Brak przełomu w odczytach inflacji oraz doniesienia polityczne ciążą na dolarze. Względnie gołębi przekaz ze strony Mario Draghiego. Złoty pozostaje słaby. EUR/PLN testuje najwyższe poziomy od trzech miesięcy.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 13:30: Sprzedaż detaliczna z USA za luty (szacunki: 0,3% m/m w ujęciu ogólnym oraz z wyłączeniem paliw i samochodów),
Godz. 13:30: Ceny producentów za luty z USA (szacunki: 0,2% m/m oraz 2,8% r/r).
USA w centrum uwagi
Wczorajsze doniesienia ze Stanów Zjednoczonych zaszkodziły dolarowi. EUR/USD wspiął się w okolice poziomu 1,2400. Presję na wzrost głównej pary walutowej zmniejszyło gołębie wystąpienie Mario Dragiego dziś rano, co spowodowało obniżenie notowań do okolic 1,2370.
Poza szeroko już wczoraj omawianą umiarkowaną presją inflacyjną (odczyty zgodne z konsensusem) która zawiodła część rynku oczekującą wyraźniejszego przyspieszenia procesów cenowych mieliśmy także dwa ważne wydarzenia polityczne w Stanach Zjednoczonych.
Odejście z Białego Domu Rexa Tillersona, sekretarza stanu zwiększyło obawy co do kolejnych ruchów w potyczce handlowej pomiędzy USA a głównymi partnerami handlowymi. W jakimś stopniu niepewność w ostatnich godzinach mogły podnosić również doniesienia z Pensylwanii.
Tam odbyły się specjalne wybory do Izby Reprezentantów w jednym z okręgów wyborczych. Kandydat Demokratów zdobył prawdopodobnie kilkaset głosów więcej niż Republikanów (na ok. 113 tys. oddanych na każdego z nich). I chociaż nie podano jeszcze finalnych wyników głosowania to warto zauważyć, że w tym samym regionie podczas wyborów prezydenckich Donald Trump miał 20 pkt. procentowych przewagi na Hillary Clinton. Dodatkowo przez ostatnie 14 lat miejsce w niższej izbie amerykańskiego Kongresu z tego okręgu zajmował kandydat Republikanów.
Wydarzenia w Pensylwanii mogą dość wcześnie rozgrzać emocje przed listopadowymi wyborami do Kongresu (walka będzie toczyć się o 1/3 miejsc w Senacie oraz wszystkie w Izbie Reprezentantów), zwłaszcza że Demokraci mogą upatrywać szansę w przejęciu kontroli nad Senatem lub nawet nad całym Kongresem. Większe perturbacje polityczne to także ryzyko pogorszenia się koniunktury oraz raczej wolniejszego niż szybszego podnoszenia stóp procentowych przez Fed.
Gołębio z EBC. Złoty słaby
Rano opublikowane zostało przemówienie Mario Draghiego. Przewodniczący EBC cały czas wyrażał w nim wątpliwości co do tempa dojścia inflacji do celu. Podkreślał także konieczność utrzymania łagodnej polityki pieniężnej po zakończeniu luzowania ilościowego (fragment analogiczny do tego, który pojawia się w ostatnich komunikatach po posiedzeniu EBC).
Szczególnie ważną częścią wystąpienia Dragiego było zwrócenie uwagi na fakt, że ostatnie wzrosty euro są bardziej pochodną czynników zewnętrznych niż tylko konsekwencją wzrostu gospodarczego. Może to wywoływać presję spadkową na inflację. Draghi wyraźnie sugerował, że kwestie kursu walutowego będą monitorowanie i prawdopodobnie EBC nie zawaha się utrzymywać silnie ekspansywnej polityki pieniężnej jeżeli mocne euro będzie utrzymywać inflację daleko od celu. To był więc negatywny sygnał dla wspólnej waluty.
Jeżeli zaś chodzi o sytuację na złotym to słabszy globalnie dolar i niższe rentowności obligacji skarbowych USA kompensują nieco negatywne sygnały związane z gorszym sentymentem na rynku akcji. Stąd sygnały zewnętrze są raczej neutralne dla PLN. Złoty natomiast cały czas jest pod presją czynników wewnętrznych (RPP; słabe dane o handlu zagranicznym), co powoduje, że ryzyko spadku wartości PLN pozostaje podwyższone.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 mar 2018 15:39
Inflacja nie zaskakuje (popołudniowy komentarz walutowy z 13.03.2018)
Brak przełomu w odczytach inflacji oraz doniesienia polityczne ciążą na dolarze. Względnie gołębi przekaz ze strony Mario Draghiego. Złoty pozostaje słaby. EUR/PLN testuje najwyższe poziomy od trzech miesięcy.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
USA w centrum uwagi
Wczorajsze doniesienia ze Stanów Zjednoczonych zaszkodziły dolarowi. EUR/USD wspiął się w okolice poziomu 1,2400. Presję na wzrost głównej pary walutowej zmniejszyło gołębie wystąpienie Mario Dragiego dziś rano, co spowodowało obniżenie notowań do okolic 1,2370.
Poza szeroko już wczoraj omawianą umiarkowaną presją inflacyjną (odczyty zgodne z konsensusem) która zawiodła część rynku oczekującą wyraźniejszego przyspieszenia procesów cenowych mieliśmy także dwa ważne wydarzenia polityczne w Stanach Zjednoczonych.
Odejście z Białego Domu Rexa Tillersona, sekretarza stanu zwiększyło obawy co do kolejnych ruchów w potyczce handlowej pomiędzy USA a głównymi partnerami handlowymi. W jakimś stopniu niepewność w ostatnich godzinach mogły podnosić również doniesienia z Pensylwanii.
Tam odbyły się specjalne wybory do Izby Reprezentantów w jednym z okręgów wyborczych. Kandydat Demokratów zdobył prawdopodobnie kilkaset głosów więcej niż Republikanów (na ok. 113 tys. oddanych na każdego z nich). I chociaż nie podano jeszcze finalnych wyników głosowania to warto zauważyć, że w tym samym regionie podczas wyborów prezydenckich Donald Trump miał 20 pkt. procentowych przewagi na Hillary Clinton. Dodatkowo przez ostatnie 14 lat miejsce w niższej izbie amerykańskiego Kongresu z tego okręgu zajmował kandydat Republikanów.
Wydarzenia w Pensylwanii mogą dość wcześnie rozgrzać emocje przed listopadowymi wyborami do Kongresu (walka będzie toczyć się o 1/3 miejsc w Senacie oraz wszystkie w Izbie Reprezentantów), zwłaszcza że Demokraci mogą upatrywać szansę w przejęciu kontroli nad Senatem lub nawet nad całym Kongresem. Większe perturbacje polityczne to także ryzyko pogorszenia się koniunktury oraz raczej wolniejszego niż szybszego podnoszenia stóp procentowych przez Fed.
Gołębio z EBC. Złoty słaby
Rano opublikowane zostało przemówienie Mario Draghiego. Przewodniczący EBC cały czas wyrażał w nim wątpliwości co do tempa dojścia inflacji do celu. Podkreślał także konieczność utrzymania łagodnej polityki pieniężnej po zakończeniu luzowania ilościowego (fragment analogiczny do tego, który pojawia się w ostatnich komunikatach po posiedzeniu EBC).
Szczególnie ważną częścią wystąpienia Dragiego było zwrócenie uwagi na fakt, że ostatnie wzrosty euro są bardziej pochodną czynników zewnętrznych niż tylko konsekwencją wzrostu gospodarczego. Może to wywoływać presję spadkową na inflację. Draghi wyraźnie sugerował, że kwestie kursu walutowego będą monitorowanie i prawdopodobnie EBC nie zawaha się utrzymywać silnie ekspansywnej polityki pieniężnej jeżeli mocne euro będzie utrzymywać inflację daleko od celu. To był więc negatywny sygnał dla wspólnej waluty.
Jeżeli zaś chodzi o sytuację na złotym to słabszy globalnie dolar i niższe rentowności obligacji skarbowych USA kompensują nieco negatywne sygnały związane z gorszym sentymentem na rynku akcji. Stąd sygnały zewnętrze są raczej neutralne dla PLN. Złoty natomiast cały czas jest pod presją czynników wewnętrznych (RPP; słabe dane o handlu zagranicznym), co powoduje, że ryzyko spadku wartości PLN pozostaje podwyższone.
Zobacz również:
Inflacja nie zaskakuje (popołudniowy komentarz walutowy z 13.03.2018)
Złoty słabszy (komentarz walutowy z 13.03.2018)
Złoty zaczyna od spadków (Popołudniowy komentarz walutowy z 12.03.2018)
Niepokojący handel zagraniczny (Komentarz walutowy z 12.03.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s