Bardziej gołębi niż jastrzębi Fed z niewielkim wpływem na rynek. Słabe dane z Niemiec. Włoska gospodarka kurczy się w III kw. br. Zaskakująco niski odczyt inflacji z Polski. Złoty pozostaje stabilny, blisko granicy 4,29 za euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Weekend: Szczyt G20 w Argentynie i spodziewane rozmowy pomiędzy Chinami oraz USA na temat ceł.
„Minutes” mogą sugerować wcześniejsze zakończenie podwyżek stóp
Wczoraj sugerowaliśmy, że rynek zbyt pochopnie ocenił wystąpienie Jerome’a Powella, czyli przewodniczącego Rezerwy Federalnej. Zwracaliśmy uwagę na kwestie, które wcale nie muszą oznaczać zmiany nastawienia co do dalszych podwyżek stóp procentowych szefa amerykańskiego banku centralnego. Jednak „minutes” z listopadowego posiedzenia FOMC sugerują, że zacieśnianie polityki pieniężnej nie musi być kontynuowane w 2019 r.
Co prawda w „minutes” ważny jest fragment, że „prawie wszyscy członkowie potwierdzili pogląd dalszych podwyżek stóp procentowych”, ale kilku z nich wyraziło niepewność co do czasu tych podwyżek. Wydaje się, że głównie chodzi o podwyżki w 2019 r. Dodatkowo dwóch członków stwierdziło, że stopy procentowe są blisko poziomu neutralnego i dalsze podwyżki mogą osłabić zarówno aktywność gospodarczą, jak i sprzyjać obniżeniu inflacji.
Dodatkowo rangi ogólnego poglądu nabrało stwierdzenie, że „polityka monetarna nie jest na wcześniej ustalonym kursie”. To może sugerować, że rynek nie powinien przyzwyczajać się do podwyższania stóp co kwartał. Z innych komentarzy można wywnioskować, że wewnątrz Fedu jest coraz więcej niepewności. To nie powinno zagrozić podwyżce stóp procentowych w grudniu. Również ta w marcu wydaje się dość prawdopodobna, ale od drugiego kwartału przyszłego roku wyraźnie może zacząć pojawiać się niepewność. Czy rzeczywiście Fed pod przewodnictwem Powella doprowadzi stopy procentowe powyżej granicy 3 proc.?
Ważne w tym kontekście będzie grudniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej. Dane ostatnio nie sprzyjają jastrzębiej frakcji (niższa od oczekiwań inflacja, rynek nieruchomości, zawiodły inwestycje w PKB) Fedu. Jeżeli odczyty się nie poprawią, wtedy być może Fed zredukuje szacunki podwyżek stóp procentowych z 3 do 2 w przyszłym roku. To potwierdzałoby ostatnie osłabienie dolara i stanowiłoby silny argument do kontynuowania korekty jego ostatnich wzrostów.
Słabe dane ze strefy euro
Z USA napływają negatywne informacje dla dolara, ale w strefie euro nie ma także pozytywnych doniesień dla wspólnej waluty. Gospodarka Włoch skurczyła się w III kw. o 0,1 proc., a wzrost r/r wyniósł tylko 0,7 proc. W Niemczech sprzedaż detaliczna w ujęciu miesięcznym spadła czwarty raz z rzędu. Mylący był jej wzrost o 5,0 proc. r/r, gdyż wynikał z faktu, że w październiku 2018 r. były o 2 dni robocze więcej niż w analogicznym okresie ub.r. Jeżeli uwzględnimy ten efekt, to Destatis szacował wzrost sprzedaży detalicznej na 0,6 proc. r/r.
W całej strefie euro znowu mamy do czynienia z niską inflacją. W ujęciu bazowym rośnie ona tylko o 1,0 proc. r/r, co zmniejsza presję na wychodzenie przez EBC z ultrałagodnej polityki pieniężnej. W rezultacie, chociaż szanse na umocnienie dolara maleją (łagodniejszy Fed), to także nie widać argumentów za umocnieniem euro.
Niska inflacja w Polsce
Interesująco wypadła dziś publikacja GUS na temat inflacji. W listopadzie ceny w ujęciu rocznym wzrosły tylko o 1,2 proc, przy szacunkach rynku na poziomie 1,6 proc. To spowodowało bardzo silne spadki rentowności polskich obligacji skarbowych. Dodatkowo patrząc na rynek FRA, inwestorzy praktycznie w ogólnie nie wyceniają podwyżki stóp procentowych przez kolejne dwa lata. To może osłabiać złotego w kolejnych dniach, zwłaszcza gdyby sytuacja zewnętrzna stała się mniej sprzyjająca.
Poza informacjami dotyczącymi Polski warto oczywiście pamiętać o szczycie G20. Na nim ma dojść do spotkania prezydentów Chin oraz USA. Pomijając szum z ostatnich dni, wydaje się, że będzie to krok do rozejmu pomiędzy mocarstwami. Obie strony prawdopodobnie oficjalnie wznowią negocjacje, a nowe cła nie zostaną wprowadzone w przyszłym roku. Gdyby jednak ten scenariusz bazowy nie zrealizował się i nie doszłoby do przełomu, wtedy można spodziewać się słabych nastrojów na początku przyszłego tygodnia i osłabienia złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
29 lis 2018 16:18
Słabszy dolar wspiera złotego (popołudniowy komentarz walutowy z 29.11.2018)
Bardziej gołębi niż jastrzębi Fed z niewielkim wpływem na rynek. Słabe dane z Niemiec. Włoska gospodarka kurczy się w III kw. br. Zaskakująco niski odczyt inflacji z Polski. Złoty pozostaje stabilny, blisko granicy 4,29 za euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
„Minutes” mogą sugerować wcześniejsze zakończenie podwyżek stóp
Wczoraj sugerowaliśmy, że rynek zbyt pochopnie ocenił wystąpienie Jerome’a Powella, czyli przewodniczącego Rezerwy Federalnej. Zwracaliśmy uwagę na kwestie, które wcale nie muszą oznaczać zmiany nastawienia co do dalszych podwyżek stóp procentowych szefa amerykańskiego banku centralnego. Jednak „minutes” z listopadowego posiedzenia FOMC sugerują, że zacieśnianie polityki pieniężnej nie musi być kontynuowane w 2019 r.
Co prawda w „minutes” ważny jest fragment, że „prawie wszyscy członkowie potwierdzili pogląd dalszych podwyżek stóp procentowych”, ale kilku z nich wyraziło niepewność co do czasu tych podwyżek. Wydaje się, że głównie chodzi o podwyżki w 2019 r. Dodatkowo dwóch członków stwierdziło, że stopy procentowe są blisko poziomu neutralnego i dalsze podwyżki mogą osłabić zarówno aktywność gospodarczą, jak i sprzyjać obniżeniu inflacji.
Dodatkowo rangi ogólnego poglądu nabrało stwierdzenie, że „polityka monetarna nie jest na wcześniej ustalonym kursie”. To może sugerować, że rynek nie powinien przyzwyczajać się do podwyższania stóp co kwartał. Z innych komentarzy można wywnioskować, że wewnątrz Fedu jest coraz więcej niepewności. To nie powinno zagrozić podwyżce stóp procentowych w grudniu. Również ta w marcu wydaje się dość prawdopodobna, ale od drugiego kwartału przyszłego roku wyraźnie może zacząć pojawiać się niepewność. Czy rzeczywiście Fed pod przewodnictwem Powella doprowadzi stopy procentowe powyżej granicy 3 proc.?
Ważne w tym kontekście będzie grudniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej. Dane ostatnio nie sprzyjają jastrzębiej frakcji (niższa od oczekiwań inflacja, rynek nieruchomości, zawiodły inwestycje w PKB) Fedu. Jeżeli odczyty się nie poprawią, wtedy być może Fed zredukuje szacunki podwyżek stóp procentowych z 3 do 2 w przyszłym roku. To potwierdzałoby ostatnie osłabienie dolara i stanowiłoby silny argument do kontynuowania korekty jego ostatnich wzrostów.
Słabe dane ze strefy euro
Z USA napływają negatywne informacje dla dolara, ale w strefie euro nie ma także pozytywnych doniesień dla wspólnej waluty. Gospodarka Włoch skurczyła się w III kw. o 0,1 proc., a wzrost r/r wyniósł tylko 0,7 proc. W Niemczech sprzedaż detaliczna w ujęciu miesięcznym spadła czwarty raz z rzędu. Mylący był jej wzrost o 5,0 proc. r/r, gdyż wynikał z faktu, że w październiku 2018 r. były o 2 dni robocze więcej niż w analogicznym okresie ub.r. Jeżeli uwzględnimy ten efekt, to Destatis szacował wzrost sprzedaży detalicznej na 0,6 proc. r/r.
W całej strefie euro znowu mamy do czynienia z niską inflacją. W ujęciu bazowym rośnie ona tylko o 1,0 proc. r/r, co zmniejsza presję na wychodzenie przez EBC z ultrałagodnej polityki pieniężnej. W rezultacie, chociaż szanse na umocnienie dolara maleją (łagodniejszy Fed), to także nie widać argumentów za umocnieniem euro.
Niska inflacja w Polsce
Interesująco wypadła dziś publikacja GUS na temat inflacji. W listopadzie ceny w ujęciu rocznym wzrosły tylko o 1,2 proc, przy szacunkach rynku na poziomie 1,6 proc. To spowodowało bardzo silne spadki rentowności polskich obligacji skarbowych. Dodatkowo patrząc na rynek FRA, inwestorzy praktycznie w ogólnie nie wyceniają podwyżki stóp procentowych przez kolejne dwa lata. To może osłabiać złotego w kolejnych dniach, zwłaszcza gdyby sytuacja zewnętrzna stała się mniej sprzyjająca.
Poza informacjami dotyczącymi Polski warto oczywiście pamiętać o szczycie G20. Na nim ma dojść do spotkania prezydentów Chin oraz USA. Pomijając szum z ostatnich dni, wydaje się, że będzie to krok do rozejmu pomiędzy mocarstwami. Obie strony prawdopodobnie oficjalnie wznowią negocjacje, a nowe cła nie zostaną wprowadzone w przyszłym roku. Gdyby jednak ten scenariusz bazowy nie zrealizował się i nie doszłoby do przełomu, wtedy można spodziewać się słabych nastrojów na początku przyszłego tygodnia i osłabienia złotego.
Zobacz również:
Słabszy dolar wspiera złotego (popołudniowy komentarz walutowy z 29.11.2018)
Straty dolara (komentarz walutowy z 29.11.2018)
Dolar nadal silny (popołudniowy komentarz walutowy z 28.11.2018)
Niepewny wynik G20 (komentarz walutowy z 28.11.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s