Słabszy dolar wspiera polską walutę - euro spada w okolice najniższego poziomu od miesiąca, 4,30 zł. Złotemu może pomagać także widmo taniejącej ropy i presja na niższe ceny ze strony USA.
EUR/USD znowu powyżej 1,17
Czynniki zewnętrzne sprzyjały polskiej walucie pierwszego dnia handlu nowego tygodnia. Dalsze globalne osłabienie dolara powodowało, że złoty zyskiwał w relacji do głównych walut. Cena za euro spadła w okolicę 4,30 zł, najniższego poziomu od blisko miesiąca, a za dolara w dolną granicę notowań (ok. 3,67 zł) z analogicznego okresu. Polskiej walucie mogą także pomagać spadające ceny ropy, na które presję wywiera cały czas prezydent Donald Trump. Administracja Białego Domu zagroziła sprzedażą części zapasów ze Strategicznej Rezerwy Paliwowej, co może oznaczać dodatkowe miliony baryłek ropy na rynku jeżeli groźba ta zostałaby spełniona.
W tym kontekście złotemu pomagać nieco mogły dane z polskiej gospodarki. Co prawda inflacja bazowa okazała się zgodna z oczekiwaniami (0,6% r/r), to wynik na rachunku bieżącym za maj pozytywnie zaskoczył. Konsensus rynkowy zakładał ujemne saldo na poziomie 166 mln euro, natomiast dane NBP pokazały nadwyżkę w wysokości 42 mln euro (dopiero druga nadwyżka w tym roku).
Dalszej presji na dolarze nie będą wywierać raczej danej Biura Spisu Powszechnego (Census Bureau). Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w czerwcu o 0,5%, a wskaźnik bazowy (z wyłączeniem pojazdów) o 0,4% w skali miesiąca. Oba odczyty były zgodne z oczekiwaniami rynkowymi, choć pozytywnym aspektem tego raportu była rewizja majowych danych o 0,5 pkt. proc. w górę - w obu przypadkach.
Dolar nieznacznie zaczął zyskiwać po tej publikacji - notowania EUR/USD oddaliły się od szczytów dnia, ale były to nadal poziomy powyżej 1,17. Kalendarz publikacji na dalszą część jest praktycznie pusty, stąd potencjalne zmiany w wycenie głównych walut będą ograniczone. Jeżeli nie napłyną nowe informacje ws. konfliktu na tle wymiany handlowej, zarówno dolar jak i złoty powinny się stabilizować w okolicy bieżącym poziomów.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o przeciętnym wynagrodzeniu w polskim sektorze przemysłowym. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na utrzymanie się tempa wzrostu w obu przypadkach na niezmienionym poziomie w czerwcu, odpowiednio 7% i 3,7% w skali roku. Wydaje się jednak, że na notowania złotego dane te wpłyną w bardzo ograniczony sposób. Polska waluta w większym stopniu reagować będzie na czynniki zewnętrzne.
Pół godziny później z kolei Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi dane o przeciętnym wynagrodzeniu w Wielkiej Brytanii w maju. Tempo wzrostu przeciętnej płacy Brytyjczyków w poprzednich dwóch miesiącach spadało. Jeszcze w lutym wynosiło 2,8% r/r, podczas gdy w kwietniu już tylko 2,5%. Szacunki rynkowe sugerują utrzymanie się tego tempa na niezmienionym poziomie również w maju. Jeżeliby jednak uległo ono spowolnieniu, oznaczałoby to najniższe tempo wzrostu płac od września ubiegłego roku. Zmniejszałoby to prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego w Wielkiej Brytanii i w efekcie mogłoby osłabić funta.
O godz. 15:15 Rezerwa Federalna zaprezentuje dane produkcji przemysłowej w czerwcu w USA. Przed miesiącem zaskoczyła ona nieco negatywnym odczytem, notując spadek o 0,1% w skali miesiąca (oczekiwano wzrostu o 0,2%). Istotny spadek zanotowała główna składowa, czyli przetwórstwo przemysłowe, w którym aktywność zmniejszyła się o 0,7% (najsilniej od 4 lat). Konsensus rynkowy wskazuje jednak na wzrost zarówno głównego indeksu o 0,5% jak i przetwórstwa o 0,6% w skali miesiąca. Choć w dłuższej perspektywie dolar prawdopodobnie będzie się umacniał, kolejna porcja słabych danych z tego sektora, zważywszy na utrzymującą się niepewność w kwestiach handlowych, może wywierać presję na dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
16 lip 2018 13:12
Nieco słabszy dolar (komentarz walutowy z 16.07.2018)
Słabszy dolar wspiera polską walutę - euro spada w okolice najniższego poziomu od miesiąca, 4,30 zł. Złotemu może pomagać także widmo taniejącej ropy i presja na niższe ceny ze strony USA.
EUR/USD znowu powyżej 1,17
Czynniki zewnętrzne sprzyjały polskiej walucie pierwszego dnia handlu nowego tygodnia. Dalsze globalne osłabienie dolara powodowało, że złoty zyskiwał w relacji do głównych walut. Cena za euro spadła w okolicę 4,30 zł, najniższego poziomu od blisko miesiąca, a za dolara w dolną granicę notowań (ok. 3,67 zł) z analogicznego okresu. Polskiej walucie mogą także pomagać spadające ceny ropy, na które presję wywiera cały czas prezydent Donald Trump. Administracja Białego Domu zagroziła sprzedażą części zapasów ze Strategicznej Rezerwy Paliwowej, co może oznaczać dodatkowe miliony baryłek ropy na rynku jeżeli groźba ta zostałaby spełniona.
W tym kontekście złotemu pomagać nieco mogły dane z polskiej gospodarki. Co prawda inflacja bazowa okazała się zgodna z oczekiwaniami (0,6% r/r), to wynik na rachunku bieżącym za maj pozytywnie zaskoczył. Konsensus rynkowy zakładał ujemne saldo na poziomie 166 mln euro, natomiast dane NBP pokazały nadwyżkę w wysokości 42 mln euro (dopiero druga nadwyżka w tym roku).
Dalszej presji na dolarze nie będą wywierać raczej danej Biura Spisu Powszechnego (Census Bureau). Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w czerwcu o 0,5%, a wskaźnik bazowy (z wyłączeniem pojazdów) o 0,4% w skali miesiąca. Oba odczyty były zgodne z oczekiwaniami rynkowymi, choć pozytywnym aspektem tego raportu była rewizja majowych danych o 0,5 pkt. proc. w górę - w obu przypadkach.
Dolar nieznacznie zaczął zyskiwać po tej publikacji - notowania EUR/USD oddaliły się od szczytów dnia, ale były to nadal poziomy powyżej 1,17. Kalendarz publikacji na dalszą część jest praktycznie pusty, stąd potencjalne zmiany w wycenie głównych walut będą ograniczone. Jeżeli nie napłyną nowe informacje ws. konfliktu na tle wymiany handlowej, zarówno dolar jak i złoty powinny się stabilizować w okolicy bieżącym poziomów.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o przeciętnym wynagrodzeniu w polskim sektorze przemysłowym. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na utrzymanie się tempa wzrostu w obu przypadkach na niezmienionym poziomie w czerwcu, odpowiednio 7% i 3,7% w skali roku. Wydaje się jednak, że na notowania złotego dane te wpłyną w bardzo ograniczony sposób. Polska waluta w większym stopniu reagować będzie na czynniki zewnętrzne.
Pół godziny później z kolei Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi dane o przeciętnym wynagrodzeniu w Wielkiej Brytanii w maju. Tempo wzrostu przeciętnej płacy Brytyjczyków w poprzednich dwóch miesiącach spadało. Jeszcze w lutym wynosiło 2,8% r/r, podczas gdy w kwietniu już tylko 2,5%. Szacunki rynkowe sugerują utrzymanie się tego tempa na niezmienionym poziomie również w maju. Jeżeliby jednak uległo ono spowolnieniu, oznaczałoby to najniższe tempo wzrostu płac od września ubiegłego roku. Zmniejszałoby to prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego w Wielkiej Brytanii i w efekcie mogłoby osłabić funta.
O godz. 15:15 Rezerwa Federalna zaprezentuje dane produkcji przemysłowej w czerwcu w USA. Przed miesiącem zaskoczyła ona nieco negatywnym odczytem, notując spadek o 0,1% w skali miesiąca (oczekiwano wzrostu o 0,2%). Istotny spadek zanotowała główna składowa, czyli przetwórstwo przemysłowe, w którym aktywność zmniejszyła się o 0,7% (najsilniej od 4 lat). Konsensus rynkowy wskazuje jednak na wzrost zarówno głównego indeksu o 0,5% jak i przetwórstwa o 0,6% w skali miesiąca. Choć w dłuższej perspektywie dolar prawdopodobnie będzie się umacniał, kolejna porcja słabych danych z tego sektora, zważywszy na utrzymującą się niepewność w kwestiach handlowych, może wywierać presję na dolara.
Zobacz również:
Nieco słabszy dolar (komentarz walutowy z 16.07.2018)
Dobre relacje USA z Wielką Brytanią (popołudniowy komentarz walutowy z 13.07.2018)
Raport: 179 procent zysku w 16 dni na kryptowalutach
Nieco silniejszy dolar (komentarz walutowy z 13.07.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s