Dolar odrabia część strat po osłabieniu, które zbiegło się w czasie z wyprzedażą na rynku akcji. Złoty w dobrej kondycji, a potencjalna podwyżka ratingu wieczorem może go jeszcze nieco wzmocnić.
EUR/USD z powrotem do 1,15?
Po wczorajszej kolejnej głębokiej przecenie na globalnym rynku akcji dzisiaj obserwowaliśmy odreagowanie części spadków i poprawę nastrojów. Równocześnie na wartości zyskiwał także dolar, którego dwa ostatnie dni nieco osłabiły, także przez niższą od oczekiwań inflację w USA. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara (EUR/USD), stopniowo spadały dzisiaj od rana z poziomu nieco ponad 1,16 do ok. 1,154 tuż przed godz. 16.
Jeżeli jednak popatrzymy na ostatnie wydarzenia na rynku globalnym, zmiany na rynku walutowym wydają się kosmetyczne. W ciągu ostatnich 10 dni handlowych para EUR/USD poruszała się w stosunkowo wąskim przedziale ok. 1,143-1,163.
O godz. 16 Uniwersytet Michigan opublikował wstępne dane wskaźnika sentymentu wśród konsumentów USA w październiku, które okazały się poniżej zarówno konsensusu rynkowego, jak i wrześniowego poziomu, choć cały czas były blisko 14-letnich szczytów. Nie należy raczej spodziewać, by rynek zbytnio przejął się akurat tą publikacją, zważywszy na fakt, iż ankiety na jej potrzeby przeprowadzane były przed załamaniem się rynku giełdowego.
Relatywny spokój na globalnym rynku walutowym pozytywnie przekłada się na kondycję złotego. Kurs EUR/PLN spadł dzisiaj poniżej 4,30 do najniższego poziomu od 8 dni, a CHF/PLN do najniższego od końcówki sierpnia. Polskiej walucie pomagać może także prospekt podwyższenia ratingu przez agencję S&P Global Ratings, o czym możemy przekonać się już dzisiaj po godz. 22. Choć byłby to powrót tylko do poziomu sprzed nieoczekiwanej jego obniżki ze stycznia 2016 r., mogłoby to nieco wesprzeć złotego, szczególnie jeżeli zbiegłoby się w czasie z dobrymi odczytami z Polski, które poznamy w pierwszej części przyszłego tygodnia. Jednakże nie należy oczekiwać bardzo znacznych wahań, jeżeli nie będziemy obserwować istotnych zmian, także w wycenie euro do dolara.
W przyszłym tygodniu na rynku
Najistotniejszą publikacją przyszłego tygodnia może okazać się zapis rozmów z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej (Fed) USA, na którym po raz kolejny podniesiono stopy procentowe. Tzw. minutes same w sobie zwykle przykuwają szczególną uwagę inwestorów, ze względu na możliwość bardziej szczegółowej oceny ścieżki, jaką może podążać Fed w przyszłości. Teraz jednak temat Rezerwy Federalnej i stóp procentowych przykuwa jeszcze większą uwagę, ze względu na presję ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który praktycznie codziennie oświadcza, że Fed postępuje zbyt agresywnie. W okolicy udostępnienia minutes w środę wieczorem możemy spodziewać się wzmożonych wahań na dolarze i przez to również w przypadku większości podstawowych walut.
Przyszły tydzień to także zestaw istotnych danych makroekonomicznych dla złotego, choć polska waluta w większej mierze reaguje na czynniki zewnętrzne niż wewnętrzne. Już w poniedziałek poznamy dane rachunku bieżącego za sierpień. We wtorek natomiast dane z rynku pracy o zmianie przeciętnego wynagrodzenia oraz zatrudnienia. Poznamy także inflację bazową we wrześniu. Dzień później natomiast dowiemy się, jak kształtowała się produkcja przemysłowa również we wrześniu. Wahania na złotym mogą nieco wzrosnąć, szczególnie w przypadku istotnego odbiegania danych o inflacji i produkcji przemysłowej od konsensusu, ale ostateczne wydarzenia na rynku międzynarodowym wpłyną na notowania polskiej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar odrabia część strat po osłabieniu, które zbiegło się w czasie z wyprzedażą na rynku akcji. Złoty w dobrej kondycji, a potencjalna podwyżka ratingu wieczorem może go jeszcze nieco wzmocnić.
EUR/USD z powrotem do 1,15?
Po wczorajszej kolejnej głębokiej przecenie na globalnym rynku akcji dzisiaj obserwowaliśmy odreagowanie części spadków i poprawę nastrojów. Równocześnie na wartości zyskiwał także dolar, którego dwa ostatnie dni nieco osłabiły, także przez niższą od oczekiwań inflację w USA. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara (EUR/USD), stopniowo spadały dzisiaj od rana z poziomu nieco ponad 1,16 do ok. 1,154 tuż przed godz. 16.
Jeżeli jednak popatrzymy na ostatnie wydarzenia na rynku globalnym, zmiany na rynku walutowym wydają się kosmetyczne. W ciągu ostatnich 10 dni handlowych para EUR/USD poruszała się w stosunkowo wąskim przedziale ok. 1,143-1,163.
O godz. 16 Uniwersytet Michigan opublikował wstępne dane wskaźnika sentymentu wśród konsumentów USA w październiku, które okazały się poniżej zarówno konsensusu rynkowego, jak i wrześniowego poziomu, choć cały czas były blisko 14-letnich szczytów. Nie należy raczej spodziewać, by rynek zbytnio przejął się akurat tą publikacją, zważywszy na fakt, iż ankiety na jej potrzeby przeprowadzane były przed załamaniem się rynku giełdowego.
Relatywny spokój na globalnym rynku walutowym pozytywnie przekłada się na kondycję złotego. Kurs EUR/PLN spadł dzisiaj poniżej 4,30 do najniższego poziomu od 8 dni, a CHF/PLN do najniższego od końcówki sierpnia. Polskiej walucie pomagać może także prospekt podwyższenia ratingu przez agencję S&P Global Ratings, o czym możemy przekonać się już dzisiaj po godz. 22. Choć byłby to powrót tylko do poziomu sprzed nieoczekiwanej jego obniżki ze stycznia 2016 r., mogłoby to nieco wesprzeć złotego, szczególnie jeżeli zbiegłoby się w czasie z dobrymi odczytami z Polski, które poznamy w pierwszej części przyszłego tygodnia. Jednakże nie należy oczekiwać bardzo znacznych wahań, jeżeli nie będziemy obserwować istotnych zmian, także w wycenie euro do dolara.
W przyszłym tygodniu na rynku
Najistotniejszą publikacją przyszłego tygodnia może okazać się zapis rozmów z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej (Fed) USA, na którym po raz kolejny podniesiono stopy procentowe. Tzw. minutes same w sobie zwykle przykuwają szczególną uwagę inwestorów, ze względu na możliwość bardziej szczegółowej oceny ścieżki, jaką może podążać Fed w przyszłości. Teraz jednak temat Rezerwy Federalnej i stóp procentowych przykuwa jeszcze większą uwagę, ze względu na presję ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który praktycznie codziennie oświadcza, że Fed postępuje zbyt agresywnie. W okolicy udostępnienia minutes w środę wieczorem możemy spodziewać się wzmożonych wahań na dolarze i przez to również w przypadku większości podstawowych walut.
Przyszły tydzień to także zestaw istotnych danych makroekonomicznych dla złotego, choć polska waluta w większej mierze reaguje na czynniki zewnętrzne niż wewnętrzne. Już w poniedziałek poznamy dane rachunku bieżącego za sierpień. We wtorek natomiast dane z rynku pracy o zmianie przeciętnego wynagrodzenia oraz zatrudnienia. Poznamy także inflację bazową we wrześniu. Dzień później natomiast dowiemy się, jak kształtowała się produkcja przemysłowa również we wrześniu. Wahania na złotym mogą nieco wzrosnąć, szczególnie w przypadku istotnego odbiegania danych o inflacji i produkcji przemysłowej od konsensusu, ale ostateczne wydarzenia na rynku międzynarodowym wpłyną na notowania polskiej waluty.
Zobacz również:
Kryptowaluty poszukiwane coraz rzadziej
Trudny czas dla dolara (komentarz walutowy z 12.10.2018)
Inflacja w USA znowu zawodzi (popołudniowy komentarz walutowy z 11.10.2018)
Panika, ale nie na walutach (komentarz walutowy z 11.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s