Wczorajszy gołębi komunikat z EBC spowodował silne spadki euro i wyraźne wzrosty dolara. Perspektywa wojny handlowej na razie lekko negatywna dla dolara, ale w przyszłości to może być kolejny czynniki sprzyjający amerykańskiej walucie. Złoty stabilny, ale presja rynków wschodzących prawdopodobnie wyraźniej osłabi również polską walutę.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
EBC może ustawić euro na miesiące
Mimo, że Europejski Bank Centralny (EBC) zdecydował się wczoraj ogłosić datę zakończenia operacji luzowania ilościowego to euro wyraźnie straciło na wartości. Przede wszystkim wynika to z faktu, że Mario Draghi i jego współpracownicy złożyli jasną obietnicę, że stopy procentowe nie ulegną podwyższeniu do września 2019 r. lub nawet dłużej.
Informacja ta może nie wywołałaby tak mocnego osłabienia euro (prawie 2 proc. w relacji do dolara), gdyby nie fakt, że obecnie mamy do czynienia z osłabieniem koniunktury na obszarze wspólnej waluty i piętrzącymi się problemami na świecie. W perspektywie najbliższych 4-5 kwartałów może to doprowadzić do sytuacji, że wzrost PKB spadnie poniżej poziomu potencjalnego. To z kolei oznaczałoby zmniejszenie presji inflacyjnej i brak powodów by w ogóle zacieśniać stopy procentowe w tym cyklu koniunkturalnym.
Wejście z ujemnymi stopami procentowymi w końcówkę roku 2019 r. i w założeniu, że koniunktura będzie gorsza od obecnej może oznaczać z kolei nawet ryzyko powrotu to QE wcześniej niż ktokolwiek się tego spodziewa. Zresztą na wczorajszej konferencji nawet usłyszeliśmy od Mario Draghiego, że luzowanie ilościowe wchodzi na stałe do narzędzi polityki pieniężnej EBC, mimo że bank centralny ogłosił jego stopniowe wygasanie (dla obecnego cyklu).
Przy rosnącej dywergencji w politykach pieniężnych i gospodarkach obu obszarów walutowych (strefa euro gorszy wzrost PKB i niższe stopy, a USA odwrotnie) presja na EUR/USD może utrzymywać się miesiącami. Niewykluczone także, że główna para walutowa zostanie sprowadzona poniżej granicy 1,10.
Ryzyko wojny handlowej negatywne dla dolara? Do czasu
Media finansowe donoszą, że dziś może zostać ogłoszona lista towarów sprowadzanych z Chin która ma zostać objęta dodatkowymi cłami (towary o wartości około 50 mld dolarów; podobno jest również szykowana lista nawet na 100 mld dol). Po tych informacjach dolar nieco stracił na wartości. Czy jednak jest to rzeczywiście negatywna informacja dla dolara?
Inwestorzy mogą przeczuwać, że cła wpłyną na gorszą kondycję gospodarczą całego świata i przez to obniżą tempo zacieśnienia monetarnego. Sytuacja może jednak wyglądać inaczej. W USA przy silnej stymulacji fiskalnej redukcja wzrostu może być stosunkowo mała (import i eksport USA w porównaniu do UE jest trzykrotnie mniejszy w relacji do PKB) natomiast nieco wzrosną przez to ceny. W ogólnym rozrachunku będzie to miało ograniczony wpływ dla USA. Gorzej na tym wyjdą gospodarki otwarte (duży udział eksportu/importu w PKB) niż zamknięte (czyli USA).
Potyczka, czy wojna handlowa szkodzi większości, ale będzie ona mniej dotkliwa dla USA niż dla Unii Europejskiej, czy Azji. W sumie więc bieżące podejście rynku, które zakłada słabszego dolara przy problemach z cłami może być błędna i ulegnie skorygowaniu. Wtedy dolar dostałby kolejny impuls do wzrostu.
Nadzwyczajny spokój na złotym trudny do utrzymania
Chociaż złoty jest stabilny w relacji do euro ten spokój może być krótkotrwały. Na rynku nie tylko tracą waluty krajów niestabilnych (Argentyna, Turcja), ale również koreański won czy tajwański dolar. Forint jest blisko historycznych rekordów słabości do euro. Przy dalszym wzroście dolara i obawach o wzrost gospodarczy złoty będzie prawdopodobnie tracił na wartości razem z innymi walutami EM.
Jeżeli zaś chodzi o najbliższe godziny to powinny być one względnie spokojne. Poza znacznym wzrostem dolara strach o złotego jest ograniczony. Chociaż ten spokój na PLN prawdopodobnie nie wytrzyma w dłuższym terminie (tygodni, miesięcy) rosnącej zewnętrznej presji to jednak najbliższe godziny mogą być stosunkowo spokojne.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
14 cze 2018 16:04
Gołębi EBC (popołudniowy komentarz walutowy z 14.06.2018)
Wczorajszy gołębi komunikat z EBC spowodował silne spadki euro i wyraźne wzrosty dolara. Perspektywa wojny handlowej na razie lekko negatywna dla dolara, ale w przyszłości to może być kolejny czynniki sprzyjający amerykańskiej walucie. Złoty stabilny, ale presja rynków wschodzących prawdopodobnie wyraźniej osłabi również polską walutę.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
EBC może ustawić euro na miesiące
Mimo, że Europejski Bank Centralny (EBC) zdecydował się wczoraj ogłosić datę zakończenia operacji luzowania ilościowego to euro wyraźnie straciło na wartości. Przede wszystkim wynika to z faktu, że Mario Draghi i jego współpracownicy złożyli jasną obietnicę, że stopy procentowe nie ulegną podwyższeniu do września 2019 r. lub nawet dłużej.
Informacja ta może nie wywołałaby tak mocnego osłabienia euro (prawie 2 proc. w relacji do dolara), gdyby nie fakt, że obecnie mamy do czynienia z osłabieniem koniunktury na obszarze wspólnej waluty i piętrzącymi się problemami na świecie. W perspektywie najbliższych 4-5 kwartałów może to doprowadzić do sytuacji, że wzrost PKB spadnie poniżej poziomu potencjalnego. To z kolei oznaczałoby zmniejszenie presji inflacyjnej i brak powodów by w ogóle zacieśniać stopy procentowe w tym cyklu koniunkturalnym.
Wejście z ujemnymi stopami procentowymi w końcówkę roku 2019 r. i w założeniu, że koniunktura będzie gorsza od obecnej może oznaczać z kolei nawet ryzyko powrotu to QE wcześniej niż ktokolwiek się tego spodziewa. Zresztą na wczorajszej konferencji nawet usłyszeliśmy od Mario Draghiego, że luzowanie ilościowe wchodzi na stałe do narzędzi polityki pieniężnej EBC, mimo że bank centralny ogłosił jego stopniowe wygasanie (dla obecnego cyklu).
Przy rosnącej dywergencji w politykach pieniężnych i gospodarkach obu obszarów walutowych (strefa euro gorszy wzrost PKB i niższe stopy, a USA odwrotnie) presja na EUR/USD może utrzymywać się miesiącami. Niewykluczone także, że główna para walutowa zostanie sprowadzona poniżej granicy 1,10.
Ryzyko wojny handlowej negatywne dla dolara? Do czasu
Media finansowe donoszą, że dziś może zostać ogłoszona lista towarów sprowadzanych z Chin która ma zostać objęta dodatkowymi cłami (towary o wartości około 50 mld dolarów; podobno jest również szykowana lista nawet na 100 mld dol). Po tych informacjach dolar nieco stracił na wartości. Czy jednak jest to rzeczywiście negatywna informacja dla dolara?
Inwestorzy mogą przeczuwać, że cła wpłyną na gorszą kondycję gospodarczą całego świata i przez to obniżą tempo zacieśnienia monetarnego. Sytuacja może jednak wyglądać inaczej. W USA przy silnej stymulacji fiskalnej redukcja wzrostu może być stosunkowo mała (import i eksport USA w porównaniu do UE jest trzykrotnie mniejszy w relacji do PKB) natomiast nieco wzrosną przez to ceny. W ogólnym rozrachunku będzie to miało ograniczony wpływ dla USA. Gorzej na tym wyjdą gospodarki otwarte (duży udział eksportu/importu w PKB) niż zamknięte (czyli USA).
Potyczka, czy wojna handlowa szkodzi większości, ale będzie ona mniej dotkliwa dla USA niż dla Unii Europejskiej, czy Azji. W sumie więc bieżące podejście rynku, które zakłada słabszego dolara przy problemach z cłami może być błędna i ulegnie skorygowaniu. Wtedy dolar dostałby kolejny impuls do wzrostu.
Nadzwyczajny spokój na złotym trudny do utrzymania
Chociaż złoty jest stabilny w relacji do euro ten spokój może być krótkotrwały. Na rynku nie tylko tracą waluty krajów niestabilnych (Argentyna, Turcja), ale również koreański won czy tajwański dolar. Forint jest blisko historycznych rekordów słabości do euro. Przy dalszym wzroście dolara i obawach o wzrost gospodarczy złoty będzie prawdopodobnie tracił na wartości razem z innymi walutami EM.
Jeżeli zaś chodzi o najbliższe godziny to powinny być one względnie spokojne. Poza znacznym wzrostem dolara strach o złotego jest ograniczony. Chociaż ten spokój na PLN prawdopodobnie nie wytrzyma w dłuższym terminie (tygodni, miesięcy) rosnącej zewnętrznej presji to jednak najbliższe godziny mogą być stosunkowo spokojne.
Zobacz również:
Gołębi EBC (popołudniowy komentarz walutowy z 14.06.2018)
Po Fedzie, przed EBC (komentarz walutowy z 14.06.2018)
Euro, dolar, złoty bez większych zmian (popołudniowy komentarz walutowy z 13.06.2018)
Przed posiedzeniem Fedu (komentarz walutowy z 13.06.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s