Presja na dolara może się zwiększyć. Wszystko przez słabsze od oczekiwań dane o wrześniowej sprzedaży detalicznej w USA. Dzięki temu rośnie jednak prawdopodobieństwo utrzymania się dobrej kondycji złotego.
Złoty beneficjentem
Poza fiaskiem rozmów pomiędzy Wielką Brytanią a UE w kwestii Brexitu, początek tygodnia na rynku walutowym był stosunkowo spokojny. Począwszy od wczesnych godzin porannych, dolar stopniowo tracił na wartości. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, wzrosły z ok. 1,155 do 1,160. To górny przedział wahań z ostatnich dwóch tygodni, a opublikowane po południu dane makroekonomiczne z USA nie zapowiadają, abyśmy byli jeszcze dzisiaj świadkami odwrócenia sytuacji i aprecjacji dolara.
Według danych Biura Spisu Powszechnego (Census Bureau) sprzedaż detaliczna we wrześniu w USA wzrosła jedynie o 0,1 proc. w skali miesiąca, choć mediana oczekiwań rynkowych wskazywała na wzrost o 0,7 proc. Istotniejsza sprzedaż z wyłączeniem pojazdów (tzw. wskaźnik bazowy) również zawiodła oczekiwania, spadając o 0,1 proc. w skali miesiąca (oczekiwano zwiększenia o 0,4 proc.) i notując przy okazji pierwszy spadek od 16 miesięcy. W dół zrewidowano także dane za poprzedni miesiąc (ze wzrostu o 0,3 proc. do 0,2 proc.).
Słabsze dane makroekonomiczne z USA to woda na młyn dla polskiej waluty. Złoty może nawet nieco się umacniać w kolejnych godzinach, biorąc pod uwagę również poprawę sentymentu na parkietach giełdowych w Europie. Notowania EUR/PLN znajdowały się dzisiaj cały dzień poniżej 4,30, z rana spadając nawet w okolicę 4,28, podczas gdy wznowiona presja po w/w danych na dolarze przyczyniła się do testowania poziomu 3,70 przez USD/PLN.
Kalendarz zaplanowanych publikacji makroekonomicznych na dalszą część dnia jest praktycznie pusty. Jeżeli nie będziemy obserwować pogorszenia nastrojów na parkietach giełdowych w USA i kontynuacji przeceny z ubiegłego tygodnia, złoty powinien pozostawać stosunkowo silny.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje wrześniowe dane o zmianie poziomu przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w polskim sektorze przedsiębiorstw. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost odpowiednio o 7,1 proc. i 3,4 proc. w skali roku. Trzy i pół godziny później Narodowy Bank Polski (NBP) przedstawi dane inflacji bazowej również we wrześniu. Oczekiwania mówią o utrzymaniu poziomu 0,9 proc. w skali roku. Choć potencjał tych publikacji, by istotnie wpłynąć na notowania złotego, jest ograniczony, pozytywne wydźwięk płynący z danych (w szczególności o płacach i inflacji) mógłby być kolejnym elementem wspierającym wycenę złotego w relacji do podstawowych walut.
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje o godz. 10:30 raport z brytyjskiego rynku pracy. Najistotniejsze będą w nim dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia, zważywszy na ich istotny wpływ na poziom inflacji. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na zwiększenie się przeciętnej płacy Brytyjczyków (włączając premie) o 2,6 proc. rok do roku, czyli w podobnym tempie co w sierpniu. W okolicy publikacji możemy spodziewać się zwiększania wahań brytyjskiej waluty, choć ostatecznie zmiany w wycenie będą najprawdopodobniej ograniczone, dopiero wybicie z przedziału 2,4 - 2,8 proc. mogłoby mocniej wpłynąć na funta. Najistotniejszym czynnikiem dla brytyjskiej waluty pozostanie jednak temat Brexitu.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
15 paź 2018 13:00
Fiasko rozmów ws. brexitu (komentarz walutowy z 15.10.2018)
Presja na dolara może się zwiększyć. Wszystko przez słabsze od oczekiwań dane o wrześniowej sprzedaży detalicznej w USA. Dzięki temu rośnie jednak prawdopodobieństwo utrzymania się dobrej kondycji złotego.
Złoty beneficjentem
Poza fiaskiem rozmów pomiędzy Wielką Brytanią a UE w kwestii Brexitu, początek tygodnia na rynku walutowym był stosunkowo spokojny. Począwszy od wczesnych godzin porannych, dolar stopniowo tracił na wartości. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, wzrosły z ok. 1,155 do 1,160. To górny przedział wahań z ostatnich dwóch tygodni, a opublikowane po południu dane makroekonomiczne z USA nie zapowiadają, abyśmy byli jeszcze dzisiaj świadkami odwrócenia sytuacji i aprecjacji dolara.
Według danych Biura Spisu Powszechnego (Census Bureau) sprzedaż detaliczna we wrześniu w USA wzrosła jedynie o 0,1 proc. w skali miesiąca, choć mediana oczekiwań rynkowych wskazywała na wzrost o 0,7 proc. Istotniejsza sprzedaż z wyłączeniem pojazdów (tzw. wskaźnik bazowy) również zawiodła oczekiwania, spadając o 0,1 proc. w skali miesiąca (oczekiwano zwiększenia o 0,4 proc.) i notując przy okazji pierwszy spadek od 16 miesięcy. W dół zrewidowano także dane za poprzedni miesiąc (ze wzrostu o 0,3 proc. do 0,2 proc.).
Słabsze dane makroekonomiczne z USA to woda na młyn dla polskiej waluty. Złoty może nawet nieco się umacniać w kolejnych godzinach, biorąc pod uwagę również poprawę sentymentu na parkietach giełdowych w Europie. Notowania EUR/PLN znajdowały się dzisiaj cały dzień poniżej 4,30, z rana spadając nawet w okolicę 4,28, podczas gdy wznowiona presja po w/w danych na dolarze przyczyniła się do testowania poziomu 3,70 przez USD/PLN.
Kalendarz zaplanowanych publikacji makroekonomicznych na dalszą część dnia jest praktycznie pusty. Jeżeli nie będziemy obserwować pogorszenia nastrojów na parkietach giełdowych w USA i kontynuacji przeceny z ubiegłego tygodnia, złoty powinien pozostawać stosunkowo silny.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje wrześniowe dane o zmianie poziomu przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w polskim sektorze przedsiębiorstw. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost odpowiednio o 7,1 proc. i 3,4 proc. w skali roku. Trzy i pół godziny później Narodowy Bank Polski (NBP) przedstawi dane inflacji bazowej również we wrześniu. Oczekiwania mówią o utrzymaniu poziomu 0,9 proc. w skali roku. Choć potencjał tych publikacji, by istotnie wpłynąć na notowania złotego, jest ograniczony, pozytywne wydźwięk płynący z danych (w szczególności o płacach i inflacji) mógłby być kolejnym elementem wspierającym wycenę złotego w relacji do podstawowych walut.
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje o godz. 10:30 raport z brytyjskiego rynku pracy. Najistotniejsze będą w nim dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia, zważywszy na ich istotny wpływ na poziom inflacji. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na zwiększenie się przeciętnej płacy Brytyjczyków (włączając premie) o 2,6 proc. rok do roku, czyli w podobnym tempie co w sierpniu. W okolicy publikacji możemy spodziewać się zwiększania wahań brytyjskiej waluty, choć ostatecznie zmiany w wycenie będą najprawdopodobniej ograniczone, dopiero wybicie z przedziału 2,4 - 2,8 proc. mogłoby mocniej wpłynąć na funta. Najistotniejszym czynnikiem dla brytyjskiej waluty pozostanie jednak temat Brexitu.
Zobacz również:
Fiasko rozmów ws. brexitu (komentarz walutowy z 15.10.2018)
Poprawa sentymentu (popołudniowy komentarz walutowy z 12.10.2018)
Kryptowaluty poszukiwane coraz rzadziej
Trudny czas dla dolara (komentarz walutowy z 12.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s