Wielka Brytania oficjalnie rozpoczyna proces wyjścia z Unii Europejskiej. Dobra kondycja złotego w kontekście bieżących wydarzeń.
Przewodniczący RE otrzymuje list od Wielkiej Brytanii
Tematem numer jeden dzisiejszego dnia pozostawał Brexit. Około godziny 13.30 przewodniczący Rady Europejskiej otrzymał oficjalny list zawiadamiający Unię Europejską o jej opuszczeniu przez Wielką Brytanię. Tym samym rozpoczął się dwuletni proces, podczas którego Zjednoczone Królestwo będzie próbowało wynegocjować jak najlepsze warunki opuszczenia UE. Przewodniczący RE, Donald Tusk, zapowiedział już w ubiegłych tygodniach, iż Unia odpowie w ciągu 48 godzin na oficjalne zawiadomienie ze strony Wielkiej Brytanii.
W międzyczasie Theresa May, przemawiała w brytyjskim parlamencie. Stwierdziła, iż rząd Wielkiej Brytanii będzie dążył do osiągnięcia ambitnego oraz odważnego porozumienia handlowego z Unią Europejską, preferencyjnie z zachowaniem dostępu do wspólnego rynku. May podkreśliła, że Wielka Brytania nie odrzuca wartości Unii i chce aby ona prosperowała jak najlepiej. W parlamencie brytyjskim pojawiły się dzisiaj głosy, że aby utrzymać brytyjski rynek pracy w dobrej kondycji, utrzymać płace na wysokim poziomie, konieczny będzie dostęp do wspólnego rynku UE.
Po wczorajszej przecenie oraz dzisiejszej podczas sesji azjatyckiej, funt zyskiwał na wartości. Jednakże, rozpoczynający się oficjalnie proces Brexitu oraz drugie referendum niepodległościowe w Szkocji prawdopodobnie będzie dostarczało większych wahań brytyjskiej waluty. W relacji do dolara (GBP/USD), funt wzrastał z porannych minimów ok. 1,238 w okolice 1,243, z kolei wobec euro funt zyskiwał ok. 0,5%.
Jeszcze przed godziną 14, nastąpił istotny spadek kursu EUR/USD o ok. 60 pipsów z poziomu 1,08 do 1,074. Stało się to za sprawą doniesień agencji informacyjnych (m.in. Reuters) powołujących się na źródła wewnątrz Europejskiego Banku Centralnego, że rynki niewłaściwie zinterpretowały przekaz EBC, dyskontując potencjalne zacieśnianie prowadzonej przez EBC polityki monetarnej. Zwiększanie się kosztu długu mogłoby być problematyczne dla takich państw jak Portugalia, Hiszpania czy Włochy, zmniejszając ich tempo wzrostu gospodarczego.
Złoty stabilny
Notowania polskiej waluty pozostawały stabilne, biorąc pod uwagę inforomacje napływające z otoczenia: wzmocnienie dolara, oficjlane rozpoczęcie Brexitu oraz zgoda na drugie referendum niepodległościowe Szkocji. Euro w relacji do złotego (EUR/PLN) pozostawło poniżej granicy 4,24, co oznaczało pozostanie tej pary walutowej przy blisko rocznych minimach. W relacji do franka oraz forinta złoty pozostawał przy wczorajszych poziomach zamknięcia.
Można było zaobserwować lekkie osłabienie polskiej waluty wobec funta oraz dolara (odpowiednio o ok. 0,2% i 0,4%), choć należy pamiętać, iż są to poziomy nadal blisko czteromiesięcznych minimów. W kontekście bieżącej sytuacji na rynku, kondycja złotego podkreśla cały czas pozytywny sentyment do walut krajów wschodzących (EM). Prawdopodobnie dopiero znaczne pogorszenie się sentymentu do walut EM mogłoby osłabić złotego w krótkim okresie.
Jutro na rynku
O 14.00 Destatis opublikuje jutro wstępne szacunki inflacji konsumenckiej (CPI) w marcu w Niemczech. W ostatnich miesiącach poziom cen w szybkim tempie wzrastał w niemieckiej gospodarce: jeszcze w listopadzie wynosiło ono 0,8% r/r, podczas gdy w styczniu już 1,9% a w lutym 2,2%. Tak szybki wzrost cen spowodowany był przede wszystkim wzrost cen surowców energetycznych, głównie ropy w związku z porozumieniem o ograniczeniu jej wydobycia.
Ich ceny jednak ustabilizowały się i nie obserwujemy już tak szybkiego ich wzrostu - ceny ropy wróciły nawet blisko poziomów sprzed podpisania porozumienia o ograniczeniu wydobycia. Stąd najprawdopodobniej ich wpływ na ogólny wzrost inflacji powinien wygasać. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost wskaźnika CPI w marcu o 1,9% r/r w Niemczech. Dla Europejskiego Banku Centralnego istotniejszy jest trwały wzrost ścieżki inflacji bazowej, który w przeciwieństwie do głównego wskaźnika inflacji, nie wzrastał w tak szybkim tempie.
Na godzinę przed otwarciem sesji na nowojorskiej giełdzie, Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi o 14.30 trzeci już odczyt tempa wzrostu gospodarczego w IV kwartale w USA. Dwa poprzednie odczyty wskazywały na tempo wzrostu PKB na poziomie 1,9% r/r. Konsensus obecnie zakłada jego zwiększenie się do 2% r/r. Biorąc pod uwagę ostatnie wahania na dolarze, tj. osiągnięcie czteromiesięcznych minimów oraz wczorajszy wzrost wartości w związku z najlepszym od 17 lat wskaźnikiem zaufania konsumentów (wg Conference board), publikacja BEA może wywołać istotne wahania amerykańskiej waluty. Szczególnie w przypadku gdyby dane okazały się lepsze od konsensusu, dolar mógłby wzrastać na wartości.
O tej samej godzinie Departament Pracy USA opublikuje dane o liczbie złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Choć w zeszłym tygodniu ich liczba okazała się gorsza od oczekiwań (258 tys. podczas gdy konsensus wynosił 240 tys.), pozytywnie zaskoczyła liczba osób korzystających już z zasiłku dla bezrobotnych. Spadła ona do 1,99 mln osób, co oznaczało spadek o 35 tys. wobec poprzedniego tygodnia i zarazem najniższą liczbę od prawie 17 lat. Kolejne solidne dane Departamentu Pracy mogłyby dodatkowo potwierdzić dobrą kondycję rynku pracy w USA i wesprzeć dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Wielka Brytania oficjalnie rozpoczyna proces wyjścia z Unii Europejskiej. Dobra kondycja złotego w kontekście bieżących wydarzeń.
Przewodniczący RE otrzymuje list od Wielkiej Brytanii
Tematem numer jeden dzisiejszego dnia pozostawał Brexit. Około godziny 13.30 przewodniczący Rady Europejskiej otrzymał oficjalny list zawiadamiający Unię Europejską o jej opuszczeniu przez Wielką Brytanię. Tym samym rozpoczął się dwuletni proces, podczas którego Zjednoczone Królestwo będzie próbowało wynegocjować jak najlepsze warunki opuszczenia UE. Przewodniczący RE, Donald Tusk, zapowiedział już w ubiegłych tygodniach, iż Unia odpowie w ciągu 48 godzin na oficjalne zawiadomienie ze strony Wielkiej Brytanii.
W międzyczasie Theresa May, przemawiała w brytyjskim parlamencie. Stwierdziła, iż rząd Wielkiej Brytanii będzie dążył do osiągnięcia ambitnego oraz odważnego porozumienia handlowego z Unią Europejską, preferencyjnie z zachowaniem dostępu do wspólnego rynku. May podkreśliła, że Wielka Brytania nie odrzuca wartości Unii i chce aby ona prosperowała jak najlepiej. W parlamencie brytyjskim pojawiły się dzisiaj głosy, że aby utrzymać brytyjski rynek pracy w dobrej kondycji, utrzymać płace na wysokim poziomie, konieczny będzie dostęp do wspólnego rynku UE.
Po wczorajszej przecenie oraz dzisiejszej podczas sesji azjatyckiej, funt zyskiwał na wartości. Jednakże, rozpoczynający się oficjalnie proces Brexitu oraz drugie referendum niepodległościowe w Szkocji prawdopodobnie będzie dostarczało większych wahań brytyjskiej waluty. W relacji do dolara (GBP/USD), funt wzrastał z porannych minimów ok. 1,238 w okolice 1,243, z kolei wobec euro funt zyskiwał ok. 0,5%.
Jeszcze przed godziną 14, nastąpił istotny spadek kursu EUR/USD o ok. 60 pipsów z poziomu 1,08 do 1,074. Stało się to za sprawą doniesień agencji informacyjnych (m.in. Reuters) powołujących się na źródła wewnątrz Europejskiego Banku Centralnego, że rynki niewłaściwie zinterpretowały przekaz EBC, dyskontując potencjalne zacieśnianie prowadzonej przez EBC polityki monetarnej. Zwiększanie się kosztu długu mogłoby być problematyczne dla takich państw jak Portugalia, Hiszpania czy Włochy, zmniejszając ich tempo wzrostu gospodarczego.
Złoty stabilny
Notowania polskiej waluty pozostawały stabilne, biorąc pod uwagę inforomacje napływające z otoczenia: wzmocnienie dolara, oficjlane rozpoczęcie Brexitu oraz zgoda na drugie referendum niepodległościowe Szkocji. Euro w relacji do złotego (EUR/PLN) pozostawło poniżej granicy 4,24, co oznaczało pozostanie tej pary walutowej przy blisko rocznych minimach. W relacji do franka oraz forinta złoty pozostawał przy wczorajszych poziomach zamknięcia.
Można było zaobserwować lekkie osłabienie polskiej waluty wobec funta oraz dolara (odpowiednio o ok. 0,2% i 0,4%), choć należy pamiętać, iż są to poziomy nadal blisko czteromiesięcznych minimów. W kontekście bieżącej sytuacji na rynku, kondycja złotego podkreśla cały czas pozytywny sentyment do walut krajów wschodzących (EM). Prawdopodobnie dopiero znaczne pogorszenie się sentymentu do walut EM mogłoby osłabić złotego w krótkim okresie.
Jutro na rynku
O 14.00 Destatis opublikuje jutro wstępne szacunki inflacji konsumenckiej (CPI) w marcu w Niemczech. W ostatnich miesiącach poziom cen w szybkim tempie wzrastał w niemieckiej gospodarce: jeszcze w listopadzie wynosiło ono 0,8% r/r, podczas gdy w styczniu już 1,9% a w lutym 2,2%. Tak szybki wzrost cen spowodowany był przede wszystkim wzrost cen surowców energetycznych, głównie ropy w związku z porozumieniem o ograniczeniu jej wydobycia.
Ich ceny jednak ustabilizowały się i nie obserwujemy już tak szybkiego ich wzrostu - ceny ropy wróciły nawet blisko poziomów sprzed podpisania porozumienia o ograniczeniu wydobycia. Stąd najprawdopodobniej ich wpływ na ogólny wzrost inflacji powinien wygasać. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost wskaźnika CPI w marcu o 1,9% r/r w Niemczech. Dla Europejskiego Banku Centralnego istotniejszy jest trwały wzrost ścieżki inflacji bazowej, który w przeciwieństwie do głównego wskaźnika inflacji, nie wzrastał w tak szybkim tempie.
Na godzinę przed otwarciem sesji na nowojorskiej giełdzie, Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi o 14.30 trzeci już odczyt tempa wzrostu gospodarczego w IV kwartale w USA. Dwa poprzednie odczyty wskazywały na tempo wzrostu PKB na poziomie 1,9% r/r. Konsensus obecnie zakłada jego zwiększenie się do 2% r/r. Biorąc pod uwagę ostatnie wahania na dolarze, tj. osiągnięcie czteromiesięcznych minimów oraz wczorajszy wzrost wartości w związku z najlepszym od 17 lat wskaźnikiem zaufania konsumentów (wg Conference board), publikacja BEA może wywołać istotne wahania amerykańskiej waluty. Szczególnie w przypadku gdyby dane okazały się lepsze od konsensusu, dolar mógłby wzrastać na wartości.
O tej samej godzinie Departament Pracy USA opublikuje dane o liczbie złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Choć w zeszłym tygodniu ich liczba okazała się gorsza od oczekiwań (258 tys. podczas gdy konsensus wynosił 240 tys.), pozytywnie zaskoczyła liczba osób korzystających już z zasiłku dla bezrobotnych. Spadła ona do 1,99 mln osób, co oznaczało spadek o 35 tys. wobec poprzedniego tygodnia i zarazem najniższą liczbę od prawie 17 lat. Kolejne solidne dane Departamentu Pracy mogłyby dodatkowo potwierdzić dobrą kondycję rynku pracy w USA i wesprzeć dolara.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 29.03.2017
Popołudniowy komentarz wideo z 28.03.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 28.03.2017
Komentarz walutowy z 28.03.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s