Własne interesy krajów OPEC zmniejszają prawdopodobieństwo porozumienia podczas Międzynarodowego Forum Energii. Polska waluta stabilna przed konferencją premier RP w sprawie zmian w ministerstwach.
Kraje kartelu nie potrafią wyprowadzić wspólnego stanowiska odnośnie ograniczenia wydobycia choć są zgodne co do szkodliwości niskich cen ropy. Prawdopodobieństwo osiągnięcia porozumienia jeszcze przed rozpoczęciem forum nie było duże, chociażby z tego względu, że poszczególne państwa wykazują chęć zwiększania wydobycia, a także dlatego, że kraje zrzeszone w OPEC nie potrafią się dogadać w tej sprawie od roku.
Jednym z takich państw, przez które ciężko kartelowi dojść do porozumienia, jest Iran. Iran ma jeszcze relatywnie duże moce produkcyjne i wg Bloomberga chciałby zwiększać produkcję z 3,6 mln do 4 mln baryłek na dzień. Minister Iranu poinformował dziś OPEC, że jakiekolwiek porozumienie które organizacja chce zaoferować jego krajowi, musi dawać Iranowi możliwość osiągnięcia 4 mln baryłek. Z kolei minister Libii dzisiaj zadeklarował, że oczekuje iż Libia będzie zwolniona z jakiegokolwiek porozumienia i również chce stopniowo zwiększać swoją produkcję.
Chociaż póki co nie udało wypracować się jakiegokolwiek porozumienia, to wg Bloomberga minister energii Arabii Saudyjskiej Khalid Al-Falih wyszedł dzisiaj naprzeciw Iranowi, Libii oraz Nigerii, twierdząc, że kraje te powinny “produkować przy maksymalnych poziomach, które mają sens”. Choć nie ma w tym stwierdzeniu żadnych szczegółowych informacji, to wydaje się, że Arabia Saudyjska próbuje zbudować podstawy porozumienia, do którego mogłoby dojść podczas oficjalnego posiedzenia OPEC w listopadzie. Dziś wieczorem czeka nas konferencja prasowa OPEC jeszcze podczas forum.
Złoty stabilny przed zmianami w ministerstwach
Informacją dzisiejszego dnia było ogłoszenie, iż na konferencji prasowej premier Beaty Szydło zostaną zaprezentowane zmiany w ministerstwach. Rynki przede wszystkim skupiają się na zmianach w ministerstwie finansów, tj. na potencjalnej dymisji ministra Pawła Szałamachy. Złoty do euro pozostawał dzisiaj na poziomie 4,29 i prawdopodobnie tylko znaczne zmiany w funkcjonowaniu ministerstw (w tym finansów) mogłyby osłabić złotego i podwyższyć kurs powyżej 4,30 (w momencie pisania komentarza konferencja Premier RP jeszcze się nie zaczęła).
Jutro na rynku
W nocy rynki czeka wystąpienie członka Fed Esther George, która ma prawo głosu w br. W swoich wypowiedziach jeszcze przed posiedzeniem z 21. września wskazywała, że stopy procentowe są za niskie i może to pociągać za sobą szereg ryzyk. Choć nie spodziewamy się zmiany jej dotychczasowych poglądów, inwestorzy będą doszukiwali się wskazówek nt. podwyżki stóp procentowych w grudniu.
W ciągu dnia czekają nas ponadto wystąpienia dwóch członków Fed, którzy będą mieli prawo głosu w 2017 roku: Neel Kashkari oraz Patrick Harker. Kashkarki zaliczą się raczej do gołębi - po ostatnim wrześniowym posiedzeniu stwierdził, że Fed dobrze zrobił pozostawiając stopy bez zmian, gdyż ryzyko zbyt niskiej inflacji jest większe niż zbyt wysokiej. Byłby z kolei skłonny podnosić stopy jeżeli “inflacja lub oczekiwania inflacyjne znacznie by wzrosły lub stopa bezrobocia zaczęła szybko spadać lub byłoby przekonanie o lepszej sytuacji na rynku pracy”. Harker natomiast jest nieco bardziej jastrzębi i przewiduje, że inflacja wróci do poziomu celu inflacyjnego w 2017 r. a stopa funduszu (fund rate) osiągnie poziom 3% do końca 2018 r.
Wieczorem polskiego czasu swoje wystąpienie ma również przewodnicząca FOMC Janet Yellen w formie wideokonferencja na forum dotyczącym mniejszościowej bankowości. Yellen była w swoich wypowiedziach ostatnio relatywnie gołębia i tak naprawdę tylko jej sugestia o podwyżce stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu mogłaby by wywrzeć jakiś znaczący wpływ na dolara, który ostatnio porusza się w okół poziomu 1,12 na parze EUR/USD.
Jutro poznamy też dane makro z amerykańskiej gospodarki dotyczące finalnego odczytu tempa wzrostu PKB w 2 kwartale (konsensus 1,3% vs. sierpniowy odczyt 1,1%), wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (kon. 260 000 vs. 252 000 poprzedni tydzień) oraz liczbę podpisanych umów sprzedaży domów (kons. 0,3% vs. 1,3%). Nie spodziewamy się jednak aby dane te miały znaczny wpływ na dolara, gdyż najprawdopodobniej nie będą odbiegać od konsensusu - odczyt tempa wzrostu PKB jest trzecim z kolei a wnioski o zasiłki przez w ostatnich tygodniach stabilizują się w okół liczby 260 000, a liczba podpisanych umów na sprzedaż domów historycznie wykazuje się znaczną wolatylnością.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Własne interesy krajów OPEC zmniejszają prawdopodobieństwo porozumienia podczas Międzynarodowego Forum Energii. Polska waluta stabilna przed konferencją premier RP w sprawie zmian w ministerstwach.
Kraje kartelu nie potrafią wyprowadzić wspólnego stanowiska odnośnie ograniczenia wydobycia choć są zgodne co do szkodliwości niskich cen ropy. Prawdopodobieństwo osiągnięcia porozumienia jeszcze przed rozpoczęciem forum nie było duże, chociażby z tego względu, że poszczególne państwa wykazują chęć zwiększania wydobycia, a także dlatego, że kraje zrzeszone w OPEC nie potrafią się dogadać w tej sprawie od roku.
Jednym z takich państw, przez które ciężko kartelowi dojść do porozumienia, jest Iran. Iran ma jeszcze relatywnie duże moce produkcyjne i wg Bloomberga chciałby zwiększać produkcję z 3,6 mln do 4 mln baryłek na dzień. Minister Iranu poinformował dziś OPEC, że jakiekolwiek porozumienie które organizacja chce zaoferować jego krajowi, musi dawać Iranowi możliwość osiągnięcia 4 mln baryłek. Z kolei minister Libii dzisiaj zadeklarował, że oczekuje iż Libia będzie zwolniona z jakiegokolwiek porozumienia i również chce stopniowo zwiększać swoją produkcję.
Chociaż póki co nie udało wypracować się jakiegokolwiek porozumienia, to wg Bloomberga minister energii Arabii Saudyjskiej Khalid Al-Falih wyszedł dzisiaj naprzeciw Iranowi, Libii oraz Nigerii, twierdząc, że kraje te powinny “produkować przy maksymalnych poziomach, które mają sens”. Choć nie ma w tym stwierdzeniu żadnych szczegółowych informacji, to wydaje się, że Arabia Saudyjska próbuje zbudować podstawy porozumienia, do którego mogłoby dojść podczas oficjalnego posiedzenia OPEC w listopadzie. Dziś wieczorem czeka nas konferencja prasowa OPEC jeszcze podczas forum.
Złoty stabilny przed zmianami w ministerstwach
Informacją dzisiejszego dnia było ogłoszenie, iż na konferencji prasowej premier Beaty Szydło zostaną zaprezentowane zmiany w ministerstwach. Rynki przede wszystkim skupiają się na zmianach w ministerstwie finansów, tj. na potencjalnej dymisji ministra Pawła Szałamachy. Złoty do euro pozostawał dzisiaj na poziomie 4,29 i prawdopodobnie tylko znaczne zmiany w funkcjonowaniu ministerstw (w tym finansów) mogłyby osłabić złotego i podwyższyć kurs powyżej 4,30 (w momencie pisania komentarza konferencja Premier RP jeszcze się nie zaczęła).
Jutro na rynku
W nocy rynki czeka wystąpienie członka Fed Esther George, która ma prawo głosu w br. W swoich wypowiedziach jeszcze przed posiedzeniem z 21. września wskazywała, że stopy procentowe są za niskie i może to pociągać za sobą szereg ryzyk. Choć nie spodziewamy się zmiany jej dotychczasowych poglądów, inwestorzy będą doszukiwali się wskazówek nt. podwyżki stóp procentowych w grudniu.
W ciągu dnia czekają nas ponadto wystąpienia dwóch członków Fed, którzy będą mieli prawo głosu w 2017 roku: Neel Kashkari oraz Patrick Harker. Kashkarki zaliczą się raczej do gołębi - po ostatnim wrześniowym posiedzeniu stwierdził, że Fed dobrze zrobił pozostawiając stopy bez zmian, gdyż ryzyko zbyt niskiej inflacji jest większe niż zbyt wysokiej. Byłby z kolei skłonny podnosić stopy jeżeli “inflacja lub oczekiwania inflacyjne znacznie by wzrosły lub stopa bezrobocia zaczęła szybko spadać lub byłoby przekonanie o lepszej sytuacji na rynku pracy”. Harker natomiast jest nieco bardziej jastrzębi i przewiduje, że inflacja wróci do poziomu celu inflacyjnego w 2017 r. a stopa funduszu (fund rate) osiągnie poziom 3% do końca 2018 r.
Wieczorem polskiego czasu swoje wystąpienie ma również przewodnicząca FOMC Janet Yellen w formie wideokonferencja na forum dotyczącym mniejszościowej bankowości. Yellen była w swoich wypowiedziach ostatnio relatywnie gołębia i tak naprawdę tylko jej sugestia o podwyżce stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu mogłaby by wywrzeć jakiś znaczący wpływ na dolara, który ostatnio porusza się w okół poziomu 1,12 na parze EUR/USD.
Jutro poznamy też dane makro z amerykańskiej gospodarki dotyczące finalnego odczytu tempa wzrostu PKB w 2 kwartale (konsensus 1,3% vs. sierpniowy odczyt 1,1%), wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (kon. 260 000 vs. 252 000 poprzedni tydzień) oraz liczbę podpisanych umów sprzedaży domów (kons. 0,3% vs. 1,3%). Nie spodziewamy się jednak aby dane te miały znaczny wpływ na dolara, gdyż najprawdopodobniej nie będą odbiegać od konsensusu - odczyt tempa wzrostu PKB jest trzecim z kolei a wnioski o zasiłki przez w ostatnich tygodniach stabilizują się w okół liczby 260 000, a liczba podpisanych umów na sprzedaż domów historycznie wykazuje się znaczną wolatylnością.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 28.09.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 27.09.2016
Komentarz walutowy z 27.09.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 26.09.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s