu 1,045. Z kolei kontynuowana była dzisiaj dalej deprecjacja funta, który w relacji do dolara (GBP/USD) spadł do poziomu 1,22 - najniższego od początku listopada.
EUR/PLN testuje poziom 4,40
Względnie dobry sentyment do walut krajów wschodzących w ostatnich dniach sprawia, że obserwujemy stopniowe umacnianie się złotego w relacji do euro. Dzisiaj EUR/PLN po raz kolejny testowała poziom 4,40 spadając nawet nieco poniżej. Para ta w ostatnich dniach kilkukrotnie testowała tę barierę, jednakże bez istotnego spadku poniżej nią. Jeżeli dobry sentyment wobec walut krajów wschodzących utrzyma się, do końca roku możemy zobaczyć euro o 2-3 grosze tańsze.
Wspomniane wcześniej osłabienie funta spowodowało również, że aprecjacji wobec brytyjskiej waluty uległ też złoty. Funt kosztował dzisiaj 5,16 zł - to najniższy poziom od końca listopada. Polska waluta umacniała się również w stosunku do franka szwajcarskiego - notowany dzisiaj poziom 4,10 na parze CHF/PLN to dolna granica wahań w ostatnich dwóch tygodniach. Stosunkowo wysoka natomiast pozostaje wycena dolara wobec złotego, a to za sprawą nadal globalnie silnego dolara. Za amerykańską walutę płacimy obecnie 6 groszy mniej niż wynoszą 15-letnie rekordy na USD/PLN.
Przyszły tydzień na rynkach
Tydzień pomiędzy okresem świątecznym a Nowym Rokiem nie obfituje w istotne wydarzenia ekonomiczne. We wtorek poznamy poziom zaufania konsumentów Conference Board w grudniu. W listopadzie wspiął się on na ponad 9-letnie rekord, co związane było przede wszystkim z nieoczekiwanym wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA i związanymi z jego wyborem zapowiedziami o obniżce podatków, zwiększeniu wydatków infrastrukturalnych oraz zmniejszeniu regulacji. Wysoki poziom zaufania konsumentów potwierdził również podobny wskaźnik Uniwersytetu Michigan, któremu niewiele zabrakło do osiągnięcia kilkunastoletnich rekordów. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje, że indeks Conference Board w grudniu jeszcze ulegnie zwiększeniu z poziomu 107,1 do 108,1. W kontekście braku istotniejszych danych z amerykańskiej gospodarki w przyszłym tygodniu, wartość indeksu odbiegająca od oczekiwań mogłaby się przyczynić się do zwiększenia wahań w notowaniach dolara.
Biuro Spisu Powszechnego udostępni w czwartek o 14.30 dane nt. bilansu obrotu towarowego w listopadzie. W październiku odnotowano deficyt w wysokości 62 mld dol. - był to zarazem największy poziom deficytu od czerwca br., kiedy wniósł 63,3 mld. Do słabego wyniku przyczynił się przede wszystkim słabszy eksport napojów i żywności, materiałów przemysłowych, dóbr kapitałowych oraz dóbr konsumenckich. W sumie eksport był niższy o 3,4 mld dol. niż we wrześniu, podczas gdy wartość importu wzrosła o 2,1 mld dol. Konsensus rynkowy obecnie zakłada zmniejszenie się deficytu w listopadzie o 0,5 mld dol. Podobnie jak poprzednim przypadku, wynik odbiegający od konsensusu może spowodować większą zmienność wartości dolara. Niemniej jednak, wczorajsze gorsze od oczekiwań dane o inflacji PCE pokazały, że inwestorzy nie zamierzają zmieniać nastawienia co do dolara i oczekiwań podwyżek w 2017 r. Dolar początkowo osłabiał się w relacji do euro - para EUR/USD zbliżyła się do poziomu 1,05, jednakże szybko wróciła do wartości sprzed publikacji danych PCE.
Również w czwartek Administracja Informacji Energetycznej w USA (EIA) opublikuje o 16.30 cotygodniowy raport dotyczący rynku paliwowego w USA. Główna uwaga inwestorów będzie skupiona na poziom zapasów ropy oraz produkcji krajowej w USA. W raporcie ze środy produkcja nieznacznie spadła (2 tys. baryłek na dzień), choć dwa tygodnie temu pokazano, że rosła o 99 tys. b/d. Ponadto, w zeszłym tygodniu nastąpił nieoczekiwany wzrost zapasów ropy (podczas gdy spodziewano się spadku), co negatywnie wpłynęło na ceny. Dane o produkcji i zapasach mogą teraz dodawać większych wahań do notowań ropy, szczególnie w kontekście porozumienia krajów OPEC i poza OPEC ws. ograniczenia produkcji. W tym tygodniu pojawiły się nieco sprzeczne informacje na temat tego kiedy cięcia produkcji zostaną wprowadzone w poszczególnych krajach. Zbliżając się do końca roku możemy się spodziewać również wypowiedzi oficjeli poszczególnych krajów co do dokładnych dat ograniczeń, co może w znaczny sposób wpłynąć na ceny “czarnego złota”.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 23.12.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 22.12.2016
Komentarz walutowy z 22.12.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 21.12.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s