Cinkciarz.pl otrzymał niemal 6 mln zł wsparcia z Funduszy Europejskich na innowacyjny projekt bazujący na sztucznej inteligencji i Big Data. Realizacja przedsięwzięcia została jednak wstrzymana przez krzywdzące działania Komisji Nadzoru Finansowego. Postawa urzędników oznacza brak ambicji do rozwoju i stanowi zagrożenie pozycji Polski w globalnym wyścigu technologicznym.
Zgłoszone przez Cinkciarz.pl w kwietniu 2024 r. narzędzie zyskało uznanie w oczach członków komisji odpowiedzialnej za podział Funduszy Europejskich. Jest to przełomowe w światowej skali przedsięwzięcie oparte o sztuczną inteligencję i Big Data. Nasi specjaliści stworzyli projekt hybrydowej platformy do wielokryterialnej optymalizacji komunikacji z klientem serwisu wymiany walut w czasie rzeczywistym, opartej o Generative AI i Hyper-Automation.
Wdrożenie takiego przedsięwzięcia może skrócić dystans między usługodawcą a odbiorcami usług. Wymaga to jednak ogromnego nakładu pracy i środków. Całkowita wartość projektu sięga blisko 15 mln zł (14 992 550 PLN), stąd wystartowaliśmy w konkursie o unijne dofinansowanie. Starannie opracowana koncepcja Cinkciarz.pl pomyślnie pokonała kolejne etapy weryfikacji. W licznej i wymagającej konkurencji została doceniona i znalazła się na liście projektów wybranych do dofinansowania w ramach naboru. Mieliśmy otrzymać wsparcie w wysokości niemal 6 mln zł (5 997 020 PLN) z Funduszy Europejskich.
Innowacyjny projekt, który miał zapewnić firmie dodatkowy przychód oraz znaczącą przewagę technologiczną, został skutecznie zablokowany przez nieracjonalne działania Komisji Nadzoru Finansowego. Odbierając licencję płatniczą jednej ze spółek Conotoxia Holding, instytucja ta nie tylko złamała obowiązujące przepisy, ale również wprowadziła klientów w błąd i skierowała fałszywe zawiadomienia do prokuratury, która zablokowała nasze konta firmowe. Trudno nie nazwać tego ewidentnym aktem gospodarczego sabotażu. Ponownie złożyliśmy ponaglenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o pilne rozpatrzenie naszej skargi na decyzję KNF i jej zawieszenie.
Projekt europejski dotyczył zaawansowanej technologii, która mogłaby odegrać kluczową rolę w międzynarodowej konkurencji. Jednak urzędnicy, próbując niszczyć naszą grupę, najwyraźniej nie chcą zrozumieć ani fundamentów innowacyjności ani zagadnień, choćby takich jak AI czy kryptowaluty. To podejście nie tylko wstrzymuje rozwój innowacji, ale też spycha Polskę na margines globalnego wyścigu technologicznego.
Co gorsza, ta niewiedza nie ogranicza się do KNF – ma ona daleko idące konsekwencje w całym systemie. Banki coraz częściej odmawiają otwierania kont firmom związanymi z kantorami czy kryptowalutami, tworząc dodatkowe bariery w prowadzeniu działalności. Na polskim rynku pojawiają się banki, które otwarcie deklarują, że nie obsługują podmiotów z branży krypto, choć te firmy działają legalnie i posiadają odpowiednie licencje. Takie praktyki powinny być natychmiast piętnowane i karane przez regulatora, ponieważ bank, który decyduje się działać na terytorium Polski, ma obowiązek świadczyć usługi dla wszystkich legalnych podmiotów, a nie ograniczać je przez wewnętrzną politykę.
Zamiast wspierać rozwój nowoczesnych technologii, KNF koncentruje się na tworzeniu swojego rodzaju „piaskownicy”, w której Komisja utknęła na dobre. Rezultat? Polskie firmy rejestrują działalność w innych krajach, gdzie infrastruktura finansowa i podejście regulacyjne są bardziej przyjazne dla innowacji. W efekcie nasz kraj nie tylko traci na konkurencyjności, ale i na wiarygodności. Globalnie, AI, kryptowaluty i technologie finansowe są uznawane za jeden z kluczowych obszarów rozwoju. Tymczasem polscy urzędnicy, przez brak kompetencji i zdolności nowoczesnego rozumowania, pozostawiają kraj w tyle.
Trudno się dziwić, że USA wpisały Polskę na listę krajów z ograniczonym dostępem do zaawansowanych technologii dotyczących sztucznej inteligencji. Jeśli polscy urzędnicy sami nie rozumieją wartości AI, kryptowalut i tego typu innowacji, to jak mogą liczyć na zaufanie zagranicznych partnerów? Ich niekompetencja i brak wyobraźni to nie tylko przeszkoda dla rodzimych przedsiębiorstw, ale również realne zagrożenie dla pozycji Polski w globalnym ekosystemie gospodarczym. Nasz kraj nie może sobie pozwolić na to, by regulatorzy i banki blokowali dostęp do kluczowych technologii z powodu własnych uprzedzeń czy niewiedzy. Działania te muszą być powstrzymane, a polityka finansowa dostosowana do rzeczywistości XXI wieku.
Zarząd Cinkciarz.pl