Niepewność związana z handlem utrzymuje amerykańską walutę w dobrej kondycji. Po południu wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej, które może zwiększyć zmienność notowań dolara. Złoty stabilny w relacji do euro, ale już traci do dolara i franka.
EUR/USD nadal poniżej 1,13
Rynek cały czas żyje kwestią sporu handlowego USA – Chiny. Jak wczoraj donosiły po południu niektóre media, wznowiony może zostać analogiczny konflikt na linii USA – UE (przez potencjalne nałożenie ceł na samochody importowane z UE, prawdopodobnie wywołałoby to reakcję ze strony UE). Szczyt G20, gdzie te tematy mogą zostać rozstrzygnięte, odbędzie się w weekend, stąd największy wpływ tego wydarzenia poznamy po weekendzie. Z uwagi na dużą niepewność i mnogość różnych informacji napływających na rynek już w piątek możemy mieć do czynienia z istotnymi wahaniami na rynku. Część jego uczestników może chcieć zabezpieczać lub zamykać niektóre pozycje przed tym weekendem w obawie o ciężki do przewidzenia rezultat rozmów.
Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, poruszały się w bardzo ograniczonym przedziale wahań do godz. 15, przy poziomie wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/USD znajdował się jednak w dalszym ciągu poniżej granicy 1,13, obniżając się dzisiaj do najniższego poziomu od dwóch tygodni. Po południu jednak opublikowane zostały dane makroekonomiczne z USA, które nie do końca mogą sprzyjać dolarowi.
Choć druga rewizja tempa wzrostu PKB w III kwartale była zbieżna ze wstępnymi danymi (wzrost o 3,5 proc. r/r), to przede wszystkim spadła kontrybucja wydatków konsumpcyjnych z 2,69 do 2,45 pkt proc. Jednocześnie wzrósł ujemny wkład eksportu netto z 1,78 do 1,91 pkt proc. Zrewidowano także wpływ zapasów na PKB – z 2,07 na 2,27 pkt proc. Również indeks cen PCE w publikacji BEA spadł z 1,6 do 1,5 proc.
Ostateczny wynik gospodarki jest cały czas bardzo dobry i mimo lekkiej rysy na wysokim tempie wzrostu PKB, dane te miały ograniczony wpływ na notowania dolara. Poza kwestią handlu międzynarodowego i ceł rynek może być w większej mierze skupiony na polityce monetarnej Rezerwy Federalnej. Dzisiejsze wystąpienie o godz. 18 Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, może wpłynąć istotnie na notowania dolara.
W tym kontekście relatywnie stabilny pozostaje złoty. Jego wartość w relacji do euro w dalszym ciągu oscyluje w przedziale 4,29-4,30 zł. Nieco inaczej sytuacja wygląda w relacji do dolara czy franka, które notowane były dzisiaj w okolicy 3,81 zł, choć wynika ona przede wszystkim z bardzo dobrej ostatnio kondycji dolara i franka na rynku globalnym. Złoty jest wspierany przede wszystkim przez dobre dane makroekonomiczne z kraju. Potencjalne wahania po południu związane głównie z wystąpieniem Powella będą miały raczej ograniczony wpływ na koszyk złotego i ograniczą się raczej w większości do pary USD/PLN i do CHF/PLN, jeżeli obserwowalibyśmy przy tym pogorszenie sentymentu na rynku akcji (co mogłoby wzmocnić franka).
Jutro na rynku
O godz. 7:45 szwajcarskie biuro statystyczne opublikuje dane tempa wzrostu PKB Szwajcarii w III kwartale. Konsensus rynkowy wskazuje na spadek tempa do 2,9 proc. w skali roku (z 3,4 proc. w poprzednim kwartale) oraz 0,4 proc. kwartał do kwartału (analogicznie z 0,7 proc.). Lepsze od oczekiwań nie byłby dobrym sygnałem dla euro czy złotego – para EUR/CHF spadła dzisiaj do najniższego poziomu od 24 września (ok. 1,127), a CHF/PLN notowane jest cały czas tuż przy górnej granicy notowań od tego samego dnia (dzisiaj kurs wzrósł powyżej 3,81). W szczególności wzrost powyżej 3,0 proc. mógłby wyraźnie wzmocnić franka do euro czy złotego.
O godz. 14:00 Destatis przedstawi wstępne dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w Niemczech w listopadzie. Mediana oczekiwań rynkowych sugeruje odczyt na poziomie 2,4 proc. Niższy od oczekiwań poziom wskaźnika CPI największej europejskiej gospodarki mógłby z kolei wskazywać, że dane inflacji dla całej strefy euro mogą również być niższe od oczekiwań rynkowych, co może wywierać lekką presję na euro.
O godz. 14:30 poznamy istotne dane dla dolara – Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane inflacji PCE w październiku w USA. Choć to dane za październik (a zaraz poznamy inflację konsumencką w listopadzie), to typ inflacji brany pod uwagę przez Rezerwę Federalną w swoich projekcjach. Konsensus rynkowy zakłada inflację bez cen energii i żywności (wskaźnik bazowy) na poziomie 1,9 proc. r/r, wobec 2,0 proc. przed miesiącem. W okolicach tej publikacji notowania dolara mogą podlegać większym wahaniom. Amerykańska waluta mogłaby istotnie zyskiwać w przypadku przekroczenia 2,0 proc. nawet o 0,1 pkt proc. – byłby to najwyższy odczyt od 6 lat.
O godz. 20:00 Rezerwa Federalna (Fed) opublikuje zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego. Podczas tego posiedzenia nie było zmian stóp procentowych, nie przedstawiono nowych projekcji, ani nie odbyła się konferencja prasowa. W teorii te zapisy nie powinny mieć istotnego wpływu na notowania na rynku walutowym. Jednakże biorąc pod uwagę nieco bardziej jastrzębią od oczekiwań wypowiedź Richarda Claridy (wiceprzewodniczącego Fed), układ informacji z ostatnich dni może być korzystny dla dolara. W szczególności, jeżeli wspomniany odczyt inflacji nie zawiedzie, a dzisiejsze wystąpienia Powella również zostanie odebrane jastrzębio.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
28 lis 2018 13:28
Niepewny wynik G20 (komentarz walutowy z 28.11.2018)
Niepewność związana z handlem utrzymuje amerykańską walutę w dobrej kondycji. Po południu wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej, które może zwiększyć zmienność notowań dolara. Złoty stabilny w relacji do euro, ale już traci do dolara i franka.
EUR/USD nadal poniżej 1,13
Rynek cały czas żyje kwestią sporu handlowego USA – Chiny. Jak wczoraj donosiły po południu niektóre media, wznowiony może zostać analogiczny konflikt na linii USA – UE (przez potencjalne nałożenie ceł na samochody importowane z UE, prawdopodobnie wywołałoby to reakcję ze strony UE). Szczyt G20, gdzie te tematy mogą zostać rozstrzygnięte, odbędzie się w weekend, stąd największy wpływ tego wydarzenia poznamy po weekendzie. Z uwagi na dużą niepewność i mnogość różnych informacji napływających na rynek już w piątek możemy mieć do czynienia z istotnymi wahaniami na rynku. Część jego uczestników może chcieć zabezpieczać lub zamykać niektóre pozycje przed tym weekendem w obawie o ciężki do przewidzenia rezultat rozmów.
Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, poruszały się w bardzo ograniczonym przedziale wahań do godz. 15, przy poziomie wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/USD znajdował się jednak w dalszym ciągu poniżej granicy 1,13, obniżając się dzisiaj do najniższego poziomu od dwóch tygodni. Po południu jednak opublikowane zostały dane makroekonomiczne z USA, które nie do końca mogą sprzyjać dolarowi.
Choć druga rewizja tempa wzrostu PKB w III kwartale była zbieżna ze wstępnymi danymi (wzrost o 3,5 proc. r/r), to przede wszystkim spadła kontrybucja wydatków konsumpcyjnych z 2,69 do 2,45 pkt proc. Jednocześnie wzrósł ujemny wkład eksportu netto z 1,78 do 1,91 pkt proc. Zrewidowano także wpływ zapasów na PKB – z 2,07 na 2,27 pkt proc. Również indeks cen PCE w publikacji BEA spadł z 1,6 do 1,5 proc.
Ostateczny wynik gospodarki jest cały czas bardzo dobry i mimo lekkiej rysy na wysokim tempie wzrostu PKB, dane te miały ograniczony wpływ na notowania dolara. Poza kwestią handlu międzynarodowego i ceł rynek może być w większej mierze skupiony na polityce monetarnej Rezerwy Federalnej. Dzisiejsze wystąpienie o godz. 18 Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, może wpłynąć istotnie na notowania dolara.
W tym kontekście relatywnie stabilny pozostaje złoty. Jego wartość w relacji do euro w dalszym ciągu oscyluje w przedziale 4,29-4,30 zł. Nieco inaczej sytuacja wygląda w relacji do dolara czy franka, które notowane były dzisiaj w okolicy 3,81 zł, choć wynika ona przede wszystkim z bardzo dobrej ostatnio kondycji dolara i franka na rynku globalnym. Złoty jest wspierany przede wszystkim przez dobre dane makroekonomiczne z kraju. Potencjalne wahania po południu związane głównie z wystąpieniem Powella będą miały raczej ograniczony wpływ na koszyk złotego i ograniczą się raczej w większości do pary USD/PLN i do CHF/PLN, jeżeli obserwowalibyśmy przy tym pogorszenie sentymentu na rynku akcji (co mogłoby wzmocnić franka).
Jutro na rynku
O godz. 7:45 szwajcarskie biuro statystyczne opublikuje dane tempa wzrostu PKB Szwajcarii w III kwartale. Konsensus rynkowy wskazuje na spadek tempa do 2,9 proc. w skali roku (z 3,4 proc. w poprzednim kwartale) oraz 0,4 proc. kwartał do kwartału (analogicznie z 0,7 proc.). Lepsze od oczekiwań nie byłby dobrym sygnałem dla euro czy złotego – para EUR/CHF spadła dzisiaj do najniższego poziomu od 24 września (ok. 1,127), a CHF/PLN notowane jest cały czas tuż przy górnej granicy notowań od tego samego dnia (dzisiaj kurs wzrósł powyżej 3,81). W szczególności wzrost powyżej 3,0 proc. mógłby wyraźnie wzmocnić franka do euro czy złotego.
O godz. 14:00 Destatis przedstawi wstępne dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w Niemczech w listopadzie. Mediana oczekiwań rynkowych sugeruje odczyt na poziomie 2,4 proc. Niższy od oczekiwań poziom wskaźnika CPI największej europejskiej gospodarki mógłby z kolei wskazywać, że dane inflacji dla całej strefy euro mogą również być niższe od oczekiwań rynkowych, co może wywierać lekką presję na euro.
O godz. 14:30 poznamy istotne dane dla dolara – Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane inflacji PCE w październiku w USA. Choć to dane za październik (a zaraz poznamy inflację konsumencką w listopadzie), to typ inflacji brany pod uwagę przez Rezerwę Federalną w swoich projekcjach. Konsensus rynkowy zakłada inflację bez cen energii i żywności (wskaźnik bazowy) na poziomie 1,9 proc. r/r, wobec 2,0 proc. przed miesiącem. W okolicach tej publikacji notowania dolara mogą podlegać większym wahaniom. Amerykańska waluta mogłaby istotnie zyskiwać w przypadku przekroczenia 2,0 proc. nawet o 0,1 pkt proc. – byłby to najwyższy odczyt od 6 lat.
O godz. 20:00 Rezerwa Federalna (Fed) opublikuje zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego. Podczas tego posiedzenia nie było zmian stóp procentowych, nie przedstawiono nowych projekcji, ani nie odbyła się konferencja prasowa. W teorii te zapisy nie powinny mieć istotnego wpływu na notowania na rynku walutowym. Jednakże biorąc pod uwagę nieco bardziej jastrzębią od oczekiwań wypowiedź Richarda Claridy (wiceprzewodniczącego Fed), układ informacji z ostatnich dni może być korzystny dla dolara. W szczególności, jeżeli wspomniany odczyt inflacji nie zawiedzie, a dzisiejsze wystąpienia Powella również zostanie odebrane jastrzębio.
Zobacz również:
Niepewny wynik G20 (komentarz walutowy z 28.11.2018)
Złoty w dobrej sytuacji (popołudniowy komentarz walutowy z 27.11.2018)
Handlowa zagadka (komentarz walutowy z 27.11.2018)
Poprawa sentymentu rynkowego (popołudniowy komentarz walutowy z 26.11.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s