Popołudniowy komentarz walutowy z 29.12.2017

Kolejny dzień słabości dolara - EUR/USD tuż przy 1,20. Inflacja w Niemczech w grudniu wzrosła 0,2 pkt proc. powyżej oczekiwań do 1,7% w skali roku. Złoty prawdopodobnie zakończy 2017 r. silnymi wzrostami w relacji do głównych walut.

Inflacja w Niemczech zaskakuje

Podczas dzisiejszej sesji obserwowaliśmy dalsze osłabienie się dolara. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, wzrosły w okolice 1,20 - najwyższego poziomu od trzech miesięcy. Dolarowi nie pomogły także dane z największej gospodarki strefy euro, które mogą w kolejnych godzinach wywierać na niego dodatkową presję poprzez lepszą kondycję euro.

Według wstępnych szacunków Destatis, inflacja konsumencka (CPI) w Niemczech w grudniu osiągnęła poziom 1,7% w skali rocznej, co okazało się 0,2 pkt proc. powyżej oczekiwań rynkowych. W skali miesiąca inflacja wzrosła o 0,6%, notując najszybszy jej wzrost od lutego br.

Dobrze przedstawiały się także składowe inflacji. Ceny usług zwiększyły się o 1,6% w porównaniu do grudnia ubiegłego roku, co było najszybszym ich wzrostem od września. Nastąpiło z kolei osłabienie składowej cen dóbr z 2,1% w listopadzie do 1,8% w grudniu.

Dzisiejsze dane z niemieckiej gospodarki mogą również zwiększać prawdopodobieństwo wyższej od oczekiwań inflacji w strefie euro, co powinno przełożyć się na nieco silniejsze euro. W kolejnych godzinach kalendarz istotnych wydarzeń jest praktycznie pusty. Jednakże, biorąc pod uwagę szybką aprecjację kursu EUR/USD w okolice 1,20 i słabość dolara, możemy jeszcze oczekiwać w kolejnych godzinach stosunkowo istotnych wahań w notowaniach tej pary.

Słabszy dolar sprzyja złotemu

Znacznie gorsza kondycja dolara w ostatnich dniach przekłada się na zdecydowanie lepszą kondycję walut krajów wschodzących. Korzysta na tym również złoty, który w relacji do dolara wyznaczył dzisiaj nowe minima - kurs USD/PLN spadł dzisiaj w okolice 3,48, czyli najniższego poziomu od trzech lat. Na tym lepszym sentymencie skorzystała również poddająca się stosunkowo mniejszej zmienności para EUR/PLN, której notowania testując poziom 4,17, osiągnęły najniższą wartość od czerwca br., choć później powróciła w okolice 4,177 - poziomu, który obserwowaliśmy wczoraj przy zamknięciu.

Wspomniany pusty kalendarz publikacji w kolejnych godzinach raczej powinien sprzyjać stabilizacji wartości złotego. Niewykluczone jednak, że kolejna fala osłabienia dolara w godzinach popołudniowych (gdyż bardziej aktywni będą inwestorzy z USA) może spowodować przetestowanie dzisiejszych minimów na USD/PLN.

W przyszłym tygodniu na rynku

W ostatnich dniach 2017 r. obserwowaliśmy istotną przecenę dolara. Jednakże już pierwszy tydzień po nowym roku może okazać się dla niego istotny i przynieść jego aprecjację. W środę poznamy grudniowe dane wskaźnika ISM dla sektora przemysłowego. Po osiągnięciu ponad 6-letnich szczytów we wrześniu (60,8 pkt), indeks ten nieco osłabł w dwóch kolejnych miesiącach.

Konsensus rynkowy zakłada dalszy, minimalny spadek (o 0,1 pkt) również w grudniu do 58,1 pkt. Biorąc pod uwagę szybkie osłabienie dolara w ostatnim czasie, odczyt zbliżony do wrześniowego mógłby istotnie go wzmocnić, pomimo, że nie jest to najważniejsza publikacja makroekonomiczna w tym tygodniu.

Najistotniejszym wydarzeniem pierwszego tygodnia nowego roku będzie najprawdopodobniej grudniowy raport z rynku pracy w USA, który Departament Pracy opublikuje w piątek. Oprócz danych o zmianie zatrudnienia, największa uwaga będzie skupiona na danych o wynagrodzeniach. Ich szybki wzrost może wywierać presję na inflację, co z kolei może przełożyć się pozytywnie na dolara.

Wydaje się, że już niewielki wzrost przeciętnego godzinowego wynagrodzenia powyżej 0,3% w skali miesiąca czy 2,5% w skali roku może wywołać zauważalny wzrost wartości amerykańskiej waluty (zakładając równoczesny wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w okolicy 190-200 tys.).