Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Bajońskie warszawskie pensje - prawda czy mit

5 cze 2018 10:52|Marcin Lipka

Pracując w Warszawie, można zarobić nawet dwa razy więcej niż za taką samą posadę w innych regionach Polski. Ale życie w stolicy ma też finansowe minusy. Mieszkania kosztują o wiele więcej niż w innych polskich miastach. Za bilety do kina czy wizytę u fryzjera też płaci się znacznie drożej - pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.

Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl

GUS na początku czerwca opublikował „Przegląd Statystyczny Warszawy” za pierwszy kwartał br. Z ciekawszych informacji warto zauważyć, że bezrobocie w stolicy spadło do 1,9 proc., a liczba pracujących w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób sięgnęła 1,1 mln na koniec kwartału (w całej Polsce jest to 6,2 mln).

Najciekawsze informacje z tego opracowania GUS dotyczą jednak poziomu wynagrodzeń. Choć dane obejmują tylko firmy zatrudniające więcej niż 9 osób, to bez problemu na ich podstawie można się zorientować, w których branżach stolica oferuje wyraźnie wyższe pensje niż reszta kraju.

Średnio 9 tys. zł dla 300 tys. osób

Mieszkańcy stolicy zatrudnieniu w sekcji PKD (Polska Klasyfikacja Działalności) Informacja i Komunikacja otrzymywali w pierwszym kwartale średnio 9341 zł brutto. Różnica pomiędzy warszawskim zarobkami informatyków czy przedstawicieli branży telekomunikacyjnej nie jest jednak duża w porównaniu do przeciętnej w całym kraju i wynosi zaledwie 800 zł (ok. 8500 zł).

Tylko nieco mniejsze dochody przynosi działalność profesjonalna i naukowa (np. prawnicy, księgowi czy zatrudnienie w public relations, reklamie bądź jako tłumacze). Wynosiły one średnio w pierwszych trzech miesiącach roku 8957 zł (w samym marcu było to 10050 zł). W porównaniu do reszty kraju zarobki w tej grupie są o ok. 2000 zł wyższe.

Pewnym zaskoczeniem mogą być natomiast wynagrodzenia osób działających w handlu hurtowym (np. żywności, paliw oraz metali, alkoholi, ubrań, mebli czy też maszyn oraz wyrobów chemicznych). Średnie wynagrodzenie w Warszawie dla tych osób to ponad 8700 zł w pierwszym kwartale. Jest to o 55 proc. więcej niż przeciętnie w Polsce (5600 zł). W sumie średnia dla 300 tys. osób wyróżnionych w trzech sekcjach PKD jest zbliżona do poziomu 9 tys. zł miesięcznie.

Nawet dwa razy więcej w Warszawie

Względnie wysokie wynagrodzenia obserwowane są również w obsłudze rynku nieruchomości w największym polskim mieście. W pierwszych trzech miesiącach roku było to 7,3 tys. (średnio w Polsce to 5 tys. zł).

Największą różnicę pomiędzy wynagrodzeniami w Warszawie można jednak zaobserwować w całej sekcji handlu (detaliczny, hurtowy oraz naprawa pojazdów). Stolica oferuje tutaj przeciętnie prawie 6,5 tys. zł, a np. w województwie warmińsko-mazurskim jest to tylko 3254 zł miesięcznie. Największe miasto Polski daje więc zarobić dwukrotnie więcej niż Kraina Tysiąca Jezior.

Niewielkie różnice można natomiast zaobserwować w administrowaniu i działalności pomocniczej (np. różnego rodzaju wypożyczalnie, ale też działalność ochroniarska czy call center). Warszawa daje zarobić tym osobom 3,8 tys. zł, podczas gdy średnio w kraju jest to 3,4 tys. zł. Ogólnie natomiast 1,1 mln pracowników w Warszawie otrzymywało w I kwartale średnio przed odliczeniem podatku i ubezpieczenia społecznego 6104 zł, podczas gdy w całej Polsce było to 4622 zł.

Zarobki wyższe, ale ceny nieruchomości i usług także

Żeby jednak nie było tak różowo, ceny w Warszawie wyraźnie różnią się niż w innych regionach kraju. Przede wszystkim dotyczy to nieruchomości. Średnia cena transakcyjna metra kwadratowego nowego mieszkania w Warszawie wynosi według danych NBP ok. 8 tys. zł. Natomiast dla 10 miast (Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin oraz Zielona Góra) jest to przeciętnie ok. 5 tys zł.

Koszt zakupu większości towarów niewiele różni się od tego, co płaci się w innych częściach Polski. Podobnie wygląda sytuacja z opłatami za media np. wodę czy centralne ogrzewanie. Różnice jednak są znaczne, gdy np. chcemy wybrać się do kina. Bilet na sobotni seans w stolicy kosztuje według GUS przeciętnie 27,75 zł. To o 40 proc. więcej niż średnio w Polsce (19,6 zł) i ponad 50 proc. więcej niż w województwie warmińsko-mazurskim (17,30 zł).

W Warszawie mało opłacalne jest także chodzenie do fryzjera. Usługa ta dla mężczyzn kosztuje przeciętnie 31,5 zł, czyli o 65 proc. więcej niż w kraju (18,9 zł) i 75 proc. więcej niż w województwie warmińsko-mazurskim (17,9 zł).

 

5 cze 2018 10:52|Marcin Lipka

Zobacz również:

30 maj 2018 17:21

Niskie bezrobocie staje się naszym przekleństwem

29 maj 2018 12:32

Włoska zaraza będzie trudna do zatrzymania

28 maj 2018 15:17

Włochy budzą demony rozpadu strefy euro

25 maj 2018 17:36

Dlaczego kierowcy nie odczują niższych cen ropy

23 maj 2018 10:41

Znów fatalne wieści dla frankowiczów

22 maj 2018 13:17

Równoległa waluta sprowadzi na Włochy śmieciowy rating

Atrakcyjne kursy 27 walut