Gdy przeglądasz naszą stronę, chcielibyśmy wykorzystywać pliki cookies i inne, zbliżone technologie do zbierania danych (m.in. adresy IP lub inne identyfikatory internetowe) w trzech głównych celach: analizy statystyki ruchu na stronie, kierowania do Ciebie reklam w innych miejscach w internecie, używania wtyczek społecznościowych. Kliknij poniżej, by wyrazić zgodę lub przejdź do ustawień, by dokonać szczegółowych wyborów używanych plików cookies.
Oto używane w naszym serwisie usługi, które mogą zapisywać na Twoim urządzeniu pliki cookies. Wybierz odpowiadające Ci ustawienia. Możesz do nich zawsze wrócić, używając odnośnika zamieszczonego w polityce cookies.
Zbiera dane statystyczne związane z Twoimi odwiedzinami na naszej stronie: liczbę wizyt, średni czas spędzony na stronie, wyświetlone podstrony itp.
_pk_ses#
Ważne: 1 dzień
Używany przez usługę Piwik Analytics Platform do śledzenia zapytań stron użytkownika podczas sesji.
collect
Ważne: 1 sesja
Używany do przesyłania danych do Google Analytics dotyczących rodzaju urządzenia i zachowania użytkownika. Dzięki temu możemy Cię rozpoznać, nawet jeśli korzystasz z różnych urządzeń.
piwik.php
Ważne: 1 sesja
Zbiera dane statystyczne związane z Twoimi odwiedzinami na naszej stronie: liczbę wizyt, średni czas spędzony na stronie, wyświetlone podstrony itp.
__ls_uid
Ważne: 10 lat
Umożliwia zbieranie statystycznych danych na temat tego, jak korzystasz z naszej strony.
__ls_sid
Ważne: 10 lat
Umożliwia zbieranie statystycznych danych na temat tego, jak korzystasz z naszej strony.
__ls_exp
Ważne: 10 lat
Umożliwia zbieranie statystycznych danych na temat tego, jak korzystasz z naszej strony.
__ls_off
Ważne: 10 lat
Umożliwia zbieranie statystycznych danych na temat tego, jak korzystasz z naszej strony.
__lsw_session
Ważne: 1 sesja
Umożliwia zbieranie statystycznych danych na temat tego, jak korzystasz z naszej strony.
Zapisuje unikalny numer ID na Twoim urządzeniu mobilnym, by umożliwić określenie pozycji geograficznej na podstawie GPS.
IDE
Ważne: 1 rok
Używany przez usługę Google DoubleClick. Rejestruje Twoje zachowanie na naszej stronie po kliknięciu w reklamę. Pomaga mierzyć skuteczność naszych reklam.
test_cookie
Ważne: 1 dzień
Sprawdza, czy Twoja przeglądarka obsługuje pliki cookies.
VISITOR_INFO1_LIVE
Ważne: 179 dni
Próbuje oszacować przepustowość Twojego łącza internetowego. Występuje na podstronach z osadzonym wideo z serwisu YouTube.
YSC
Ważne: 1 sesja
Zapisuje unikalny numer ID, by określić Twoją historię przeglądania w serwisie YouTube.
NID
Ważne: 6 miesięcy
Rejestruje unikalny numer, pozwalający identyfikować urządzenia, z których korzystasz. Jest on wykorzystywany do reklam.
Wystąpienie Richarda Claridy, wiceprzewodniczącego Rezerwy Federalnej, nie wywarło wrażenia na rynku finansowym. Jego wypowiedź było nawet mniej łagodna, niż można było się tego spodziewać. Złoty utrzymuje się w dobrej kondycji, mimo cały czas stosunkowo silnego dolara.
EUR/USD tuż nad 1,13
Istotnym wydarzeniem dzisiejszego dnia było wystąpienie wiceprzewodniczącego Rezerwy Federalnej (fed), Richarda Claridy. Było ono ważne, chociażby dlatego, że jego wywiad dla CNBC spowodował niedawno znaczne osłabienie dolara. W dzisiejszym przemówieniu w Nowym Jorku Clarida powiedział, że ryzyka dla gospodarki stały się bardziej symetryczne i mniej skierowane w dolną stronę niż jeszcze trzy lata temu.
Wydaje się jednak, że tym razem wypowiedź Claridy nie była tak gołębia jak poprzednio. Wsparł on działania Fedu w stopniowym podnoszeniu stóp procentowych, komentując także, że zbyt wolne podnoszenie stóp mogłoby spowodować wzrost inflacji i oczekiwań inflacyjnych, których odwrócenie byłoby kosztowne. Zasugerował także, że preferowałby działanie z najmniejszym możliwym bilansem Rezerwy Federalnej, jednocześnie osiągając wyznaczone cele.
Wiceprzewodniczący Fedu nie powiedział nic, co by zasadniczo miało zmieniać podejście amerykańskiego banku centralnego do polityki monetarnej. Jego wypowiedź jednakże w kontekście poprzedniej może być odbierana jako bardziej jastrzębia, niż tego się spodziewano. Choć nie można wykluczyć, że dolar będzie nieco tracił na wartości (jeżeli USA i Chiny będą zbliżać się ku porozumieniu handlowemu), gwałtowna obniżka jego wyceny jest mało prawdopodobna.
Notowania euro do dolara spadły nad ranem w okolice poziomu 1,13 i w późniejszych godzinach kurs utrzymywał się ponad tym poziomem w ograniczonym poziomie wahań. Jeżeli nie będziemy obserwować istotnej aprecjacji dolara i zejścia kursu EUR/USD poniżej granicy 1,13, powinno to także być dobrym sygnałem dla polskiej waluty.
Złoty dzisiaj nieco zyskiwał w relacji do podstawowych walut, co jest pozytywną informacją, zważywszy na nadal relatywnie silnego dolara (EUR/USD najniżej od blisko dwóch tygodni). Dobra kondycja polskiej waluty wsparta jest pozytywnymi danymi, jakie napływały w ostatnim okresie z gospodarki. Notowania EUR/PLN spadły dzisiaj poniżej 4,29, do dolnej ich granicy z ostatnich 11 dni, zyskując ok. 0,2 proc. chwilę po godz. 15 - podobnie jak w relacji do franka czy dolara. Funt z kolei tracił dzisiaj ok. 0,5 proc. w relacji do złotego, choć to spowodowane było jego globalnym osłabieniem. Wahania brytyjskiej waluty mogą cały czas być stosunkowo duże, aż do momentu rozwiązania kwestii brexitu.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane tempa wzrostu PKB USA w III kwartale. Będzie to ich już drugi odczyt. Wstępne dane wskazały, że gospodarka wzrosła w tempie 3,5 proc. r/r, tyle też wynosi konsensus rynkowy dla jutrzejszych danych. Rewizje BEA mają jednak to do siebie, że wraz z napływem coraz większej ilości danych, dosyć często są rewidowane w górę. Jeżeli rewizja wyniosłaby o 0,2 pkt proc. lub więcej, dolar mógłby być poddany presji aprecjacyjnej, gdyż mogłyby powrócić obawy o możliwość przegrzania się amerykańskiej gospodarki, a co za tym idzie, wzmocniłby się argument przemawiający za podniesieniem stóp procentowych powyżej ich neutralnego poziomu.
O tej samej godzinie BEA przedstawi także październikowy poziom bilansu wymiany towarowej z zagranicą. Deficyt USA poprzednie cztery miesiące stopniowo wzrastał, z 64,77 mld w maju do 76,2 mld dol. we wrześniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na dalszy jego wzrost do 76,7 mld dol. Dalsze zwiększenie deficytu powyżej tego poziomu może przyczynić się do lekkiego osłabienia dolara w kontekście nadchodzących rozmów podczas szczytu G20 pomiędzy USA a Chinami, choć ostateczny wpływ tych danych na dolara prawdopodobnie będzie ograniczony.
Zapisz się do newslettera walutowego
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Cinkciarz.pl Sp. z o.o. jest zabronione.
Zobacz również:
27 lis 2018 13:16
Handlowa zagadka (komentarz walutowy z 27.11.2018)
Wystąpienie Richarda Claridy, wiceprzewodniczącego Rezerwy Federalnej, nie wywarło wrażenia na rynku finansowym. Jego wypowiedź było nawet mniej łagodna, niż można było się tego spodziewać. Złoty utrzymuje się w dobrej kondycji, mimo cały czas stosunkowo silnego dolara.
EUR/USD tuż nad 1,13
Istotnym wydarzeniem dzisiejszego dnia było wystąpienie wiceprzewodniczącego Rezerwy Federalnej (fed), Richarda Claridy. Było ono ważne, chociażby dlatego, że jego wywiad dla CNBC spowodował niedawno znaczne osłabienie dolara. W dzisiejszym przemówieniu w Nowym Jorku Clarida powiedział, że ryzyka dla gospodarki stały się bardziej symetryczne i mniej skierowane w dolną stronę niż jeszcze trzy lata temu.
Wydaje się jednak, że tym razem wypowiedź Claridy nie była tak gołębia jak poprzednio. Wsparł on działania Fedu w stopniowym podnoszeniu stóp procentowych, komentując także, że zbyt wolne podnoszenie stóp mogłoby spowodować wzrost inflacji i oczekiwań inflacyjnych, których odwrócenie byłoby kosztowne. Zasugerował także, że preferowałby działanie z najmniejszym możliwym bilansem Rezerwy Federalnej, jednocześnie osiągając wyznaczone cele.
Wiceprzewodniczący Fedu nie powiedział nic, co by zasadniczo miało zmieniać podejście amerykańskiego banku centralnego do polityki monetarnej. Jego wypowiedź jednakże w kontekście poprzedniej może być odbierana jako bardziej jastrzębia, niż tego się spodziewano. Choć nie można wykluczyć, że dolar będzie nieco tracił na wartości (jeżeli USA i Chiny będą zbliżać się ku porozumieniu handlowemu), gwałtowna obniżka jego wyceny jest mało prawdopodobna.
Notowania euro do dolara spadły nad ranem w okolice poziomu 1,13 i w późniejszych godzinach kurs utrzymywał się ponad tym poziomem w ograniczonym poziomie wahań. Jeżeli nie będziemy obserwować istotnej aprecjacji dolara i zejścia kursu EUR/USD poniżej granicy 1,13, powinno to także być dobrym sygnałem dla polskiej waluty.
Złoty dzisiaj nieco zyskiwał w relacji do podstawowych walut, co jest pozytywną informacją, zważywszy na nadal relatywnie silnego dolara (EUR/USD najniżej od blisko dwóch tygodni). Dobra kondycja polskiej waluty wsparta jest pozytywnymi danymi, jakie napływały w ostatnim okresie z gospodarki. Notowania EUR/PLN spadły dzisiaj poniżej 4,29, do dolnej ich granicy z ostatnich 11 dni, zyskując ok. 0,2 proc. chwilę po godz. 15 - podobnie jak w relacji do franka czy dolara. Funt z kolei tracił dzisiaj ok. 0,5 proc. w relacji do złotego, choć to spowodowane było jego globalnym osłabieniem. Wahania brytyjskiej waluty mogą cały czas być stosunkowo duże, aż do momentu rozwiązania kwestii brexitu.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane tempa wzrostu PKB USA w III kwartale. Będzie to ich już drugi odczyt. Wstępne dane wskazały, że gospodarka wzrosła w tempie 3,5 proc. r/r, tyle też wynosi konsensus rynkowy dla jutrzejszych danych. Rewizje BEA mają jednak to do siebie, że wraz z napływem coraz większej ilości danych, dosyć często są rewidowane w górę. Jeżeli rewizja wyniosłaby o 0,2 pkt proc. lub więcej, dolar mógłby być poddany presji aprecjacyjnej, gdyż mogłyby powrócić obawy o możliwość przegrzania się amerykańskiej gospodarki, a co za tym idzie, wzmocniłby się argument przemawiający za podniesieniem stóp procentowych powyżej ich neutralnego poziomu.
O tej samej godzinie BEA przedstawi także październikowy poziom bilansu wymiany towarowej z zagranicą. Deficyt USA poprzednie cztery miesiące stopniowo wzrastał, z 64,77 mld w maju do 76,2 mld dol. we wrześniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na dalszy jego wzrost do 76,7 mld dol. Dalsze zwiększenie deficytu powyżej tego poziomu może przyczynić się do lekkiego osłabienia dolara w kontekście nadchodzących rozmów podczas szczytu G20 pomiędzy USA a Chinami, choć ostateczny wpływ tych danych na dolara prawdopodobnie będzie ograniczony.
Zapisz się do newslettera walutowego
Zobacz również:
Handlowa zagadka (komentarz walutowy z 27.11.2018)
Poprawa sentymentu rynkowego (popołudniowy komentarz walutowy z 26.11.2018)
Włochy idą na ugodę? (komentarz walutowy z 26.11.2018)
Przecena ropy wspiera złotego (komentarz popołudniowy z 23.11.2018)
Atrakcyjne kursy 28 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Załóż darmowe konto już dziś
Oszczędzaj swój czas i pieniądze. Załóż darmowe konto i przekonaj się, ile możesz zyskać. Już dziś zacznij korzystać z atrakcyjnych usług walutowych.
Załóż darmowe konto