Rewizja amerykańskiego PKB powyżej oczekiwań. Stabilizacja EUR/USD przy ograniczonej zmienności. Złoty trochę silniejszy wobec najważniejszych par.
Marcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej zasugerowało zwrot w kierunku łagodniejszego nastawienia amerykańskiego banku centralnego. Zasadnicze znaczenie dla takiej oceny miała prognoza dla stóp procentowych. Zgodnie z najnowszą publikacją (wykresem kropkowym) członkowie Komitetu Otwartego Rynku oczekiwali zaledwie dwóch podwyżek kosztu kredytu w tym roku, w stosunku do czterech przewidywanych w grudniu.
Prezes Fed Janet Yellen zwróciła ponadto uwagę, że przed kontynuowaniem zacieśniania polityki pieniężnej władze monetarne chcą mieć pewność, iż rynek pracy przybliża się do pełnego zatrudnienia, a inflacja zmierza do celu. W ocenie Yellen przy obecnym poziomie stóp procentowych bank centralny będzie mógł zareagować skuteczniej na zbyt wysoką inflację niż na zbyt niską.
Sytuacja szybko uległa jednak zmianie. Ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej miały czytelnie jastrzębi ton. Nawet członkowie FOMC uznawani za gołębich, prezentowali stosunkowo restrykcyjną postawę. W czwartek prezes Fed z St. Louis, James Bullard, ocenił, że bank centralny zbliża się do kolejnej podwyżki. Ostatecznie rynkowy konsensus zaczął stopniowo przesuwać się w kierunku bardziej restrykcyjnych oczekiwań wobec Fedu.
Kolejne zaskoczenie
W czwartkowy wieczór przyszło kolejne zaskoczenie zza oceanu. W związku z opublikowanymi danymi o zamówieniach na dobra trwałego użytku (spadek o 2.8 proc.) oraz raportem na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym (spadek o 7.1 procent), regionalny oddział Rezerwy Federalnej z Atlanty zaktualizował prognozę dla PKB.
Oczekiwane tempo wzrostu zostało ścięte do 1.4 proc. w pierwszym kwartale 2016 roku. Do tej pory przewidywane tempo wzrostu wynosiło 1.9 proc. Rewizja prognozy w kontekście ostatnich stosunkowo słabszych danych nie stanowi sporego zaskoczenia. Była jednak wystarczającym czynnikiem, aby doprowadzić do korekty kursu dolara po ostatnich kilku dniach stabilnych wzrostów.
Sytuacja wróciła do normy po publikacji zrewidowanych danych o amerykańskim PKB. Zgodnie z najświeższym szacunkiem w czwartym kwartale 2016 roku gospodarka rosła w tempie 1.4 proc. (ujęcie annualizowane), wobec spodziewanego wyniku na poziomie 1 proc. Wyższy wynik to rezultat silniejszego wzrostu konsumpcji (2.4 proc. wobec 2 proc.). Z kolei eksport spadł mniej, niż wcześniej oceniano. W rezultacie dolar odrobił wcześniejsze straty względem euro.
Złoty trochę silniejszy
Najważniejsze czynniki, które będą determinować zachowanie złotego w dłuższym terminie, to polityka głównych banków centralnych. O ile Europejski Bank Centralny złagodził znacząco politykę pieniężną oraz mówi o możliwości kolejnych działań, o tyle Rezerwa Federalna po pokazaniu łagodnego komunikatu zaostrza swoją postawę. W rezultacie korzystny wpływ działań EBC na złotego jest równoważony postawą Fedu.
Istotne znaczenie mają również czynniki lokalne. Zaskakująca decyzja Węgier o złagodzeniu polityki pieniężnej doprowadziła do wyraźnego osłabienia forinta. Tymczasem Rada Polityki Pieniężnej stoi na stanowisku, że obecny poziom stóp procentowych jest właściwy. W dodatku polskie władze monetarne uważają, że deflacja, z którą mamy do czynienia, nie wywiera negatywnego wpływu na aktywność gospodarczą. Biorąc pod uwagę wspomniane czynniki, podstawowy scenariusz dla złotego to stabilizacja z tendencją do umocnienia.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Rewizja amerykańskiego PKB powyżej oczekiwań. Stabilizacja EUR/USD przy ograniczonej zmienności. Złoty trochę silniejszy wobec najważniejszych par.
Marcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej zasugerowało zwrot w kierunku łagodniejszego nastawienia amerykańskiego banku centralnego. Zasadnicze znaczenie dla takiej oceny miała prognoza dla stóp procentowych. Zgodnie z najnowszą publikacją (wykresem kropkowym) członkowie Komitetu Otwartego Rynku oczekiwali zaledwie dwóch podwyżek kosztu kredytu w tym roku, w stosunku do czterech przewidywanych w grudniu.
Prezes Fed Janet Yellen zwróciła ponadto uwagę, że przed kontynuowaniem zacieśniania polityki pieniężnej władze monetarne chcą mieć pewność, iż rynek pracy przybliża się do pełnego zatrudnienia, a inflacja zmierza do celu. W ocenie Yellen przy obecnym poziomie stóp procentowych bank centralny będzie mógł zareagować skuteczniej na zbyt wysoką inflację niż na zbyt niską.
Sytuacja szybko uległa jednak zmianie. Ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej miały czytelnie jastrzębi ton. Nawet członkowie FOMC uznawani za gołębich, prezentowali stosunkowo restrykcyjną postawę. W czwartek prezes Fed z St. Louis, James Bullard, ocenił, że bank centralny zbliża się do kolejnej podwyżki. Ostatecznie rynkowy konsensus zaczął stopniowo przesuwać się w kierunku bardziej restrykcyjnych oczekiwań wobec Fedu.
Kolejne zaskoczenie
W czwartkowy wieczór przyszło kolejne zaskoczenie zza oceanu. W związku z opublikowanymi danymi o zamówieniach na dobra trwałego użytku (spadek o 2.8 proc.) oraz raportem na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym (spadek o 7.1 procent), regionalny oddział Rezerwy Federalnej z Atlanty zaktualizował prognozę dla PKB.
Oczekiwane tempo wzrostu zostało ścięte do 1.4 proc. w pierwszym kwartale 2016 roku. Do tej pory przewidywane tempo wzrostu wynosiło 1.9 proc. Rewizja prognozy w kontekście ostatnich stosunkowo słabszych danych nie stanowi sporego zaskoczenia. Była jednak wystarczającym czynnikiem, aby doprowadzić do korekty kursu dolara po ostatnich kilku dniach stabilnych wzrostów.
Sytuacja wróciła do normy po publikacji zrewidowanych danych o amerykańskim PKB. Zgodnie z najświeższym szacunkiem w czwartym kwartale 2016 roku gospodarka rosła w tempie 1.4 proc. (ujęcie annualizowane), wobec spodziewanego wyniku na poziomie 1 proc. Wyższy wynik to rezultat silniejszego wzrostu konsumpcji (2.4 proc. wobec 2 proc.). Z kolei eksport spadł mniej, niż wcześniej oceniano. W rezultacie dolar odrobił wcześniejsze straty względem euro.
Złoty trochę silniejszy
Najważniejsze czynniki, które będą determinować zachowanie złotego w dłuższym terminie, to polityka głównych banków centralnych. O ile Europejski Bank Centralny złagodził znacząco politykę pieniężną oraz mówi o możliwości kolejnych działań, o tyle Rezerwa Federalna po pokazaniu łagodnego komunikatu zaostrza swoją postawę. W rezultacie korzystny wpływ działań EBC na złotego jest równoważony postawą Fedu.
Istotne znaczenie mają również czynniki lokalne. Zaskakująca decyzja Węgier o złagodzeniu polityki pieniężnej doprowadziła do wyraźnego osłabienia forinta. Tymczasem Rada Polityki Pieniężnej stoi na stanowisku, że obecny poziom stóp procentowych jest właściwy. W dodatku polskie władze monetarne uważają, że deflacja, z którą mamy do czynienia, nie wywiera negatywnego wpływu na aktywność gospodarczą. Biorąc pod uwagę wspomniane czynniki, podstawowy scenariusz dla złotego to stabilizacja z tendencją do umocnienia.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 25.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.03.2016
Komentarz walutowy z 24.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 23.03.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s